
WiJa
Użytkownicy-
Postów
2 921 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez WiJa
-
piegowata Alina Służewska szarak 42 Dziękuję za mniejsze czy większe zainteresowaniem się wierszem, któremu na pewno wiele brakuje do ideału. Ale też na pewno nie jest ideałem życie, gdzie nawet miłość staje się coraz bardziej wyrachowana/uzależniona, choćby sprowadzeniem się/jej do wolnego czasu. A przynajmniej takie mam wrażenie, czy(li) tak mi się widzi. I dużo by jeszcze mówić. Pozdrawiam
-
Nie wiem czy łapię wszystkie odniesienia, ale chyba każdy może z tego wiersza coś dla siebie wziąć/uszczknąć. A w każdym razie nie ma róży bez kolców, a nawet jeśli jest, to co to za róża. Pozdrawiam
-
Chodziliśmy gdzie by nie a potem każdy szedł w swoją stronę czyli do swojego domu. A nie zawsze tak było. Ale co tu przywoływać kiedy wcześniej czy później staje na tym że ludziom z ludźmi najlepiej wolny czas spędzać. I tylko wolny - przecież w imię nowego rodzaju wolnej miłości - byleby się nie poświęcić nie oddać więcej niż wypada.
-
Jeżeli tylko nie jest się mądrzejszym od natury (również pewnych rzeczy, zasad), to ten wiersz dociera do człowieka z całą przyjemnością, z całym oddaniem. Pozdrawiam
-
Niekoniecznie po prostu, ale dobry wiersz. A przynajmniej mnie wziął. Pozdrawiam
-
Dla wyjaśnienia sprawy przeczytaj mój komentarz pod sąsiednim wierszem Leszka Norda Rzeka. Pozdrawiam
-
Przedistnienie
WiJa odpowiedział(a) na Latarnik_z_Faros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie jak najbardziej. Podziwiam. Pozdrawiam -
I to dopiero jest chrzest, bo swoisty. Oczywiście nie ujmując nic temu co święte. Wszak świętość dąży do świętości. No i co (poczęte) z wody, to z wody, co z ognia, to z ognia, a co z ducha, to z ducha. Pozdrawiam
-
Ja bym zamiast ostatniego może powiedział dopiero. Chociaż nie wiem czy do końca wiem w czym jest w wierszu rzecz. Tzn. swoje wiem i pewno jak zawsze (z tej niepewności) za bardzo odbiegam od tego, co jest treścią wiersza. Ale też wolę rozszerzać niż zawężać znaczenie wiersza, byleby bez przesady. Pozdrawiam
-
Poetyczny Serwis Liryczny *
WiJa odpowiedział(a) na Rihtik Stempelek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziwna, a może i nie dziwna sprawa, ale mnie (bardziej) podoba się wiersz, który robi za komentarz pod wierszem Kaliope X. Tamten po prostu jest lżejszy, swobodniejszy, przystępniejszy, w przeciwieństwie do tego zbyt podniosłego, oficjalnego, porządnego. Pozdrawiam -
Pewno przesadzam i przepraszam że tak przesadzam, ale mnie ten wiersz też kojarzy się (najwyraźniej z głupia frant) z tytułem/zwrotem: Między ustami a brzegiem pucharu (nie mylić z fabułą książki). Pozdrawiam
-
Nie powiem, co to za uzależnienie, ale znam gorsze uzależnienia. A niektórych to nawet nie mogę sobie darować. Pozdrawiam
-
Nawet jeżeli rzecz ludzka jest boską rzeczą, to jednak co ma (powinien) zrobić człowiek, niech człowiek zrobi, a nie odkłada na Boga. Bo inaczej to się robi piekło. Pozdrawiam
-
Wolałbym bez rozpaczy, a przynajmniej wolę ją sobie wyobrazić (i wyobrażam sobie po innych słowach). Pozdrawiam
-
optymistycznie
WiJa odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po co sobie robić nadzieję. Chociażby się chciało tak skończyć, a przynajmniej lepiej tak, niż (mieć) to co jest. Oczywiście, że są wyjątki i jest spuszczona zasłona milczenia. Pozdrawiam -
Cześć Jej, ku wiecznej pamięci.
-
Kiedy tak, nie powiem, że nie. Dopracowane na zicher, ale co najważniejsze, nieprzedobrzone. Pozdrawiam
-
Przeczytałem z zainteresowaniem, czyli wciągnął mnie ten wiersz, czegóż więcej mogę chcieć (chyba tylko tego, żeby autor pozbył się tych krzaczków zaśmiecających wiersz, co przecież jest do zrobienia). Pozdrawiam
-
Pewno niektórzy się oburzą, że to jest tylko komentarz. Pozdrawiam
-
Rzeka swoją drogą czyli swoim korytem ale przecież nawet człowiek tak zamarza tak zamiera że go trzeba rozmrażać ogrzewać. A któż to może zrobić lepiej jeśli nie drugi człowiek swoim oddechem swoją bliskością. A choćby i pozdrowieniem.
-
Rzeka swoją drogą, tj. swoim korytem, ale przecież nieraz nawet człowiek tak zamarza/zamiera, że go trzeba rozmrażać/ogrzewać, a któż to może zrobić najlepiej, jeśli nie drugi człowiek swoim oddechem, swoją bliskością. Pozdrawiam
-
Tytułem to właściwie prowokujesz, a nie sugerujesz. A co do wiersza, to najważniejsze jest to, że przenośnia wcale nie jest przesadą. To nawet samo życie, sama rzeczywistość, przerasta nasze wyobrażenia o tym, co jest czym (a jest nie do pomyślenia na zdrowy rozum). I przepraszam, że moje komentarze prawie zawsze odbiegają od konkretu, od tematu, ale myślę, że nie odbiegają od przyczyn i skutków poruszanych rzeczy i kwestii. Pozdrawiam
-
słoneczną drogą
WiJa odpowiedział(a) na Jan_Nepomucen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po prostu w tym wierszu jest wszystko (ani za mało, ani za dużo) to co (i jak) ma być. Pozdrawiam -
Do mnie przemawia, a nawet gra. Pozdrawiam
-
Owszem, są błędy których nie powinno być (zresztą kto ich nie popełnia, zwłaszcza na początku drogi twórczej), ale teraz i zawsze już najważniejsze i tak jest to, żeby nie zdradzić siebie (swojej specyfiki, swojego stylu), żeby mieć swój wyraz, swoją charakterystykę wyrażania się. Porównałem ten wiersz z kilkoma poprzednimi i widzę, że jest wyraźnie lepiej niż było. I to już jest coś. Z tym, że na miejscu autora preferowałbym więcej umiaru kosztem pewnej przesady, pewnych przerysowań. A w twórczości (żeby tylko literackiej), tak czy inaczej, tyle samo liczy się praca i praca, co talent, polot, tchnienie, a w każdym razie nie ma lekko i łatwo. Pozdrawiam