Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M_Patriota

Użytkownicy
  • Postów

    715
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M_Patriota

  1. Narzecza i tła krajobrazu nie wina, tylko moja nieudolność budowania wiersza. Krajobraz jest bajeczny... Wstawię foto. Dzięki za trud czytania. Pozdrawia Mietko z uroczego Podlasia w otulinie Puszczy Knyszyńskiej
  2. Zabarwiło się w jesień tło krajobrazu, Wzrok aromatycznie kolory połyka... Na duszy życia ciężar obrazu W głąb puszczy umyka. Przeszła szkoła tragicznego życia, Dzisiaj nie myśli smucić duszę. Przejmująco nadaremnie wrażliwość bycia Utonie wraz z promieniami słońca i się wykrztusi Z zastoi zeszłego nieludzko cierpiącego życia, Które z animuszem z wody w odnowie wypluśnie, aż się wzruszę... I już w nowej aranżacji do dzisiejszego życia Stałem się z groty-jaskini wypełzłą pochodnią płomienną - Wytchnieniem i bez wytchnienia wierszowym Aniołem, Który nad wodnym okiem w chwilę jesienną Opuszcza wzrok i unosi będąc nie jemiołem.* Z nocy chłodu, wilgoci i jesiennej rosy - Dzień w pogodnym słońcu stał się wypełnikiem - Dnia w którym biało-zielone ogrodzenie przeskakują kosy I stają się z rzeczownika w splot czasownikiem. W niepełni z tego zadowolenia, spod deptaka-pomostu Obnażają mój wzrok wynurzające się w kolorach kaczki! Pretendentki do zwycięstwa z mego konkursu za lata postu, Z piękną symetrią na wodzie, jak urodzone dwojaczki. https://picasaweb.google.com/103276734392610294633/DropBox?authkey=Gv1sRgCP_OxOzYhvL2mQE&noredirect=1#slideshow/5776450214604477186 Pchane ruchem wodnego prądu, są wodnym brylantem I w pochodne zrywają swój lot ku trzcinom i tataraku. Duszę mam spokojną, iż z mych oczu nie puszczą mnie kantem, Lądując na skraju akwenu, mając mnie za poetę, a nie odlot w dziwaku. Ty mój ptaku, który z wiatrem powiewu I z ruchem fal prądu przybliżasz się do lądu. I obdarzasz mnie w zachwyt piękna, jak uczucie ze wzruszeń wdechu i wyziewu, Które natchnieniem wzrusza mnie do ekstazy obłędu. A nad głową niebo w błękicie I w słońcu woda promieniuje w ruchomo-błyszczące gwiazdy... I nie chcę znaleźć innego sposobu w jesiennym wykwicie, Co z piekieł życia do Nieba wprowadziły mnie dróg rozjazdy. Wszystko już żem przeżył: dzieciństwo, kawalerstwo, Żeniaczkę, wychowanie dzieci i dożył wnuka. A teraz Pan Bóg dał mi ubóstwo, Być poetą i nie pytać czego dusza szuka, Lecz wyczesać z siebie czasu pięciu dekad I bez reszty sypnąć wykwitną roszadą, Zanim tli się życia płomień i nie zgaśnie ...pokąd. A czas wystawi dobrą lub złą cenzurę? I sny prorocze w fantastycznym dniu się znajdą, I nikt nie powie, że żyć wierszowo jest bzdurą, Kiedy jak orgazm ma się doznań, co w splendor się wykują. Wtedy powiem, że tyle duchowej ekstazy ja żem nawyczyniał, Co skazano mi będzie umrzeć wierszowo, Do czego ze wzruszoną podnietą w swoim czasie przyczyniał... Amen. Objaśnienie: nie jemiołem* - nie pasożytnią rośliną życia. Październik 2008 rok.
  3. Alunko, tak mocno jestem przejęty Twoimi wierszami, że czasami nie wiem, co mam wpisać. Wtedy nic mi nie pozostaje, jak tylko milczeć... Serdeczności od Miecia
  4. @aluna - dziękuję Alunko za miły wpis. Serdeczności i ode mnie. Pozdrawiam
  5. Alunko - daję Ci światełko nadziei - i niechaj ono nigdy nie gaśnie.
  6. makarios_ i itd itp - dzięki za miły i zabawny wpis. itd itp - wydaje mi się, że masz rację, żeby piersze dwa wersy w kolejności odwrócić. Serdecznie pozdrawiam
  7. ...Żeby dać się ponieść emocjom, idzie drogą myślenia. Po tym włączy mu się natchnienie - i już jest w świecie oddany wierszowym adoracjom...
  8. @sława_zaczek - masz rację, to brzmi dziwnie. Pomyślę zmienić. A co do kursywy - to nie umiem w postaci pochylonej zapisać. Serdecznie pozdrawam. A czy zarosną emblematy, Jak te ścieżki z dzieciństwa? Tymi ścieżkami już nie chodzę, Chodzą nimi kopalnianego "ki diabła" świństwa.
  9. Intelektem górnika: Zegar tyka do mnie, wyznaczając dni i sens życia mego. Pod zegarem "żubr" na próżno z byka patrzy na mnie. Pod żubrem termometr pokojowy z napisem: "Białowieża" z pamiątki. Poniżej grzyb "huba" leśny. Obok obraz w białe kwiaty w flakonie w kształcie klepsydry, kilka po rogach obramowanych Bożych obrazków z kolęd, otaczają Jana Pawła II. Pod obrazem stolik z lampką nocną - łuna światła na sufit i ścianę się kładzie. Telefon pod który numer ktoś czasami zadzwoni, ale nie w tym układzie. Notes, który adresy pamięta - nie grzeje, nie ziębi, bo jestem osobą, a nie osobowością - i oby nigdy nią nie być. Okno na świat dzisiaj nie ma już takiej radości, tylko z każdym dniem uczy, jak być wierszowym. Stół kawalerski niezniszczalny, raz przyjął żyrandol na siebie, kiedy wróciliśmy ze Śląska, kuzynka i kuzyn byli tego światkiem. Całe szczęście, że nie spadł na głowy. Fotel na którym mało kto siada, dziś już dla mnie żadna zagadka, bo ja chcę być osobą za życia, a po śmierci osobowością. Jak przeczyta ten ktoś kto mnie nie lubi znowu posądzi o pychę. Ale ja gwiżdżę na to, gdyż los już mnie osądził, zanim on mój osąd przeczytał. Łóżko na którym rodziły się i umierały życia dramaty, na którym są oglądane z życia emblematy - w wiersze się odmieniły... A czy zarosną emblematy, jak te ścieżki z dzieciństwa? Tymi ścieżkami już nie chodzę, chodzą nimi kopalnianego "ki diabła" świństwa.
  10. Twoimi słowami był ten wiersz... który trafił do mego serca... Pozdrawiam
  11. Podoba mi się wiersz, a druga zwrotka super. Pozdrawia Miecio
  12. O! Ojczyzno, moja kochana. Ten Polak, który w pokoju Pluje na Ciebie. W zagrożeniu utraty Oddaje życie, Abyś tylko istniała Na tym Ziemskim Świecie. A bywa i tak, Że Polak gardzi Polakiem. Dziwny to naród i kraj W którym przyszło mi się żyć I być Polakiem. Czasami wstyd mi za moich rodaków. Czasami duma mnie roznosi, Że tyle wiary w moim narodzie. O! Polsko, Ty moja, przodków I dzisiaj żyjących Polaków. Dziwny to kraj, dziwnych rodaków, Którzy kochają Ojczyznę tak, Jak Ojczyzna im się przysłuży. A nie tak jak rodacy Ojczyźnie. Tak tylko Polak potrafi. Z autopsji wzięte - własnych obserwacji, doświadczeń... WIERSZE PISANE PODLASIU I OJCZYŹNIE TOMIK IV
  13. @aluna - Milutka Alunko, słuszna poprawka! Tak będzie dojrzalej poetycko. Zdrówka i pomyślności... Miecio
  14. Wiatr targa Polską, Unią, Białorusią, Litwą, Łotwą i Estonią... Z czasu są brudne, wichrem poszczępione, łopoczą... Wiatr starym brzozom zaplata warkocze... Jemioły nie pasożytują. Świerki do pary towarzyszą w tańcu... Od czasu do czasu gubiąc szyszki. Kupiwszy w "Swojaku" kawał podlaskiej babki - w domu będę zajadał tak, gdy byłem chłopcem, siedząc na progu chałupy. Wasilków, dnia 13-03-2014 rok.
  15. Niechaj tak się stanie.
  16. Dołączam się do życzeń. Moja sąsiadka miała na imię: Krystyna. Była mądrą i dobrą Kobietą. Krystyny, to są fajne babki.
  17. @aluna - dziękuję Kochana Alunko. Tak jestem niezmienny w mojej tęsknocie... Serdeczności i dużo zdrówka... Podoba mi się, że ostatnio używasz starohistorycznych postaci.
  18. To dobrze, że atramentu jeszcze nie wylał, nie wylał... Nie wylewaj, pisz dalej... Pięknie, romantycznie, bohatersko i patriotycznie. Pozdrawia Mietko Patriota
  19. Głównym motorem napędowym do pisania wierszy jest nie chodzenie nogami po tej tak pięknej, ukochanej i nadzwyczaj uroczej Ziemi. Dotykam ją nie stopami, a oczami, stąd jest mi jak dziewica, której pragnę, a nie mogę jej nawet w żaden sposób dotknąć. Ze snu jest mi znana każda droga, którą chodziłem, lecz na jawie niespełnieniem, jak nieosiągalność. Stąd w wierszach moje błaganie w pisaniu na kolanach, prosząc niechaj cud się stanie nie wierszem dotykać ziemi, a chodzić, chodzić po niej męskimi krokami. Iść przed siebie w kierunku wschodu słońca szosą, przez las, polem, łąką przy pogodnym niebie, w słocie, nadzieja idąca w dzień - nocą - świtem z rosą, w każdym czasie na trzeźwo z alkoholem w sercu i kieszeni, w ręku z chleba kromką, nawet o głodzie. Boże, tylko o ludzkim chodzie tam, gdzie wspomnienia, które rodzą natchnienie - z czego został napisany wiersze: Jest takie miejsce Kiedy mam dość "okna na świat", Kiedy do wierszy znika mi rytm. I kiedy z tęsknoty wysycham jak bez wody kwiat - Nie pędzę do dalekich i dzikich wydm. Tylko nad zalew pod jarzębiny cień Nie tylko w upalny dzień. Tutaj w miejscu wyciszenia duchowego Schładzam pożar płonących życia lat. Tutaj wracam do natchnienia wierszowego Przed ptaszkami nie mając nic do ukrycia z moich wad. Tutaj w niczym nie czuję niedosytu - Będąc duszą zespolony w ciszę swego bytu. W życiu nie trzeba już znachodzić żadnej drogi, Bo choć nigdzie nie jestem, jestem wszędzie. Wodo, ziemio i lesie ty mój drogi, Składam twojej ciszy wiersz mój, niech tu będzie... Bo tak życia w twej otchłani ja spragniony Od tej pory, jak pod ziemią zostałem poraniony. https://photos.google.com/photo/AF1QipNnpi_rFkoBjR-zWZOybfeE2DI4OInjtCeyuEyt Podlasiu i nie tylko
  20. Kobiety są tak piękne, jak wschód słońca na bezchmurnym niebie. Kobiety są tak pachnące, jak sady w maju. Kobiety są tak delikatne, jak mgły przechodząca po łące. Kobiety są tak ciepłe, jak podniety z tego powodu mężczyźnie. Kobiety są tak dobre, jak podanie posiłku. Kobiety są tak wzruszające, jak wzdychanie do nich poety. Kobiety są tak potrzebne, jak życie na Ziemi. Mężczyźni, pamiętajcie o Kobietach i po Dniu Kobiet! http://www.youtube.com/watch?v=ULMtbisYdCQ
  21. @aluna - Bądź silna.
  22. Miłych dni i po Dniu Kobiet... Mężczyźni, Miłujcie Kobiety, bo dzięki Nim wszystko zawdzięczacie!... Mietko Patriota
  23. @Joanna_Bogdańska - Joanno, dziękuję za odnalezienie wiersza, bo jest już na drugiej stronie. Tym bardziej za wsparcie duchowe... Treść wiersza, jak doszłaś do wniosku jest o tym samym autorze, który napisał wiersz, czyli o mnie. Przyznać się nie wstyd, a raczej pozytywna cecha człowieka, tym bardziej nie grzech, a oczyszczenie siebie z pragnień duchowych jak i fizycznych. Gdy przypadł wiersz Tobie do serca, to z tej przyczyny zapraszam Cię na moja stronę - tam znajdziesz może więcej wierszy o podobnych pragnieniach, czy perypetiach autora?: http://www.far.org.pl/forum/viewtopic.php?id=2527 Serdecznie pozdrawiam rownież już z wiosennego i słonecznego Podlasia... Miecio Patriota
  24. Zgadzam się z Tobą, że Kobiety są najpiękniejszym stworzeniem na Ziemi, zwłaszcza nasze Polki... Serdeczności od Mietka Kobietom... http://www.youtube.com/watch?v=lF-bBGFMXsc
  25. ...Porankiem z nieba, Do rozmów potrzeba, Wzruszonym dotykiem, Dreszczem przeszytym, Wspomnieniem nieprzebytym, Radością dnia, Smutku konania, Pragnień niewyczerpania, Nocnego oddania. Następnie w następnym dniu Następnego przywitania I tak w nieskończoność... BARBARZE NA DZIEŃ KOBIET
×
×
  • Dodaj nową pozycję...