
Ela_Ale
Użytkownicy-
Postów
2 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela_Ale
-
To nie wiosna Panowie
Ela_Ale odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zabawny!!! Ale i forma udana choć z października! Pozdrawiam. E. -
Oczekuję podziwu dla noworodka. Choć nie wiem, czy zasłużonego???
-
Siedział we mnie ten tekst zasklepiony, wygrzany i mamił wczepił się w tkankę kilkudniowo przyssał porządnie chwytnikami objawiał dudnieniem w głowie pulsem zbyt mocno niemiarowym poczuciem winy co się zowie po kilku dniach tego wklęśnięcia bałam się, że już go nie wyciągnę doszło do cesarskiego cięcia.
-
Zgoda z Intarsją. Troszkę w emocjach i rytm się pogubił (np. ostatnia strofa). Głaszcząc skrzydełka pozdrawiam. E.
-
Kochaj miły /erotyk/
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ryszard Kisiel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiosna idzie!!! Pozdrawiam całuskowo. E. -
śluzowatość słowa
Ela_Ale odpowiedział(a) na Intarsja Lumiere utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ale dałaś horrorek. Komuż to należał się taki odpór? Wścibska Elka. -
Ale bez tego czarta byłaby nuda! Dzięki, HAYQ. Zaparłam się poćwiczyć klasykę. Jeśli trochę się udała próba, to :) ! Pozdrawiam. E.
-
Dzięki! Święta racja co do rozbiegówki. Byłam jej świadoma, ale jak się napisze to już jakoś niebezpiecznie się lubi zadomowić. Poprawiać nie warto. Piszę nowy. Może samą puentę? Będzie celniej. Pozdrawiam kolorowo! E.
-
Świt już. Do okna zdążam jak co rano, biegiem. Od dziesięciu tygodni ciągle jest to samo: biel świat ogarnia wokół, zasypuje śniegiem, może dziś inny kolor znajdę poza bramą. Na nic! Wszystko powoli traci swoją barwę, nawet czerń już tak jakby trochę wybielała. Na śniegom bliskiej, zimnej, jednolitej kanwie uporczywa natura ten haft wydziergała. Potraciły kolory i domy i drzewa, zaraz stare słońce ze złota zrezygnuje. Zaledwie błękitnawe widnieją skraje nieba, a ponad miast dachami biały dym się snuje. Ciekawe, co pod ziemią głęboko się dzieje? Czy piekło czerń utraci, czerwień mu przygaśnie? Grzesznikowi przewina raptem wybieleje, bez czarta w zaspach śniegu zło na Ziemi zaśnie?
-
Świt już. Do okna zdążam jak co rano, biegiem. Od dziesięciu tygodni ciągle jest to samo: biel świat ogarnia wokół, zasypuje śniegiem, może dziś inny kolor znajdę poza bramą. Na nic! Wszystko powoli traci swoją barwę, nawet czerń już tak jakby trochę wybielała. Na śniegom bliskiej, zimnej, jednolitej kanwie uporczywa natura ten haft wydziergała. Potraciły kolory i domy i drzewa, zaraz stare słońce ze złota zrezygnuje. Zaledwie błękitnawe widnieją skraje nieba, a ponad miast dachami biały dym się snuje. Ciekawe, co pod ziemią głęboko się dzieje? Czy piekło czerń utraci, czerwień mu przygaśnie? Grzesznikowi przewina raptem wybieleje, bez czarta w zaspach śniegu zło na Ziemi zaśnie?
-
Serdeczności dla Was za miłe słowa. Wiedziałam, Gryfiku, że na kimś uskrzydlonym można polegać, choć drogę odejść ma najłatwiejszą
-
Próbuję cię w sobie zatrzymać. Najmilsze naszych dni przypomnienia pieszczę myślą, oglądam raz jeszcze, by zechciały piruetom podobne oszołomić mnie znowu jak wtedy. Jest zwykła prostota. bez wierszy kwadraty wokół stoją samotnie, rozbarwione, wirujące spętlenie przypomina staw martwą rzęsą pokryty. Nie potrafię zatrzymać cię w sobie…
-
Wścibski, swawolny Dyziu! Ty mnie nie zapytujesz z troską, jakie to były kłopoty! Ty mnie zapytujesz, co było przed nimi! Czy Ty podejrzewasz, że sobie mogłam na nie zasłużyć? No, może. (Jak w szmoncesach!) A do Łukasza: no, to co, że kobieta??? Skąd wiesz, jakie tam panowały reguły?!
-
Łukaszu, Michale, To nie Ziemia dźwiga milkliwy Kosmos. To cierpliwy, mądry Kosmos dźwiga Ziemię. Nawet, jeśli ludzie różnymi grzechami zechcą tę Ziemię zniszczyć, to są za słabi w swojej głupocie. Myślę, że, mimo wszystko, Natura jest ciągle mądrzejsza niż Kultura i da sobie z nami radę. Pozdrawiam. E.
-
Przepiękny prezent! Poważnie, to nie żarty - bardzo dobry wiersz! Melodyjnie się czyta, no, ale największą jego zaletą jest, że dla mnie! Wielkie dzięki, wracam do seraju chyba, czy co... Pamiętaj o zabraniu obu par skrzydeł! Może trzeba będzie zwiewać! Całuski. E.
-
Mieszkałam jeden dzień w seraju, nikt nie strzegł tam nadmiernie cnoty. Przez parę chwil było jak w raju, potem zaczęły się kłopoty.
-
Nie umieraj tak z nagła, I-ello!. Pisz wiersze! Pozdrawiam i witam na Forum E.
-
Piękny, Walentynkowy Kwiatek. Dzięki za cieplejsze tchnienie. E.
-
Przeczytaj proszę Ty
Ela_Ale odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przeczytałam i tak mi się ułożyły pozdrowienia dla autora: Słowami w wyobraźnię kobiecą trafić łatwo, nawet, gdy nie są do niej, wpadnie w marzeń sidła. Pocieszy się, pięknym rymem podnieci zanadto, potem ,gdy się wyda, zawiedzie się biedna. Czternastego lutego nawet w monitorze spragniony wielkich uczuć zakochać się może. -
To bardzo miłe. Lubię.
-
Pragnienie wolności? Jeszcze nie gotowy.
Ela_Ale odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jest OK, Czteroskrzydły! Całuski. E. -
Wyszumiała się wiosna zielenią, wypłakała z deszczów majowych, lato kwiatem lipowym przekwitło, zboże z pola do młynów zsypało, jesień owoc dojrzały zgubiła, ranki wczesne przymgliła wilgocią. Moja miłość do ciebie minęła z urokiem, który na mnie rzuciłeś. Opadł pył kryjąc błysk zauroczeń na latarnie przy moich ulicach.
-
Miłości śpiąca w mym ciele...
Ela_Ale odpowiedział(a) na Łukasz Michał K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć miłym rymom. Może to końcowe ;"zórz" - "już" troszkę wypolerowane, ale i tak pięknie. Pa. E. -
Jesteś typowym zabawiaczem na zewnątrz melancholii pełen liryczne słowa twoich wierszy wieszczą i smutek i skupienie Nastrój spiętrzony w każdej strofie wrażliwiec chustką łzy ociera myśli, że w puencie będzie wiedział gdzie źródło troski się zawiera I zaskoczenie. Wszystko zmyła! kpisz ze wzruszenia czytelnika nostalgia tylko ci służyła by chichot wzmóc w końcu wierszyka
-
Dlaczego biedny poeta
Ela_Ale odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miało być "faktów" oczywiście. Przepraszam, bo zabrzmiało nieelegancko, a to tylko klawiatura się zacięła. E.