![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Jaro Sław
Użytkownicy-
Postów
1 143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaro Sław
-
Jesienne zamyślenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
specjalnie się łamie.... akcent przypada ma "wo"...reszta to recytatyw... pozdrawiam.... :o) -
On rozsądny,Ona szalona
Jaro Sław odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ależ oczywiście, wprawdzie nieco wbrew klasycznym regułom, ale tak..... forma, dialogi, nastrój, swoista metaforyka, bo pomimo pozornego opisu jest tu ukryta metaforyka właśnie kiedy to potraktować jako lirykę i dlatego jest to liryka. Gdyby sie za kija nie dało, to możnaby temu zaprzeczać, ale się da i basta.... (to jest kiedy za kija nie dałoby się odczytać tego jako metafory).... -
Uauuu.... Fajne.... (troche pod gazem jestem, ale to nie znaczy, że nie oceniam obiektywnie, tylko nie będę na razie się rozpisywał....) P.S. nawet nie zauważyłem, że to proza a nie poezja, ale ja w tym widze całkiem dobry wiersz.... (zdaje się że szum w głowie nieco przechodzi), oczywiście na trzeźwo napisałbym to samo.
-
nawiedzenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Michał_Bębenek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A po co prozę, przecież to całkiem niezłe stylowo jest Nie upijajcie się winem, ale napełniajcie się Duchem ale ja tam lubię wino, i tyko dzieki temu mam przedsmak tego jak to może byc z Duchem.... Pozdrawiam. -
Szkoda że nikt ci nie powiedział, że sodoma i gomora, to fikcja. Nawet dowiedziono tego. jak to zwykle z dowodzeniem czegoś, zwłaszcza naukowo "zdania na ten temat są podzielone"..... Co do Żony Lota "przemienionej" w słup soli to w okolicy granicy Morza martwego i Pustyni Judzkiej, takie słupy można odnaleźć..... Żony Lota nie zidentyfikowano do dziś to rzeczywiście fakt...... :o)
-
Niezła imprezka (czyli dużo chwalących komnetarzy), ale wiersz prima. Dołączam się....
-
Jesienne zamyślenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, (...)stuk puk.... ;o) -
Jesienne zamyślenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Acha..... starałem się: A, że ktrótkie, tym rytm zabawniejszy i ma odbijać tę monotonię melancholiczną...... -
Jesienne zamyślenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po tylu latach tam spędzonych, dokładnie wiem gdzie jest Kopiec ów i nie muszę go nawet we mgle widzieć... acha i idę w drug a stonę, od Cichego kącika lekko na prawo Wawel, zasłonięty nieco hotelem, na wprost al. Piłsudskiego, oczywiście to wszystko w wyobraźni, bo patrzę na dzewa, co przy braku podzielności uwagi, całą reztę bierze znacząco w nawias.... :o) -
Jesienne zamyślenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pomysł, to jesienne, depresyjne nic..... A rytm - jest doskonały, trzeba złapać główną tonalizację parzystych wersów..... (akcentujemy trzecią sylabę od końca wersu, to się chyba daktyl nazywa, ale głowy nie dam) Generalnie zabieg jest podpatrzony w psalmodiach, kiedy przedłuża się elementy recytacji, a elementy charakterystyczne (melodyczne) dotyczą ostatnich sylab wersu..... A tak między nami, nie macie tego, że w takim stanie swoistej melancholii patrzycie na elementy przyrody i bawią was słowa, którymi są nazywane? Może przegiąłem z tym brukiem, ale w tym wierszu, to sobie szedłem głównym deptakiem wzdłuż Krakowskich Błoni..... dawno tam nie spacerowałem..... (a tam asfalt jest)..... :o) -
godunowe wróżby - felieton pisany wierszem
Jaro Sław odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Łada i Ładon, coś jak Frey i Freya, choć tam to było rozeństwo.... Coś tuziemkowie bardziej lubili sie lączyć w stałe pary niż germańskie bogi.... Bliżej Freyowi do Ładona niż Lubicza, ale co mi tam.... I taki Godun.... Nieźle.... -
Jesienne zamyślenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jesienne liście z drzew Spadają na krakowski bruk Jesienny tańczy wiatr Wśród opuszczonych dróg Nie myśli nawet nikt Szary czy bury świt Tu milczy nawet krzyk Radość i smutek znikł Po drzewach błądzi szept Podobny do porannej mgły Konarem pełznie myśl Po nagich pędach - sny Jesienną słysząc baśń Serce i umysł zgaś I ułóż świat do snu Tak mija dzień po dniu Jesienne liście z drzew Tańczą przechodniom wokół stóp Jesienne myśli znów Pukają w drzwi stuk puk... -
przyczynek do absurdu egzystencji
Jaro Sław odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
(...)ogłosili tonę kamieni spadają nie warto (...) b. niejasne i nieco "schozofreniczne" za kolejnym razem bez jęków osiągnę status boga (...) to oklepane... Poza tym ból egzystencjalny, ale warto poczytać...... I kto zbuduje system bez drżenia, chyba ogonek wcięło... :o) -
codziennie wykop
Jaro Sław odpowiedział(a) na ot i anka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Różne róże orientuje się na północ ;o) -
codziennie wykop
Jaro Sław odpowiedział(a) na ot i anka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ale ci dopiekło.... ;o) -
pan X o Szekspirze [pan X najwybitniejszy poeta swoich czasów]
Jaro Sław odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Coraz lepiej, właśnie czytałem taki wiersz o poecie, który dostał nagrodę poetycką i zamilkł, trochę podobny klimat, i ten opis czasów.... Zdecydowanie najlepszy o Panu X, który czytałem..... -
pan X o Szekspirze [pan X najwybitniejszy poeta swoich czasów]
Jaro Sław odpowiedział(a) na skeptik utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Coraz lepiej, właśnie czytałem taki wiersz o poecie, który dostał nagrodę poetycką i zamilkł, trochę podobny klimat, i ten opis czasów.... Zdecydowanie najlepszy o Panu X, który czytałem..... -
A co, mężczyzna, to już nie może bywać sublelny? Co do sentencji i poezji, to tu mam zagwózdkę, właśnie widocznie coraz częściej mam fazę na sentencję... Cóż, o krytycy, opiszcie moją poezją w annałach wszelakich jako prozatorską i sentencjonalną... ;o) Co do tej miłości, to chyba nie zmienia "mojego" punktu odniesienia, jako obserwatora, chyba o to w tej "inercji układu" chodzi.... trzeba interpretowac egocentrycznie... chyba... Zdaje się, żę rzeczywiście traktuję ją jak wielkość fizyczną... a to się złapałem.... ;o) Z ukłonami wszystkim....
-
Dramat w kopalni Halemba
Jaro Sław odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ja mam taki żal do telewizji, w sumie sytuacja jest taka, kiedy oceniam (oceniałem) sytuację jak fachowiec, to wiem, że pozostali najprawdopodobniej nie żyją, dlatego w czasie akcji jest skupienie i swoiste tabu, mówi się, że dopóki sie do kogoś nie dotrze i nie stwierdzi zgonu, to traktuje się go jak żywego. Każdy fachowiec rozumie tę cienką granicę, tę umowę, że swoje wie, a mówi co innego i wie, że mówi.... Ale TV w to weszła ze swoim medialnym przekazem i sztuczkami budowania napięcia, weszli z buciorami w dość delikatną strefę. I zamiast skupienia podbudowali biednym rodzinom nadzieję. Pokazywali tych co przeżyli.... Nie mieli taktu, aby zaczekac do końca akcji.... -
To ile wynosi taka "stała" Hubble'a? W fizyce są stałe, stałe i stałe, czyli tak ad hoc trzy rodzaje..... a może i więcej... nie wskazując na stan skupienia oczywiście..... Jest jeszcze i stałość uczuć sympatji Jara w stosunku do wszystkich uczestników tego forum Pozdrawiam (ze stałą.....) ;o)
-
Dramat w kopalni Halemba
Jaro Sław odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Co roku ginie ponad dwadzieścia osób w górnictwie, wszystkim... Dopisuję się.... -
pierwszy dzień w rzeźni
Jaro Sław odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W kulturach myśliwskich zwięrzęta, które się zabijało, były otaczane nabożną czcią.. Tak, jesteśmy drapieżnikami, tych parę wegetarian tego nie zmieni.... Wiersz jest dobry, jako obraz kulturowy, zapytanie o korzenie.... P.S. Poza tym lubię świeżą wędlinkę własnej roboty ze swojskiego chowu.... -
Bardzo ciekawe, nieco tajemnicze, niby baśniowe, ale to o ludzkiej psychice jest.... problem komunikacji, bycia obok i względności poznania rzeczywistości.... Pozdrawiam.
-
ogród wolności to nie raj, niech by było w "przestrzeni wolności" ale zbyt matematycznie by to było.... ;o) Pierwotna niewinność wraz ze wskazówką o raju utracconym odnosi się do dziełek takiego jednego gościa... ciekawe, czy ktoś wpadnie, ale jest baaaardzo znany.... może rzeczywiście za dużo tej delikatności bo dwa razy, i ta tkliwość... ale czy ktoś powiedział, że to spojrzenie ma być dojrzałe i w 100% pozytywne? Może właśnie niedojrzałe, tkliwe i przerysowane..... i lekko skrzywione.... na pewno dość oryginalne i nie wprost.... Punkt widzenia - tu bym rzeczywiście szukał w fizyce i jest kluczem do "względny" i "relatywny", "układ odniesienia i transformacja", coś jak przędkość światła, która okazała się jedyną stałą we współczesnej fizyce I na prawdę nie wiem co rozkwita w ogrodach wolności, cały czas się zastanawiam.... ;o) Pozdrawiam....
-
Ale to o dwu światach jest, ten zewnętrzny, próbuje połączyć i delikatnie wprowadzić w rzeczywistość ten wewnętrzny poraniony, a to rzeczywistość nie tylko kobieca, ale sposób jak najbardziej kobiecy....