-
Postów
11 886 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
75
Treść opublikowana przez Nata_Kruk
-
Zakończenie szczególnie dla mnie. Z tej i tak krótkiej formy, zrobiłabym jeszcze coś mniejszego... poważnie. Pozdrawiam... :)
-
Sprytna "Gra na tony"... :) Pozdrawiam.
-
Jest sporo pięknych określeń w Twoim wierszu avals... ale moim zdaniem można go jeszcze troszkę uporządkować, bo w kilku miejscach załamuje mi się treść... to oczywiście tylko moja opinia, może coś nie tak czytam... Serdecznie pozdrawiam... :)
-
Wiersz nabiera tempa w miarę czytania... hmm... fakt, jest nieco zakręcony, ale tytuł na pewno staje w obronie wiersza... ogólnie... wg mnie jest nieźle. Pozdrawiam... :)
-
Wieczór reporterski
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Gerard Szmidt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To faktycznie reporterski wieczór... czytało się całkiem, całkiem... Kim jest tajemnicza postać.. M.S...? Pozdrawiam... :) -
o rozumieniu woli z Wolą
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Judyt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Judysia... przeczytałam dwa razy, coby lepiej wejść w treść... Zaskoczyłaś mnie, bo wiersz ogólnie do przyjęcia, chociaż pamiętam, że ostatnio jakoś nie mogłam do Twojego pisania dotrzeć. Trochę nie tak brzmi mi jednak... ..."słowa grzęzną istotowo"... oraz ..."w tym błądzenie chyli nosa jaki sens jest poznania własnego kosa chciała kreślnąć rys prawdziwy"... to pewnie zamierzone, ale dla mnie jakoś na nie... sorry. Serdecznie pozdrawiam... :) -
poczekam w cieniu
Nata_Kruk odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tereso, krążysz w zasadzie ciągle w podobnych klimatach, ale przyznam, że to "błądzenie" wychodzi naprawdę dobrze. Dużo w tym wierszu Ciebie, tzn. Twojego pisania, takiego Tereskowatego... z ciepłem, z wyczuciem ale i z zadumą... Spodobało mi się. Pozdrawiam... :) -
Nocne graffiti
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nocne graffiti i pomyśleć że miało być tak ciekawie, na drodze tylko robaczywe jabłka. to nie przypadek że kartą przetargową stał się towar wątpliwej jakości. kręgu myśli pomiędzy nocą a dniem nie da się owinąć w celofan, kiedy zera pęcznieją na koncie. zatrzaskując powieki liżę skamieniałym językiem smugę dławiącej mnie czerwieni. w konarach cieni pulsują tętnice. skapujące krople soli czekają na umówiony finisz - o świcie uciekam pod prysznic - przy zaparowanym lustrze znacznie łatwiej spojrzeć sobie w twarz. październik, 2009 -
piszę do siebie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Karolina Edward utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Karolino, świetne i nareszcie z tytułem... :) Pozdrawiam. -
No tak, zaradna to ona jest, tylko jeśli tej włóczki nie wywlecze, to jaki, z tej więzionej, pożytek..? Zima tuz tuż, przydałby się ciepłe skarpety... ;) Pozdrawiam, pod Twoimi wierszami zawsze uśmiechnięta.
-
Jest wiele rzeczy przypominających nam miniony czas, one faktycznie pociągają za "sznureczki" wspomnień, powodując iskrzenie, najogólniej rzecz ujmując. Treść wiersza zamknięta w słowie relikt i dobrze. Pozdrawiam... :)
-
Dobry początek wiersza... w treści balansowanie pomiędzy snem i jawą, bije smutek z wersów, ale przecież tak miało być. Podoba mi się. Pozdrawiam... :)
-
Dzieciństwo z ciężko wypchanym plecakiem zmartwiałej wiedzy, skamieniałych marzeń, łopotu wcześnie zniewolonych ptaków, zapominanych, bezpowrotnych twarzy, na szkolnej drodze pod górkę wciąż rośnie, puchnie od metod ojców i matek, i nigdy się nie staje przeszłością, tylko wciąż mniejszym i ciaśniejszy światem. Dzieciństwo niespełnione niekochaniem wielkim pęcznieje w coraz grubszy, za trudny podręcznik Przesłanie wiersza jest bardzo wyraźne... treść ciekawie ubrałaś w słowa, wiersz robi wrażenie. W II- giej strofce zapodziała się chyba literka "m" w słowie.. ciaśniejszy... Oxyvio, nie bierz sobie tego do serca, ale pozwoliłam sobie na malutką zmianę w drugiej części wiersza... i to nie dla samego wyrównania wersów, ale skoro mowa o zapomnianych, bezpowrotnych twarzach, można dać ojczyma, zamiast ojca... bo i oni mają swoje, niekiedy aż za twarde metody wychowawcze. dzieciństwo z ciężko wypchanym plecakiem zmartwiałej wiedzy skamieniałych marzeń łopotu wcześnie zniewolonych ptaków i zapominanych bezpowrotnych twarzy na szkolnej drodze pod górkę wciąż rośnie puchnie od metod ojczymów i matek a gdy wskakuje na kartę przeszłości jest tylko mniejszym i ciaśniejszym światem dzieciństwo niespełnione niekochaniem wielkim pęcznieje w coraz grubszy za trudny podręcznik Pozdrawiam jak zawsze z ... :)
-
Jak chcesz tak to nazwij, tytuł nie jest ważny...
Nata_Kruk odpowiedział(a) na miki033 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miki, tytuł jest bardzo ważny dla wiersza... ten tutaj, nijak wygląda, a i wiersz nie udał się tym razem. Ślę pozdrowienie...:) -
Niezły początek wiersza (I- sza zwrotka) w odniesieniu do tytułu... ale dalej wyszło nieporadnie, puenta słabiutka. Serdecznie pozdrawiam Adrian... :)
-
o naprzykrzaniu się ścianie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Alicjo, pomysłów na rymowanie nie brakuje i dobrze, bo takie wiersze wywołują uśmiech... facet na ścianie..:)... jak coś nie tak, zamówisz malowanie, sprytne... :) Jedno, co ciuteczkę dziwnie zabrzmiało, to... doszła głowa, ale i tak pozytywnie odbieram całość...! Pozdrawiam... :) -
Epitafium dla jesieni
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Jan Neck utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepiękne, jak dla mnie, "Epitafium dla jesieni"... i tylko to napiszę. Pozdrawiam... :) ...a... i zabiorę sobie, chcesz czy nie...;) -
Miedzy brzegami... zawsze.. słońce jest ważne... jak to ładnie brzmi. Sama treść wiersza, hmm... jakby więcej jej było, mogłoby być jeszcze ciekawiej... Pozdrawiam... :)
-
Pięknie, o tak ważnej dla naszego kraju historii... to dla niektórych być może niesmaczny temat, ale warto o tym pisać. Pozdrawiam... :)
-
Miło mi, że nie uraziłam... nie będę tutaj mieszać, sama to zrób..:p, poza tym ostatnio coś za często chochlę w palce biorę, jeszcze mi się złamie i ktoś mi trzonkiem po głowie natrzaska..;) Taaa.. my się rozwijamy, zwijamy, by potem być... zmachaną po dniu. Skoro trafia się "bezczas", bywa, nie tylko u Ciebie... to potem musi "najść" czas, na to właściwe pisanie..;)... zatem głowa do góry...!
-
Wiersz ma potknięcia w rytmice, w niektórych miejsca warto chyba nanieść poprawki, bo sam pomysł jest bardzo fajny. Pozdrawiam... :)
-
Judysia, wyczuwalny jest smutek, który opisałaś w wierszu, ale... bez urazy... w niektórych miejscach naniosłabym poprawki, jednak nie będę Ci tu mieszać. Uważam, że stać Cię na bardziej dopracowany wiersz, jestem o tym przekonana. Ślę serdeczne pozdrowienie... :)
-
Ładnie, podoba mi się, ale znów... bez tytułu..;)... pomyśl na nimi, warto chyba, to takie dopełnienie wiersza. Pozdrawiam... :) PS... wybacz, ale jeszcze słówko, dla mnie mogłoby być bez... "może i.." i "na kogo" Ogólnie i tak plusowo.
-
Kocie łby
Nata_Kruk odpowiedział(a) na UrszulaSlawinska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piramida zgrzytów i tak rośnie, pewnie kiedyś się zawali. Określenie.. niedostosowanych.. akurat mi nie przeszkadza.. wolałabym natomiast pierwszą część wiersza bez słowa "nieprzyjazna", bo wynika to z dalszej treści. "Piramidy niesnasek" również dla mnie, brzmią trochę niefortunnie, nie podoba mi się także to "przebija oczami". Droga Urszulo, nie zrażaj się uwagami czytelników, bo w postach mogą być naprawdę różne opinie... czasami jeden wiersz, czytany jest na różne sposoby i każdy chciałby pomóc. Życzę dobrej weny. Pozdrawiam... :) -
Brrr... Patryku, ciarki mi przeszły, czytając zakończenie, które tłumaczę sobie podobnie, jak Pan Biały. Pozdrawiam... :)