O nie, nie wciągaj mnie w swoje igraszki z nabuzowaną tygrysicą !
łi tam, zaraz tygrysicą.
z takim przedęciem i przerysowaniem egzystencjalnym, nie doskoczyłaby nawet do parapetu. brzydka ta druga jest, nudna, bardziej sztuczka niż sztuka
włala
:]
Też nie lubię Gombrowicza - jedynaka ;)
Tygrysica "spróbowała" parapetu i obiła sobie pysk...
miłość
przychodzi pod drzwi gdy
...
pobiera z konta
wszystko
w imię miłości
Miłość w imię miłości...Jakby nie patrzeć -pleonazm.
Poza puentą -jest dobrze.
:)
...Denver
...Jimmy
...Eddie'go
...gabrielle
...denver
Poskładane tak, jakbyś robiła jakiś spis. W pierwszą zwrotkę, trzeba wpuścić trochę powietrza.
:)
W rozmowach wokół tekstu, często pada słowo ironia i słusznie, na niej wspiera się wiersz ale...nie do końca. Wydaje mi się (wydaje -bo chyba jestem w tym odosobniony), że w puencie ta ironia nieco wycieka. Wiersz tężeje a "cena" szybuje w górę. To już przestaje być odreagowywanie dziecięcego terroru (podszyte jednak miłością) a staje się wymuszonym, toksycznym ojcostwem. Peel staje się dupkiem...
Pominę milczeniem szczeniackie fochy, wróćmy do wiersza -ab ovo...
"chaos życia to coś innego, to nieuporządkowanie świata obok nas"
Proszę o wyjaśnienie i przybliżenie tego niebanalnego zjawiska -przemiany życia w świat. To są zupełnie różne pojęcia. Można prowadzić uporządkowane życie w nieuporządkowanym świecie i na odwrót, żyć w chaosie w świecie ładnie umeblowanym..
Co autor miał na myśli, stawiając między tymi pojęciami znak równości ? ;)
Nieobrobiony malachit "występuje zwykle w postaci ciemnobrunatnych (czarnych) nacieków lub skupień nerkowatych" ;), ze względu na zawartość miedzi ma właściwości bakteriobójcze...
Fu turysto ignorancie, czemu ty się czepiasz WC w Malachicie ? ;))
P.S.
Jeżeli chodzi o słynne, filmowe sceny klozetowe, to dla mnie numerem jeden, jest ta z "Popiołu i diamentu".
chaos życia masakruje marzenia
moje marzenia
Egzaltowana, banalna puenta.
Życie nie jest chaotyczne, samo z siebie. Chaos życia -to my, nasze myśli i czyny.