
WiJa
Użytkownicy-
Postów
2 921 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez WiJa
-
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No właśnie, Panowie i Panie, czy nie uważacie, że ten spór staje się pieprzeniem bez sensu, ale za to pieprzeniem z coraz większą zajadliwością. Może to i kogoś bawi, ale mnie już nudzi, a ja nawet jeśli sam jestem nudny, nie lubię się nudzić, ani tym bardziej przynudzać (wolę np. wypić piwo). Pozdrawiam wszystkich. I nie oczekuję odpowiedzi. Niech zostanie na tym, że każdy wie swoje, bo przecież każdy i tak wie lepiej i wie swoje. Dziękuję wszystkim, a Tych którzy czują się urażeni moimi wypowiedziami, po prostu przepraszam i jeszcze raz wszystkich pozdrawiam. -
Jest sporo piękna w tym wierszu, a że wiersz jest nie za długi i nie za krótki, to cały jest niczego sobie. Pozdrawiam.
-
To tylko na pierwsze spojrzenie wiersz wydaje się zbyt laurkowy, zbyt przepisowy. A w gruncie rzeczy jest przeszywający (ciało i duszę, żeby tylko kartki). Pozdrawiam
-
szczeliny w poszyciu.. z innymi
WiJa odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nawet jeżeli nie rozumiem jednego słowa (nie powiem jakiego), to i tak, a może i tym bardziej jestem, że tak powiem, zapoezjowany tym wierszem. Pozdrawiam -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ależ co ja kręcę, ja mówię wprost, to co Ty i zawsze jeszcze ktoś zarzuca mojej twórczości nie oznacza, że wszyscy inni podzielają Twoje (i Tobie podobnych osób) zdanie. I jak Ci już mówiłem 'grafomania' dla mnie z Twoich ust to pochwała (tak się znasz i tak czujesz poezję). I dla Ciebie nie obniżę lotu (twórczego), żeby to się okazało dobre. A co do bana, jaki otrzymałem z tym komunikatem: Zostałeś(aś) ) wyrzucona z tego forum. Ważność bana do: 2011-10-29. Administrator lub moderator wyrzucił Cię z forum. Jako powód podał(a): nagminne łamanie regulaminu, obrażanie użytkowników forum, np: Twoja chorobliwa zawiść (jakoż niedowartościowanie twórcze) Jeżeli uważasz, że ten ban nie należy Ci się, napisz do administratora: […] to pozwolisz, że coś wyjaśnię: Broń Boże, żebym miał wówczas czy teraz mam jakieś pretensje, nawet najmniejsze (że nie zarobiłem na karę, nawet taką). Jednak nie uważałem i nie uważam, że wyrażenie: 'Twoja chorobliwa zawiść (jakoż niedowartościowanie twórcze)' jest/było bardziej obraźliwe, niż np. takie (skierowane do mnie): 'Tego nie mógł wymyślić człowiek normalny. Zapytam wprost: leczysz się specjalistycznie, prawda?'. Jak widać, byli na tym forum równi i równiejsi, którym też wystarczyło np. takie tłumaczenie: 'Jak piszę, że tekst jest bełkotem, to nie stwierdzam, że autor jest idiotą. Jesteś mistrzem truizmów, szkoda że tej oczywistości nie jesteś w stanie pojąć'. A ja, o ile sobie dobrze przypominam, chociaż kilkakrotnie wcześniej pisałem o różnych osobach, że są chorobliwie zawistni (w gruncie rzeczy na tle swojego niedowartościowania twórczego) i ta prawda (że beztalencie bywa zawistne) nie kwalifikowała się wówczas na karę kwarantanny. Widać, kara zależała od miejsca i czasu, czyli od tego, komu się wygarniało prawdę. Ale jak już zauważyłem, cóż w tym dziwnego, że wówczas byli, jak i dzisiaj pewnie są (bo zawsze są i wszędzie) równi i równiejsi. Pozdrawiam -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo Ty tak chcesz, żeby tak było, ale nie uda Ci się mnie niczym obarczyć, choćby i dlatego, że masz za wysokie mniemanie o sobie, a za mało kultury w sobie. I zapewniam Cię, że o mnie (wystarczająco dobrze) świadczy moja twórczość i moje zachowanie, a nie to co Ty powiesz. Pozdrawiam. I to jest dobre stanowisko, sam napisałeś, co o tobie świadczy, z czym się 100% zgadzam - twoje wiersze i komentarze. Co do kultury, to kolejny nieudany żart, aczkolwiek, jak mniemam, dla ciebie kultura to wychwalanie twojej (jako jedynej słusznej) pisaniny. Zresztą miałeś już kilka razy nawet bana za łamanie regulaminu, więc weź... Owszem, miałem trzy bany, a ostatni to nawet półroczny, ale banującym byłeś oczywiście Ty (chociaż nie wiem czy sam). Na pewno jest wiele aspektów kultury i na pewno sporo mi do wszystkiego dobrego brakuje, ale przynajmniej potrafię się zachować i zachowuję się (jeżeli nie całkiem kulturalnie, to chociaż) przyzwoicie. No i w końcu wychodzi na to, że moi zaciekli wrogowie są miarą moich sukcesów. Nie ma więc tak ze mną źle, jakbyś chciał. I czy Ty tego naprawdę nie rozumiesz, że negując moją twórczość, podbijasz tylko bębenek mojego sukcesu. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo Ty tak chcesz, żeby tak było, ale nie uda Ci się mnie niczym obarczyć, choćby i dlatego, że masz za wysokie mniemanie o sobie, a za mało kultury w sobie. I zapewniam Cię, że o mnie (wystarczająco dobrze) świadczy moja twórczość i moje zachowanie, a nie to co Ty powiesz. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Od kiedy to ja jestem dla Ciebie poetą, i od kiedy to ja kłamię. Może mi jeszcze wmówisz, że nie ma czegoś takiego jak porozumienie (się) bez słów. Kiedy przecież Wy, to znaczy Ty i Jacek bardziej się rozumiecie bez słów, niż słowami (tak bardzo się zgadzacie ze sobą, tj. nie dacie sobie krzywdy zrobić). A przynajmniej (jak w tym wypadku) jedne słowa (Twojego komentarza) wystarczą Wam za wiele i na o wiele za dużo. A co do szkalowania, to Twój pierwszy komentarz jest najlepszym tego przykładem. I nie mów mi, że nie rozumiesz dlaczego, czy że nie jest. Bo może Jacek uważa, że nie jest, ale ja tak na pewno nie uważam. A uważam, że jest wręcz cynicznym i wulgarnym wmówieniem jakichś niestworzonych rzeczy wierszowi i autorowi wiersza. Dlaczego? Już wyjaśniam. Bo nawet pomijając te wszystkie epitety, którymi mnie w komentarzu poczęstowałeś, to i tak mylisz się nawet wtedy kiedy mówisz: 'wyróżnia się mętlikiem-pętlikiem myślowym udającym głębokie przemyślenia'. Kiedy przecież wiersz tylko i wyłącznie (chociaż nie dla wszystkich wyraźnie) mówi o tym, że najlepszym lekarstwem na życie (skoro życie jest śmiertelną chorobą przenoszoną drogą płciową) jest miłość. I w dalszym ciągu wiersz mówi, że nie ma się co zgłębiać, zastanawiać, mądrzyć się, poruszać niebo i ziemię, bo nawet jeśli nie zaiskrzy miłość (cały ambaras, żeby dwoje chciało naraz), to przecież i tak można, a nawet należy kochać, choćby i bez wzajemności. Bo być zakochanym, to jest dość i więcej niż wszystkie mądrości i całe bogactwo świata. I to jest właśnie cała wymowa wiersza, czy to tak trudno zrozumieć, czy odczuć. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie mam tu nic do dodania, wszystko powiedziane wyraźnie i czytelnie, a co najważniejsze - uczciwie; problem trafił do autora - co z tym zrobi jego rzecz; J.S Może są tacy, a nawet na pewno są tacy, którzy się zgadzają z Twoim Jacku i Michała zdaniem (zresztą jakże zgodnym, bo jakże mogłoby być inaczej), ale ja (i chociażby nikt już więcej) wyraźnie nie zgadzam się z Wami, właśnie jakże pięknie zgodnymi. Chociaż gratuluję Wam Waszej zgodności, ale nie zazdroszczę Wam niczego. Pewnie dlatego, że nie mam takiej potrzeby (żeby zgadzać się z tym, z czym nie muszę się zgadzać), a mam swoje wzorce i autorytety, które mnie nie zawodzą i są równie mocne jak.. Ale chyba nie tak bardzo mocne, jak mocna jest Twoja Jacku, z Michałem sztama. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak widzę, specjalizujesz się w odkrywaniu czegoś, co jest powszechnie znane, inaczej mówiąc wyważasz otwarte drzwi. I to ci dopiero jest ładne. A co do drugiej części Twojej wypowiedzi, to przygaduje kocioł garnkowi. I mogę tylko dodać, że Twoje poetyckie możliwości, a tym bardziej rozeznanie, to dla mnie małe piwo. Pozdrawiam. W kwestii pisaniny, to idziesz drogą "idem per idem", twierdzisz, że "jarzyna to marchew, albo coś innego". Pozwolisz jednak, że ja w te twoje napuszone dyrdymały które tu wklejasz po prostu wierzyc nie będę - bo takie jest moje niezbywalne prawo. Co ciekawsze, nie dośc że tworzysz te kocopołki, to jeszcze jesteś najżarliwszym ich obrońcą - a to o czymś świadczy, prawda? Tyle, że anonimowośc zapewnie ci wygode, możesz sobie pozrzędzic, ponarzekac, zaistniec jakoś (szkoda, że pod szyldem "poezja współczesna") I uważaj przy okazji, żeby cię to "małe piwo" nie zmiotło, bo przykro nagle znaleźc się pod stołem zalanym w trupa. Na Ciebie to już na pewno nie będę uważał, bo jak dla mnie, to jesteś za cienki w pasie. Czy ja Ci każę w coś wierzyć, a tym bardziej czy ja się muszę zgadzać z Twoim zdaniem (jeszcze o mojej twórczości). Cóż złego jest w ripoście? Jaki ja tam jestem anonimowy, Ci którzy chcą wiedzieć kim jestem, dobrze to wiedzą. Ale zapewniam Cię, że czytelnicy bardziej interesują się moją twórczością (również krytyczną), niż mną samym (jakoż do szczęścia nie jestem im chyba potrzebny). A anonimowy, to jestem akurat po to, żeby nie zaistnieć (co jest chyba oczywiste). No i na ten portal to mnie zapraszałeś bez mała osobiście i to kilkakrotnie, bo grupę osób wśród której bywałem. A nie przypominam sobie, żeby to było zaproszenie z wyłączeniem działu - poezja współczesna. Możesz więc powiedzieć, że sam wywołałeś wilka z lasu. No i zapewniam Cię, że nie jesteś (chociaż bardzo chcesz być) wyrocznią mojej twórczości. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak widzę, specjalizujesz się w odkrywaniu czegoś, co jest powszechnie znane, inaczej mówiąc wyważasz otwarte drzwi. I to ci dopiero jest ładne. A co do drugiej części Twojej wypowiedzi, to przygaduje kocioł garnkowi. I mogę tylko dodać, że Twoje poetyckie możliwości, a tym bardziej rozeznanie, to dla mnie małe piwo. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A czymże to moje zgoła odmienne zdanie jest gorsze od Twojego zgoła odmiennego zdania. Najpewniej tym, że jest moje (poza tym, że to są odmienne zdania). Jakby Ci to jeszcze powiedzieć, stać mnie na zajęcie własnego stanowiska, nawet w sprawie poruszanej przez samego Krzysztofa Zanussiego. Jego więc tytułowa myśl filmu i jego film są dla mnie tylko i przede wszystkim inspiracją do czegoś więcej (przynajmniej wydobycia ze siebie), a nie żeby tylko wtórować, to co że akurat słynnemu reżyserowi. No i zapewniam Cię, że się nie wstydzę swojego wiersza, że wręcz jestem dumy z niego, a nawet szczycę się nim. Pozdrawiam. -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wie Pani co, piękne jest to, że ja uważam że miłość, a nawet kochanie bez wzajemności jest najskuteczniejszym lekarstwem na życie, czyli na śmiertelną chorobę przenoszoną drogą płciową, i piękne jest to, że Pani uważa, że to miłość jest ciężką chorobą na którą (w domyśle) najlepszym lekarstwem jest (skoro nie ma takiego /żadnego/ lekarstwa) przeżycie (przeczekanie) okresu zawodu miłosnego. Z tym, że nie ma co za długo czekać, tylko najlepiej zakochać się ponownie i jeszcze mocniej, co właśnie jest najlepszym rozwiązaniem wszelkich kwestii. I o tym właśnie jest mój wiersz. Pozdrawiam -
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przykro mi to mówić, ale właśnie powyżej o tym już mówiłem, kto komu sprzyja i zasadniczo nawet sprzeniewierza się sobie. A pewnie, że Ci wolno, szkoda tylko, że Cię nie stać na własne zdanie, tylko za wszelką cenę na podlizywanie się Michałowi. A co do tego, co jest w pierwszym nawiasie, to również nawiązuje tytuł wiersza i w tym właśnie jest rzecz. Bo ten wiersz to jest właściwie refleksja (ale która idzie jeszcze dalej) nad pewnym dziełem Krzysztofa Zanussiego. Ale po co ja Ci to mówię, kiedy dla Ciebie to jest czarna magia. Pozdrawiam. -
Żal. Ale ja nie jestem rygorystą, dla mnie obie wersje są OK! Poza tym, że wkradł się chochlik. Pozdrawiam.
-
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dawno już wiem na co Cię stać, co Cię tak bardzo boli i kto Ci chętnie sprzyja. Gdzieżbyś więc śmiał mnie zawieść, dlatego też cieszę się, bo Twoje wywody to również balsam na moją duszę, co już jest raczej nie do ugryzienia przez Ciebie, tylko do współczucia Tobie. Pozdrawiam -
W miarę ciekawe podsumowanie (pewnej wiedzy z pewnymi przekonaniami). Z tym, że każdy i tak jest odpowiedzialny za siebie i za wszystkich; jednakże nie ma duszy zbiorowej, jakoż odpowiedzialności zbiorowej. Jest wszakże ludzka odpowiedzialność, która jest boską odpowiedzialnością. Pozdrawiam.
-
Idąc za bez mała świętym Krzysztofem
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Idźmy dalej i powiedzmy wprost że miłość to jest najlepsze lekarstwo na życie - bo w amoku miłości to życie nie jest tym życiem - tylko czymś więcej (niż śmiertelną chorobą przenoszoną drogą płciową) - i co tu się zastanawiać nad tym nad czym nie ma co się zastanawiać (czekać na miłość - przyjdzie czy nie przyjdzie) - kiedy dość to kochać. 2012-03-05 -
No cóż, czasu nie zatrzyma; każdy wie (nawet jeżeli nie bardzo) na co patrzy i do kogo się odwołuje. Pozdrawiam.
-
stary cmentarz/tanka/
WiJa odpowiedział(a) na Agata_Rak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie nie przeszkadza (bo wiem, że najważniejszy jest nastrój i cała prawda), ale innym może przeszkadzać formalna nieścisłość. Pozdrawiam -
I tak Cię dopiero czekają przeprawy w zmaganiu się ze słowem, które nawet nie są takie straszne (męczące), jak krytyka, bądź krytykanctwo, bo uwagi i opinie (oceny) często niezależne od wartości (etycznych i estetycznych) wiersza, a zależne od humoru, upodobań, fobii, czy uprzedzeń odbiorców. Pozdrawiam
-
Dobry zadatek. Pozdrawiam
-
Kiedy tak, to tak, cóż ja teraz pocznę, kiedy wiersz pofrunął w świat, jak zerwany latawic. Pozdrawiam.
-
wielka zielona piszczałka
WiJa odpowiedział(a) na marcin_mandes utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ociera się (nie tak bardzo o uniesienie, jak) o egzaltację, dla jednego dobrze, dla drugiego nie. Pozdrawiam. -
Jest ciąża, będzie dziecko i to piękne dziecko, jestem przekonany o tym. A przynajmniej nie od razu Kraków był miastem (pewnie nawet w przeciwieństwie do Nowej Huty). Pozdrawiam.