bez dwóch ostatnich wersów byłby tylko dobrym niedopowiedzeniem , dzięki nim - ma MOC .
Boli i skłania do refleksji ... Żurawie w tym przypadku to SYMBOL - coś więcej niż zwykłe ptaki .
No i lubią mgłę ...
na oczy Inki i Tristana patrząc
otulone snem pełnym strzykawek i igieł
zaciśnięte piąstki zabijają demony szpitala
też pragnę je zabić
żyłki życia na główkach delikatne
lecz nadchodzi wiosna rozkwitną jak wierzby
i kaczeńce uśmiechu na małych twarzyczkach
skowronkiem przylecą do nas
Szczecin Pomorzany 15 I 2007