
Piast
Użytkownicy-
Postów
809 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Piast
-
Przydałyby się komentarze, które coć wnoszą. Powiedzenie, że się podoba, jest li tylko zwolnieniem siebie z odpowiedzialności za słowo, bo przecież nikt nie zarzuci takiemu komentatorowi nic, bo co tu zarzucić. Ale powiedziec, co się podoba, to już wyższy poziom. A niechby tylko podobał się jeden zwrot użyty - a to już wystarczy... A niech tam... A to do ciebie mówiłem "samo dno" ( brr, jaki nick!!! ), bo jesteś tajemnicze bardzo jakieś. Co do wiersza - nie podoba mi się szyk słów w napisanych strofach, sprawia wrażenie jakby to celowo było zrobione, aby zagmatwać i tak niezrozumiały tekst, w którym ciężko się doszukać jakiegoś podmiotu, celu, myśli - może to z powodu literówki ( w drugim wersie), która nie jest literówką, albo jest... Po co silisz się na oryginalność? Wyprostuj tekst, a będzi całkiem nawet w poprzadku. Pozdrawiam Piast
-
Macieju! Dla mnie zbudowanie zwrotu "modlitwa do szatana" jest już wielkim nieporozumieniem, ba, jest zbeszczeszczeniem słowa "modlitwa", więc nie dziw się, że takie są reakcje. Bo jak reagować na obłąkańczy wymysł chorych psychicznie ludzi, którzy wymyślili kult szatana, a jeszcze większych psycholi, którzy "modlą" się do niego. Sam kult szatana przecież jest jednym, wielkim, świadomie wybranym ( a może raczej nieświadomie w pijanym, czy narkotycznym amoku ) obłąkaniem prowadzącym do choroby ducha, a ta wymaga pomocy egzorcysty. Pozdrawiam Piast p.s. Gdzie ty tu widzisz krzyk na całe gardło? Ja tu widzę spokojnie wyrażane uczucia, choć w słabym warsztacie, to jednak bez krzyku i hałasu...
-
Proszę zwrócić uwagę, że psalmy nie są rymowane. Niektóre jednak, aby mogły być śpiewane, ułożone zostały w regularne, rymowane strofy w typowo archaicznym przekładzie. Marty wiersz nie jest podobny do psalmu,. Są to jakieś przemyślenia, jednak jeśli są one pisane jako wiersz rymowany, powinny mieć uporzadkowaną formę, bo inaczej źle się czyta i tekst wykazuje nieporadność pisarską. A przecież widać, że wersy są 10-cio i 13-to zgłoskowe, rytmu natomiast żadnego nie ma, a kolejność wyrazów jest dopasowywana na siłę, by tylko rym jakiś wyszedł. Popracuj, Marto, nad techniką, choć wiem, że to nie jest prosta sprawa... Wiersze religijne to bardzo specyficzna forma, a dobrze napisany technicznie wiersz może tu dużo pomóc. Pozdrawiam Piast
-
Na wylot
Piast odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak myślę nad tym, że zwykle, gdy ktoś mówi - tak! wszystko przeze mnie, to dodaje np. wybita szyba, obrażona sąsiadka, zapłacony mandat...itp. A tu jest odwrotnie - przeze mnie: okno. za nim spokojne niebo, chciałoby się dodać - piękny dzień, wspaniały widok, cisza...itp. Dlatego, że z pokorą przyjmuję urazy, plotki, obmowę, fałszywe oskarżenia, winy niezawinione i rzeczy, których nie zrobiłem? Czyżby chrześcijańskie podejście do życia? zło dobrem zwycieżaj? prawda sama sie obroni? czyń pokój, nie wojnę?... Jeśli o to chodzi, to gratuluję takiego spojrzenia - takie ewangeliczne podejście do życia wiecej przynosi pożytku, a raczej tylko pożytek, niż emocjonalne reagowanie na przeciwności i obłudne oskarżenia ludzkie. I wcale bym się nie zdziwił, że inspiracją wiersza była rzeczywistość, jaką poeta zastał po powrocie z dłuższego pobytu poza granicami, chociaż tam nie jest lepiej, to u nas w mediach bezkarne rzucanie oszczerstw i kalumni przez, zdawałoby się ludzi swiatłych, na poziomie, sięga zenitu. A wszystko - by poprawnosci stało się zadość. p.s. A może to wszystko nie tak wymyśliłem... Może... Ale ja chcę wierzyć, że miałem dobry kierunek analizy tej miniatury poetyckiej... Pozdrawiam, Bartoszu, Piast -
Jeżeli Pan uważa, że za komuny było dobrze, bo prominenci byli nietykalni, to też Pana prawo. Tak, trzeba się kierować własnym rozumem, lecz w tych sprawach, które Pan wmieszał, należałoby się również kierować obiektywizmem. Panie Dyrman, pańskie komentarze są po prostu żałosne. Trzeba troszkę chociaż mieć inteligencji, by rozumieć proste słowa, a waści chyba nie jest to dane, ale zawsze popracować warto... Za każdym razem wkładasz pan w moje usta słowa, których nigdy nie powiedziałem i myśli, które nawet przez myśl mi nie przemknęły. Więc chyba się nie zdziwisz pan, że chętnie powtórzyłbym za Prezydentem, używając tu wielgachnego wulgaryzmu - " spieprzaj dziadu", ale nie uczynię tego, bo jest ono w tym miejscu zbyt łagodne. A obiektywizm pański jest naprawdę obiektywny, że aż białko się w oku ścina...
-
ciepły dotyk
Piast odpowiedział(a) na Marusia aganiok utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jest naprawdę przedni wers - nauczyłem się go na pamięć, bo treści w nim co niemiara, jakby łagodny powiew wiatru muskał nasze dusze. Też z dawnych lat pamiętam roje pszczół nad polami, zapach ziemi, stukot końskich kopyt, trzask rżyska pod nogami, zapach siana i zapach koni... Eeeech... Pozdrawiam Piast -
kiedy się idzie pod wiatr, z łez rodzą się perły
Piast odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakoś tak, Stasiu, ostatnio dajesz czadu. Czy to mnie się tak zdaje, że to trochę inna Stasia? Bardziej dojrzalsza, mądrzejsza :))) ale też bardziej stanowcza i zbuntowana nieco... Już późno, muszę to jeszcze nie raz przeczytać, bo na raz się nie da... Pozdrawiam Piast -
ciepły dotyk
Piast odpowiedział(a) na Marusia aganiok utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo sympatyczne wrażenia odnoszę po przeczytaniu tego wiersza, wprowadza spokój i łagodność bez wysilania się na coś sztucznie wzniosłego... "przedniość swojskiego chleba" - od razu cieplej... :) Pozdrawiam Piast -
Chociaż chciałbym napisać coś dobrego o "Jacku", bo przecież o nim nie da się nic złego powiedzieć, to jednak tym razem stawiam minus. Cieżko się czyta taki przeplataniec 13-to i 14-to zgłoskowca, bo nie da się, a nawet niemożliwe jest zachowanie rytmu w wierszu. Może nie było zamysłem autora takiego rytmu wprowadzać, ale suma sumarum wytworzył się połamaniec. Czyżbyś jednak, Jacku, czasami aby nie poeksperymentował sobie w tym wierszu tymi długimi strofami? Próbowac warto... Pozdrawiam Piast
-
-
To tak jak ze słowem "dureń". Nazwałbyś dawniej towarzysza durniem, to byś długo z pierdla nie wyszedł. Dziś jeden prezydent, już były, mówi na urzędujacego "dureń", a Sąd Rzeczpospolitej mówi, że to nie jest słowo obraźliwe. Jeśli nie jest, to chyba sędzia nie ma nic przeciwko temu, że nazwę go durniem. A tak naprawde, to ten już teraz całkiem zdurniały eks-, choć na legendzie jedzie, do pięt nie sięga Panu Profesorowi Lechowi Kaczyńskiemu. I weź teraz orzeknij, co jest dzisiaj wulgaryzmem. Trzeba więc kierować się własnym rozumem, Jeśli jednak sie tego rozumu nie ma na tyle, by odróżnić wulgaryzm od niewulgaryzmu, to lepiej dać zamiennik, albo dać sobie spokój. Nie sil się na oryginalność używając w poezji wulgaryzmów. Poezja to mniam, mniam, więc gówno nie może być poezją. Chyba, ze ktoś ma inne smaki... Pozdrawiam Piast
-
A ja tę wiosnę inaczej postrzegam. To, że za oknem jest, to czysty przypadek i może dlatego myli. Otóz ta wiosna w wierszu to zapowiedź nowego okresu naszego bytu w nowej rzeczywistości. To przedsmak zapowiadanych cudów, które niechybnie bedą naszym udziałem. To co napisała Natuskaa - nikt nie chce pracować za 1200 złociszy, więc wypada z grona bezrobotnych, a tym samym - bezrobocie maleje! ( primo cud ) Ludzie powracają do kraju z Wysp Brytyjskich nie dlatego, bo raj tu widzą, ale że nie mają tam pracy. A jak nie mają, to lepiej nie mieć u siebie, niż wśród obcych. A o powracających trzeba mówić głośno w TVN, a o wyjeżdżających masowo trza milczeć, a wtedy - powracają tłumy! ( secundo cud ) Odśmie(chuje)sz się? Bo znowu w reklamie robią z ludzi balonów - masz w abonamencie 60 min. rozmów za darmo? hehehe Za darmo? To czemu na fakturze 76zł? A ta dziewczyna używa kremu na zmarszczki i zmarszczek nie ma! hehehe Ale ona ma dopiero 18 lat!!! A na ekranie sami mądrale , ci sami po każdych wyborach, aż im nosy się wydłużają. Piterze urósł o 2cm od wyborów - mierzę za każdym razem suwmiarką! ( tertio cud ) itd, itd, itd... ( mega cud ) Taką wiosnę tu widzę, z kością wołową za trzy... euro, o wilczych oczach... p.s. nie dawaj jakiejś, bo się czego nabawisz i to jeszcze gratis za zdrapkę??? Pozdrawiam Piast
-
Leszku czysty przypadek ale pozostawiłem na topie Widzę podobnie i dlatego piszę ................ ilu umierało ze słowami na ustach "Niech żyje Polska" Pozdrawiam Jacek No to kamień spadł mi z serca. A jeśli widzisz podobnie jak ja, czyli czarno, to znaczy, że czarno jest i już, i że ślepi jeszcze nie jesteśmy... :))) Pozdrawiam Piast p.s. Żona była zachwycona twoim dziełem, pozdrawia...
-
Teresko - A pewnie, że bądź sobą, może inni pójdą za twoim przykładem, bo jak wiesz, specyficzna bardzo to tematyka, dla jednych bardzo ważna, dla innych śmieszna, ale to przecież nie nasz problem, tylko ich... Pozdrawiam i poszperam na tamtym portalu... :))) Pozdrawiam Judyt - to się cieszę i chwili owocnej zadumy życzę... papapa egzegeto - miło słyszeć, że zerknąłeś na te moje niedoskonałości. Zdaję sobie z tego sprawę, że te moje wypociny są mizernych lotów, a w dodatku archaiczne. Ale czy archaiczne nie maja prawa bytu? To tak, jakby tylko młodzi, zdrowi, bogaci i piękni - tacy jak na reklamach - mieli prawo żyć na tym świecie. Ale to "archaiczne" było kiedyś nowoczesne, a to "nowoczesne" będzie kiedyś archaiczne. A, że coś mi się misternie wyprofilowało, to może tu siła wyższa zadziałała? :))) Pozdrawiam i życzę sił dużo, wytrwałości, pokoju i zdrowia dla całej twojej rodziny ----- Piast Ewa - przyłączenie się bez powodu też jest jakimś powodem powodowane, może doczekam się i dowiem się osobiście jakim? Pozdrawiam wszystkich serdecznie Piast
-
Jest dobrze, wszystko idzie po mojej myśli, koledzy mnie podziwiają, dziewczyny się uśmiechają i w pracy wszystko sie układa, zamówienia są i pieniądze też, jest z kim iść na piwo - więc czego mi bardziej potrzeba? Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem... Na co mi ona? Żeby przeszkadzała, marudziła, a do tego coś chciała i gderała bez przerwy??? "Zawsze niech będzie słońce" - chciałoby się zaśpiewać, baaa, wino, kobiety i spiew... :) Ale przecież nie zawsze tak jest, jak by się chciało, palnąłem głupstwo i dali po premii, kumpel na mnie zły, bo zamówienie przeszło koło nosa, nawet piwo, to jakiś sikacz ostatnio. Dobrze ze ona jest, zadzwonię... nie odbiera, a to był już szósty SMS, trzy razy się nagrałem, nie chce, czy bateria siadła??? Ale na email to chyba odpowie, chyba, że komp wyłączony... Może wpadnę na chwilę... za drzwiami tylko te cholerne papugi odpowiadają na dzwonek, a niech je szlag, jak wrzeszczą... hehehe Beenie, pozwoliłem sobie pogadać sam do siebie. Bo mnie naszło. Przecież nie o pogodę za oknem chodzi. To co w nas siedzi, sama świadomość tego, że ktoś jest - jest o wiele cenniejsza od pogody na zewnątrz. A czasem wystarczy jedno słowo, tylko jedno... Głowa do góry, Beenie, głowa do góry... Pozdrawiam Piast
-
Jacku, to twoje "POzdrawiam" z powyzszego komentarza to celowe, czy literówka??? A czy nie sami sobie gotujemy ten los? A jeśli jest jak jest, to ja o sobie mogę powiedzieć, że ja takiego losu sobie nie gotuję, tylko, niestety gotują mnie. Ale na to nic nie poradzę... Może dlatego, że już nie całkiem młody jestem, więc widzę czarno, ale jak mam czarne widzieć??? Pozdrawiam Piast
-
Ja już nie wiem, czy kosy, czy kłosy, bo i to, i to pasuje, powtórzę jednak za Mr. Suicide - tekst jest... super... :) Na pewno pisany na szybko, w przypływie uczuć - nie mnie oceniać jakich, można się jednak domyślać, że tych rozrachunkowych było więcej, tych refleksyjnych trochę mniej, a tych radosnych najmniej... Najmniej ich, bo trzeba walnąć czasami w stół, wtedy ulży, trzeba złapać to pióro, które tak jakoś akurat się wypisało, szybko coś napisać, coby nie uleciało z pamięci, bo za dużo tych żali, tego smutku tłumionego, który rozsadza coś w środku, bo nie tak miało być, a jest, a tak w ogóle, to wszystko naraz się zwala... Wracam do komentarza Jacka - właśnie tak jest, jak mówi: może to krzyż, który trzeba dźwignąć, by... stał się lekki. A wtedy nas ubogaca duchowo, więc - wiecej wiary... wiecej wiary... Mówię i o nas i o narodzie... I o Polsce, bo ona Domem naszym... Powiesz - dobrze ci gadać! Wiem, wiem, gadać jest dobrze... Ale nie mów, że słońce nigdy nie świeciło, bo skłamiesz. A może tak musi być teraz, bo przecież nie ma przypadków - coraz bardziej w to wierzę i się przekonuję - w życiu nie ma przypadków... Wspaniały tekst, życiowy, prawdziwy, gdzie wielu z nas jest takim peelem, jak ten w wierszu. Więc nie myśl tylko o jutrzence, myśl o słońcu, bo po burzy zawsze zaświeci... Pozdrawiam, Stasiu i polecam ci do przeczytania tekst (twój) napisany kursywą... :))) Piast
-
Beenie - ty to zawsze mądrze, z iście dziewczęcą wrażliwością puentę dopisałaś i cokolwiek bym dodał, to byłoby na siłę i nie tak celnie i głęboko, jak ty to robisz. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam miło... Piast
-
- Tak to właśnie pojmuję, Stasiu, dlatego zostawiłem na boku troskę o "jakość", skoro nie było mi dane tej jakości uzyskać. Opowiedziałem prostymi słowami o tym , czego nie widzę i co widzę dokoła. Jestem peelem jak każdy z nas i biję się w piersi, bo na to, co widzę, krew mnie zalewa. A widzę to, co wszyscy - mikołaja już od Wszystkich Świętych, okradającego nas z pieniedzy, bo na usługach firm komercyjnych, choinki swiecące od listopada do... przez cały Wielki Post, a nawet po Świętach Wielkanocnych... itp, itd... i babę w telewizji, która pokazuje koszyczek ze święconką i mówi: - To są jajeczka przepiórcze... i jest jeszcze chlebek, zaraz... gdzie on jest? przed chwilą był tutaj... oj...chyba wypadł gdzieś... hihihi... Dawniej tak nie było, dawniej nie do pomyślenia!!! Więc krew mnie zalewa i za Sienkiewiczem powtarzam: - Nie masz ci już dawnych cnót w Rzeczpospolitej, Ostała nam się jeno wiara, a na niej wszystko inne odbudowane być moze". Dziękuję Stasiu za Twoje słowa. Jeśli trochę potrząchałem tymi sumieniami, to dobrze... :) Pozdrawiam ciepło Piast
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziękuję za komentarze, choć tak bardzo różne to muszę powiedzieć, że każdy ma rację. Rozpiętość ocen przy tego typu tematach zawsze jest od skrajnych do skrajnych. I bardzo dobrze, każdy ma swoje odczucia. Np. Jego Alter Ego - jest za, a nawet przeciw. Oj, przepraszam, odwrotnie - jest przeciw, a nawet za. Mimo, ze archaicznie to po dłuższym zastanowieniu, oczywiście, trochę "nawet za" ... :))) Fajnie... :))) Pozdrawiam Maciej - jest archaicznie, bo tak to sobie umyśliłem. Ale myślałem też, jak napisać, by było nowocześnie, ze słownictwem książkowym, encyklopedycznym, słownikowym XXI wieku... i nic... Nic... Musiałbym się silić na to, co nie jestem... teresa943 - Jeśli wywołałem jakieś refleksje, chwilę zadumy czy małe rozmyślanie, to cieszę się ogromnie. a. mrozinski - moją żonę ten grobowiec zmroził nieco, mnie samego trochę też, bo to takie uderzenie się w piersi... Pozdrawiam :) Marusia aganiok - ogniście dziękuję za dobre słowa... Jacku, ja też mam obawy, ale próbuję, i niech się dzieje wola nieba... :))) Alleluja i do przodu... Szymonie, ta opinia mnie cieszy, i to, że czujesz klimat. Pozdrawiam serdecznie... kapucynku czarny - dzięki miłe za zainteresowanie się i za "potencjał"... :) - Wszyscy jesteśmy peelami - Pozdrawiam Piast
-
To nie ja, Panie, odszedłem podstępnie, za pasem sakwę srebrników przypiąłem, to przecież nie ja pod osłoną nocy z Twej smutnej twarzy pocałunek zdjąłem. Na tamtej drodze nie było mnie wtedy, gdy tłumy wściekle jęły Ci ubliżać, i wspomnij, Panie, czy to moje ręce młotem i gwoździem biły Cię do krzyża? A Ty co roku rodzisz się na nowo, znowu układam w żłobie świeże siano, żywicą pachną pokoje wygodne, na stoły jadło obfite podano... Tygodni kilka mija jak świst bicza, którym tak srogi ból zadano Tobie, ja, zamiast złotej lampki na choince, w swym twardym sercu kuję Ci grobowiec.
-
" od kiedy szkoła podstawowa stała się szkołą umierania " Odpowiem na to pytanie, bo jakoś przegapiliście ten wątek... A przecież to pytanie wymaga pilnej odpowiedzi! Od czasu, gdy rodzice dzieci z tych szkół zatracili umiejętność rozpoznawania wartości. Od czasu, gdy zaczęli kupowac dzieciom więcej, niż potrzebowały. Od czasu, gdy najważniejsza stała się lalka Barbie. Od czasu, gdy zaczęli wydawać pieniądze na pierdoły - np. Hary Potter. Od czasu, gdy wychowanie bezstresowe wyhodowało nam kaleki intelektualne i fizyczne. Od czasu, gdy rodzicom tych dzieci zgłupiało sumienie. Podsumowując: Od czasu, gdy pieniadz stał się bogiem dla ludzi, którzy ich nie powinni posiadać.
-
Belcanto czyli desoprcja
Piast odpowiedział(a) na Milosz_Michalowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No niby tak... Mówię niby, bo przecież ta literówa w tytule wali po oczach, aż (nie) miło -
A tak bardziej duchowo może na te Święta... Bo czas Wielkanocny to czas pokuty, zastanowienia, walki z nałogami, przyzwyczajeniami, grzechami, rozmyślania nad tym, w którym miejscu błądzę i czy właściwą podążam aleją. To czas wyboru naszej drogi między parkingami supermarketów, promocjami - zawsze najkorzystniejszymi w niedzielę, między zniewoleniem posiadaniem, a drogą wiary i modlitwy, która czy to myślna, słowna czy śpiewna, jest prawdziwą drogą do nieba, takim naszym "z Bogiem pogadaniem", albo poważną rozmową. A mieć wiarę to mieć pewność posiadanej prawdy - że Bóg jest; i świadczyć i dzielić się nią, to jak wylać flakon olejku nardowego - bardzo drogiego, na czyjeś stopy, na śmieszność się narażając, w czasach mody na jedynie słuszny liberalizm, mody na jad libertynizmu, na coraz to powszechniejsze wróżbiarstwo i sekciarstwo, ( iluż to mód trzeba się dzisiaj wstydzić, ile z nich zhańbiło się tym, że były) że za Sienkiewiczem zawołać przystoi: "Panie Michale, larum grają! Nie masz ci już dawnych cnót w Rzeczpospolitej, ostała nam się ino wiara, a na niej wszystko inne odbudowane być może". Życzę wielu dobrych natchnień, poeci! Niech was napełniają tylko dobre myśli, wolne od cywilizacji śmierci, wolne od nienawiści tego, czego nie znacie, a co tak bezmyślnie wyśmiewacie i z czego tak często szydzicie, a na pewno miłość zwycięży w was samych... Piast :)))
-
Oby tylko nie zrobić "ogromnego kroku naprzód"... Bo ten wiersz kojarzy mi się z dwoma samobójcami, z których jeden wie, ze skoczy i się cieszy, a drugi ma pietra, chciałby, a boi się... Pozdrawiam, "w górę serca" Piast