
Bartosz Wojciechowski
Użytkownicy-
Postów
1 698 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bartosz Wojciechowski
-
Kołysanka czarnoksiężnika
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślę, że to jest kołysanka dla dorosłych dzieci, ew. - jak pani napisała - dla małych, ale z komentarzem (sądzę, że np. do bajek Grimm'ów też należy się odpowiednio przygotować i potem trochę pogawędzić z małym słuchaczem:) Co do pani wersji - heh, wywróciła pani wiersz na nice:) Po paru szlifach byłby bardzo fajny, ale pani wybaczy - jestem już przyzwyczajony do pierwotnego kształtu i treści... :) Serdecznie pozdrawiam panią oraz pathe - mewę śmieszkę:) -
Co z wami ludzie? Do komentowania! Bo prawdziwa poezja wam koło nosa przejdzie:) Piaście, ochłonąłem po pierwszym szoku artystycznym:) i tak sobie dumam: może można jakoś zgrabniej zaakcentować ten zwrot treściowy w wersie 4 strofki 3? I w ogóle jakoś tak ciut za szybko się kończy... :) Pozdro Piast!
-
Niektórzy młodzi
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Odpowiedź - oczywiście:) Gasparze, dwie pierwsze strofki udane, rymy zgrabne, przemyślenia też ciekawe. Ale wg mnie trzecia niestety do wyrzucenia. Ponieważ, jak sam zauważyłeś, rymy są pretensjonalne, jej treść jeszcze bardziej. Może wróć do konwencji z poprzednich i zacznij znów od "niektórzy młodzi". Albo "niektórzy starzy", no w każdym razie, żeby był jeszcze jeden motyw o ludziach, i to najlepiej najmocniejszy. Pzdr! -
Kołysanka czarnoksiężnika
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięx panie Darku, pomyślę nad nim jeszcze. Czekam na nokturn:) (...) Nie mam weny, a pana wersja właściwie podoba mi się, pomysł póki co zabieram. -
Kołysanka czarnoksiężnika
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Beenie, twój głos modry i czysty przeważył. Tyle czasu nad tym rytmem dumałem, że aż sam się ululałem... Pa! -
Mądry po szkodzie
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Beenie M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cóż za dydaktyczno-pedagogiczne podejście:) To jest Kraszewski, jak nic! Ja pozytywnie: ujmuje prostotą i łagodnością cierpliwego nauczyciela, zgrabny warsztatowo. Uszanowanko miłej pani:) -
Kontemplacja z kobiecą szczerością w tle
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co za prędkość, jeszcze nie zdążyłem dopisać komentu w W, a ty Aemko już tu:) Pomyślnych wiatrów więc! Sądzę, że to bardzo ciekawy "portret poetycki", używasz farb najlepszej jakości:) -
Kontemplacja z kobiecą szczerością w tle
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak, tak, właśnie o czymś takim myślałem, bo przecież to jasne, że peelka wciąż jeszcze o paznokciach - już za pierwszym przeczytaniem to mi się właśnie rzuciło w oczy:) Spróbuj w P, powinno być nieźle. Papap -
Kołysanka czarnoksiężnika
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobra już, dobra. Idę za radą Piasta, jednego z czołowych szlifierzy moich tworków:) Piast: bo to jest wierszyk dla dzieci, co się lubią bać!:) Nie chandrę, ale himerę złapałem i przygarnąłem. Ewa: możesz zawodzić, ale w tle do trzeciej strofki. Chociaż co ty - przecież ty nigdy mnie nie zawodzisz! :))) -
El Conquistador
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Muszę ci się przyznać Jaro, że już od b. dawna fascynują mnie historie konkwistadorów i oni sami - absolutnie fantastyczne indywidua do przeniesienia na strofy poematów! To jedno z moich największych poetyckich marzeń - napisać trzy odzielne poematy - o Kolumbie, Cortezie oraz Pizarro... ech. Nie wiem, kiedy będę miał czas, żeby się za to zabrać. Twoja próba zaczyna się i kończy mocnym akcentem. W środku jednak schodzi niżej, w dolinę Urubamby, gdzie tylko wojownicze hasła i to, co dobrze znamy. Wznieść wiatr Pośród skał Ku niebu Przemykać się Ponad niebem - czad! gdybyś utrzymał ten poziom... Pzdr! -
Fiu, Piaście, dałeś do pieca:) Właśnie się tak zastanawiałem, czemu ciebie nie ma? Teraz wszystko jasne - dopracowywałeś to dzieło do ostatniego szczegółu. Od dziś jesteś dla mnie motywacją, żeby nie wklejać już więcej byle czego:) Fiu! Fiu, fiu.
-
Bieluń dziędzierzawa /villanella/
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pamiętam jeszcze magnolie, wówczas byłem jeszcze mieszany, ale teraz już zdecydowanie na "tak"; widać musiałem dojrzeć:) Niestety sam nie dysponuję chyba żadnym pożądnym wierszem o kwiatach, ale projektowi "Zielnika poetyckiego" gorąco kibicuję! Pzdr! :) -
Bezdomny
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Łukasz W utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Biorę pierwszą i drugą strofę - wg mnie bardzo udane, z należytą mocą. W dwu następnych obniżasz poziom, bo idziesz bardziej w kierunku dosłowności. Dosłowności też się przydają, ale tutaj in minus. No i starałem się, naprawdę, ale nie wiem jak interpretować te teksty w italikach. Poczekam na podpowiedź:) Na razie +/- -
Właśnie wchodzę w ciebie, mała...
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To ja tak po sąsiedzku, panie Michale (Wołodyjowski od dziś?:) Wiersz potraktuję jako zabawę, swawolną podróż przez epoki z iście "rycerskim", biesiadnym też jakby humorem. Nie wiem jednak czy dobrze to odczytałem? Jeśli tak, to niech brzękną kufle, waszmości! :) -
Kołysanka czarnoksiężnika
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
S.Ż.: cóż to za kołysanka? Kołysanka czarnoksiężnika, ot co:) Czyli, że ok? M.K.: fajnie, że pan wpadł, panie Michale i z "niezłem" komentarzem:) pathe: "...zlecą się samsony", ale mój tekścik jest znacznie wcześniejszy, nie inspirowany i w ogóle nieco inny:) Ewa: przecież kołysanki się cicho śpiewa, zwłaszcza nietoperzom. Nikt by cię za ziebro, gwarantuję:) Anna M. K.: znam jeden układ, w który jesteśmy wplaani wszyscy: to Układ Słoneczny:) Miło, że się w nim spotkaliśmy:) Dzięki! Pozdrawiam wszystkich i kłaniam się nisko! -
Kontemplacja z kobiecą szczerością w tle
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dumam i dumam, ale nie znam tego porzekadła, a bez tego chyba nic nie pomogę. Czy możesz je napisać w pełnej formie? -
Tempus
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ależ to nie jest "samo stwierdzenie prostego, oklepanego faktu", wg mnie właśnie przedostatni wers jest świetną puentą, w kontekście poprzednich wersów jakby sam z siebie drwi - wiersz ironią poddaje pod wątpliwość prawdziwość tego powiedzenia. Ja po prostu postuluję wyrzucenie ostatniego wersu, ew. zmianę. Ale nie upieram się, być może to ty masz słuszność:) Po prostu bardziej podoba mi się bez ostatniego. Pzdr! -
użyj zmysłów bo umrę z nudów
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na pathe utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Och, pan Jaro podchodzi dziś dość swobodnie do języków romańskich:) O ile wiem, w j. polskim mamy słowo konkwistador, zaporzyczone z hiszpańskiego. Oryginalnie oznacza zdobywcę "w ogóle", po XV i XVI w. przylgnęło przede wszystkim do hiszpańskich żołnierzy-awanturników, którzy brali udział w wyprawach do Ameryki Płd. (zniszczenie państwa Azteków oraz Inków). Postać konkwistadora obrosła do dzisiaj niemalże w mit, tak w literaturze, jak i kinie, tudzież sztuce i kulturze ogólnie. Nie mów, że nic ci się nie kojarzy. Co do mojego śmiechu, to spadłem z krzesła, bo po prostu Jaro to fajnie napisał. Czy to ma coś konkretnie wspólnego z twoim wierszem - zapytaj autora post'u. Pzdr! -
no coś ty
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czuję się, jakby mnie pan wsadził na chuśtawkę i rozbujał tak mocno, że zrobiła obrót dookoła. A ja z niej spadłem. No pogubiłem się do reszty w tych zaimkach!:) Ale czuję podskórnie, że tu jest jakiś mega-fikołek. I w ten sposób wracamy do zdania pierwszego:) Pzdr! Parę słów, a cieszy:) -
11 września odczytany po latach
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Z pewnością na P wywoła niezłą wymianę poglądów (być może tutaj też, choć odwiedzających nieco mniej:). Powtórzę za Espeną - literacko niczego sobie (jakkolwiek odbieram go raczej "tylko" jako pogłębioną o pewne elementy poezji wypowiedź w dyskusji). Pzdr! -
Bez skrupułów
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No i jest lepiej:) Choć trochę szkoda, że już od drugiej strofki wiem, że będzie o wiośnie... ale to w gruncie rzeczy mało istotne - grunt, że perspektywy na przyszłość są, i to bardzo fajne. I przestań już z tą "leciwością" - korzystaj z internetowej anonimowości!:) -
Tempus
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Szeroki, szczerbaty uśmiech:) "Szczylowaty kurdupel" - :))) Dlaczego "okaleczone ogrody"? No, chyba, że z tej swojej łódki ostrzelał sowicie tą zieleń, trochę jak na filmach o komandosach:) "Tylko czemu..." - wg mnie bez tego wersu wiersz jest lepszy, bo "z jajem". A razem z tym wersem staje się bardziej poważny, choć i tak poważny już nie będzie, czyli psuje jedno, nie dając nic w zamian. Ale to subiektywnie rzecz jasna:) Pzdr! -
Kołysanka czarnoksiężnika
Bartosz Wojciechowski odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lili-lili-laj, ukochane dziecię, wpij pazurki w fałdy szat, już nie jesteś sam na świecie. Już nie będziesz głodny łkać, chowaj głowę tu pod płaszcz - ja przygarnę cię, ogrzeję; wkrótce pojmiesz skąd brać strach, jak z radością się go sieje. Czary-mary, śnij mój mały, noc dla ciebie szła, dała gwiazdki, księżyc dała, tańczy z tobą mgła.