ten brzuch jest super... a upływ czasu to tylko wymiar, jeden z wielu ... sęk w tym, jaką miarką go mierzysz ... a kontakt z materią ... tajemnica czarnej dziury ... która nęcąc i zadając odwieczne pytania, co po drugiej stronie lustra ... mamy wpisany w scenariusz ...
... jak słońce, które wczesniej czy później i tak eksploduje ... z upływem czasu... tworząc kolejną czarna dziurę ... :)))
pozdr. R.