Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M_Patriota

Użytkownicy
  • Postów

    715
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M_Patriota

  1. Dziękuję, Haniu, pomyślę nad zmianą. Tak wyszło mi do rymu. Miłego spędzenia długiego majowego weekendu. Mietko
  2. Ładnie o żywiole wiosennym. Wiosna nadal trwa... Gdy nie cofniemy zegara, przyjdzie następna wiosna. Wiosennie pozdrawia Hanie, Mietko.
  3. Dla mnie także podoba się. Zgrabnie napisane z czego fajnie płynnie się czyta. Pozdrawia Mietko
  4. Jerzemu Popiełuszce https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5415855263512013009/5425972869171365778?banner=pwa&authkey=CImi__OEhKiGEA&pid=5425972869171365778&oid=103276734392610294633 Głosząc: ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ, Odebrało Tobie życie, Ale i po tym dało wieczne życie. Jest w Tobie tyle dobroci, Ile w oprawcach było zła. Jest w Tobie piękno stokroci, Które idzie... po Ziemi i ...szła. Jest w Tobie tyle spokoju i niewinności, Jak w człowieku Bożej Duszy. Jest w Tobie tyle łagodności, Co nawet patrząc, dziecko wzruszy. Otulasz nas tym wszystkim, co Boże, Dotykasz nas tym wszystkim, co Ludzkie. Wiary walczyć ze złem dałeś nam morze I dzisiaj możemy mówić o cudzie: Z DUCHOWEJ WOLNOŚCI W POLSCE Pisałem, dnia 06.06.2010 rok.
  5. ...Chciałbym przed siebie iść, Ale jak, gdy nie mam nóg. Przydarzyło mi się to aż po grób, Będąc wiotkim, jak na wietrze żółto jesienny liść. A przecież tam za nieboskłonem https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5485158496007309761/5546015942033579170?banner=pwa&authkey=CLHQ8s6n9N_YMw&pid=5546015942033579170&oid=103276734392610294633 Jest z dzieciństwa rodzinny mój dom, https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5485158496007309761/5671848538610371106?banner=pwa&authkey=CLHQ8s6n9N_YMw&pid=5671848538610371106&oid=103276734392610294633 W którym nie spisanych wydarzeń zostało na cały tom. Poza nim, dobrodziejstwa łona natury... https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5412596318416465713/5518252445200586786?banner=pwa&authkey=CN-c0cW81orYKg&pid=5518252445200586786&oid=103276734392610294633 Gdy nie mogę tam zajść, Pojadę tam "Mustangiem". Przeszłość złapię w garść, Przywiozę tu - by być w zgodzie ze sobą i Bogiem. Maj 2013 rok.
  6. Dziękuję sławie_zaczek. Jesteś Damą. Weekendowo pozdrawiam. Mietko
  7. Daj Boże żeby tak się stało, bo przecież na to zasługujesz. Pozdrawia Mietko
  8. Ja często tak mam. Pozdrawiam
  9. Późnym wieczorem przed pójściem spać często lubię przejrzeć programy telewizyjne, żeby trafić na jakiś dobry film, reportaż, czy program o poezji? I akurat dzisiaj w TVP3 INFO trafiłem na film dokumentalny o Tadeuszu Różewiczu. Słyszałem o nim przelotnie w telewizji i chyba nawet już kiedyś ten dokumentalny film widziałem, ale wyszło mi zapewne z głowy. Po obejrzeniu filmu dokumentalnego o Tadeuszu Różewiczu zrozumiałem na dobre, że jestem poetą. Do dzisiaj bałem się tego określenia używać, aby się nie ośmieszać. Wszystko zależało od emocji, natchnienia w danym dniu raz tego się wstydziłem określenia nazywać siebie poetą, innym razem z chęcią i radością, a wręcz z zuchwałą odwagą sam siebie określałem poetą, czy sam siebie mianowałem na poetę. A co najzabawniejsze w tym to to, że przed programem o Tadeuszu Różewiczu, który miał się rozpocząć o godzinie 23:45 w TVP3 INFO, usnąłem na kilka lub kilkanaście minut, a po tym o dziwo obudziłem się na minutę przed rozpoczęciem filmu dokumentalnego o Tadeuszu Różewiczu. Pod koniec programu o Tadeuszu Różewiczu, który trwał całą godzinę, a nawet już w połowie programu zrozumiałem, że jednak jestem poetą - i już nigdy nie będę się tego obawiał przed wstydem, że nim jestem, bo nim jestem. A jeśli nie jestem poetą, to z pewnością jestem prozą. II MOJA MATKA Ta kobieta, która usiadłszy na rodzinnym grobie, Zadumana z bagażem życia, ciężkiego życia Na twarzy, rękach i grzbiecie, to moja matka. https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5412596318416465713/5499264644802438802?banner=pwa&authkey=CN-c0cW81orYKg&pid=5499264644802438802&oid=103276734392610294633 Co prawda, zdjęcie zrobiłem wyłącznie dla siebie na pamiątkę i tak miało pozostać. Ale kiedy wczoraj po obejrzeniu filmu dokumentalnego o Tadeuszu Różewiczu - w którym podziwiał z szacunkiem i miłością swoją matkę. Dzisiaj, ja decyduję się także ująć w swojej prozie życia moją matkę, https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5485158496007309761/5499264090797819426?banner=pwa&authkey=CLHQ8s6n9N_YMw&pid=5499264090797819426&oid=103276734392610294633 bo zrozumiałem przez film dokumentalny o Tadeuszu Różewiczu, że prawdziwy poeta mając sentyment, wrażliwość, natchnienie i poryw serca, nie wstydzi się swego życia na odwrót, niż ludzie nie związani z poezją, którzy starannie ukrywają swoją osobowość, swoje życie. Tak odmiennie istnieje poeta, żeby pokazać swoje życie, pisać o nim i utrwalać potomnym czytelnikom. Urzekła mnie w tym filmie dokumentalnym o Tadeuszu Różewiczu prostota, szczerość poety bez żadnego wyrachowania, tak prawdziwa naturalność poety, że aż dech mi zapiera. http://armuri.files.wordpress.com/2010/06/rozewicz-tadeusz.jpg [ Tadeusz Różewicz dramatopisarz, poeta, prozaik ] Ja jestem podobnym i takim chcę być na zawsze... Dziękuję, Panie Tadeuszu. Bądź mojej poezji patronem, bo jesteś mi zrozumiały, jak nikt inny z poetów. Lipiec 2010 -------------------------------------------------- Niechaj Tobie światełko w Niebie nigdy nie zgaśnie. A my na Ziemi o Tobie nigdy nie zapominajmy. Wcześniej czy później do Ciebie dołączymy. A Ty będziesz naszym nauczycielem. 25-04-2014
  10. Wieś, bociany, Matka to coś z mego rodzinnego klimatu. Do ku... się nie odniosę. Pozdrawiam
  11. Alunko, piszemy Ty i ja smutne wiersze.
  12. @aluna - Dziękuję, Alunko, poprawiłem i przyznaję Ci rację.
  13. Chciałbym być ptakiem, mieszkać na drzewie, pod słowika być znakiem i śpiewać swojej Ewie. Chciałbym być szczęściem, a nie pechem, dobrym Jej życiem, a nie ironii losu śmiechem. Chciałbym przynosić kwiaty, te naturalne z ogródka lub łąki. Nadal kochać jak z przed laty - Co dnia bez żadnej rozłąki. Basi
  14. Jak u Ciebie, Hanu: wiosennie, romantycznie, tęskniąc, pragnąc, czekając, marząc... Niechaj to się stanie Tobie spełnieniem. Pozdrawiam wiosennie. Mietko
  15. Kaczki tłoczą się pod pomostem po którym chodzą białe głowy. Obok grobla z której spadająca do rzeczki rdzawej dudni woda. https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5412596318416465713/5716367451234073762?banner=pwa&authkey=CN-c0cW81orYKg&pid=5716367451234073762&oid=103276734392610294633 Za groblą "Źródło Romana", https://photos.google.com/photo/AF1QipP-jhQdLbpHd1P4kLQ7FDRR6NsN8AahcbsUeDVt most, za mostem siła Natury, która wpopszek rzeczki zwaliła świerki, niektórym zwierzakom służy za pomost. Słońce między świerkami ściele promienie - dno rzeczki rdzawej błyszczy się złotym runem. https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5412596318416465713/5485545546340480466?banner=pwa&authkey=CN-c0cW81orYKg&pid=5485545546340480466&oid=103276734392610294633 Tutaj jest moja poezja i wspomnienia, tutaj Naturze mówię: dzień dobry i do widzenia. Cień spowił rzeczkę, słońce zachodzi, rzeczka ze złotego runa znowu przemienia się w rdzawą. Wszystko wróciło do normy.
  16. Dziękuję Joasiu za zajrzenie do "Twoje wiersze". Serdecznie pozdrawiam. Mietko
  17. Pięknie. Podobnie pomyślałem i o swojej mamie. Pozdrawiam Ciebie, Twoją mamę. Dużo zdrowia i Wesołych Świąt Wielkanocnych. Mietko
  18. Ziemio, moja rodzinna Podlaska, Miłować Ciebie dana była mi łaska. A i przeto zamieszkać na wiek stary Jest dla mnie niczym dary, Jak ojcom, kiedy na świat przychodziłem. I jak dla mnie, kiedy z Ziemi Śląskiej ku Tobie wyszedłem. Dzisiaj nie tylko w tęsknocie, Lecz i jak najmocniej w istocie Ciebie w wierszu ujmuję, Albowiem poświęcenie Tobie znajdę; Jak strumyk, co przez darń został przelany, Tak ja miłować Ciebie przez Boga wybrany.
  19. Ślicznie dziękuję, Haniu. Tobie również miłych, spokojnych i rodzinnych Świat Wielkanocnych życzy Mietko.
  20. W drodze do miejsca urodzenia I do umiłowania wiecznego - Podążam, aby doznać natchnienia I wyzbyć się z duchowej pokuty cierpiącego. Przemijając krajobraz piękny, jak w bajce, Aż z wrażenia serce się kraje. Czy ktoś z Was kiedy pytanie zadaje, Ileż to urody w tym stworzeniu Boskiej Trójcy? Wzgórki, pagórki przemijam, W puszczy zieloną otchłanią pojmany; Wzrokiem i duszą jej uroki wypijam, Aż z upojenia radosnym doznaniom jestem oddany. Obrzeża drogi w zawilce usłane Na których motyle się znajdują, Z wonnego zapachu swe loty falują. Ach, jakżeż mało gdzie to spotykane. Posiwiałe szarobiałe zbrązowiałe brzozy Zielonym jemiołom siebie przyozdobią. Ach, przecież jak miło być sobą I dostrzec to z poczuciem wiosennej dozy. Na duszy i w sercu uzdrowienie, Pierwiastka wiosna oko pociesza. Wędrówka zwierząt piesza Zapisze się do nieprzemijalnego wspomnienia. *** A w miejscu urodzenia, Gdzie wioska zwie się: Cimanie - W jednym, drugim, trzecim miejscu do ujrzenia W gniazdach krzątają się bociany mając zadanie. Okres rozrodczy z natury dokonać, Po czym wzbić się pod wysokie niebo I pożegnać ciebie przyjazna glebo, Odlecieć - przylecieć - daleki przelot pokonać. Tymczasem na skraju wioski Z pagórka dzieciństwo wspominam, Z pragnienia, nie z troski Podziwiam rzeki zakola "Sidra" z nazwy, którą od dzieciństwa znam. Na horyzoncie za rzeką - Krajobraz w zaroślach wybujał. Aż dziw się bierze pod powieką, Że czas przeszły aż takie zmiany ujął! Olchy rzekę okalają, Pagórki brzozami zarosły. I hen tam dalej las wzrostem wyniosły, Jakżeż czasy krajobrazy zmieniają! Widzę nie zmąconą przyrodę, Jak wodę czystą bez skazy. W dobie kryzysu sprzyja urodą, Co tylko van Gogh-owi* umieścić na obrazy. Objaśnienie: Vincent Willem van Gogh* - holenderski malarz z XIX wieku. Wiersz pisałem w kwietniu 2009 roku.
  21. Dziękuję, Janie. Dziękuję Hani. Serdecznie pozdrawiam z pięknie wiosennego Podlasia
  22. Bierozki wy moje podlaskie bierozki W koło akwenu w brązie się wyróżniacie. A kiedy liście będą powiewać, jak wstążki - Jeszcze w mych oczach większej piękności doznacie. Bierozki wy moje podlaskie bierozki, Kiedy byłem chłopcem zanim zawędrowałem na Śląsk, Znając tylko życie z wioski Nie miałem wam specjalnych trosk. Kiedy z ojcem, świętej już pamięci, byłem w lesie, Podziwialiśmy postawne i majestatyczne: sosny, świerki, A was bierozki bez żadnego żalu ścinaliśmy na opał, Chociażby z przyczyny tej, że było brzóz dostatnio. Dzisiaj, kiedy jestem wierszowym, może nawet i poetą - Zwracam wam honor i poważnie, siedząc w lesie sosnowym - Podziwiając was, jak żaden poeta, choć napisać nie potrafię tak, Jak widzę was i wyróżniam wśród drzew, tutaj będąc... "Bierozki". Dedykuję Janowi Wodnikowi
  23. W takim razie rozumiem. Pozdrawiam
  24. Janie, a że ja z Podlasia, toć u nas brzóz Ci dostatek. Zatem nie jest tak źle. Brzozy, to moje ukochane drzewa z dzieciństwa. Pozdrawiam z Podlasia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...