Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Horodyska

Użytkownicy
  • Postów

    680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agnieszka_Horodyska

  1. Może w "Twój profil" i "Wszystkie wiersze i komentarze tego użytkownika" wyświetli się komuś wykrzyknik i tu przyjdzie :) Ale to nieważne. Ważny jest wiersz. Pozdrawiam!
  2. Odkryłam czasownik! Jest na końcu wiersza :)
  3. ...i jeszcze wszyscy, którzy wejdą na tę stronę :) Szczerze pisząc, coś mi świtało, że to nie jest tak oczywiste jak tytuł, więc tajemnica wcale nie musiała przeszkodzić we właściwym odbiorze wiersza komuś bystrzejszemu ode mnie. Pozdrawiam!
  4. Rozumiem. Jeśli chodzi o konkretną sytuację, to na pewno może być tragicznie. Bo, szczerze pisząc, po przeczytaniu starałam się przenieść sytuację z wiersza na wszystkie małżeństwa, jakie kiedykolwiek powstały ;) Pozdrawiam!
  5. Jakie błędy ortograficzne :D ? "Wtargłaś" to przecież neologizm. Pozdrawiam!
  6. Stary Kredensie :), tak, moja depresja i nikt nie ma prawa się do niej wtrącać :D Ale wiersz jest dla wszystkich i dziękuję za uwagę o rymach :) Nie myślałam, że mogą tak być odebrane. Z tego, co pamiętam, byłam w tym czasie zafascynowana przede wszystkim możliwością dowolnego przekształcania formy, co zauważył Tomasz Biela, pisząc o przeroście formy nad treścią. A rymy miały być przede wszystkim rozśmieszające, szczególnie "pisł". Dziękuję też za interpretację :) Bardziej rozdrażnienie niż depresję... możliwe, chociaż chodziło o brak czaru, jaki wnosiła konkretna osoba/osoby. Pozdrawiam jak najmilej!
  7. A wtedy wszystkie wojny się skończą ;) W sumie dobrze by było, gdyby JEDEN WIERSZ zmienił cały świat. A może niedobrze. Poeci pobiliby się, kto miałby go napisać :D Nie mam zastrzeżeń do drugiej zwrotki (pamiętając o tym, że nie jestem specjalistką od poezji). W drugiej drugi i czwarty wers może próbowałabym jakoś zmienić, ale nie o tej porze. Pozdrawiam!
  8. Teraz rozumiem i dziękuję :)
  9. Wyczerpująca analiza połączona z refleksjami na temat twórczości w ogóle - dziękuję. Zgadzam się w stu procentach z tym, że jak wiersz zostanie odebrany, zależy od sposobu przekazu (trudno się zresztą nie zgodzić :)) i że odbiór ten zależy też od nastroju odbiorcy (w chwili odbierania :)). Pióro rzeczywiście się śmieje (mimo przygnębienia nawet głośno) i bardzo możliwe, że jest infantylne. I nie chciało wtedy wychodzić z szuflady. Ma Pan dobry zmysł obserwacji ;) A za dużo skojarzeń... za dużo tego samego pytania... na to nie wiem, co odpowiedzieć. O jakie skojarzenia chodzi? Jeśli o rośliny i zwierzęta, to ich trud przeżycia ma znaczenie. Pozdrawiam i dziękuję za uwagi!
  10. Dobre :D !
  11. Nie z doświadczenia, ale z obserwacji i opowiadań - wiersz prawdziwy :) Chociaż ciągle zastanawiam się, czy to musi być takie tragiczne, a nie po prostu - inne. Czyta się miło i przejrzyście. Pozdrawiam!
  12. Boskie Kalosze :) : co za niesamowita refleksja. Teraz też odnajduję w tym wersie takie przesłanie. Pani Anno: "winne szkło" - szkło, które nosi na sobie winę rodziców, a przy tym skojarzenie z winem - to bardzo mi się podoba :) Jestem w stu procentach przeciwna in vitro, ale ten wiersz, według mnie, świetnie oddaje uczucia i myśli przyszłych rodziców.
  13. Aaaa! Pękne! To znaczy: piękne :) Na nic więcej mnie nie stać, pozdrawiam!
  14. Mój stary wiersz, z okresu częstych chwil załamania i rozpaczy. Ciekawa jestem, jak zostanie przez Was odebrany :) Czy czar prysł Chłodno... Wróbel ze snu wstał i pisł. Czy czar prysł? Próżno pies zmarznięte mięso gryzł. Czy czar prysł? Nie ma gdzie się schronić lis. Czy czar prysł? A liść sczerniał, zwiądł i zwisł. Czy czar prysł? Ciepła szuka każdy zmysł. Lecz czar prysł. Nie utopił się w kałuży, Bo umarła, twarda skała. I w powietrzu się nie nurza, Bo przesiąkło chłodem białym. I nie spada w drobnym płatku. I w porywach siedmiu wiatrów. Gryzł zmysł, pisł, prysł. I nie wraca.
  15. Też mi się podoba "wtargłaś" :D I w ogóle - nie mam zastrzeżeń. Może poza teorią względności. Ale tylko dlatego, że nie rozumiem. (I że nie lubię fizyki.) Nic się nie otwiera... choć jest otwarte. Światło ma tę samą prędkość... zawsze. Mój nieefektowny mózg nie potrafi tego połączyć w całość :) A ogólnie jestem ZA. Pozdrawiam :)
  16. Piękne, ale niestety też przyjemne do śpiewania, przez co od jakiegoś czasu już nie słucham, tylko śpiewam :) Pozdrawiam i powodzenia!
  17. Nie znam tych historii, ale z wdzięcznością witam pierwszy komentarz! I z przyjemnością dowiaduję się o przyjemnych uczuciach podczas lektury. Pozdrawiam!
  18. Ludzie - lwy i pająki, ciało - klatka, idealizm - bastion. Podoba mi się :) Bardzo ciekawe refleksje, a co ważniejsze (według mnie) - podnoszące na duchu. Bo nawet, jeśli Autor miał na myśli konkretnie samego siebie, optymizmem łatwo się zarazić. (O ile dobrze wyczułam, o co chodzi w tekście.) Pozdrawiam i miłych wrażeń w podróżach po... mózgu i klawiaturze :)
  19. Dlaczego sobie poszła?
  20. Niczego nie sugeruję, tylko zazdroszczę ;) Zresztą, pisanie "na akord" chyba wyklucza natchnienie, a czy te wiersze powstały bez natchnienia? Chyba nie... Szczególnie skoro w stwarzaniu bierze udział muza :) Pozdrawiam!
  21. Jakie to ładne! Bardzo lubię taką uduchowioną muzykę :) Z jednej strony brzmi trochę oazowo, ale ma też to, czego szukam w poezji śpiewanej. A jeśli chodzi o wiersz Anny Kamieńskiej, to nawet bez oprawy muzycznej jest bardzo poruszający. I naprawdę ładny głos. Pozdrawiam i powodzenia!!! (Bardzo się cieszę, że tutaj zajrzałam.)
  22. Jakie grzeczne te dzieci... A utwór prawdę mówi, choć świata ją pewnie nie zmieni. A może zmieni? Pozdrawiam!
  23. Nie wiem, skąd pragnienie Martina Homme :D Jak dla mnie, wiersz jest bardzo dotykający. I jeszcze przejrzysty (w tym gorącym mroku bez luster). A przede wszystkim pobudzający wyobraźnię. "niechby jedno słowo dziękczynnej modlitwy. z upartą anaforą, powtarzaną do kadencji." - to najbardziej działa na moją wyobraźnię. Nawet słyszę tę anaforę ;) "warto wtaczać głazy, by pokonać materię" - a to najbardziej mnie zastanawia. Pani Anno, skąd tyle wierszy w tak krótkim czasie? Pozdrawiam!
  24. Ładne, klimatyczne, nieprzesadzone, spokojne, SMUTNE. "Klucz dzikich gęsi, koło zatoczył... i zniknął" - tu mam dreszcze :) Ile pór roku trwa wspomnienie i jak długo żywa jest tęsknota...? Pozdrawiam i POWODZENIA :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...