
Anna_Myszkin
Użytkownicy-
Postów
2 925 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anna_Myszkin
-
przebudowa
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Mariusz_Sukmanowski Jeśli sam przycinasz, to znasz doskonale ten ból wiszenia nad każdym słowem. Co do tekściku, peelkę przeprowadziłam już przez najgorsze emocje - fazę szarpania "domokrążcy" ma już za sobą: posprzątała, zamknęła skrzydło muzeum, pyka fajkę i kreśli plany. Może i bym mogła coś jeszcze dorzucić, ale "nadgadania" nie lubię. W wierszach ;) Pozdrawiam. -
przebudowa
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sprawnie peelce poszło - dzięki. Pozdrawiam. -
przebudowa
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem, czy wklejenie "domu" rzuca więcej światła. Tak to już jest - wycina się te oczywiste (zdaniem piszącego), dopowiedzenia, ryzykując wrażenie niespójności, a nawet bełkotu, u odbiorcy. Pewnie tak stało się i w tym przypadku... -
przebudowa
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zamykam się na obrazy malowane przez palce niezdrowe wypieki i zapas trunku z wierzbowych gruszek mieszczą się bez trudu w tej samej walizce komiwojażera w odciętym skrzydle domu echo odbija czkawkę po spisie martwych kawałków z natury jestem spokojna -
Delirium
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twój opis stanu lekko zaburzonej świadomości przemawia do mnie w pełni. Podoba mi się szczególnie pomysł "zapisu kobiety" przy użyciu prawej półkuli. Nie sądzisz, że w trzeciej strofie warto byłoby zredukować nadmiar "części" - może "półkulą", a w zestawieniu z pamięcią - "elementami", "fragmentami" albo "kawałkami'? Głośno myślę tylko, żeby nie było, że rozwalam ;) Pozdrawiam :) -
@Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN To nie jest zapis psychologicznej analizy wychodzenia z dysfunkcji - strach jest nasz, bez dwóch zdań, i nasze sposoby ucieczki, ale czasem czyjaś uporczywa wiara w sukces przenosi się na dotkniętego. A teraz o "dopływach": nie są odkrywcze, jeśli mowa o czasie - rzece, płynności, itd. Zresztą nie stawiam na oryginalność, raczej na wspólne skojarzenia z doświadczeniem czytelnika - np. taki Ryszard Lwie Serce albo Gibson pod ksywką "Braveheart" nie wiedzieliby, co to "sercołomne odloty" ;) Pozdrawiam.
-
pokolenie
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN Jeśli poczuł się Pan urażony, to przepraszam - ja go tylko tak potrafiłam odczytać, ale nie próbowałam - broń Boże - czegokolwiek narzucać. Co do Norwida, albo nawet bliżej, Barańczaka - zgoda, tyle że oni "reporterskim piórem" władali po mistrzowsku. Pozdrawiam. -
pokolenie
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Jacku, pokusiłam się o zapis "prozaiczny" owej obserwacji - też tekstowi nie wyszło na najlepsze. Gdyby chociaż puenta dawała do myślenia, ale nie chce... [...] skończyło fakultet, a nawet dwa, jeszcze nie za własne, za społeczne pieniądze, i ruszyło w świat, ale tak jak książę, oczekując danin i hołdów. Nieudane starty życiowe w pracy i małżeństwie rekompensuje sobie malkontenctwem, biciem się w cudze piersi, a więc najpierw w karmiące piersi matki swoich dzieci, potem już jak leci - szefa, księdza, nauczyciela, prokuratora, policjanta, sędziego, pouczając wszystkich po drodze. W tym nie ma miary - swoją sytuację podnosi do rangi zasług i cierpień Augusta Emila Fieldorfa, o konspiracyjnym pseudonimie Nil, albo do rotmistrza Witolda Pileckiego. (Kwestie smaku i przyzwoitości zdają się nie kalać ich przerośniętego ego ponad kości pomordowanych.) Pokolenie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych domaga się przywilejów wyłącznie na podstawie dyplomu magistra. Co ma im powiedzieć pokolenie moje, urodzonych w oślepiającym słońcu imienia Stalina? Biegnących po radomskiej ścieżce zdrowia w pogoni za papierem toaletowym, pastą do zębów... Szkoda wątroby, gdy pretensja zastępuje charakter. Świat - piękny świat - przestaje być miejscem do życia, ale dodam - jest nadzieja: przenieście się na księżyc. -
Ładnie i jasno o tęsknocie za prostotą. Na moje czytanie za dużo o "dziecięcym". PS Chyba spacja się wbiła nieproszona między "nie" i "zadane".
-
taka bajka
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na maria_bard utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gorzkawy ten Twój, Elu (nie raz czytany), i pocięty niespokojnym oddechem. Nie wiem, dlaczego "szeregami", a nie parami. I finał: w takiej formie - tylko o śmierci, bo przecież nie o końcu iluzji. Chyba... Jakaś może "niedorozumiejąca" jestem z powodu fali kataru i słońca ;) Uściski:) -
Strach ma wielkie gały, zwłaszcza w ślepych uliczkach, więc jak już się odejdzie od horroru rodem z Hitchcocka, to się chce całować po piętach wybawcę - tak tylko ten pean kwiecisty da się usprawiedliwić. Ostatnią też lubimy, Elu ;)) Pozdrawiam Cię już wiosennie:)
-
nie wiem do czego odnosi się tytuł, chyba, że moja krótkowzroczność lub asekuracja gubi gdzieś korelację (może to czas, zintegrowana z bezsilnością codzienność, pląsający egzystencjalizm, albo stagnacja) niekiedy idąc z psem na poranny ekspres traw i słupów, ze słuchawkami na uszach zadaję sobie pytania od czapy: "gdyby czas miał więcej dopływów", może wtedy nadążyłbym "bez rozmieniania haustów" na to, co jest, a co nie jest pod plandeką losu bez względu na to, czy żyję życiem, czy śmiercią..? .................sobie przemalowałem, ale na własne, pejzażowe potrzeby A mnie to przemalowanie dyskretne w niczym nie zawadza, tyle że strach dość jednoznacznie uniemożliwia wygrzebanie się spod "plandeki losu". A mistrz to taki strach na lękowe łopoty - czasem warto pozwolić starszym duszom przejąć ster, zwłaszcza gdy łapa drży;) Pozdrawiam.
-
@stanisław_prawecki Nie jestem przywiązana do etykietki, a skoro Ci, Stasiu, do śmiechu, nie walcz ;)
-
nie zliczę istnień które mógłbyś ocalić przed ptaszyskami strachu gdyby czas miał więcej dopływów a ja nie piłabym tak łapczywie bez rozmieniania haustów na sercołomne odloty ulicami o wielkich oczach twoja kapota rozpina skrzydła nad moim ogródkiem znowu bezpiecznie stąpam głucha na wróblopodobne
-
Po omacku
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ta, no i się skręciło, bo ja miałam na myśli tylko inny sposób sformułowania wersu, żeby drugie "-ąc" i "cia-cie" wyminąć, (bez używania cienia, np.), ale to drobiazg :) Pozdrawiam, Beata. -
Po omacku
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rola peela-przewodnika ładnie zaaranżowana. W dwóch wersach - podczas czytania - lekko skręciłam: "opisuję świat" z pominięciem "cienia" i "jedwabną nić" do zaplatania "sieci". Pozdrawiam :) -
Tak, dla nich każdy chleb i każde piwo wpisuje się w jedyną etykietę, jaką znają - drugi wers trafia idealnie w punkt. W sumie biedni oni, bo nie bardzo świadomi, kto i jak doprawił im "prawe" stopy ;) Ostro, przejrzyście, na temat. Pozdrawiam :)
-
@stanisław_prawecki Panie Stasiu, Pan się nie obawia - autorka na boku nikomu nie szeptała, o czym zaraz zamieści. W takich chwilach własnie dopada mnie wątpliwość, czy warto z troską podchodzić do czytelnika, skoro mu się nawet nie chce przyjąć tego, co oczywiste. Zgodnie z zasadą "nie, bo nie", coś tam napisze, dumny z siebie. Sorry, ale dziecinadą wali na kosmos.
-
aktywna w "present continuous"
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobrze, że w ogóle cokolwiek. Odpozdrawiam :) -
aktywna w "present continuous"
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie "mendrkuję", ino w obronie aktywności występuję;) -
aktywna w "present continuous"
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wawrzynek Cieszę się, że się dał przeczytać. Pozdrawiam :) -
aktywna w "present continuous"
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Mariusz_Sukmanowski "Niezłomnie" o niezłomności się zrobiło - widzę, że dałeś radę się przedrzeć w jednym kawałku. Wszystko dobrze zapamiętałeś z lekcji o present c., ale tylko o stronie czynnej. A passive voice umknął? ;) Przypominam wzorek na stronę bierną: to be + being + trzecia forma czasownika Ślę pozdrowienia! -
I w punkt! Jasno widać, że jeszcze nie pora na tę panią - nawet dziurka w drzwiach się na nią zamknęła;) Bardzo plastycznie, bez zbędności. Może tylko warto zastąpić innym któryś z pary czasowników "przenikało-znikały", żeby uniknąć dwóch o takim samym rdzeniu w sąsiadujących linijkach. Ukłony zostawiam :)
-
aktywna w "present continuous"
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I ja je rozumiem, to czytanie, Czytelniczko Droga, ale wylecieli mi "ludzie" ("między innymi"), więc może "między podobnymi" powinnam była napisać. O doprecyzowaniu skoków jeszcze myślę - chciałam, żeby były jednoznacznie mimowolne, a nawet wbrew woli. Co do domniemanego... Może by wychynął zza słów ten, którego imienia wzywać zbyt często nie należy, gdyby "grzech" w tytule zaistniał, a tak - klapa... Pozdrawiam Cię słonecznie :) -
aktywna w "present continuous"
Anna_Myszkin odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Owszem, choć zbyt często jesteśmy poza "środkiem czasu", bo albo człek wisi w przeszłości, albo za bardzo wybiega - nie lada sztuką jest celebrować "teraz", a jeszcze większą założyć tej sztuce w miarę dobrze leżące słowa. Cóż, czasem nie da się nie upuścić trochę powietrza na klawiaturę ;)