Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. Może lepszy będzie następny. Dzięki. Leszek.
  2. Dzięki Franko, po swojemu? - chciałbym inaczej, tymczasem jednak trzeba szlifować formę. Pozdrawiam. Leszek.
  3. Cień we mgle, można zobaczyć wszystko;). Dzięki. Pozdrawiam. Leszek.
  4. gepart to gepard poetycki - o dachowca chodzi przecież, to takie oczywiste. Dzięki Almare, gepart niewątpliwie jest poetycki, być może to cień wyrośniętego dachowca, ale do tego zwierzyńca bardziej mi pasuje gepard. Pozdrawiam. Leszek.
  5. Zbyt kulinarnie do niego podchodzisz, ale mogę się mylić. Pozdrawiam. Leszek.
  6. To b. piekna miniatura. Trzeci wers - czysta poezja. Gratulacje. cz. Dzięki, pewnie będzie lepsza, kiedy się trochę odleży. Pozdrawiam. Leszek.
  7. To b. piekna miniatura. Trzeci wers - czysta poezja. Gratulacje. cz. "z jabłonki w ogrodzie ściąga" Fakt, czysta poezja... ;) Zgadzam się, trzecia strofa świetna (w duchu cezarosikorskim) ale "rozbieg" do niej...zgroza (duch tym razem rodem ze "Zwierzyńca")... "Gepart", to jakiś gatunek ginący lub już wymarły ? ;) Sprawa się trochę skomplikowała;) Myślałem, żeby objaśnić geparta w przypisach, czynię to teraz, przy okazji Twojego pytania. Gepart jest bardzo ciekawym przedstawicielem kotowatych,jako jedyny nie potrafi chować pazurów, nie zaatakuje ofiary, jeśli ta nie zacznie uciekać, ona musi uciekać, on ją musi gonić, żeby móc zjeść. Bywał udomawiany. Grozi mu wyginięcie z powodu "wsobnego" rozmnażania. W moim ogrodzie dostrzegłem jego cień;),w wierszu pełni ważną rolę, w zasadzie żaden kot nie mógłby go zastąpić. Wiersz ma swoje słabości, wiem. Pozdrawiam. Leszek.
  8. Januszu, chyba mieszkasz z drugiej strony mojego ogrodu;). Dzięki. Pozdrawiam. Leszek.
  9. Można i tak, Marianno. Pozdrawiam. Leszek.
  10. Zasłona milczenia oszczędza cierpienia;)Leszek.
  11. Januszu, dobrze jest móc Cię poczytać, łykam ten wiersz w całości. Pozdrawiam. Leszek.
  12. Jacku, pięknie zakręcony wiersz. Oby takich więcej. Pozdrawiam. Leszek.
  13. w brzasku mglistego poranka wspina się na tylnych łapach z jabłonki w ogrodzie ściąga słoninę dla sikorek wiewiórki ze szczytów świerków śledzą jak drąc pazurami pokrywę śniegu rusza w kierunku domu opiera głowę na parapecie szroni oddechem szybę strach zagląda w okna lawina zdarzeń zastyga w oczekiwaniu na ucieczkę
  14. Po kilku poprzednich, które mi nie "leżały" ten pachnie poezją. Można w nim rozpychać się łokciami i wynajdywać smaczki. Pozdrawiam. Leszek.
  15. Januszu, fraza tego wiersza na granicy mojej percepcji, ale dałem radę i popłynęły obrazy...Leszek.
  16. Dzięki Franko, no poleciałem trochę;). Wiersz jest pewnego rodzaju rebusem, formą prowokacji, dyskusji z oglądem rzeczy, na którą spojrzałem inaczej. Pozdrawiam. Leszek.
  17. Dziękuję Stefanie. Pozdrawiam. Leszek
  18. Januszu, zaskoczyłeś mnie z tą wiosną, ale może coś w tym jest. Pozdrawiam. Leszek.
  19. I tych tam dwoje zwierząt na dole lgnie do siebie liżą swoje oślinione pyski łączą w jedno istnienie jak rzeki podziemne w tryskający strumień z poruszonej ziemi złączeni w jednej naturze biegną do ogrodu gdzie w wodzie pławią się motyle w przestworzach ślizgają ryby a sowa stąpa bez wstydu w świetle dnia nawzajem z siebie piją zmieniają postacie stają się częścią swoich wyśnionych marzeń II tutaj u góry krótka smycz wymknie się czasem krzyk albo łza dotykać można nic gładkie jak szkło rozcinać nożem garnek stęchłej krwi rozlać odór dusząc noc tu dzień wstaje z kolan by zwalić się w mrok III z boku wszystko miało być inaczej ogród pełen dojrzałych jabłek truskawkowe drzewo życia zawieszone w szklanej kuli bez pojęć dobra i zła wytrawione z miłości niepotrzebnej tam gdzie się nie przebacza
  20. Miło mi to słyszeć;)Pozdrawiam. Leszek
  21. Dzięki Bernadetto, nie tylko kobiety, które raczej im matkują, my się bratamy. Pozdrawiam. Leszek.
  22. środek jest najciekawszy - poszedłbym tą drogą... pozdrawiam Dzięki Goliardzie, że zobaczyłeś rezerwy w tym tekście, coś więcej, niż psa;)Pozdrawiam. Leszek.
  23. Pierwszy wers, zaskakująco mocny, pozwala rozpędzić się przez trzy następne, potem niestety to dobre wrażenie trochę się rozłazi. Pozdrawiam. Leszek.
  24. Mam wrażenie, jakbym Januszu już to czytał. Ładnie napisane, nie przeszkadza mi może monotematyczność ale czegoś mi jednak w Twoim pisaniu brakuje. Pozdrawiam. Leszek.
  25. Słuszny apel;). Pozdrawiam. Leszek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...