
Leszek_Nord
Użytkownicy-
Postów
1 541 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Leszek_Nord
-
Bea, z całym szacunkiem i sympatią, wiersz nie poświęciłem skazanemu, choć traktuję go, jak ofiarę. Stąd chłodna obserwacja i dystans. Rzecz jest o historii, jej młynie, który miele ofiary z oprawcami i pozostawia tylko kości w piasku. Jestem pesymistą, choć świat chciałbym poprawiać. Leszek
-
Dobry wiersz. Od pierwszej linijki tekstu czuję napięcie pomieszane z zaciekawieniem, z każdą następną napięcie spada mimo pożerającej i pożeranej ciemności, czy tak miało być? A może tylko ja to tak odbieram? Pozdrawiam. Leszek
-
Drobna złośliwość ? No cóż... strasznie przeżylem to moje zaćmienie. Stk. tak, musimy być czujni;)
-
Ciekawy wiersz...Stwarza możliwości wewnętrznego obrazowania...Trochę mi się kojarzy ostatnia zwrotka jednak z ukrzyżowaniem... może coś w tym jest... Zastanawiam się na techniczną stroną i połączeniem drugiej z trzecią...bo coś mi zgrzyta pomiędzy... Pozdrawiam... To jest dobry trop. Jego śmierć nie kończy historii, ale ją zaczyna. Nie chciałem jednak wiązać tego z Ukrzyżowaniem, to musiałby być zupełnie inny wiersz. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek
-
Akcenty może się trochę rozjechały. Peel miał myśleć o swojej obolałej głowie, oni mieli z nim skończyć, tymczasem historia z jego śmiercią miała mieć początek. Kuglarze mieli być w tle. Kiedy autor musi wykładać w ten sposób karty, to nie czuje się zwyciężcą;) . Dzięki za opinię..
-
Leszku, to jest mocne, dobre. Tylko napisz mi proszę, że nie musi być rozważane w jakimś kontekście. Np. 17 września. Bo dla mnie to jest dobre samo w sobie. Więc jak? Stk. Stefku, pisałem to myśląc o zupełnie czymś innym, nie jest to wiersz okolicznościowy. Może to było po tym, jak odnaleziono głowę ukraińskiego dziennikarza, który naraził się Kuczmie. Myślałem o każdym skazanym, zabitym potajemnie, po którym ślad ma zaginąć...
-
"naucz mnie wodo wody" - mnie też. Piękna fraza, piękny wiersz...
-
Wróciłam do wiersza i wiesz, nie razi mnie już tytuł - podkreśla podwójne skazanie: na śmierć i na badania naukowe, na zupełną bezsilność wobec teraz i po śmierci, amen. Myślę o "obolałych kościach głowy" - też znaczenie podwójne. Zwrotka o kuglarzach jest znakomita, w tym gnaty. Zycie po życiu w nowym ujęciu, bardzo ciekawy pomysł i wykonanie. Pozdrawiam :) Dzięki, badania naukowe, w ścisłym tego słowa znaczeniu, są jeszcze do zniesienia. Gorzej z tymi, którzy dorabiają do tego wszystkiego ideologię, wożą się na skazanym w zależności od potrzeb. W ten sposób jego historia nigdy się nie kończy, ciągle ktoś dopisuje nowe rozdziały..
-
romans na miarę pasternaka
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Nessa Isilra utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Taką historię można opowiadać na wiele różnych sposobów. Beznamiętny, prosty sposób, jaki wybrałaś robi piorunujące wrażenie. Lubię taki sposób pisania. Krew ma się gotować w odbiorcy, tym bardziej, że w większości z nas, w żyłach płynie bardzo wstrząśnięta przez dzieje mieszanka. Pozdrawiam, Leszek. -
Dziękuję. Pozdrawiam. Leszek
-
Dzięki, gnaty zostają. Pozdrawiam. Leszek
-
Dzięki, może trochę były ryzykowne ale chyba się wpasują w całość. Dobrze odczytujesz...
-
też mi się to nie podoba, ale kuglarze stali się tak powszechni, tak sprawni w manipulacji, w sprzedawaniu prawdy, że ich w tym miejscu umieściłem. Pozdrawiam,Leszek określenie "gnat" do czaszki skazańca co najmniej nie przystaje. wrzuciłem to w ostatniej chwili, zamiast kości, też mnie razi, ale jeszcze pomyśle.Dzięki
-
Z tytułami mam problem, przygważdżam nimi, wiem. Chciałbym, ale nie dorastam do pary. Leszek
-
to mi się zdecydowanie nie podoba. nie w tym ujęciu, nie w tym miejscu, nie w ten sposób. też mi się to nie podoba, ale kuglarze stali się tak powszechni, tak sprawni w manipulacji, w sprzedawaniu prawdy, że ich w tym miejscu umieściłem. Pozdrawiam,Leszek
-
najpierw badał dłońmi obolałe kości swojej głowy jakby chciał sprawdzić jaki będzie stan czaszki kiedy ją odnajdą w piasku ci kuglarze co potrafią odtworzyć z gnatów wygląd jego twarzy potem przyszli oni powiedli go na śmierć przekonani że to koniec historii
-
Bea, lubisz prowokować, pięknie prowokować. Jak to się nieraz mówi, czuję w Tobie pokrewną duszę. Wiersz spokojnie daje się odczytać bez sięgania do źródła inspiracji. Trzeba takich wierszy, żeby niemoc wszechwładna nie była. Pozdrawiam. Leszek
-
nadzieja większa od przestrzeni
Leszek_Nord odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
o ładne! i potrzebne, bardzo lubię dobrze skrojone i użyteczne rzeczy. Pozdrawiam. Leszek -
zdychaj szmato (killing game remix)
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
współczuję peelowi, sprawnie nakreślony obraz obnażonego macho na niewiele więcej zasługuje, chyba, że na blady uśmiech politowania. Pozdrawiam. Leszek -
głowy nie dam, że to wiersz. Dzięki za opinię. Pozdrawiam. Leszek
-
Masz rację Bea, coś w tym jest, niewinność jest niebezpieczna. Piękne porównanie ze skazaną na zagładę górą lodową. Ocalenie jest możliwe ale peel go chyba nie widzi. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Leszek ocalenia nie ma, możesz się tylko spalić w walce lub zniknąć z powierzchni pod wpływem erozji ;) i tak zamierzam uczynić. Leszek
-
najpierw chce się sprostować "nie broni przed śmiercią", ale wiersz mówi o innym ocaleniu. wydaje mi się, że jeśli chodzi o interpretację, to jestem w opozycji Lectera. to nie pozucie winy ściąga karę, to niewinność ściąga agresorów. "nikogo nie ocalę poza sobą". jesteś jak czsta góra lodowa skazana na zagładę. piękne :)) dobrze Ci w tej bieli ;) Masz rację Bea, coś w tym jest, niewinność jest niebezpieczna. Piękne porównanie ze skazaną na zagładę górą lodową. Ocalenie jest możliwe ale peel go chyba nie widzi. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Leszek
-
Oszczędnie w słowach na tym Nordzie. I tak właśnie się podoba. Pozdrawiam :) Rzeczywiście, tu się słów na wiatr nie rzuca, bo wyrastają krzykiem, jak u Muncha. Dziękuję ślicznie, Franko. Leszek
-
Chciałbym uspokoić autora, z wiersza " nie wystaje " żadna strzykawka, czerwony samochodzik czy inna sikawka... ; ) Wiersz ma swoje słabsze strony ale minus, to gruba przesada. Plus. P.S. " pewnego dnia przyjdą po mnie " No i stało się... : ) Dziękuję, czuję się z tym świetnie!
-
Szczerość jest bardzo ważna:). Może się nie podobać. Peel dochodzi do wniosku, że nie zabijając, nie umaczając się w brudzie, ocala siebie, może nawet swoją duszę na Sądzie Ostatecznym ale to za mało. To w godzinie próby nie chroni przed niczym. Niezbyt przyjemna perspektywa, przyznaję. Dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam. Leszek