Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

hubertk

Użytkownicy
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hubertk

  1. patykiem na wodzie- pisane. coś pewnie było, ale się rozmyło.
  2. hubertk

    romans Chloe

    to poprawiony, sprzed kilku tygodni tekst. nawet rozumiem, że przynudzam, że znowu wklejam, ale- cóż...
  3. hubertk

    romans Chloe

    tak się wymyka Chloe - nuta po nucie na chwiejnych i chudych nogach z kolanami do środka w pończochach w kolorze skóry wygląda zupełnie jak wczoraj zanim je zdjęła z wywiniętą podszewką w szmacianych kapciach Chloe w zamszowych kozakach na płaskim podbiciu Chloe przygląda się Chloe dotyka się wtedy w miejscach gdzie składał jej wczoraj śluby - ślubował milczenie o niej później zasnął Chloe zaciska paznokcie na miękkiej stronie uda - chce mieć dla siebie to miejsce móc gdzieś odcisnąć tę chwilę pozwolić jej w sobie wybrzmieć - wtedy po cichu wyjdzie
  4. Prawdę zostawmy krawcom- Tischner mawiał.
  5. takie znaki czasu. po wodzie- byłoby lepiej przedmiotu- literówka chyba jestem głębokim cieniem przestańcie mnie męczyć- pisał Giordano Bruno do trybunału inkwizycji (przed wyrokiem) albo to drugie: może odczuwaliście większy lęk ogłaszając wasz wyrok niż ja czułem słuchając go- później spłonął na stosie. Giordano Bruno- miał wątpliwości.
  6. lepiej zostaw- jak jest. źle- nie jest. na siłę nie zmieniaj.
  7. obok umiera człowiek bliski obcy człowiek ciężko dyszy może to wszystko już koniec a ja jem jogurt malinowy proszę nie siedzieć na łóżku tęga kobieta w białym fartuchu gromi mnie wzrokiem może już za chwilę spotka- zrezygnował bym z tego- zdecowanie; za bardzo zakłóca relatywność tekstu.
  8. nie zdziwiłoby mnie- nawet, gdyby ten jogurt, należał do umierającego- bywało i tak, i wcale się temu nie dziwię.
  9. za mało niewyrażalnego- za dużo niewyrażenia.
  10. świętości- dużo więcej ważą, z reguły - młodości niczemu niewinna- ty moja
  11. hubertk

    błahostka

    z miłości komórki do komórki zrodził się świat- z relacji się zrodził gdzieś w to wszystko zaplątał się Bóg- niekoniecznie, ale pewności nie mam i nie dinozaurom a małpie zaszczepił duszę- żadna pewność szarość w czerni udaje światło albo tak nam się wydaje- w to mogę uwierzyć
  12. wyluzuj M. Krzywak. Sam wyluzuj. Co się wcinasz? bo coś mnie kole- to się w wcinam.
  13. hubertk

    Tęcza

    ja tam nie lubię- Twojej formy, ale ujmujesz frazami. wiesz gdzie ugryźć.
  14. hubertk

    ze snów

    szósta rano wyglądam przez przymknięte okno pod poddaszem słońce płomienie w koronie Twoich włosów nic nie pamiętam ze snów
  15. Na schodach siedzą trzej mężczyźni, każdy na innym schodku. Przychodzi kobieta i ma w dłoniach 5 kapeluszy: 2 białe i 3 czarne. Każdy z mężczyzn wie ile kobieta ma kapeluszy i w jakich kolorach. Kobieta nakłada mężczyznom kapelusze na głowy, ale mężczyźni nie wiedzą jaki kapelusz kobieta zakłada na ich głowę. Mężczyzna, który siedzi na najniższym stopniu schodów nie widzi żadnego kapelusza, gdyż nikt przed nim nie siedzi. Mężczyzna, który siedzi na drugim stopniu schodów, widzi jakiego koloru kapelusz ma ten pierwszy – na najniższym stopniu schodów. Mężczyzna, który siedzi na najwyższym stopniu schodów widzi kapelusze dwóch pozostałych mężczyzn – tego, który siedzi na najniższym stopniu i tego, który siedzi na drugim stopniu schodów. Mężczyźni nie mogą się odwracać, ale słyszą się nawzajem. Kobieta zapytała mężczyznę , który siedział na najwyższym stopniu schodów (widzi kapelusze dwóch pozostałych mężczyzn): czy wie jakiego koloru ma kapelusz na głowie? Odpowiedział, że nie wie. Kobieta spytała mężczyznę, który siedział na środkowym stopniu schodów (widzi kapelusz mężczyzny siedzącego na najniższym stopniu schodów): czy wie jakiego koloru ma kapelusz na głowie? Odpowiedział, że też nie wie. Kobieta spytała mężczyznę, który siedział na najniższym stopniu schodów (nie widzi żadnego kapelusza): czy wie jakiego koloru ma kapelusz na głowie? Odpowiedział, że wie. Pytanie brzmi: jakiego koloru kapelusz ma mężczyzna siedzący na najniższym stopniu schodów i skąd o tym wie?
  16. hubertk

    Ojcze

    a ten huragn, to w te zgubione skrzydła? generalnie, to niezabardzo jakoś.
  17. hubertk

    motyw smaku

    nie mój smak, nie moja łąka.
  18. hubertk

    Gwiazdo

    o ciebie z chęcią bym się rozbił ale Bóg powiedział że nie po drodze mi do nieba tyle by wystarczyło, bo dalej się sypie, kuleje, nic szczególnego nie wnosi.
  19. hubertk

    pożegnanie

    Bywaj- Ran. Bywaj. Miło Cię w sobie gościć. wyrazy współczucia- hubert.
  20. hubertk

    ****

    droczę się. pozdrawiam
  21. hubertk

    ****

    Dąb w ciemnościach prawie go nie było świtem na szybie najciemniejsze konary potem gałęzie rano zieleń liści
  22. to będzie nieduży obraz z tych zawieszonych w zaułkach albo we wnękach korytarzy swoistość cichego czekania na właściwego przechodnia mężczyzna i chłopiec z łodzi bo możesz nazywać go jak zechcesz zamknięty w ramy połów poranne zajęcia z ciszy albo banalniej zupełnie ostatnie poranki świata bo później są sny i chaos dni wszytkich zmarłych tragicznie pielgrzymki do wszystkich wieńców ostatnie czytania z szarfy czas grzechotania i nocnych bębnień grzebanie ptaków rozgrzebywanie kości
  23. hubertk

    Poczekalnia

    ja bym się nie łudził. a może tak: chodź, patrz na prawdziwe kwiaty bolesnego świata Basho
  24. hubertk

    moja miła

    zamiast bujania w obłokach- wolałbym grunt pod stopą. na co- to komu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...