anioły zawieszone pod sufitem
zagrają preludium miłosne
a finał niech trwa i ognie ...
finał zastąpiłbym misterium np.,a dwa poprzedzające wersy raczej słabe - pospolite ...
doskonała rzeźba terenu i zwyczajnie wędrować się nie da
malownicza linia ust
dwa pagórki sięgające nieba
nad strumieniem pępka fontanna zachwytu
pośród ud wąwozu wilczego skowytu
nie sposób uniknąć ręce same płoną
zagarniają zachłannie
cały ten krajobraz
upychają w plecaku fale westchnień i spazmy
wpół ugięte kolana
i słowicze orgazmy
Wolin 14 IV 2006