Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kobra

Użytkownicy
  • Postów

    729
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kobra

  1. Pytanie zostawmy jako retoryczne.
  2. Co prawda Pan Bóg nie bezdomny i da sobie radę. Niemniej słusznie, że każdy powinien odważnie pisać co myśli. Nie chodzi tu nawet o lęk przed karą Bożą, ale o miłość do Boga - w przypadku wiary, albo zwykłego szacunku. Tolerancji dla Niego samego i wierzących. My chrześcijanie wiemy, że Bóg sprawiedliwy, więc nikt nikogo za obrazę nie skrzywdzi w sensie fizycznym. Islamista za obrazę Allaha, Mahometa już nie będzie się cackał. Wczoraj oglądałam film Medicus, gdzie właśnie muzułmanie za obrazę mordowali. A sam film piękny. Generalnie w wierze chodzi o miłość, miłość. A nie strach, lęk. Jak mawiał św. Augustyn: Kochaj i rób co chcesz. Czy wobec Boga czy człowieka. Nie jestem muzułmanką, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym w jakikolwiek sposób napisać coś obraźliwego o ich Bogu. Mogę marudzić na wyznawców, to co innego. Reasumując, autorka pisze, że tak powiedział peel, ale! wiersz napisała osoba dorosła wkładając w usta peela słowa. To nie jest usprawiedliwienie. Tym bardziej, jeśli tłumaczy się jako dorosły - autor, że nie pochwala. Zatem, jeśli nie pochwala, niech nie pisze. A nie, nie pochwala, pisze, a usprawiedliwia, że dziecko w wierszu nie ma świadomości. A ja zapewniam, zdrowe 9 letnie (III klasa - dzieci przygotowujące się do I komunii św.) dziecko ma. Jeśli czujemy w sobie bunt i gniew, wyrażamy to wierszem, bierzmy to na klatę. Za wiersz odpowiada autor. Nie peeel. :-) Przytoczę też taką historię: "Ci, którzy pamiętają tamte czasy mówią, że szczególnie wyróżniała się w tym Berta Bauer – wychowawczyni chłopców. Któregoś dnia, w lipcu 1944 roku, chcąc pokazać swoim wychowankom, że nie ma Boga, zgromadziła ich wszystkich przed kaplicą cmentarną. Następnie wymierzyła z pistoletu i strzeliła do krucyfiksu, który znajdował się nad wejściem do kaplicy. Powiedziała: „Gdyby Bóg istniał, powinien natychmiast mnie ukarać”. Kilka godzin później, kiedy jechała na stację kolejową do Konina, przelatujący samolot ostrzelał jej wóz. Zginęła na miejscu" http://www.lichen.pl/pl/226/kaplica_krzyza_swietego
  3. Prawdziwie. ZAWSZE BĘDZIE WYBACZONE - przy prawdziwej skrusze.I tego się trzymajmy! Rzeczą ludzką jest błądzić. Ale i zmieniać się. ;-)
  4. OOo Kobranocka być fajna, fajnie śpiewać. Dziękuję Wam dziewczynki i buziam :-*
  5. Dzieci są mądre. Nawet młodsze dziecko bez używania rozumu, bez wiedzy, czuje i wie, kiedy uczyni nie tak. :-) Poza tym: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego» Rozumiem to tak, że dziecko jest nieskalane tym czym niestety już "przybrudzi się dorosły". Można o tym szeroko.
  6. Bardziej mi pierwsza część, Patryku. Wrócę jeszcze.
  7. A tu się nie zgodzę. :-) Błogosławmy, bo możemy. Każdy z nas. Powiem jak kaznodziejka, ale każdy wierzący przez udział w wierze, w kapłaństwie Jezusa może błogosławić. I mało, lepiej błogosławić, niż złorzeczyć. To takie proste, powiedzieć coś dobrego, naznaczyć kciukiem znak krzyża na czole dziecka, matki, chorego ... i słowem błogosławić. Jak najbardziej. "Pozdrowienie, które samo w sobie jest już błogosławieństwem, zwielokrotnia radość ze spotkania, a radość pozdrowionej osoby wyraża się w kolejnym błogosławieństwie. I jest w nim coś więcej, niż tylko szczere i radosne życzenie. Błogosławieństwo nie tylko przypomina nam, że ktoś nas szanuje, pamięta o nas, że komuś na nas zależy. Błogosławieństwo rodzi wdzięczność i ma moc modlitwy. Pan Jezus zachęca nas, abyśmy z serca błogosławili nawet tym, którzy nam urągają. Abyśmy (Boga-sławili) sławili Boga w osobach, których On stawia nam na drodze. W chrześcijańskiej tradycji częściej błogosławimy przy pożegnaniu niż przy powitaniu. Rozstajemy się z błogosławieństwem na ustach, ale w tych ustach jest coraz mniej autentycznych słów. Zanika w naszych domach tradycja błogosławienia dzieci przez rodziców na rzecz kreślonego na czole krzyżyka. Piękny gest, ale łatwo go przekształcić w kolejny formalizm. Nic nie zastąpi życzliwych, szczerych, pełnych troski i szacunku słów. Gdy kapłańskim gestem błogosławieństwa kończymy spotkanie wspólnotowe, dodajmy coś jeszcze, od siebie, by poruszyć serca do naturalnej wdzięczności Bogu. Błogosławieństwo nie jest magicznym gestem lecz wyrazem bardzo konkretnej miłości. Nie jest też ono zarezerwowane dla osób duchownych. Każdy może błogosławić. " Źródło: https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,3995,kazdy-z-nas-moze-blogoslawic.html
  8. Bo gdyby było gę, gę- pieczona gęsina; kaczka - czernina? ;-) No dobra, żarty na bok. Puenta mnie zaskoczyła.
  9. Po części usprawiedliwia takie słowa dziecka wiek, choć uważa się!, iż dziecko od 7 roku używa rozumu i wie co jest dobre, a co złe. Ale wiadomo, prowokacje leżą nie tylko w naturze dziecięcej. I być może wiersz powyżej jest również prowokacją. Słowami peela. Cóż rzec. Lepiej Boga nie wodzić na próbę, ma swoją cierpliwość. I choć nierychliwy, zawsze sprawiedliwy. Czy się wierzy, czy nie, szacunek Jemu się należy. Choćby z najgłębszej doliny, poza złorzeczeniami wołać: jestem jaki jestem, ale przyjmij mnie Panie. Coś na kształt Chylińskiej :-)
  10. Ko, ko... sugeruje, że kury :-O
  11. Czyli co? Ten raj, to rosół?
  12. nagły stukot i cisza. przeciągła, milczącą cisza... wyrwała cienie z głuchego odrętwienia. trzeba było się poruszyć. dać znać, trzeba było tu być. Zobacz, a gdyby wszystko z małej? Nie lepiej się czyta? Robisz przecinek, a potem wielka litera. Może zdecyduj się albo małe, albo poprawna interpunkcja, by lepiej się czytało. :-) Wtedy wrócę, bo mi się już nie chce wszystkiego robić z małej.
  13. W sumie skoro wiersz o powtarzalności, to może być :-) jakiś rytm ...
  14. Ok. :-) Niech Ci będzie :-) Wiem co chciałeś uzyskać, ale czy tak powinno być?
  15. Ale nie sugeruj się mną. :) Ważne jak Ty czujesz tekst.
  16. siadam czasem przy stole i czekając wskazówek zegara wystukuję nuty - było znowu słowo czasem, jeśli chcesz je zostawić, może zastąp innym gdzie powtarzalność o jedną sekundę idzie za świeżością- tu mi coś ta świeżość zgrzyta. siedzę tak czasem godziny bo może następna nie powtórzy się już
  17. Pytanie, czemu tak szeleścisz i chrzęścisz? Chyba nie starość i Tyś nie robaczek? ;-)
  18. Te rozdzielone sylaby nut, to celowy efekt?
  19. Podoba mi się pierwsza strofa, dwie pozostałe coś im tam brakuje. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...