
Gryf
Użytkownicy-
Postów
1 006 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gryf
-
Sympatyczny wierszyk.... i niestety prawdziwy. Często i my jesteśmy takimi motylami, Zyjemy kolorowo, wieczorem umieramy. Pozdrawiam
-
Po nocy niepewnej jak łza, Wzejdzie słońce dla Ciebie. Nadzieja zatriumfuje w sercu, Ty błękit ujrzysz na niebie. Barwy zakwitną wolności, Uniesz się jej powiewem. Wiara przyniesie nowe, Złudzenia przemieni śpiewem. Elu przyjmij uśmiech od Gryfa...
-
Witaj Elu, po długiej nieobecności wracam, a raczej przyfruwam i co widzę? Złe powroty? Ale teraz juz będzie dobrze, skrzydlaty już jest i znów będzie strzegł swych przyjaciół. Pozdrawiam Cię serdecznie i tradycyjnie trzepocę skrzydełkami. Janek
-
Prawdziwa przyjaźń jest wyjątkowa, Ona rozświetla kłamstwa ciemności. Jej gwiazda jaśnieje na niebie nikczemnych, Jej moc oddania jest ogniem wolności. Prawdziwa przyjaźń umie zrozumieć, Na głupie słabości oko przymyka. Swą cierpliwością wiele wybacza, Cieknące rany duszy zatyka. Prawdziwa przyjaźń rodzi się w sercu, Cierpienia łagodzi bezinteresownie. Jej łzy szczerości są cennym kryształem, Na bólu wołanie zawsze odpowie. * * * Moi Kochani Przyjaciele, ten wiersz chcę zadedykować Wam. Chcę podziękować za Wasze wsparcie i pomoc w przetrwaniu trudnych dni. Bez Was nie było by mnie tu... Teraz muszę na krótko odejść... ale powrócę, obiecuję. Pozdrawiam Was wszystkich i pozostawiam światło mojej przyjaźni. Dziękuję za wszystko, Janek
-
Zapada zmierzch, odkładam pióro, Bezładne słowa chaosem milkną. Ogień poezji gaśnie ponuro, Ostatnie myśli w niebyt przenikną. Wsłuchany w ciszy pieśni namiętne, Kładę się ciężko, szukam wytchnienia. Uszu dochodzą koncerty zaklęte, Cykady grają marsz zapomnienia. Dobranoc Erato, zamykam oczy, Strudzoną głowę chowam w twym łonie. Nim północ wybije, czar swój roztoczysz, A dusza poety miłością spłonie.
-
Doszedł i do moich nozdrzy zapach... Zfruwam, więc na ucztę przy kotle. Jakże tęsknota pachnie wspomnieniami, Liczę na odrobinę ze starymi zdjęciami. Widzę jak czekasz, jak w dal się wpatrujesz, Czyjegoś powrotu bardzo oczekujesz. Wzbiję się wysoko nad lasy, nad łąki Znajdę kto rozwinie jagód twych pąki. Czekaj cierpliwie... ufaj że przyjdzie, Dym go przywiedzie...
-
Witaj Anastazjo... Wróci na pewno nim księżyc wzejdzie, Nim noc przykryje rany. Wróci bo musi... czekaj, a będzie. Czas też odzyskasz, ten odebrany. Łzy cenne zbieraj w serca krysztale, Zmieszaj je z siłą dobrej nadziei. Słońce zaświeci w duszy na stałe, Miej tylko miłość, niezłomną wiarę. Przyjm pozdrowienia od skrzydlatego...
-
Bardzo piękna modlitwa-dialog. Pan dobrym jest płatnerzem, Bo zbroje z wiary wykuwa. Dodaje im blask nadziei, Miłością je namaszcza... pozdrawiam, Janek
-
Na ulicy Kościuszki
Gryf odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj tak, tabletek co niemiara... jest w czym wybierać i co smakować :-) Pozdrawiam... wyciągam rękę, ale bez medykamentów. -
I wyjdę na szerokie pola
Gryf odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo pięknie Kaliope, jak dla mnie mogłaś go odrazu dać na forum, nie do warsztatu. Wart jest tego, pozdrawiam. -
Witaj Aniu, pomyślałem, że warto odwiedzić starych przyjaciół i co widzę... Bardzo piękny i prawdziwy wiersz. Czy Pan umierając na krzyżu myślał, że ten najpiękniejszy symbol wiary stanie się szyderczym narzędziem dla publicznych pieniaczy? Ja w tym wszystkim widzę weilkie łzy zawodu... tak On płacze nad naszą pustą chciwością. Pozdrawiam Cię serdecznie, Janek.
-
W rozpaczy tonąc, łapiesz powietrze, Próbujesz chciwie wdychać nadzieję. Ona uchodzi, niestała to miłość, Lecz spojrzyj jeszcze, ktoś tu nadpływa... To przyjaźń rękę swoją wyciąga. Pozdrawiam...
-
Poeta z innych światów pochodzi, Życiem równoległym nam się kłaniając. Za jego przyczyną nowa światłość wschodzi, Promienie słońca hołd mu składają. Mężem jest filozofi, synem zaś historii, Będzie żył na wieki, ucztował na Olimpie. Codzienność szarą, barwami nastroi, Na koniec astralnie, na niebie zniknie. Elu pięknie opisałaś swojego poetę... Zakreślę dla niego wdzięczny łuk w obłokach. Janek
-
Tato ja nie zapomniałem...
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Właśnie dlatego nie powinno się twonić czasu, a każdą minutę z bliską osobą spędzać tak by trwała godzinę... wtedy nie będzie za późno. Cóż mnie do końca się to nie udało. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny. -
No witaj Dyziu, no to mnie rozbawiłeś, a juz myślałem o spaniu. Mnie się podoba, ale zobaczymy co powiedzą nasze panie... Pozdrawiam, Janek.
-
No i dobrze, fajny wiersz. Delikatny erotyk, nie taki krzykliwy, raczej subtelny.. i o to chodzi... Nie wiele widać, a pobudza wyobraźnię. Pozdrawiam.
-
Na ulicy Kościuszki
Gryf odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to powiem, że bardzo przyjemnie przedstawiłeś ten niewdzięczny i trudny zawód... Nie zawsze można się tak promiennie usmiechać, czasem potrafią wchodzący do apteki jednym słowem, jednym uszczypliwym komentarzem popsuć humor na cały dzień. Wiersz twój bardzo sympatyczny i za to dziękuję... Tak jak ta pewna dziewczyna zawód ów wykonuję. Pozdrawiam. -
Ten kto widzi jedynie potrzebę zaspokojenia, naprawdę nie zna potęgi miłości. Jednak niestety seks jest jej pewnym elementem, nie mówię o dzikim, nieokiełznanym instynkcie, ale wyrażeniu swojego uczucia poprzez dotyk, fizyczność. Nie zawsze musi to być złe, ale musi mieć swoje granice.
-
Witaj, początek dość ciekawy... ale od piątego wersu gubisz już rytm. Samo założenie dobre, taka mała fraszka, jednak trzeba dopracować. Pozdrawiam.
-
Witaj Kolosie, trafnie zauważyłeś, wielu mieszkańcom tegoż ziemskiego padołu bardzo pasuje taplanie się w błocie własnej pychy. Cóż, lecz przyjdzie czas że i oni dostaną niestrawności, będą chcieli zmyć z siebie swoje brudy... Mnie najbardziej spodobało się stwierdzenie o uśmiechu od ucha słuchania, do ucha wypędzania. Właśnie jedno jest wyrzutem sumienia (ucho słuchania), a drugie ucieczką przed prawdą (ucho od wypędzania). Dobry wiersz, pozdrawiam.
-
Tato ja nie zapomniałem...
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Joluś, Joluś dla Ciebie to mam całkiem spory kawał tego serducha. Przesyłam buziole... -
Tato ja nie zapomniałem...
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Kaliope, dziękuję Ci za dobre słowo. To już tak dawno... siedemnaśie lat. Wiem, że nie da mi upaść, że pomoże wstać... Jednak zbyt wcześnie odszedł. Pozdrawiam Cię z przyjaźnią, Janek. -
Tato ja nie zapomniałem...
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Zdzisławie, cóż... te trudne zawody to życie, w którym paramy się z problemami. Tu mówię o upadającej wierze, co widać dalej w tekście. Mój ojciec był bardzo wierzący, a ja... muszę o nią walczyć z samym sobą, dlatego zwycięzcy nie typuję. Zwatpienie wiary, szalone spojrzenia to własnie owe zawody z codziennością. Chciałbym by było lepiej... Pozdrawiam, Janek. -
Tato ja nie zapomniałem...
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Michale... wzorem Trylogi Tyś Wołodyjowski Mnie zaś przypadły Skrzetuskiego troski. Razem do boju od dziś ruszamy, Po polach poezji za muzą biegamy. Pozdrowionka... -
Szczytne idee murem są trwałości Wspierane myślą uczciwą jak łza. Watą z cukru, chwilowe namiętności, Mirażem co radość na moment da. Jednak gdy do boju staną na przeciw... Zostanie tylko pył na wacie cukrowej. Machające pozdrowionka, Janek.