Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Horodyska

Użytkownicy
  • Postów

    680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agnieszka_Horodyska

  1. Lubię takie opowieści rymowane, wręcz do bólu, więc dziękuję :) Pozdrawiam i życzę natchnienia ;)
  2. Według mnie po prostu za ostro. Jest coś takiego, jak niechęć do literatury szkolnej, może autor chciał przedstawić właśnie ten najostrzejszy punkt widzenia, jaki promieniuje z niektórych na lekcji polskiego :) ? Z drugiej strony podmiot liryczny wyraźnie jest wrażliwy na "piękno słów", więc mimo że wymienieni poeci mogą kojarzyć się z najmniej wciągającymi utworami, to przecież trudno, żeby nie uznał ich talentu... A może wiersz miał być ironiczny?
  3. W tym momencie już rozblała mnie głowa :) Po pierwsze miło w tak niewinny sposób dotknąć rzeczywistości niewidzialnej. Po drugie, o tym, że ktoś nigdy nie udawał rzeczywiście może wiedzieć tylko ktoś, kto wie wszystko, więc nikt z żyjących (chyba że, np. jest świętym ojcem Pio.) Po trzecie, nigdy nie doszłabym do tego bez Twojej podpowiedzi. A teraz każdy, kto przeczyta komentarze dowie się, że wiersz ma więcej niż jeden wymiar. I dobrze, w końcu mówi o śmierci.
  4. Najbardziej podoba mi się ostatnia zwrotka, choć na początku przeczytałam nie "kolejny rok", ale poprzedni rok i już sobie dorobiłam interpretację :) Najwyraźniej i rok wstecz, i rok następny powinien dla nich "złuszczyć się w językach ognia". A ta ostatnia podoba mi się najbardziej dlatego, bo jakby (jeśli dobrze zrozumiałam) jest obrazem psychiki osób żyjących w niezgodzie ze sobą, a przy tym narażonych na częste skoki emocjonalne. No a w drugiej jeszcze te płatki śniegu, działają na wyobraźnię. Pozdrawiam i powodzenia :)
  5. To teraz juz się spodziewam wszystkiego, na przykład że mężczyzna nieudający wstał z trumny. Pozdrawiam :)
  6. Hmm... Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że Twoja wersja wywołuje więcej emocji, (szczególnie te zwrotki: "Białe były tam łodzie. Wokół, na wszystkie strony. Ale żadnych czerwonych. Chyba nie." "Ledwo zdziwić się zdążył, Prawie wisi zemdlony. - Ja też krzyczę, unoszę Ramiona!)" a akcja jest żywsza i "uniesienie" jest lepiej uzasadnione... ale to przestaje być wizja społeczeństwa mimowolnie identycznego :( Pozdrawiam.
  7. Podoba mi się to, że przez dłuższy czas - w moim przypadku - nie wie się, kto wypowiada słowa z drugiej strofy, czy to nadal jest narracja i o kim mowa, a także to, że "nadal udają" przed nim. Pozdrawiam.
  8. Dziękuję. Dziękuję i nawzajem :)
  9. Ojej, jak kropka potrafi zmienić rytm. Bardzo dobrze, że jest kropka. Przed "do poznania". Wiersz bardzo lirycznie zakręcił mi w głowie, pozdrawiam. Tylko "samogłoski rozgarniają wolność" nie wiem, czemu kojarzy mi się z niechęcią podmiotu lirycznego do czegokolwiek. Może dlatego, że to kobieta? Cofam to, pozdrawiam.
  10. Czy wiersz dobrze kojarzy mi się ze szkołą?
  11. Zielone szaty, czyli anioły są bieszczadzkie :) ? Wiersz trafił do mnie, pozdrawiam.
  12. Dziękuję za miły komentarz :) Podobne brzmienie różnych wersów mają tu rzeczywiście związek z czasem... pozdrawiam.
  13. pobudzająca zmienność rzeczy Jak dobrze że krąży po przestrzeni Tworzy ulotne związki z ciszą Chwile Czas - substancja reaktywna zamykająca proces dniowy Niezmiennie zaprowadza spokój Noc Czas - substancja reaktywna rozpadająca się na sekundy A każda może zmienić odczyn Z kwaśnego na wreszcie zasadowy
  14. Po przeczytaniu tracę wiarę w swoją zdolność interpretowania wierszy, ale w zdolność do zachwycania się nimi wcale. Pozdrawiam :)
  15. Zastanawiający. Nawet bardzo. Zastanawiam się konkretnie nad tym, czy w wierszu jest mowa o sklepie z ubraniami :) ?
  16. Dzisiaj opowiadałam o tym wierszu siostrze, choć przeczytałam go wczoraj. Więc coś w nim musi być :) Pozdrawiam.
  17. Bez uśmiechu przestałoby mi się podobać :) Pozdrawiam.
  18. Dziękuję. Tylko czy trzeźwo na to patrzysz? Albo czy ja trzeźwo patrzę na Twoje komentarze, że nie czuję ironii :) ?
  19. Tematyka bardzo bliska moim myślom. Nie widziałm pierwszej wersji, ale obecna wprowadziła mnie w stan, ostatnio rzadkiego, ale zawsze silnego, zachwytu. Pozdrawiam. (To znaczy rzadkiego według moich standardów) Powodzenia :) (I rozumiem, że podmiot liryczny tak naprawdę nie zachęca do zbrodni?)
  20. Cieszę się :) Czy powinnam coś zmienić/wyrzucić?
  21. Wydaje mi się, że rozumiem pierwszą zwrotkę, i podoba mi się to, co zrozumiałam :) Nie musisz się stosować do tej rady, ale zamieniłabym "być już" na "istnieć" I nie mogę jakoś połączyć tego: "każdy gdzie indziej je każdy co innego trawi nie dla zabawy tylko skutku" z resztą wiersza. Powodzenia i pozdrawiam :)
  22. Wizja społeczeństwa, mimowolnie identycznego :)
  23. Dziwną miałam przygodę. Nie wiem, może we śnie. Może byłam w ogrodzie. Nie wiem, gdzie. Ale byli tam ludzie. Wokół, na wszystkie strony. Ale żadnych znajomych. Chyba nie. Jeden ręce podnosi, Aż cień pada dokoła. Kręci się, coś go nosi. I woła. Ledwo zdziwić się zdążę, Już wiem, czemu cienie. Wszyscy krzyczą i krążą. Uniesienie. Ledwo zdziwić się zdążę, Prawie leżę zemdlona. - Ja też krzyczę, unoszę Ramiona! Łapię zdumioną głowę, Na posadzce siadam. Ze mną tłum traci mowę I pada Deszczem twarzy zdziwionych identycznie. Co się zdarzy, gdy westchnę dramatycznie?
  24. Patryk, kiedy po raz pierwszy przeczytałam Twój komentarz, przyznałam Ci rację. Teraz już za dużo razy przeczytałam wiersz, żeby cokolwiek zauważyć lub zmienić. Ta banalność rymów... rzeczywiście jest coś takiego, i mam do tego tendencję. Tym razem jednak nie przywiązywałam wielkiej wagi do formy. Dziękuję za komentarz, bez spojrzenia z zewnątrz trudno dobrze ocenić własny wiersz. Pozdrawiam i życzę natchnienia :)
  25. Już się nie będę bawić w "na pewno", Niech pozostanie "być może". "Wiem, że nic nie wiem" niech będzie ze mną I Tobie drzwi znów otworzę. Tobie, Istoto o oczach brązowych, Choć w nędzach, smutkach się gubię. Chowajmy się nadal wśród mgieł różowych, Kocham porządek, sprzątać nie lubię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...