Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WiJa

Użytkownicy
  • Postów

    2 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WiJa

  1. A bo to mało takich rzeczy działo się i dzieje na świcie, i pewnie dziać się będzie (do końca świata). Pozdrawiam.
  2. To Ci dopiero anioł (pewnie taki, jaki trzeba /żeby był/, żeby było najlepiej dla Ciebie). Pozdrawiam
  3. Czego to ja się dowiaduję, a to ciekawe, że akurat pomyliłeś moje stanowisko (co do wiersza) różne o 180 stopni od kilku innych stanowisk w komentarzach, np. Bajadery, czy mefista35. Wystarczy więc, że Ty to tak odróżniasz prostotę od prostactwa, jeszcze wyręczając mnie. Ale tym, co sam zrobisz ze sobą, to już nie obarczaj mnie. Pozdrawiam.
  4. Czy nadajemy, czy nie nadajemy na tych samych falach, mniejsza z tym, a przynajmniej poezja zyskuje na różnorodności. Bo na pewno nie zyskuje na negowaniu (odsądzaniu od czci i wiary) wszystkiego, co tylko w innym guście i nie do pojęcia (wyobrażenia sobie) dla/przez niektórych miłośników poezji. Cóż mogę dodać, przede wszystkim to, co już powiedziałem Alinie Służewskiej, więc co się mam powtarzać. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam o i właśnie jak Ewa skomentowała? pozytywnie czy nie? plus jest, a jak odebrać cytat? na tych samych falach czy nie... zatem śliska odpowiedź. a cytat- jednoznaczny- lepszy pieniądz (uznani poeci) czekają na lepsze czasy. a w obrocie gorszy pieniądz czyli klepankowe TWA. pozdr. Robisz się niebezpiecznie podejrzliwa, tylko że dla siebie, bo już nawet maniakalnie doszukujesz się zła. Kiedy przynajmniej ja, żeby docenić czyjąś twórczość nie muszę koniecznie nadawać na tych samych falach (gustu) twórczości. I nawet zgoła (jak właśnie mówiłem) uważam, że różnorodność jest bogactwem twórców i twórczości. Tak więc moje plusy, to wyraz uznania bez względu na to, co Ty sobie myślisz, i bez względu na to, jak kto przyjmuje moją twórczość. Pozdrawiam
  5. Stawiam Ci plusa. Należy Ci się. W końcu pięć lat temu napisałeś niezły wiersz. Pozdrawiam
  6. A dlaczego by nie. I właśnie ten, kto tak mierzy, ten jest poetą i to z poczuciem humoru. A przynajmniej nie jest ograniczony do tego co prawie każdy, a niektórzy jeszcze mają uprzedzenia. Życzę więc więcej otwartości i poczucia humoru. Pozdrawiam. Oj WY POECI z łaski chyba samej Administracji no bo kogo innego. Wija, jednego Ci mogę pogratulować: rozwaliłeś ten tu dział dla "wprawnych" poetów, jak się okazuje, "wprawnych" na niby i dla samych siebie, kumpli plusiarzy. Oj, co Ty mówisz, to Ty jeszcze nie znasz ludzi, bo to, co Ty mówisz, to jest niedoczekanie moje. Ale kto jest wprawny na niby i dla siebie, to się jeszcze okaże. Pozdrawiam
  7. Alina Służewska A czy to mało (to się przekonasz), że za to, że ten wiersz (nawet jeśli Ci się on nie podoba) przyjmujesz jako prawdę. Pozdrawiam
  8. No właśnie, kto kim/czym pogardza i co komu pochlebia, oto jest pytanie. Kto nie może pogodzić się z czyim gustem, kto kogo chce sprowadzić do własnego poziomu upodobań i widzimisię i/bo nie może zrozumieć, a tym bardziej odczuć, że (różnym) ludziom mogą smakować różne dania. Pozdrawiam
  9. Czy nadajemy, czy nie nadajemy na tych samych falach, mniejsza z tym, a przynajmniej poezja zyskuje na różnorodności. Bo na pewno nie zyskuje na negowaniu (odsądzaniu od czci i wiary) wszystkiego, co tylko w innym guście i nie do pojęcia (wyobrażenia sobie) dla/przez niektórych miłośników poezji. Cóż mogę dodać, przede wszystkim to, co już powiedziałem Alinie Służewskiej, więc co się mam powtarzać. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam
  10. A dlaczego by nie. I właśnie ten, kto tak mierzy, ten jest poetą i to z poczuciem humoru. A przynajmniej nie jest ograniczony do tego co prawie każdy, a niektórzy jeszcze mają uprzedzenia. Życzę więc więcej otwartości i poczucia humoru. Pozdrawiam.
  11. Myślałby kto, że Twój komentarz nie jest infantylnym narcyzmem, tylko jest skarbnicą merytorycznych uwag. Pewnie dla wielu jest, gratuluję Ci więc lepszego poczucia piękna. I pozdrawiam
  12. A czegoż to więcej można się spodziewać po Tobie, Twoje komentarze najlepiej świadczą o Tobie. Pozdrawiam
  13. A pewnie, że tak jest, czy to się komuś podoba, czy nie. A przynajmniej to nie są mądrości nad mądrościami (ponadludzkimi). Pozdrawiam
  14. A ja Ci mówię, że napytasz sobie tylko biedy (wrogów) i jeszcze będziesz posądzona o TWA. Twój wybór. Ale zawsze to lepiej dla mnie, za co też dziękuję. I pozdrawiam
  15. Jacek Aleksander Mateusz SOJAN Filip Nowak Tali Maciej Bo akurat Wy to wiecie (pewnie w przeciwieństwie do mnie), że coś jest takie, a nie inne (a ja to pewnie nawet nie wiem co piszę). I Wasza wiedza, Wasze umiejętności, Wasze słowa świadczą o Waszym znawstwie najlepiej, czyli niepodważalnie. A ja cóż, gratuluję Wam Waszej postawy i podważam Wasze znawstwo. Pozdrawiam
  16. Naturalnie i karykaturalnie, a jakżeby nie. Pozdrawiam
  17. Nie powiem, że nie zastanawiające. Pozdrawiam.
  18. A pewnie że tak. Ale cóż zrobić, że świat jest taki jaki jest, że tak poszedł (myślałby kto) do przodu. Pozdrawiam.
  19. Co to za mądrzy a jakże i po co oni są wykształceni - ci którzy i tak otaczają się ciemniakami no bo wtedy to na pewno zyskują prestiż i uznanie a co dopiero żeby coś mogli z dobrego stracić - po pierwsze dobre samopoczucie. A tu można sobie popatrzyć z kim mogłoby się być na uwięzi - niby że nie więźniem nie poddanym choćby i przypodobania się tym od których można by było coś ugrać a przynajmniej komuś pokazać się - jakby nie było z najlepszej strony.
  20. Też tak uważam. Pozdrawiam
  21. witam i proszę wybacz że nie odpisywałam ale wezwał mnie na dywanik obowiązek i powiem w sekrecie że gdy o bycie i niebycie rozważam czuję taką wzniosłość że inaczej o tym pisać się nie odważę i choć byt i niebyt to ja to jakoś dziwnie się boję że choć oswajam się z nimi oswajam to czy się wreszcie oswoję czy powiedziałam o sobie więcej proszę popatrz dookoła teraz dzięki pozdrawiam i do poczytania:))) Muszę powiedzieć, że odpowiedź odpowiada mi (zadawala mnie) w pełni. Nawet jeśli słowem, to chyba w pełni nie można powiedzieć o sobie, już prędzej czynem, czy nawet samym gestem. Pozdrawiam.
  22. Zawsze ktoś, jak i coś (tak czy inaczej, a nawet tym bardziej kiedy się staje na nogi, kiedy się wreszcie można wyprostować) człowieka usadza. Nie mówię, że to trzeba brać dosłownie. Ale wiersz i tak porusza szersze i głębsze sprawy niż można sądzić. Pozdrawiam
  23. Dobrze, ale na drugi raz proszę więcej siebie (osobistej), a więc mniej wzniosłości, a więcej przyziemności. I wcale nie chodzi mi o skromność, tylko raczej o odsłonięcie siebie (nawet do szpiku kości, czy(li) bólu /chociaż sam nie wiem, czy chodzi mi o ból egzystencjonalny/). Pozdrawiam
  24. Podając ten przykład, chyba nie bardzo wiesz co piszesz pod nim; owszem, wiersz pierwsza klasa, ale dlaczego ja miałbym wyrzekać się siebie (jak pewnie sobie życzysz przed następną moją publikacją). Otóż nie mam zamiaru być poetą wtórnym i naśladować, nawet Różewicza, dorównując mu nie w moim stylu i sposobie (ujmowania tematu). I dlaczego to akurat mnie proponujesz, czyż Ci nie wystarczy, żebyś sam poczytał i popatrzył na własną twórczość. Bo mnie i wielu twórcom, krytykom i czytelnikom wystarczy własna twórczość (bo nie wtórna, ale na wskroś własna i jedyna). Ale, żeby nie być gołosłownym, przypomnę Ci (coś, co w pewnym sensie może nawiązywać do wiersza Różewicza), jak ja to widzę i robię, i to jak najbardziej po swojemu: * * * pasą się konisie dosiąść by najbardziej narowistego i galopem nie tyle tam co stąd puścić się i by koń nie poczuł co to popręg wpić się w grzywę w skórę rękami zębami w duszę dziką co to ją ma koń a może człowiek mieć skrzydła taki dotyk nawet oczy mogą kłamać ale nie dotyk nie dotyk nie dotyk nawet jeżeli oczyma bardziej można dotknąć bardziej zranić niż ręką niż ręką niż ręką że nawet ktoś kogo dotyk nie dotknął nie może sobie wyobrazić jak bardzo jak bardzo jak dotkliwie - jakby nie dotknął każdego - jakby kogoś nie dobił a kogoś nie odrodził Czyjejś coś - żeby tylko ciało Nikt chyba bardziej nie potrzebuje niczego jak właśnie ciepła czyjegoś wzroku czyjegoś głosu czyichś oczu czyichś ust (i to samo nie musi być tym samym) czyichś dłoni czyjegoś ciała czyjegoś czegoś co tak do końca nie wiadomo czym jest poza tym że jest czymś najważniejszym chociaż na takie nie wygląda. Wiem, wiem, że dla Ciebie to i tak mało, a nawet nic, ale nie jestem wężem i skóry nie zmienię. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...