Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stary_Kredens

Użytkownicy
  • Postów

    3 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Stary_Kredens

  1. Wiersz ma tyle słabości oczywistych i rzeczywistach, że nie rozumiem po co wymyśla pan nowe ? Użycie słowa "bełkot", sugeruje, że miał pan jakiś kłopot ze zrozumieniem czegoś, co autorka wyłożyła wręcz łopatologicznie... wolność pozwala mi na używanie określeń, które uważam za adekwatne do sytuacji, tekst jest zwykłym gadaniem, w które niekoniecznie warto się wsłuchać - wyrażam jedynie swoją opinię i nie zaczepiam nikogo, a Pan? panie wolnościowcu - zaczepia pan. "komentarz" do tekstu niczego nie wnosi oprócz pana emocji. i także jest zwykłym gadaniem. przeleciał pan pewnego pięknego wieczora po orgu, wyzbył się złego nastroju i nic z tego się nie wylęgło. jedynie żółty kolorek:-) póki co, to ja jestem zaczepiany, a tu wyraźnie komuś nie w smak prywatna opinia - trudno wnieść coś do tekstu, kiedy uważa się, że powinno go w ogóle nie być A pański Cylinder - powinien? skoro go zamieściłem, to raczej bez przekonania o totalnej klęsce, a czy powinien tu być, to zależy od czytelników, ja nie mam w zwyczaju zajadle bronić swoich tekstów, przyjmuję wszystko starając się zrozumieć skąd taka, a nie inna uwaga, nie mam manii wielkości, ani monopolu na prawdę - wyrażam tylko swoją opinię, bardzo mi przykro jeśli nie stoi ona w zgodzie z czyimś mniemaniem (o kimś czy o sobie), ale nie mam zamiaru tego zmieniać - a wracając do wyzbywania się złego nastroju - proszę nie cenić mnie swoją miarą i zachować profesjonalizm skąd to przekonanie, że ja mam manię wielkości , to bardzo przykre , przyjmuje krytykę , przyznałam rację , , że tekst jest słaby , bo powielany po wielokroć temat i zgrane to wszystko tak polecialam , bo mi tak w duszy graało i talent pewnie słaby albo nie rozkwitły licho wie, zobaczymy myślę , że większośc ma podobnie ale to tylko przygoda z poezja , która kocham literaturę w ogólności Pozdrawiam i życzę sukcesów Kredens wybacz, jeśli uraziłem, to była uwaga ogólna, nie robię osobistych wycieczek, zwłaszcza, że w ogóle się nie znamy, komentarz dotyczył tego konkretnego tekstu, czytałem już Twoje wiersze i wiem, że umiesz pisać do poczytania zatem :) Dzięki i pozdrawiam raz jeszcze Kredens
  2. Wiersz ma tyle słabości oczywistych i rzeczywistach, że nie rozumiem po co wymyśla pan nowe ? Użycie słowa "bełkot", sugeruje, że miał pan jakiś kłopot ze zrozumieniem czegoś, co autorka wyłożyła wręcz łopatologicznie... wolność pozwala mi na używanie określeń, które uważam za adekwatne do sytuacji, tekst jest zwykłym gadaniem, w które niekoniecznie warto się wsłuchać - wyrażam jedynie swoją opinię i nie zaczepiam nikogo, a Pan? panie wolnościowcu - zaczepia pan. "komentarz" do tekstu niczego nie wnosi oprócz pana emocji. i także jest zwykłym gadaniem. przeleciał pan pewnego pięknego wieczora po orgu, wyzbył się złego nastroju i nic z tego się nie wylęgło. jedynie żółty kolorek:-) póki co, to ja jestem zaczepiany, a tu wyraźnie komuś nie w smak prywatna opinia - trudno wnieść coś do tekstu, kiedy uważa się, że powinno go w ogóle nie być A pański Cylinder - powinien? skoro go zamieściłem, to raczej bez przekonania o totalnej klęsce, a czy powinien tu być, to zależy od czytelników, ja nie mam w zwyczaju zajadle bronić swoich tekstów, przyjmuję wszystko starając się zrozumieć skąd taka, a nie inna uwaga, nie mam manii wielkości, ani monopolu na prawdę - wyrażam tylko swoją opinię, bardzo mi przykro jeśli nie stoi ona w zgodzie z czyimś mniemaniem (o kimś czy o sobie), ale nie mam zamiaru tego zmieniać - a wracając do wyzbywania się złego nastroju - proszę nie cenić mnie swoją miarą i zachować profesjonalizm skąd to przekonanie, że ja mam manię wielkości , to bardzo przykre , przyjmuje krytykę , przyznałam rację , , że tekst jest słaby , bo powielany po wielokroć temat i zgrane to wszystko tak polecialam , bo mi tak w duszy graało i talent pewnie słaby albo nie rozkwitły licho wie, zobaczymy myślę , że większośc ma podobnie ale to tylko przygoda z poezja , która kocham literaturę w ogólności Pozdrawiam i życzę sukcesów Kredens
  3. od strony literackiej podpisuję się pod Marią Bard tzn. technicznej , co do tematu to i cóż , że temat oklepany , coś czujemy i chcemy to szczerze opisać , szczerość wypowiedzi jej autentyczność i to , że wielu może się z wierszem zidentyfikować dla mnie jest jego atutem, tak, tak mają zakochani i ... czekają na maj jak w piosence którą śpiewa Irena Santor( to już oczywiście moja refleksyjka) pozdrawiam Kredens
  4. Wiersz ma tyle słabości oczywistych i rzeczywistach, że nie rozumiem po co wymyśla pan nowe ? Użycie słowa "bełkot", sugeruje, że miał pan jakiś kłopot ze zrozumieniem czegoś, co autorka wyłożyła wręcz łopatologicznie... wolność pozwala mi na używanie określeń, które uważam za adekwatne do sytuacji, tekst jest zwykłym gadaniem, w które niekoniecznie warto się wsłuchać - wyrażam jedynie swoją opinię i nie zaczepiam nikogo, a Pan? panie wolnościowcu - zaczepia pan. "komentarz" do tekstu niczego nie wnosi oprócz pana emocji. i także jest zwykłym gadaniem. przeleciał pan pewnego pięknego wieczora po orgu, wyzbył się złego nastroju i nic z tego się nie wylęgło. jedynie żółty kolorek:-) póki co, to ja jestem zaczepiany, a tu wyraźnie komuś nie w smak prywatna opinia - trudno wnieść coś do tekstu, kiedy uważa się, że powinno go w ogóle nie być A pański Cylinder - powinien?
  5. Miałam wykładowcę z kulturoznawstwa o takim nazwisku, słyszałam , że już nie żyje, to słowo zawsze z nim się mi kojarzy choć to był bardzo mądry facet, a co do wiersza to pan Barycz ma raczej rację i pana komentarz krótko mówiąc jest nieadekwatny Pozdrawiam kredens
  6. dobranoc księżyc taki śliczny zieleń młoda ucichła i ptaki niecierpliwość jutra skryje noc dobra według życzenia może ktoś odpowie równie życzliwie może dla kogoś to też będzie ważne choćby świat palił się i walił w dobrej nocy znajdzie otuchę i uśnie choć odrobinę szczęśliwszy
  7. Dzięki za podobanie i nie podobanie powinnam popracować nad tym tekstem , to jasne Pozdrawiam kredens
  8. oczy naiwnie otwarte no cóż nawine spojrzenie na świat na przyszłość pewnie , że mało oryginalne ale , czy udziwnione? Dzięki i pozdrawiam Kredens
  9. No i dobrze Pozdrawiam Kredens
  10. ano ano masz rację ale mi o tę nutę chodzi to o niej piszę, tę pierwszą i jeszcze wtedy nie nazwaną tylko odczuwaną i mało mnie obchodzi , że tonie oryginalnie właściwie jak mówił Salomon w Biblii "nic nowego pod słońcem' Pozdrawiam kredens
  11. Dzięki pozdrawiam również Kredens
  12. kiedy życie to chaos w pewnym strukturalnym uporządkowaniu nie do ogarnięcia przez nasze umysły , ale mój wiersz nie o tym , mniejsza o czym każdy może wziąć to co chce Pozdrawiam kredens
  13. ten błąd to podstawa ludziego bytu , wiem napisałeś ironicznie, bo chyba się a nawet na pewno nie identyfikujesz z matriksem chociaż , kto tam Cię wie Pozdrawiam kredens
  14. przygryzać różowy sutek? tak czyni niemowlę lub gwałciciel sadysta lub może kochanek w ekstazie ale to zawsze bolesny zabieg więc może lepiej nie trzeba pozdrawiam Kredens
  15. No cóż Bóg był niewątpliwie najlepszym kreatorem , ale ponoć człowiek to popsuł i już nigdy się tak pięknie i bezwstydnie nie ubierze - ciekawa refleksja Pozdrawiam Kredens
  16. z rzadka jeszcze słyszę tę nutę oczu naiwnie otwartych zakochanych nawet w brzmieniu słowa przykuwało do miejsca jednocześnie otwierając granice możliwości w barwne pasaże doznań wzbijające wibracje zapachu jak bujnego krzaku róży na przedpolu lasów nic nie może się równać żadna myśl dostojna i wniebowzięta żadna mądrość świata najmądrzejsza z nienazwanym jeszcze w najstarszym kodzie zapisanym tęsknym zewem krwi
  17. No jasne , że nie , tylko teraz akurat jego czytam i taka tam rozmowa " i tak dalej" Pozdrawiam Kredens
  18. podoba mi się przede wszystkim ujęcie tematu , hold dla ukochanej o jakim by pomarzyć można, mam nadzieję , że szczere a jeszcze bardziej , że trwałe Pozdrawiam Kredens
  19. Vonnegut na pewno nie zawadzi , on też szukał takiej afirmacji mimo upływu lat i bolesnych doświadczeń i strat jakie życie niesie Dziekuję i pozdrawiam Kredens
  20. Witaj , nie bardzo rozumiem " w świetle rocznicy" Pozdrawiam Kredens
  21. nie znam 'w strone swanna', ale widze, ze zainspirowala. b.fajne to jest, takie troszke filozoficzne. czytalam kilka razy i pozwolilam sobie na pewne zmiany, za duzo 'w' bylo. rodzielilam tez pierwsza cz. mam nadzieje, ze nie zburzylam zamyslu... przepraszam za 'mieszanie' w tresci. pozdrawiam. niekiedy wchodzę na proustowską ścieżkę by podążyć w stronę Swanna gdzie dni nabrzmiałe pękatym bzem pończochy już cienkie delikatne jak kwiaty klonu a kroki jeszcze niepewne jak podskoki po strąki grochu za płot sąsiada spojrzeniem na wpół zuchwałym na wpół trwożliwym próbuję przeniknąć tajemnicę ogrodu i uciec od bytów co stać się miały choć już wiadome za murem zdarzeń niechcianych wciąż jeszcze szukają domu nie znajdują trzeba iść naprzód nie znajdziesz przeszkody chyba że miłość obróci twarz na puste oczodoły strachu ale to potem jeszcze nie teraz jeszcze fererie snów rozewrzą ramiona tuląc do marzeń pod gwiadą szczęśliwą tak tak być musi skoro nikt jeszcze nie zmienił zapisu Dziękuję , dobrze namieszałaś podoba mi się dzięki , że Tobie się podoba Pozdrawiam Kredens
  22. jak ważny jest Vonnegut dla tego wiersza? O tyle , że własnie w Sinobrodym wyczytałam taką myśl i pomyslałam sama , że to prawda z wiekiem stajemy sie coraz bardziej wszechwiedzący o życiu tych wszystkich ludzi z którymi przyszło nam żyć tak mniej więcej i po prostu lubię Vonneguta pozdrawiamKredens tak wlasnie myślałam. ten vonnegut jest tak ustawiony, jakby miał ogarniać cały wiersz, a już po trzech wersach, wiersz traci zainteresowanie apostrofą i gada w inną przestrzeń. zostawiłabym mysl vonnegutowską wobec tego, a zdjęła nazwisko, nazwiska zwykle mówią o korespondencji wiersza z, a tu jej brak pozdrawiam :) zupełnie nie jest ważny uważam pewnie macie rację , dla wiersza nie, tylko dla mnie, lubię Vonneguta lubię z nim rozmawiać pozdrawiam Kredens
  23. jak ważny jest Vonnegut dla tego wiersza? O tyle , że własnie w Sinobrodym wyczytałam taką myśl i pomyslałam sama , że to prawda z wiekiem stajemy sie coraz bardziej wszechwiedzący o życiu tych wszystkich ludzi z którymi przyszło nam żyć tak mniej więcej i po prostu lubię Vonneguta pozdrawiamKredens tak wlasnie myślałam. ten vonnegut jest tak ustawiony, jakby miał ogarniać cały wiersz, a już po trzech wersach, wiersz traci zainteresowanie apostrofą i gada w inną przestrzeń. zostawiłabym mysl vonnegutowską wobec tego, a zdjęła nazwisko, nazwiska zwykle mówią o korespondencji wiersza z, a tu jej brak pozdrawiam :) "nazwiska zwykle mówią" , czy ja muszę się podporządkowywać temu co zwykle , to jest jakby apostrofa nawiązanie do jego mysli , bo właśnie ją przeczytałama poza tym chciałam zrobić swójosobisty ukłon w strone tewgo pisarza przeczytałam prawie wszystko co napisał i to jest jakby moje podpisuje sie pod tym ten rodzaj wrażliwości pisarskiej jaka lubie , tak jak Ramrque , czy Emanuel Schmit czy Korzeniowski i wielu innych ale Vonnegut chyba najbardziej ta mysl jaka uchwyciłam jest jedną z bardzo wielu ale jakże trafna i wcale nie nowa przecież on tez jej nie wymyslił , z wiekiem nasze życie i zycie innych to zapiasan a księga a my stajemy się wszwchwiedzącym czytelnikem , owszem są miejsca na sekrety , ale skoro nie były ważne za życia to posmierci tym bardziej nie, reszta jest przecież milczeniem to ta myśl tak mniej więcej a reszta w wierszu to życie , to przed drugą datą jeszcze. pozdrawiam Kredens
  24. jak ważny jest Vonnegut dla tego wiersza? O tyle , że własnie w Sinobrodym wyczytałam taką myśl i pomyslałam sama , że to prawda z wiekiem stajemy sie coraz bardziej wszechwiedzący o życiu tych wszystkich ludzi z którymi przyszło nam żyć tak mniej więcej i po prostu lubię Vonneguta pozdrawiamKredens
  25. to tu jest? no może? Pozdrawiam Kredens
×
×
  • Dodaj nową pozycję...