Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. podoba mi się kilka wybranych wersów, nawet bardzo. Całość jednak tym razem nie chce mi się ułożyć. Pozdrawiam, Leszek. Fajnie, że przynajmniej kilka...można wiedzieć które... Dzięki i pozdrawiam... dokładnie to pierwsze cztery, jest coś w nich co do mnie trafia, co lubię. Pozdrawiam. Leszek
  2. Jak najbardziej w rajtuzach, Północ wymaga rajtuz, bo klejnoty mogą być zagrożone;). Jawi mi się z wolna salon odrzuconych nosicieli rajtuz. Co do anegdoty - masz rację. Gdybyż to jednak było takie proste. W poezji ważne jest wszystko. Gdyby nie to, już dawno nikt by nad nią nie ślęczał.
  3. Jak wyjdzie, dopiero zobaczymy. Ja w każdym razie życzę powodzenia. Oby tomik zyskał podobną pozycję w świecie poezji, jak to forum w sieci. Pozdrawiam. Leszek
  4. Nawet nie bardzo wiem, jak wyglądają rybitwy. Większe mewy ? Dlaczego nie znają nocy ? I czy faktycznie jest w tym wierszu podwójne zrywanie przymierzy zgodnie z moim odczytaniem ? Rybitwa popielata.Trochę mniejsze od mew, pokonują 30tyś km. z południa na północ i z powrotem. Składają jaja, wychowują pisklaki i wracają przed nastaniem nocy polarnej. Waleczne. Można dostać od nich po głowie. Franko dobrze odczytujesz. Peel tak czuje. Dlatego, ten jeden z naszych jest głupi i zły. Jest jednak jeszcze jedno, spójrz na to oczami rybitwy.( Ale Ty to przecież "odczułaś".) Człowiek nie jest wobec natury uprzywilejowany, podobnie jak rybitwa może dostać "kopa". Tylko wiara jego jest inna. Wyczerpałem temat nieopatrznie;). Leszek
  5. Leszku, ja w przeciwieństwie do Bei uważam, że puenta jest bardzo dobra, koresponduje z początkiem "najpewniej biorą nas za bogów choć ich modlitwy skrzydlate i krzykliwe puszczamy mimo uszu ..." Nie dotrzymujemy przymierza wobec przyrody jako jej bogowie i jeszcze raz wobec Boga, który w zaufaniu oddał nam pod opiekę cud tego świata. Takie podwójne przymierze tu odczytuję. Cały ten wiersz ma znaczenie bardzo symboliczne. I jeszcze myślę, o ile bardziej od ludzi szlachetne i pokorne są rybitwy. Człowiek za wszystkie swoje nieszczęścia obarcza natychmiast Boga, jest skłonny Go porzucić, przestać Mu ufać. Rybitwy mają bardziej czyste serca. Piękny wiersz, Leszku. Pozdrawiam :) Franko, dziękuję bardzo! O rybitwach mógłbym opowiadać Ci godzinami. Piszesz, jakbyś je znała. A wiesz o tym, że one nie znają nocy? Pozdrawiam. Leszek.
  6. raczej z konieczności, z powodu przebywania w pobliżu, minimalistyczne przymierze... ee. nie wynika, suche. wolałabym wersję mówiącą o zobowiązaniu wobec wiary, czyli postawieniu boga w pozycji boskiej przez sam akt wiary. to byłoby sensowne i niebanalne. jesli zaznaczyć chcesz stan złamania przymierza, to jako samołamiące się niebyłe przymierze, czyli zwątpienie w boskość, którą sami wymyśliliśmy. taka konkluzja by tu pasowała, ale trzeba ubrać ją w odpowiednie słowa. ?? Pozdrawiam /b PS a wiersz aż do puenty całkiem dobry :) że do puenty ok, dzięki. Nad resztą muszę pomyśleć, co miałaś na myśli;)
  7. To ma być konkurs dla aktywnych użytkowników, a nie gości. Strach się bać. Tomik dla aktywnych użytkowników!? Mam nadzieję, że Jury pod uwagę weźmie jednak poezję, zapomni o nickach, datach, ilości postów itp. Trzymając w ręku tomik miałbym nadzieję na dobre wiersze, reszta jest tylko anegdotą. Powodzenia życzę i pozdrawiam. Leszek
  8. raczej z konieczności, z powodu przebywania w pobliżu, minimalistyczne przymierze...
  9. Spytam z ciekawości, co jest dla ciebie, Leszku, tą oczywistością ? : ) odczytuję to jako opis miałkości literatury, wysiłków, które nikogo nie zadowolą. Podoba mi się pomysł z geometrią, próbuję zobaczyć w tle Gombrowiczowską gębę ale albo ja się zapętliłem bezowocnie albo Ty. Leszek
  10. Lecterze, takie to trochę zbyt oczywiste tym razem. Zastawiasz sidła, w które nadobnie sam wdeptujesz. Może to jest zamierzone, może ukrywasz się za autoironią, ale ja jej nie dostrzegam. Pozdrawiam. Leszek
  11. Odpozdrawiam. :) podoba mi się kilka wybranych wersów, nawet bardzo. Całość jednak tym razem nie chce mi się ułożyć. Pozdrawiam, Leszek.
  12. najpewniej biorą nas za bogów choć ich modlitwy skrzydlate i krzykliwe puszczamy mimo uszu a jednak niektórzy chcą je chronić bo takie lotne i uciekają z bieguna na biegun przed polarną nocą by zakładać na wyspie gniazda pod naszym okiem ich ufność może drażnić może dlatego jeden z naszych swoim boskim pojazdem rozjechał wyklute małe ptasiej pary pełne rozpaczy będą sądzić że to lis albo pechowe zrządzenie losu ich wiara nie zadrży przylecą znowu niby nic wielkiego ale przecież nie dotrzymaliśmy przymierza
  13. Zadaje sobie czytanie do jutra, może coś z tego wyniknie. Tymczasem pozdrawiam. Leszek.
  14. veto!;) punkt pierwszy i drugi zbyteczny, trzeci wątpliwy. Najważniejsza niech będzie poezja i zdanie jury. Ewentualnym kryterium mogłaby być liczba umieszczonych wierszy. Pozdrawiam. Leszek
  15. Beuś, jak Ci tam, w tym więźniu?;) mam nadzieję, że podchodzisz do tego wszystkiego z dystansem. Wiersz sprawia wrażenie, jakby za krótko leżał w szufladzie, w odróżnieniu do poprzedniego, który jest w każdym szczególe przemyślany. Początek zapowiada się bardzo ciekawie, potem się trochę rozłazi. Szkoda, że nie możemy o tym pogadać. Pozdrawiam serdecznie. Leszek
  16. dziękuję, zabrałem:)
  17. podoba mi się zmiana, jest delikatność zamiast frazesu. ładnie :)) to już drugi wiersz na orgu, który moim zdaniem zyskał w poprawkach.... Pozdrawiam /b Dzięki, co ja teraz zrobię z tym zbędnym;). Poziomki wziąłem sobie z mojej kariery zawodowej, susza była przekleństwem...Leszek
  18. to jest całkiem niezłe. Podoba mi się wiele momentów w wierszu, także rytm. Cała ta menażeria, zdarza się, też mnie nawiedza;). Puenta ok. Pozdrawiam. Leszek
  19. placet:). Powodzenia i pozdrawiam. Leszek
  20. Dziękuję pracuję nad tym, jeszcze. Jak dla mnie to duży postęp. Dzięki Waszym uwagom:). Leszek
  21. Lubię Dzień Świstaka, pomysł był jednak prostszy. W warstwie podstawowej miało być o tym, że zdarzenia zmieniają ogląd ludzi. Zdarza się, że po czymś patrzymy na kogoś, jakbyśmy widzieli go pierwszy raz. Inne akcenty wygasiłem. Co do języka masz rację, pracuję nad tym nieustannie. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek.
  22. Cofanie? a może historia, to nie chronologia? Może w każdym, nawet nieistotnym zdarzeniu zawarty jest pierwiastek końca i początku? Nie czułaś nigdy tego, kobiety mają łatwiej, posiadają podobno intuicję? podobno... a mężczyźni intuicję do przelotnych związków... ech takie tam bajanie. ?? w wierszu nie czuć przemieszania czasu, raczej odwrócenie chronologii i to jest ok. nie wiem, czy coś zmieniałeś, ale dziś bardziej mi ten tekst pasuje. zdecydowanie zbyt wytarte jest "nosiliśmy się z zamiarem ale upadł.." psuje tu nastrój całkiem sympatyczny i ulotny. nie czytałam komentarzy, więc jeśli się powtarzam, to sorry. jak myślisz ?? Pozdrawiam /b Dzięki czytelnikom pozmieniałem co nieco, wyczyściłem. Z ostatnią częścią jeszcze sobie nie poradziłem. Nie chcę pozostawić po moim wierszu zgliszcz. Kobiecą intuicję wiele razy obserwowałem na żywo;). Dzięki, Leszek.
  23. Dziękuję aluno, czuję się zażenowany, chciałbym zasłużyć w przyszłości na takie pochwały. Pozdrawiam. Leszek.
  24. początek świetny, drugą część rozgryzam, z przyjemnością. Pozdrawiam. Leszek
  25. Przyczyny zupełnie osobiste - to jest całkiem dobre kryterium, dzięki. Pozdrawiam. Leszek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...