Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dawniejbezet

Użytkownicy
  • Postów

    661
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dawniejbezet

  1. W tym fragmencie jest wszystko to, co się rozwleka w początku. Dla mnie tyle - i wystarczy za wszystko, głupio poprawiać klepsydrę, wiem, ale tu mniej, znaczy lepiej, sorry.
  2. Golgota - w tle?... Sprawnie, choć w końcówce zabrakło trochę prochu, chyba, X. - nie stwierdzam, podejrzewam raczej.
  3. Napracował się pan nad znacznikami html-a, nie wiem tylko w JAKim celu. "Słabość stylistyczna", "słowna łatwizna w tworzeniu metafory" - to są ogólniki, zwane inaczej piernikami. "Jak" tworzy porównanie, nie metaforę (vide: kurs szk. podst.). "Zakaz" używania porównań z jak propagowali awangardyści, chodziło o zdynamizowanie, najogólniej mówiąc, języka i zmetaforyzowanie całej wypowiedzi. Karykatura tego zabiegu (tego podejścia) nastąpiła z opóźnieniem, JAK się wydaje, w twórczości tzw. Orientacji w końcu lat 60-tych. Czym innym jest nadużywanie, czym innym używanie - nie tylko w poezji. A głównie chodzi o wspomnianą stylistykę. Łatwo stwierdzić, że Jagoda nie przejawia inklinacji awangardowych i odwołuje się raczej do klasycznych środków poetyckich. Nie oceniam - JAK. I nie oceniam słuszności/poprawności uwag pana Almare, odnoszę się tylko do nieuzasadnionych dogmatów. Pozdrawiam
  4. małe jest piękne, X. a niewiele, czasem tyle znaczy, wiesz miłego popołudnia
  5. Za dużo "poezji" w tej poezji - a mogło być tak zwyczajnie, prosto opowiedziane, bez inwersji, które nie mają żadnego uzasadnienia poza tworzeniem tzw. "aury". Dużo, dużo do skrócenia, wyprostowania. I proszę nie słuchać krakania o "jakach" - każdy środek jest dobry, jeśli jest funkcjonalnie użyty. Pozdrawiam
  6. X., nie płacz, i nie przegaduj... "przeraża dojrzewaniem do celu. jak dobrze wiesz, gdzie ugodzić" jak już walić, to dokładnie i "z głową", zawsze niżej pasa. Kłaniam wiosennie PS. Sorry, za robótki rabatkowe, trochę przeplantowałem!
  7. Poza ostatnim wersem - eksploatacja surowców wtórnych. Ma klimat, ma wydźwięk, ma nawet przesłanie, więc nie powinienem się czepiać. Pozdrawiam
  8. Organizatorzy zapraszają do udziału uczniów szkół średnich i gimnazjalnych z województwa małopolskiego. Warunkiem udziału jest nadesłanie do 22 kwietnia 2011 r. jednego wiersza w pliku tekstowym (doc, rtf) - jako załącznika na adres: imprezy(małpa)mdk.internetdsl.pl wraz z podaniem danych autora (imię i nazwisko, wiek, tytuł wiersza, telefon kontaktowy, nazwa szkoły, klasa, nazwisko opiekuna, adres mailowy) Konkurs odbędzie się 18 maja 2011r o godz. 17.00 w Młodzieżowym Domu Kultury im. K. I. Gałczyńskiego Kraków, ul. Beskidzka 30 Warunkiem udziału w Turnieju jest odczytanie wiersza przez Autora w trakcie imprezy. Organizatorzy przygotują Almanach z wszystkimi wierszami zakwalifikowanymi do Turnieju. Nagrodzeni i wyróżnieni otrzymają nagrody rzeczowe. Szczegóły na stronie www.mdkgal.com.pl (zakładka: konkursy).
  9. no i teraz zmiana rymowania w poincie ma sens, i wymowę nawet! ładnie X. pokombinowałaś - może się skusi on teraz, ten bocian pan, i przyleci (choć na pewno - bez dzieci) miłego dnia (bez "nutki dekadencji")
  10. To kwintesencja, ale przynajmniej od początku szczerze. Proszę mi wytłumaczyć tę metaforę, z łaski swojej: "złotem południa" Pozdrawiam
  11. Pięknie, jak na piosenkę - akurat (no, bo te oklepańce, to piosenka, prawda?) Pozdrawiam
  12. ... więc ja bym dał myślnik po i - w ostatnim pierwszej; ja bym usunął ja - z ostatniego trzeciej (wstawiając: choćby); ja - bym ostatni czwartej zmienił na "dla pci jednej"; ja - to ostatnią bym wyszczelił w kosmos; ja... Pozdrawiam PS. A'propos czwartej - teraz gra wstępna ponoć wygląda tak, że chłopak mówi: no chodź, no cho...
  13. Tym razem trafiła przed wieprza... - nie chwytam symboliki... ... Miłego wieczoru
  14. Stefanie, wydawało mi się, że PIĘĆDZIESIĄT to już dawno Ci dobiega?... Czy w ostatnim wersie, w poincie - nie zabrakło jednej litery (rzeczownik jest w celownikU?!) Fajną masz pracę przy tej autostradzie. Pozdrawiam
  15. poszła w krzaki i robi aktualnie kupkę
  16. Tylko tyle i może tak, może inaczej, ale n ie tak, jak wyżej. Koniecznie bez inwersji (patos tu kudy?) Pozdrawiam PS. Olo - buja to się Fela (klasyczne)
  17. a gdyby tak przyciąć - przeszyć - skrócić; siedem wersów, w których jest pięć point? I jeszcze to JA pochylone... Jacku, nie popadaj! Pozdrawiam PS. Podziwiam wierność Twego adoratora (głosu nie da, ale bije regularnie niżej od paska - czy wypada pozazdrościć klasy?)
  18. Długo, dłużej, najdłużej - zimowe wieczory... Każda cząstka o tym samym i prawie tak samo. Sama końcówka wiersza nie czyni. X., cóż z tego, że to jest ciekawe, sprytne... "intelekt brodzi w znakach cudzego talentu łączenia symbolu i metafory." skoro nieodkrywcze i popsute (sic!) piętrową kombinacją na abstraktach (brodzenie w znakach talentu) Czy już nie pora, na przedwiosenne anoreksje (słowne)? Miłego dnia
  19. Nie rozumiem, po co interpunkcja i tyle aż słów (że o dramatyczności i kawienaławie nie wspomnę). X, pora na wiosenne przebudzenie! Miłego dnia
  20. Co prawda już jakiś czas temu rzekłem: czarno to widzę - jednak muszę odszczekać. Czernie są rozmyte, rozświetlone; jak noc polarna - białe noce; wstęp Jacka - dwa nadmuchane baloniki (jak Kultura i Natura?) -- to tyle w kwestii wizualizacji Arkusza. Wierszy trzynaście. Od poczęcia (tak dokładnie biologicznego, "pamiętam zapach ich ciał" - czytamy w wierszu 1/ Dotyk) do nieudanej próby "nieżycia" (13/Zatopiony). Teksty są nasycone obrazami i sensami, i życiem, i emocjami. Być może ta dykcja, ten zapis, te sformułowania nie są tymi, które mnie obezwładniają, ale czytałem z uwagą, poddając się opowieściom. Moją sugestią dla autora może być fragment z 3/Ojciec: "nigdy nie mówił za dużo". Czyste lirycznie (i porywające!) są obrazy "nagiej" przyrody np. z 4/Wyspa (lodowiec ociężale/ cieli się w morze), 11/Wyprawa (w kotle wzgórz/ nad czerwoną kreską brzegu). I tu zaraz obok znajduję kolejne "moje" przesłanie: "nie dowierzam widokom/ kiedy są zbyt piękne", które podrzucam Autorowi jak strzałkę w podchodach zwanych pisaniem. Piękne wiersze, piękne frazy hermeneutyczne, piękny plastycznie plakat. Dziękuję - Panie Cezary! Pozdrawiam
  21. VII Ogólnopolski Konkurs Literacki „Złoty Środek Poezji” na najlepszy poetycki debiut książkowy roku 2010 http: / / www.latarnia-morska.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=587%3Avii-ogolnopolski-konkurs-literacki-zoty-rodek-poezji-na-najlepszy-poetycki-debiut-ksikowy-roku-2010-&catid=43%3Aiformacje-komunikaty&Itemid=66&lang=pl
  22. To brzmi strasznie.
  23. Proszę pana - są Walentynki, nie namawiam do miłości - ale mógłby pan przynajmniej się odprężyć w temacie swojej sztuki. I proszę zapamiętać - cokolwiek by pan napisał w celu wieszania psów - mnie to nie dotyka - po mam looz (o! jaki mi ładny wierszyk z rymem wyszedł był przypadkiem, znaczy: każdy potrafi!) Serdecznie pozdrawiam Żeby namawiać do odprężenia, trzeba samemu być odprężonym, a nie mówić, że się jest odprężony. Bo przynajmniej ja nie uwierzę w to, w co ślepo wierzą pupilkowie i poplecznicy; no i nie uwierzę w to, co sobie człowiek sam wmawia dla odprężenia się. Pozdrawiam Czy Pan jest chory? Może potrzebna jakaś pomoc? Pozdrawiam (cały zatroskany)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...