Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Wczoraj wieczorem, zupełnie przypadkiem kiedy na spacer poszłam w Aleje zerknęłam w knajpki okienko ukradkiem co widzę? Dla Muzy piwko się grzeje Trudno mi było wiarę dać oczom siedzi przy barku sącząc sobie drinka w ręku papieros. Cóż więc mogłam począć? Z ust się wymsknęło brzydkich słów kilka To ja ją karmię, hołubię i nęcę czasem w tunikę wrzucę pieniążek a teraz muszę patrzeć na ręce czy dobrze spełnia swój obowiązek Piszę te wiersze i tak jakoś czuję że coś nie idzie, coś się zacina tu rym ucieka, tu słów brakuje nieznana mi była dołka przyczyna Wydało się! Muza z cicha, podstępnie zrobiła sobie w czuwaniu przerwę Uduszę babę nad wyraz chętnie ukoję tym swoje zszarpane nerwy Muza zbyt długo się ociągała wrócić nie chciała i marudziła być może, dobrze dla mnie się stało więcej w Aleje nie będę chodziła
  2. Niby nic nas nie łączy ze sobą tak bardzo ważnego mój drogi trochę spotkań przypadkiem kilku znanych nam ludzi parę wspomnień nieważnych dróg nam wspólnych nie znaczy kilka listów nawzajem i wierszy nie, no może dwa więcej cóż z tego oczy tylko pamiętam z twej twarzy i usta, a w całość połączyć nie umiem skąd dziś nagle ta bliskość taką czułość mam w sercu żal, że nie mogę przytulić brak mi cię bardziej… …nic nie rozumiem…
  3. Napisz czasem wiersz liryczny Zamiast szukać nieznanego Bowiem talent niebotyczny Siedzi mocno w twoim ego Pióro zręczne dotąd było Do satyry znakomite Dziś się jednak okazało: Drugi talent masz ukryty Pisz, mój drogi, erotyki Rade będą wszystkie panie Czasem dodaj gram muzyki Serenada z nich powstanie Troszkę uczuć, pieprzu dosyp Zbierzesz z tego dobre żniwo Ludzie cierpią na niedosyt Takich wierszy, jako żywo A ja pięknie cię poproszę O liryki twojej dotyk Czy mnie głodnej za dwa grosze Sprzedasz pierwszy twój erotyk? Bez zapłaty się należy Ten erotyk mnie, w to wierzę Mówiąc tak zupełnie szczerze Troszkę ze mnie wenę bierzesz
  4. Dzięki, Ryszardzie. Życzę Ci zawsze szlema w bez atu. Elaale
  5. Zagrajmy partyjkę brydża w ten słotny dzień dymek z kominka się snuje w maleńką sień roberek, wina kieliszek na ścianie świecy cień w ogienku złotawym słyszę pięć pików ni punktu mniej gra snuje się wolno i sennie karta stanęła na pas nudzi ten brydżyk jesiennie za ścianą muzyczka nam gra Tak aksamitnych wieczorów przytulnych i cichych jak ćma kart w rozmaitych kolorach nie zniszczy ni jesień ni mgła
  6. Mnie, Damo, podoba się ten potwornie banalny most życia. Widzę tych dwoje na nim malutkich, chyba pomarszczonych, a rękoma złączonych w jedno nierozerwane. "Każdy wiersz dla innego jest ucha"! Moje może być głuche, ale czułe. Pozdrawiam. Elaale
  7. Aaa... tam, jakoś nie byłam widocznie za ambitna, ale też nie ma przepisu układania samych wiekopomnych dzieł burzących rzeczywistość, która czasem sobie skrzeczy. Dzięki za konstruktywne uwagi. Czasowniki - won! Pozdrawiam, Elaale
  8. Dzięki bardzo. To, niestety, fragment mojego życia...Elaale
  9. Dziś nikt nie ma czasu na wiersze Zbyt długo trwa ich czytanie Trzeba poskładać litery Zrozumieć słowa i zdania Biegnie człeczyna do pracy Goni chwile na wszystko tracone Szuka lepszych rozrywek niż rymy Do szybkiego wchłonięcia rzuconych Panienka się czasem zakocha Chłopcu może też zadrży serce Ale gdzieżby przyszło do głowy Przeczytać i westchnąć przy wierszu Multiplex, Galerie czy puby Mniej pochłaniają umysłu Tak szkoda, że pewnie już nigdy Nic się do wiersza nie przyśni Powinien być prosty i krótki Nie dłuższy niż kilka literek Być może wtedy się stworzy Rym na współczesny spacerek Troszkę szkoda...
  10. Wyszło z ciemnego otworu gorące, śliskie hałas i rwetes krzyczało krople bieli kapały miękko, bezpiecznie ruszało się, rosło rządki cyfr liter, papierki płacz i śmiech rower upadł kapie krew wielka aula ludzi tłum nerwy, noce nieprzespane I nagle – pas biel, szklane rurki nie ma chyba nóg umysł śpi długi czas czekanie, łzy ciężka praca pierwsze słowa, kroki białe krople mleka nadzieja wraca Drugi ktoś bliski, przytulony i spokój otwarty świat kilka odejść teraz koniecznych troska z radością się miesza słabną nogi, serce drga biel szpitala Rdzawy zmierzch a wokół wszystkie barwy tańczą po wielkim kręgu wokół chłodnej czarnej szczeliny w ziemi
  11. Bardzo nieztejziemi słowa. Bajkowo czarowni stoją na najlepszym moście świata. Dla snu...Elaale
  12. Nie bądź tak pewien, co poczniesz beze mnie Kto cię zapłodni, wysłucha cierpliwie Bądź sam, a w nocy zrobi ci się ciemniej Choć byś pracował nad sobą gorliwie Kto cię pochwali, pogłaszcze po głowie Wymyśli temat na każdy dnia przebieg Kto skomentuje i przyszłość przepowie Poświęci myśli, czas, całą siebie Czy będą dobre wiersze i piosenki Czy każdy rym do użycia się nada Kiedy nie będę ci zawsze pod ręką Jakaż to będzie beze mnie estrada? Muszę ja, Muza, za tobą zatęsknić Nie robię ci dobrze na twoje natchnienie Zbyt dużo ciebie w mojej biednej głowie Nadmierne pieszczoty przynoszą zmęczenie.
  13. Macte, Oceanie Spokoju! Ja też się cieszę.
  14. Dyskusja n.t.: czym różni się strach od lęku, jest trochę akademicka. Każde zdanie logiczne jest do podważenia, chyba że zajmiemy się paradoksem kłamcy. Nie można wykluczyć podważenia znaczenia słów "strach" i "Lęk". Zależy, z jakiego punktu widzenia to znaczenie rozpatrujemy. Cenię ludzi, którzy podtrzymują swoje zdanie, ale nie dla zasady i bez przesadnego zacięcia. No, i tak tragicznych skutków, jak skazanie. Co by to być mogło? Siedzieć za znaczenia??!! Apage satanas!!!
  15. Prosto i krótko, bez pogłębionych analiz, bo to nie miejsce : strach jest przed czymś, lęk - o coś. Lęk niszczy ciało, bo łączy się z ciągłym napięciem. Strach jest, chwila, dwie i mija, bo ustaje przyczyna. Tak? Ok. Elaale
  16. Nie smuć się. Wszystko jest tak, jak być powinno. Elaale
  17. Wyrażasz swoje proste myśli długimi, udziwnionymi zdaniami, ale to nie zmienia rzeczywistości. Różnicowanie lęku i strachu to nie "trudności w kategoryzowaniu" właściwe "chorym" psychologom, a fizjologia, niestety. Hej, Elaale
  18. One są, wbrew pozorom, nad wyraz diagnostyczne. Nie uciekniesz przed sobą, skoro zostawiasz po sobie jakikolwiek ślad. Elaale
  19. Z całym szacunkiem - lęk i strach, niezależnie od tego, czy będą poezją "objęte" czy nie - są innymi zjawiskami. Inna jest ich etiologia i inne dają objawy. Skutki ich odczuwania także są bardzo różne. Kłaniam się. Elaale
  20. W ogrodzie (ckliwa sielanka) Zielona cisza naiwnych zachwytów bliskiego lata zapowiedzi snuje w drzewach i liściach płyciutko ukrytą miodową melodię ogród komponuje wczoraj spadł deszczyk, drobniutki, majowy zalśniły barwą leciutkie nastroje dzwonki zagrały swój marsz kolorowy cały salon przyrody otworzył podwoje Nie chcę, aby dłużej trwała moja wiosna dzień każdy przybliża jesienne nastroje
  21. Bardzo dużo w Tobie, Panie Michale, ( to jedno z najcieplejszych imion!) buntu, gniewu, nonkonformizmu, walki, a jednocześnie niepewności swojego Ja. Mocno uderzasz słowami w struny swojej osobowości. Są na pewno innej długości niż moje. Dźwięki, które z nich wydobywasz bolą moje, może zbyt ckliwe, emocje związane z językiem polskim. To może być i dobrze i źle dla mnie, dla Twojego wiersza i dla tegoż języka. Pozdrawiam. Elaale
  22. Skąd przychodzi strach? Z południa Z dziennego światła, chwili deszczu Zgrzytu hamulca, złego słowa Jest częścią zmysłów, wyobraźni Bywa ratunkiem i ucieczką Skąd jest lęk? Przychodzi z nocy Z nieznanej głębi i snów groźnych Niedotykalny, niewidzialny Zagarnia świat w łapczywą własność Co uporczywie drąży ciało Choroba strachem jest i lękiem Dotyka zmysłów tak boleśnie Zamienia życie w trudne trwanie Niszczy widzialny świat i ducha Strach bywa jednak tylko gościem Lęk to udręka aż do końca.
  23. Troszkę ortografii do poprawki: sFera, zbUdzić. Pozdrawiam jeszcze w Starym Roku. Jesteśmy na razie o rok młodsi! Elaale
  24. Wyłącz świadomość Libido włącz Na taśmę zmysłów Swe żądze sącz Oczy otwieraj Męcz je i błądź Martwe organy Pobudź i trąć Chłoń pełnym węchem Nęcącą woń Niech kłącza nerwów Pulsują drżąc Opuść anioły Ciałem swym rządź A skutki zapisz Na kliszy żądz ………. Kiedy już życie będzie wytchnieniem, I wciąż będzie działał wszczepiony stent Przypomnij czasem film o spełnieniu Z pięknym napisem na końcu: The end.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...