Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piast

Użytkownicy
  • Postów

    809
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piast

  1. Mój komentarz nie będzie oryginalny w ogóle, bo powtórzę za sobą, com onegdaj gadał - wolę Joasię tradycyjną. Ale nie krytykuję powyższego wiersza, bo nie zasługuje, by o nim coś niedobrego powiedzieć. Ograniczę się jedynie do zwrotki, która mi się źle czyta, więc ją sobie uproszczę - może zaświeci zapomniany ognik pokaże co chcesz zobaczyć /wyrzucam "to"/ pamiętasz jak płonie ukradkiem /wyrzucam "jeszcze"/ w osłonie naiwności Zdaje się, że rytmu trochę łapie ta zwrotka, jeśli w ogóle o rytmie mówić można tutaj, przy tej formie. To znaczy - nie potykam się... Ale to tylko takie moje gadu gadu... :))) Pozdrawiam, Joasiu, jak zawsze miło Piast
  2. strzeliłaś w samą dziesiatkę o takiej dziurce myślałem w niej koniec jest i początek symbolem klucz w niej się staje :))) pozdrawiam serdecznie wybacz powtórki ale piszę pomiędzy jednym a drugim projektem jutro dopracuję O ranyyyyyyyyy!!! Myślałem, że Jacek to... A to tylko ja mam takie kosmate myśli :o((( uuuuu Pozdr Pia :(
  3. No właśnie, a tam tylko " Cudowna kupa Kata w kiblu się spuściła do szamba " hihihi
  4. Beenie dała taką kwint esencję sprawy, że nic tu lepszego wymyślić nie sposób. Koniec, kropka i już... :))) Pozdrawiam Piast
  5. Przecież napisałem - Leszek Piast... Nie dziwię sie wcale, że ze łzami w oczach... To tragedia. Właśnie, ci co z taką euforią głosili niedawno - będziemy w unii, młodzież będzie mogła swobodnie wyjeżdżać, tam pracować, tam kupować działki, tam uczyć się... - to oni są odpowiedzialni. Czemu Chińczyków? To my będziemy grać... :))) Tylko, że ci nowobogaccy ( czemu pan ich z dużej litery honoruje? ) przeważnie nie opiekują się swymi matkami, bo ich na to nie stać, nie budują w Polsce dróg, a pieniądze wywożą za granicę... Wiem, panie Adamie, ja też 5 lat temu brałem więcej pieniędzy za swoją pracę, niż dzisiaj, ale wtedy nie zawsze ją miałem, a dzisiaj mam jej dużo (dzięki Bogu), choć za połowę tego, co wtedy. Ale wolę to dzisiaj... Domyśla się pan dlaczego??? Dumnym trzeba być, nie pysznym!!! Dumnym... No... z tym umieraniem pod przychodnią to gruba przesada, rzekłbym: nadużycie... Ale za takie myślenie odpowiadają przecież ci, co tak ostatnio głośno szczekają, a którzy przysięgę Hipokratesa mają gdzieś, bo im koperty i koniaki w biurkach przysłoniły oczy... Ja nie chcę lepszego nieba (jeśli to do mnie) - to nasze jest piękne. Wie pan czemu? Bo nasze. Panie Adamie, patrzmy dalej niż jutro, czytajmy między zdaniami, rozpoznawajmy wilki w owczej skórze i ufajmy Bogu. Więcej wiary, panie Adamie, więcej wiary... Pozdrawiam Leszek Piast
  6. Te dobre chwile, Adamie, są złudne jak fatamorgana. To raczej, w większości, ucieczka w poszukiwaniu łatwego życia, jakie oglądają w filmach, życia w bogactwie, z furą i komórą w kieszeni. Ale oczywiście nie uogólniam! Tak, niewielu z nich się powiodło, ale nie jest to reguła. Tam zawsze są obcy i obcy... Oby dni mieli niezwichrzone... Ale niech o tych zwichrzonych zawsze pamiętają, aby godności nie zatracili... A tu zostają rodzice, którzy bardzo często muszą jeszcze posłać dzieciom na bilet powrotny... I tak kończą życie nieprzespane... Dlatego za tydzień mamy szansę poprzeć rozpoczęte zmiany, dać odpór klakierom przeszłości, fałszerzom rzeczywistości, sprzedawczykom w wilczej skórze. Bo przecież Polska się liczy, nasze sprawy, a nie interesy obcych. Nam nikt nigdy nic nie dał. Dlatego cieszę się, że nareszcie głowe podnosimy dumnie, wysoko. Na pochybel więc pustym łbom z wilczymi oczami... Pozdrawiam Leszek Piast
  7. Sylwku, mówiąc o żałobie miałem także na myśli tę zewnętrzną oznakę po stracie kogoś bliskiego, a mianowicie czarna opaska, czy wstążka przy ubraniu. To juz zanikło, moda nie ta... Żałoba w sercu jest ważniejsza i nasza pamięć o tych, co odeszli... No właśnie, Stasiu, jak trudno to słowo przechodzi przez gardło, a nawet powiedziane kiedyś, to stokroć za mało. Ale o miłości dzisiaj nawet pisać nie wypada, bo temat "przerobiony". Moda nie ta... Sławku, przeczytałem wiele z tych wierszy, które wskazałeś w linkach. Ja taką poezję akceptuję, bo jest częścią mojego życia, które było kształtowane w rodzinie katolickiej, przy kościele, z szacunkiem dla Boga i wiary. Ale wiesz, że ogólny trend jest taki, aby o Bogu jak najmniej, nawet wyrzucili Go z konstytucji europejskiej, co już zakrawa na żałość, bo tym samym podcinają swoje korzenie itp., itd. Nas nazywają oszołomami, dając tym denne świadectwo o sobie. Taka dziś moda... Fagot - dzięki za ten komentarz, taka powinna być rola poezji - wzbudzać emocje, ale często poezja jest wulgarna i wzbudza zniesmaczenie. Żenada, głównie ta lejąca się z mediów, niestety, jest dzisiaj modna... Mr. Suicide - dzięki za słowo, ale zapewne zauważyłeś na forum, że na palcach jednej ręki policzysz tych, którzy piszą w sposób "klasyczny", wiersze, dbając o rym, rytm, o te rachunki, o których mówisz. Zwykle jest to zwykła proza. Taka dziś moda... Alu, żadna pora na umieranie nie jest dobra. Jeśli się kocha zawsze jest za wcześnie... dużo za wcześnie... Widziałem, jak na pogrzebie ze trzy razy przestawiano kwiaty dokoła trumny, bo wysokością nie pasowały, by stać tu, czy tam, choć miały ze dwa metry te bukiety. Pogrzeb musiał być "piękny", choć nikogo wcześniej w kościele nie widziałem... Taka moda??? Judyt - mnie wprawia w zadumę zawsze początek listopada, ale widzę w tym czasie też nadzieję i to jest bardzo budujące. Niestety, nasze polskie Święto psuje sąsiadująca z nim, nachalnie wciskana, głupia zachodnia moda na banie i strachy... Żenada! Beenie droga, a co zrobić, gdy pomysłu brak, chęci nie te, temperówkę diabli gdzieś upchnęli, na złość, oczywiście, bo nie inaczej, atrament wysechł i kałamarz pusty jak łby z wilczymi oczami - hehehe. Ale te łby dziś modniejsze, niż mądrość... ;o Ewa - Co ma przemęczenie do tematu życia i śmierci? I spracowani, i wypoczęci, i bogaci, i biedni, wszyscy tak samo odejdą bez trzosa... Ale dziś najwartościowszy jest młody, bez zmarszczek, z doświadczeniem, z furą, komórą itp... Taka moda... Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za opinie Piast
  8. Wiosną tak nagle zbudzoną czy latem od miodu złotym jesienią w szal otuloną czy zimą jak zawsze za długą jeszcze nikt nie powiedział uczenie kiedy jest czas na umieranie bo przecież - żałoba - to takie niemodne słowo
  9. Czytam tę fajną pozję i tą fajną poezją jestem ukontentowany. Uff, ale wymyśliłem... :))) Miło się czyta twoje wiersze. Pozwoliłem sobie porównać twoją wersję i Stasi: a mówisz że parzysz mi... a mówisz mi że parzysz... No i co? Nie wiem jak lepiej i czy to nie zmienia lekko sensu... Ale to tak trochę filozofuję... hihihi Pozdrawiam Leszek
  10. No właśnie. Można i tak i tak. Ale napisałem niedawno, że wolę Joasię tradycyjną. Spokojny obraz nadchodzacej jesieni za oknem, w ciszy wieczoru i w ...nas, gdy przed snem jest trochę czasu na pomyślenie i zadumę, i nadzieję na jutro. Pozdrawiam poetkę miło Piast
  11. ...jest też twoja wizyta, za która dziękuję. Co do zamiany, to nic mi nie przychodzi do głowy. Zyczę natchnień w różowych barwach, papapa Piast
  12. kogo? co? to biernik :) (mnie też się czasem myli - nigdy nie przepadałem za teorią) A w Twoim wierszu faktycznie został dopełniacz (kogo? czego? - zdarzeń), a mnie się w pierwszej chwili zwidziało, że po "zapomnieli" powinien być biernik :) Trochę gryzły mi się "snem" i "usnąć" obok siebie, ale jak parę razy przeczytałem, to się przyzwyczaiłem. Pozdrawiam. PS. Dziękuję za odwiedzanie :) Ja sam nadrabiam zaległości w czytaniu i cieszę się, że mogę zajrzeć do Twoich wierszy (ostatnio chciałem wrócić do wierszy dzie wuszki, a tu klops: tylko ostatni znalazłem) Tak, biernik. Poprawiłem cechę dopełniacza. Dzięki Piast
  13. No tak, czasem w duszy różnie gra... Dobrze, że po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce... ← Czy to ktoś już kiedyś powiedział??? To jak z ogrodami, których już nie ma, a pachną ciągle we wspomnieniach :))) Pozdrawiam miło Piast
  14. Alu, z kwiatami, z ziemią, z psem, to na pewno masz rację, ale z tymi ludźmi, to chyba nie zawsze tak jest. Piszę "nie zawsze", bo przecież są tacy, co miłość w sobie mają, o niej mówią, o niej wiersze piękne piszą, a także o niej śpiewają, to aż serce roście, że są. Bogu dzięki, że są :))) Kłaniam się Piast
  15. Sylwku, kiedy one zakwitną!? W maju dopiero... A właściwie to już niedługo Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, a po Nowym Roku tylko patrzeć, jak Wielkanoc zawita, a po niej maj. A stąd już chwila i ... wakacje i wakacje... Dzięki za słówko Piast
  16. Aaaa, nad tym, to muszę się zadumać, bo skoro Mistrz sam piórem skrobnąć raczył... Toć nie po próżnicy przecie... Muszę się zadumać... :))) Z ukłonikiem Piast
  17. Jak wypijemy po lampce, to się przestaniesz potykać... Mordo ty moja!!! Piast
  18. Bennie, Ty zawsze ze zrozumieniem i dobrym słowem, za to Cię ścisknę niebawem (niekoniecznie "do bólu", boć przecież trochę litości we mnie jeszcze drzemie...:) ) i wytłumaczę, com dumał, gdym o łapach w rękawie pisał... Z tym "niebawem" prawdę mówię, nie kłamię!!! Pozdrawiam miło Piast
  19. Sorki, chyba coś mnie zamroczyło, bo to Twoja wersja jest poprawna. Pozdrawiam. PS. Z "przed snem nie usnąć" nadal nie mogę się oswoić, ale jak tak dalej pójdzie to i tu będę musiał przyznać się do błędu. Witam, Cię, Donie. Dobrze, ze rozgryzłeś te zdarzenia, bo to przecież w liczbie mnogiej jest. Tak myślałem początkowo - zapomnieli kogo? czego? (dopełniacz), czy też - zapomnieli o kim? o czym? (miejscownik). No i w końcu został dopełniacz, bo to przecież inne ma też znaczenie, dla mnie bardziej tu pasujące. Z tym zasypianiem przed snem, to Stasia powiedziała co tu na rzeczy, choć interpretacja jest, jak wiesz, dowolna. Cieszy mnie Twoja wizyta jak i wiersze, które zamieszczasz, choć nie zawsze skomentuję, to często odwiedzam zawartość Twojego zbioru... Pozdrawiam Piast
  20. Stasiu, czyżbym łukiem Amora tak kunsztownie władał? :o))) Dzięki Ci serdeczne, pozdrawiam...Piast :)
  21. Nie uczą się miłości chodząc po ogrodzie, już zapomnieli zdarzeń zaledwie minionych, każde spojrzenie niemym odpowiada echem w trzepocie słów ostatnich, nigdy nie skończonych. Jaka to miłość każe uciekać od siebie, tulić swe dłonie w rękaw, ściskając do bólu, by pod poduszki puchem rozewrzeć je tęsknie w ciszy pokoju, w świetle ze srebrnego tiulu. Powoli płyną z nieba śniegu płatki białe, smętnie dzwonią i budzą wieczorne zegary, aby przed snem nie usnąc i doczekać zmroku, choć ona ciągle młoda, on jeszcze nie stary. Rozciągnęli zasłony między marzeniami, żądni chwili nie wiedzą, co się dalej stanie, w sadzie znowu zakwitły różowe jabłonie, dałeś im miłość, czy też, ukarałeś, Panie?
  22. A jednak wolę Joasię tradycyjną z jej wspaniałym kunsztem poetyckim, jaki prezentowała ( i prezentuje ) pisząc poezję tradycyjną, poezję w pełnym tego słowa znaczeniu... Ale oczywiście nie neguję powyższych słów, nie krytykuję, choć razi pewna wyliczanka tu zastosowana, napisałem tylko "wolę"... :))) Pozdrawiam, jak zawsze serdecznie i miło Piast
  23. Witaj Piaście - to już rozbudowana sentecja matematyczna logika ponade mną, hihihi, pozwól, że tu złoże specjalną dedykację dla Ciebie wiersz jakby inaczej także dla Piasta z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. zajrzyj do Szulmierza 10 października - ZAPRASZAM! zobacz w dziale dyskusji Witku, dziękuję serdecznie, choć przyznam, że zastosowałem powyżej jakieś skróty w toku myślenia i dziś sam się głowię, co zacz, ale wszystko miło się skończyło i oby tak dalej... :))) Co, znowu zagmatwałem??? :))) hihihi Bywaj, Mistrzu... Piast.
  24. I tak trzymaj egzegeto, tak trzymaj !!! : ))) To nie przewrotność, to wyraz szacunku dla drugiego człowieka, i ten prezes moze w końcu załapie w ciom dzjeło... :) Pozdrówki serdeczne Piast
  25. A jak oni cenzurują? Zostaje biała plama, jak dawniej za komuny??? Bo jak rzucisz "mięchem", to nic dziwnego, ze wytną, bo to przecież jest dział poetycki, ( POEZJA!!! ), a nie gadki przy kwaśniaku na zdezelowanej ławce... Pozdro, Piast
×
×
  • Dodaj nową pozycję...