Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Katulski

Użytkownicy
  • Postów

    600
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Katulski

  1. Dziękuję za przeczytanie. Marcin. :)
  2. Właśnie nad puentą myślę już drugi dzień. Chciałem sprawdzić czy taki styl nikogo nie przerazi. Dziękuję za komentarz. Marcin. :)
  3. Bardzo się cieszę. To brzmi lepiej, o wiele lepiej niż na przykład : 'Ładny wiersz'. Dziękuję i pozdrawiam. Marcin.
  4. Tutaj na razie nie ma nic z wiersza.
  5. Przypomina mi to trochę monolog kota Fritza. Zwłaszcza początek. Pozdrawiam. Marcin.
  6. Akuku, to on może się chowa? Wygina swoją orbitę do kresu możliwości, aby nie było go widać tak? Mój drogi 'przyjacielu'. Za chmurami, czy bez nich. Księżyc cały czas nas obserwuje. Od razu nasunął mi się gag z 'Kapitana bomby' : -Polecimy na jutro na słońce -Ale panie Kapitanie, tam jest strasznie gorąco! -Dlatego polecimy w nocy -A, ale Pan, Panie Kapitanie jesteś mądry -Dlatego jestem Kapitanem tępy chuju! Pozdrawiam ! nie znam się na tym co piszesz ale mam wykształcenie ścisłe fizyczne i chyba wystarczy rozmowa z Tobą wydaje się być nie potrzebna MN To dziwne jakie pieruny Pana tu przysłały.
  7. Warczący jak pies- samochód podjechał spragniony pod dystrybutor wąż wpełzał do dziury przez wysuszone gardło przeniknął dekorator paliwowych zbiorników Psi skurwiel zamknął mordę jakby dostał kość a na dobrze skrytym rondlu smażył resztkami ciepła złapane przez siebie muchy dekorator skończył wystawił rachunek psisko warknęło i odjechało puszczając gęste bąki wiatr odgonił zapach mechanicznej dupy dobrze, że chociaż to dobrze.
  8. nie, absolutnie - nie kto nietrzeźwego może wziąć na poważnie..? - tylko inny nietrzeźwy ;) Czasem nietrzeźwość bywa bardziej poważna niż trzeźwość. Pozdrawiam za ten 'komentarz'.Marcin.
  9. Jeżeli to przystanek Częstochowa, ok. Trochę mi to zgrzyta. Trze moją wyobraźnie. Reszta niekoniecznie, ale może się podobać. Pozdrawiam. Marcin.
  10. Chyba na prawdę będę musiał zabawić się w braci Kaczyńskich i ukraść księżyc z tego wiersza. ;) Pozdrawiam. Marcin.
  11. Trochę ryzykowne. Uważam, że doznania są jednostkowe, chwilowe i przelotne. Nie da się ich łączyć, ani naprawiać. Reszta nawet mi się podoba. Zwłaszcza neologizm 'pikseloza' ;) Pozdrawiam. Marcin. Obawiam się Marcinie, że niestety masz rację zarówno jeśli chodzi o chwilowość jak i nienaprawialność doznań :) pikseloza jest neologizmem? wydawalo mi się, że to slówko wpisało się już w slownik, przynajmniej ten obiegowy. ale może mi się wydaje :) dzięki :) ten plusik rozumiem za odwagę?? pozdrawiam pozdrawiam ;) /b Za odwagę też.
  12. Trochę ryzykowne. Uważam, że doznania są jednostkowe, chwilowe i przelotne. Nie da się ich łączyć, ani naprawiać. Reszta nawet mi się podoba. Zwłaszcza neologizm 'pikseloza' ;) Pozdrawiam. Marcin.
  13. Akuku, to on może się chowa? Wygina swoją orbitę do kresu możliwości, aby nie było go widać tak? Mój drogi 'przyjacielu'. Za chmurami, czy bez nich. Księżyc cały czas nas obserwuje. Od razu nasunął mi się gag z 'Kapitana bomby' : -Polecimy na jutro na słońce -Ale panie Kapitanie, tam jest strasznie gorąco! -Dlatego polecimy w nocy -A, ale Pan, Panie Kapitanie jesteś mądry -Dlatego jestem Kapitanem tępy chuju! Pozdrawiam !
  14. Rozumiem Kopernik mnie wyprzedził. Z pokorą dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Marcin.
  15. Początek bardzo dobry Marcinie, ciekawie z tą "nocną zmianą", witające policzki też interesujący obraz, a ów "pot" najlepszy msz ze wszystkich kadrów. Po "pomyślałem" dałbym zamiast średnika dwukropek /do wprowadzonej mowy niezależnej/, natomiast nad puentą bym jeszcze popracował, troszkę niejasna jest dla mnie owa "prosta nieprzywidywalna", choć pewne konotacje matematyczne wywołuje:)... Generalnie całość ciekawa. Pozdrawiam Tomek Dziękuję. Pozdrawiam. Marcin.
  16. Księżyc kończył już swoją nocną zmianę policzki witały zmęczone powieki przyczepiony na pot do materaca pomyślałem; szczęście robi mnie w konia jak nietrzeźwo idąca prosta nieprzewidywalna
  17. A jeszcze bym zapomniał. "-"
  18. Przyszedłem zostawić plusika, bo kiedyś obiecywałem, że dam ;)
  19. Nie mogę komentować gustu. Pozdrawiam. Dziękuję za odwiedziny.
  20. Ciemną narzutą okryło się niebo Przywarci twarzami Stanęli w korytarzu zbudowanym ze zlepionych koronami dębów w ciasnym mroku stali się rozpalonym piecem stojącym na nogach czterech na tle liści przykrytych przez światłoszczelną skrzynię byli barwą główną promieniem czułości a ich myśli goniły się jak krople deszczu po szybie.
  21. No, no. Zbyt to romantyczne nie jest. Zbyt oczy pieką.. ;D. Chyba, że Romeo i Julia w okularach słonecznych. Czyli tzw. wersja MATRIX ... =D Beznadzieja. Pozdrawiam.
  22. Lubie rynsztokowe klimaty. Podoba mi się bardzo. :) Pozdrawiam. Marcin.
  23. Dobrze Ci się skojarzyło. =) Ta plaga idzie. Ona nie zależy od jednostek, tylko od masy. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...