Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mateusz Kielan

Użytkownicy
  • Postów

    264
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mateusz Kielan

  1. Panie Stefan:whisky lepsza.
  2. Panie Stefan: nie doceniasz pan małych radości? Smutas z Pana?
  3. Mam słabość do tej damy w kieliszka krynolinie jej bursztynowych oczu wytrawnych pocałunków omdlewa gdy jej talię ogrzewam czule dłońmi stworzona by się spełnić w rozkoszy zespolenia.
  4. Panie Lecter: ja wiem, że jestem głupi. Cóż robić?
  5. Was także, drodzy czytelnicy, przepraszam za chwilę słabości. Muszę wam powiedzieć, że ta kobieta istnieje, i niestety, jeszcze o niej myślę, choć chciałbym zapomnieć. Ale to już niedługo nastąpi.
  6. Przepraszam za głupie czułości uczucia zamiast kalkulacji i że wzruszałem się na filmach ty wiesz na pewno dokąd prowadzi pusta droga między czarnymi płachtami pól wiesz co jest ważne i kto tu jest ważny zimne i zbyt twarde dla mnie odchodzicie dlatego nigdy się nie dowiem nie zobaczę co jest za horyzontem nawet jeśli mi ktoś opowie nie uwierzę że istnieje coś więcej niż tylko okrąg lęku kreska zwierzęcego żalu silna samowystarczalna kobieto ty wiesz na pewno kto wygra ostatnią rundę.
  7. Doniesienie donieśli na mnie że piłem z Judaszem więc go popieram nie noszę krzyżyka jarmułki chusty omijam świątynie pozwalam sobie na lubieżne żarty udając napuszoność przedrzeźniam misteria popełniając cudzołóstwo mętnie tłumaczę chcąc się wymigać przed dziećmi z tego i z posiadania prezerwatyw prawdopodobnie zbyt wolno myślę i kocham bez upoważnienia z powiadomieniem Jahwe i Allaha donieśli na mnie do Jezusa Przeszukanie stało się nad ranem śniłem pocałowała mnie kobieta którą chyba znałem załomotali przy pomocy wytrychów weszli oficjalnie odczytali nakaz chociaż Bogowie milczą działamy w ich imieniu przeszukali mi pamięć pytali gdzie ukrywam papiery toaletowe z podobiznami proroków środki wczesnoporonne prezerwatywy i pornografię szukając pieniędzy wywlekli z pralki wszystkie moje brudy przerwali mój sen erotyczny chwilowo zakwestionowali miłość bliźniego Doprowadzenie takiego to gdyby nie moralność nago ze sznurem na szyi prowadzić w południe przez rynek kazali się ubrać na schodach suka sykofanta capnęła za achillesa broczyłem śmiali się każdy ma jakiś słaby punkt szpaler przypadkowych patriotów kamery błyski fleszy pięści plwocina na twarzy ocalałem w celi z mordercami Przesłuchanie nazwisko imię adres pseudonim konspiracyjny uprzedzam o odpowiedzialności podpis grzecznie okoliczności łagodzące nie sprawstwo kierownicze podżeganie do przestępstw nieprawomyślność i wyuzdanie zechce Pan wydać wspólników albo surowa kara dla rozluźnienia ukrzyżowania i stosu nie stosujemy zamiast ukamienowania grozi dłuższe uwięzienie w najlepszym razie ostracyzm a kraj tak piękny szkoda umywam ręce Proces wchodzą marsowe miny prokurator w pąsach pokrzykuje na nieobyczajność podżeganie i obrazoburstwo domaga się żąda o nie broń boże nie ostateczności tylko surowego osądu w granicach prawa talionu bo chciał ukrzyżować ponownie więc skazać bez wykupu obrońca z urzędu toga poplamiona bredzi to nie hermokopida litości dla głupca o milczący Bogowie wysoki trybunał odracza rozprawę niech bydlak zazna łaski niepewności wychodzą Wyrok w imieniu wyższych wartości rzeczy niepospolitych i niepojętych ponieważ Bogowie milczą nie chcąc brudzić rąk własnych skazuje się złoczyńcę za łamanie praw naturalnych czyny lubieżne na prawdzie grzeszną dociekliwość odłupywanie genitaliów pomnikom w zamiarze wyszydzenia niemocy proszę wstać Boskich Posłańców proszę siadać uzasadnienie wyroku zawiera się w treści zarzutów Egzekucja wyrokiem losu gryziony przez podłość niemocą wleczony na zrywanie przyschniętych opatrunków muszę także liczyć błąkające się lęki przygarniać cudze smutki jakbym swoich miał mało i żyć z tym wszystkim jeszcze przez jakiś czas Epilog albo epitafium gdy upadam podnosi mnie szept Nadziei że Bóg ma poczucie humoru
  8. "pierwsze śliwki... robaczywki..."
  9. dziewczyna w autobusie z tomikiem poezji trzęsło pewnie dlatego poleciała łza czytała Baudelaire,a do tej, co zbyt wesoła dobrze jej tak po co dotykać kwiatów zła
  10. Z zaciekawieniem obejrze Twoje dzieło.
  11. Karolinko - takiego życia zapewne nie znasz, i dobrze. Masz czas. I pasuje tu motto : im mniej ktoś wie, tym jest bardziej szczęśliwy. A jesli chodzi o nadętość, spójrz w lustro. Czasami nie zaszkodzi.
  12. szczególnie ten od ludożercy, któremu chyba wypadły zęby...
  13. Komentarze świadczą o komentujących.
  14. Nie miałem samochodu jeśli cię nie stać na furę to nie stać cię też na zawracanie mi dupy była prostytutką znaleźli ją tydzień później przy trasie e szesnaście nagą z poderżniętym gardłem dowiedziałem się o tym przed wrzaskliwymi papugami oglądałem miejsce znalezienia zwłok czytałem protokół sekcji byłem policjantem. Cięte kwiaty mnie nie rajcują wolę kaktusy nie lubię nadętych kutasów rozumiem smutek wesołych kurew co wy belfrzy możecie wiedzieć wiecie coś o życiu myślicie zjedliście rozumy bo czytaliście Marksa i Dżojsa oglądaliście Myszkę Miki i Dżinksa i nie mieliście czasu nikogo nauczyć jak żyć. Po latach zjechałem z trasy szybkiego ruchu zadurzony jak gimnazjalista w dziwce na poboczu znowu dostałem lekcję podłości z małych rączek dużej nauczycielki znów byłem gliną niech to szlag i nadal nie mam samochodu.
  15. też o tym myślę... pozdrawiam..
  16. Królewski przywilej Tęcza dla mędrków tylko woda i światło choć to składniki odwiecznego prawa złudzenia zwanego życiem bóstwa ocalałego zająca. Masz swoją rację tęczy delektuj się smakuj nim cień ją zgasi do tej chwili nawet w mokrych łachach na swym śmietniku przez sieć pajęczą masz prawo do zachwytu. Jutro Jeśli odłożę o dzień lub dwa wizytę u lekarza rzucanie palenia powrót do lektury poezji i prozy modlitwę i kilka innych spraw nie stanie się nic. Dzisiaj w żółtym sklepiku za rogiem kupię wywabiacz smutku a jutro albo pojutrze posprzątam swój śmietnik przed odkładanym spotkaniem z tajemniczą nieznajomą która oby nie przyszła za wcześnie.
  17. Znowu gdzieś z kurzu w kącie wypełza niepokój, wydłuża się i wije w kierunku butelki, która w ciemnej zieleni uwięziła tęczę znad dębów, pól jęczmięnnych i dymów torfowisk. Przysiadłeś mi się smutku do szklanki z herbatą. Mógłbym cię łatwo spławić flaszką okowity, ale się łasisz mrużąc bursztynowe ślepia, więc obejrzyjmy razem wybór miss śmietników. Patrz, jak prężą muskuły, przybierają pozy, jak mataczą, dziwaczą, iskają i szczypią. Czoła sędziów zmarszczone parują w słów deszczu, wreszcie jest jedna z wielu żebraczek w orszaku. Wystarczy. Zostaw szklankę i odejdź w pokoju. Nie wracaj dziś, bo znowu sięgnę po truciznę i, żeś mnie nie oszczędzał, pożałujesz kiedyś, gdy cię zimny rzemieślnik kopniakiem odpędzi. Trzeźwy, z dziką odwagą, tą siostrą rozpaczy, snem pijanym popłynę w łupinie orzecha czerwone jabłka zrywać na wysepkach białych, ślady stóp ukochane z piasku plaż wyzbierać.
  18. Witaj Panie Biały. Może wiesz,że Szymborska jest sympatyczką boksu? Szczerze mówiąc boks jest z nami od dawien dawna. No i cóż można na to poradzić? Pozdrawiam.
  19. Pozdrawiam Was, wdzięczne komentatorki i chcę jeszcze dodać, że nazwy zaułkom nadali radni miejscy, romantyczne dusze, które mają w nich (zaułkach) warsztaty, gdzie produkują swój dobrobyt. Pechowcy i włóczędzy mogą jedynie ogrzać się w smugach światła, padającego z okienek warsztatów na mokry bruk. Pozdrawiam ciepło raz jeszcze.
  20. W wypłukanych uryną wymiecionych z ludzi zaułkach Ptasiej Pustki Psich Marzeń Kocich Lęków gdzie czasem zamajaczy zmoknięty pechowiec bo mu wiatr wiotkie serce i parasol złamał tam po bruku szyderczym człapiąc w starych butach czyhając na wyprzedaż poezji z warsztatów słucha muzyki wiatru grającej w szczelinach Smutek Króla Śmietników obdartus esteta.
  21. Dzięki Krysiu za komentarz.Pozdrawiam ciepło, bo dzień chłodny.
  22. Bóg współczesny się rodzi po wielekroć w przepychu potem tańczy z gwiazdami szyfruje święte księgi odprawia swe miłosne czterdziestosłowe posty w aureolach papug czasem wcieli modlitwę wyrocznie wieszczą mętnie kaprysy jego woli gardząc Królem Śmietników umiera na samotność.
  23. Podoba mi się. Pozdrawiam ciepło.
  24. Dziękuję wszystkim za komentarze. Cieszy mnie, że jestem przez Was dobrze zrozumiany. Dzieki za dobre słowo. Pozdrawiam ciepło.
  25. Cosa Nostra - każda droga się kończy... Moniko - poeta niekiedy jest wrażliwy... Dziękuję za komentarze i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...