Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. Aleś tu dał Janusz! - wiersz do przetrawienia, zadziwiający, szczery, nie pozbawiony potknięć. Poczytam sobie jeszcze ale już jestem na plus;) Pozdrawiam. Leszek.
  2. Dziękuję Basiu, może on i kruchy, ale jaki może być w porównaniu z kamieniem. Pozdrawiam. Leszek.
  3. Jak im się tak przyjrzeć bliżej Ewo, to nie są takie niewzruszone;). Dziękuję i pozdrawiam. Leszek.
  4. Jednak zmieniłem, dzięki za otuchę. Pozdrawiam. Leszek.
  5. Dzięki Nikodemie, cieszę się, że tak go odbierasz. Chyba wyrzucę z puenty słówko prymitywna,pomyślę jeszcze. Pozdrawiam. Leszek.
  6. Nieuprzejmie donoszę, że tamtejsze resztki z bab zwołały na Spitsbergenie Zgromadzenie Na Najwyższym Szczeblu Najwyższego Szczebla w celu omówienia sposobów na ocieplenie stosunków z eskimosami /z wyłączeniem eskimosek/. Doniesienie z ostatniej chwili: a psik! kurka! Korenspondent złaź z tej eskimoski! Wasza niewiarygodnie wiarygodna - Baba No tak,ale baby się zwołują dopiero 8marca,teraz pochowały się. Korespondent dementuje zdecydowanie,że łączą go stosunki z eskimoskami,to są oziębłe jędze!
  7. Wypunktowałeś mnie bezet bez litości;) mam nadzieję, że przyjdzie czas, że napiszę go od nowa. Pozdrawiam. Leszek Tam jest oszybka wynikła chyba z wady wzroku (mojego), winno być: Sprawiedliwość (w przyrodzie!) musi być. Pozdrawiam Spokojnie, tak to czytałem. Coś nie coś poprawiłem. Dzięki. Leszek.
  8. Uprzejmie donoszę, że spisek ogarnął kręgi polarne. Tu na Svalbardzie lata już dawno nie ma, baby na wymarciu a słońce chyli się ku upadkowi;)Leszek
  9. Ech...dzięki,pozdrawiam. Leszek.
  10. Wypunktowałeś mnie bezet bez litości;) mam nadzieję, że przyjdzie czas, że napiszę go od nowa. Pozdrawiam. Leszek
  11. Dzięki Lecterze, przyznaję Ci rację;) Pierwsza część interesująco mi się budowała, w drugiej "ześliznąłem" się w żart. Potrzebowałem jednak tego, czegoś lżejszego, akurat teraz ciężko by mi było zagłębiać się w te kamienie. Pozdrawiam. Leszek.
  12. Właśnie wróciłem z takiego wędrowania;)Pozdrawiam.Leszek
  13. Stanowczo bardziej jeszcze dalej żałuję bardzo, ale nie dojadę. Gratuluję serdecznie. Powodzenia. Pozdrawiam. Leszek.
  14. szczyty zwietrzały wspinamy się przez gołoborze osuwamy w potokach kamieni wypatrujemy śladów życia odcisku pnia czy liścia choćby małej muszelki barwy w szarości one ożywają pod stopami tłuką się między sobą tężeją w zdumieniu że mogła tu przetrwać tak krucha forma bycia
  15. Z niejakim trudem, ale przekonuje mnie ten wiersz, oświeconym dystansem. Pozdrawiam. Leszek
  16. ranne danie, o duże mam w tym braki w ostatnim czasie;)Leszek.
  17. magiczne te dłonie,Januszu. Pozdrawiam. Leszek
  18. Dzięki Ewo, spodobało mi się, zmieniłem. Cieszę się, że wyobraźnia "chwyciła" wiersz. Ja ten obraz widziałem oczami bez dna;). Pozdrawiam. Leszek
  19. Tak Franko, to są takie jakby uchwyty na ścianie, dzięki którym możemy wspinać się dalej. Pozdrawiam. Leszek.
  20. Ula, dodajesz mi otuchy! Myślę, że nie jest on aż tak zły, jak niektórzy go oceniają. Fantastyczny - to słowo bardzo mi odpowiada, bo w nim wiele się kryje. Chciałem, żeby tak było w wierszu. Wiem,jest nierówny, może go jeszcze kiedyś poprawię. Pozdrawiam. Leszek.
  21. ciekawe. Pozdrawiam. Leszek.
  22. Cieszę się, że się podoba. Pozdrawiam. Leszek.
  23. Dzięki Januszu za czytanie, tak już jest, że jak obcy to i gorszy. Pozdrawiam. Leszek.
  24. Po tym musiałem zaprzestać czytania tekstu. Banał itd. pozdrawiam Nie dziwię się, zresztą takich ryzykownych sformułowań dalej też nie brakuje. Tekst balansuje na granicy, by dotrzeć do celu, zdarza się, że noga się trochę pośliźnie;). Pozdrawiam. Leszek.
  25. Dzięki Jacku, obok dystansu szczerość jest przy pisaniu rzeczą konieczną. Zwykle ryzykowną, uczucia sprawiają, że nie zawsze udaje się zapanować nad formą. Pozdrawiam. Leszek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...