Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. - pi koku wesoło smutną łzę mam w oku.. poz Ran
  2. - wiersz o Czymś i po Coś , choć za perfekcyjnym perkusyjnym rymem nie przepadam.. paozdrawim Ran
  3. -Rif to ty tak powiedziałeś.. dobijam.. Ran
  4. -Kolosie 94- rozpisałeś się nie o wierszu.. i za słowo Cię trzymam.. Ran
  5. -Hauru sygnaturkę masz zdrową, w komentarzach popuszczasz, pora zmienić pampersa. dozdrawiam R
  6. Twoje dalsze życie wspaniała otchłań jeśli dolecisz w nią głębiej..? na razie czekasz na kamieniu gorącym przebudzony bosą stopą Słońca i nie widząc brzegów ogromnego naczynia i miliardów kołujących w nim planet i gwiazd rozciągasz się z nimi poza rozszerzający się kolejny Wszachświat.. wibrujący wzdłuż i wszerz w schowanym Czasie poza zasięg i wzrok płonących komet wirujących w próżni chmar gromad galaktyk niczym barwnych motyli świecących spiralami przenikających się skrzydeł światłem wzajemie dalekich kuszących zbiorowisk .. w tym wszystkium Ty pragnący gorąco pozostać jak odcisk odbitej pieczęci na błękitnym leniwym ciele planety i usłyszeć Jej biologiczny oddech jak uderzenie słonecznego pulsara ..ustami słów i zdań dotykać i przedostać się na koniec jak stąd do nieistniejącej wieczności co nie ma początku i końca i jako element następnej całości przez to być może nie istnieje
  7. -co mogłem zrobiłem, do pierwszej sekundy nie odlecę i nie opiszę ze szczegółami, z braku odpowiedniego wekikoło sprzętoczasu.. serdeczne odczepiny.. Ran
  8. -pielisz mnie jak bezduszna spółdzielnia agrotechniczna.. wedle instrukcji.. a ja dalej wierzę w Twoją fantachę..a nie słuszne Widzimisię.. poz Ran
  9. -Hauru muszę Ci naświetlić o jaki obraz tu chodzi,a więc jest to przejście jakby z samolotu na samolot po połączonych dotykiem dwu czułkach zalotnej pary motyli, która następnie w trawie myśli.. nad nowym motylem.. a ja kaskader z balansem, jak w cyrku na linie, wmieszałem się w tą wiosenną sytuację, z pewną drobiną fantazji poetyckiej.. z rozjaśnieniem.. Ran
  10. po czułku długim stąpam z zachwianym balansem w dłoniach za chwilę przeskoczę przejdę z motyla na motyla co niestworzone zaplatają w przestworzu a potem muśnięciem iskrzący stwarzają rezonans zgoła.. w trzepoczących w trawie ramionach
  11. . wiosenny kaskader po czułku długim stąpam z zachwianym balansem w dłoniach za chwilę przeskoczę przejdę z motyla na motyla co niestworzone zaplatają w przestworzu a potem muśnięciem iskrzący stwarzają rezonans zgoła.. w trzepoczących w trawie ramionach R
  12. szedł sobie gwiazdami wypadło mu jedno przez dziurę w kieszeni i wzeszło sobie w Ziemi a tu taki rejwach teraz pytań piramida jak skąd dlaczego kiedy i wszystkie podstawowe i wszystkie bez odpowiedzi
  13. - piękny wiersz, powtórzę za Luną, ona się na tym zna, choć ze słowa 'zatrzymam' odpuściłbym 'za' i jestem zdecydowanie za tym.. pozd Ran
  14. - balansować z plusem nad przepaścią, zawsze raźniej jak z minusem.. i dzięki za słowo Ran
  15. -no jasne, nie będziemy się użerać o kropki, śmiało i zrobione.. pozd. Ran
  16. -jednym słowem komentarz z braku wiersza nie powstałos.. a wiersz jest i to nie o byle czym. pozdrawiam chaośliwie.. Ran ps. jest to jak zwężający się wszechświat, zwężający się wiersz..(przed chwilą był w rozszerzeniu... kto nie czytał niech żałuje)
  17. - w tej z beli materii.. Anioły wyczuły wzmożonego bluesa.. stylisko u mnie toporne ale staram się wrażliwie.. pozdrawiam i dzięki Staszku Ran
  18. - pytanie ile razy, jak raz, to w sam raz pozdrawiam Ran
  19. na początku był chaos z chaosu powstał ład by powstał ład chaos trzeba stworzyć więc jak powstał chaos jak to jak przez powstałos ..
  20. - ja wolę pierwszy fragment, bo drugi na co dzień wkoło wtórzymy, ale bardzo się cieszę na amatora.. dzięki za czas i sekundy Ran
  21. -na jasną sprawę nie wiem pod czym się podpisujesz incognito, bo przecie nie pod Sobą o rety ! ..i bez wywdzięku ta Twoja wyłuszczyca.. a stragan to ciekawa nazwa, przewertuj radzę. pozdrawiam zdrowo jak baba ze straganu Ran
  22. -metrum jest od metra jak się nie wsłuchiwać.. -rytm jest wyczuwalny,tyle że białego wiersza.. i nie na plebani w nocy po mszalnym winie jak nijako.. sugeruje recenzista. -zaślepione głupią ideą życia są szczeniaki na wiosnę, by wyrosnąć ponad trawę i dawać sobie dalej radę w Czasie.. -o ostatnim 'gdzieś to..' usłyszałem od Siebie, i za to ręczę pierwszym wrażeniem.. -kulejować spitym od euforycznej nienawiści.. dobre ! dla zapaleńców niezdrowych ideoskojarzeń - ale nie ze mna takie klamki.. -no i trzeba zdecydować.. albo banał.. albo ładunek emocjonalny.. pierwszy głuchy i blady, drugi czasem detonuje. pozdrawiam i zachęcam do ostrych wersów i komentarzy Ran
  23. - dzięki za dwu_pomyślność.. Ran
  24. Bóg taki jak i człowiek człowiek taki jak jego Bóg Boga w gwiazdach wymyślił najsprytniejszy łobuz człowiek do odpuszczania do razgrzeszania z krwi ciepłej tysięcy poderżniętych gardeł ludzkich rozpłatanych czaszek ukręconych łbów dlatego największym wynalazkiem człowieka jest do tej pory rozgrzeszający ze wszystkiego Łobuz Bóg.. o rety ! co ja robak napisałem tu
  25. - sieję w sobie, o bieg.. wyższe zwątpienie i nawet nie wiem, czy przystoi to wklejać we framugę.. daleczko mi do kija, a ślepy kiedyś będę fakt, jak dłużej powdycham.. Cieszanowanie Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...