Joanno, Twoje "Wrzosowisko" skojarzyło mi sie od razu z "Liliami wodnymi" A.Asnyka... lubię takie opisy, dlatego Twój wiersz bardzo przypadł mi go gustu. Pozdrawiam plusem... :)
Macieju, dawno Ciebie u mnie nie było, dzięki za wgląd. Dla tak malutkich "ziarenek" taczka była by kosmiczną przestrzenią..;)
Cieszę się, że poczułeś odrobinę ciepła czytając to co napisałam. Pozdrawiam... :)
Mam w czym wybierać... dzięki i Tobie Beenie. Wiesz, chyba Twoją propozycję przyjmę.. dziekując oczywiście za wszystkie sugestie..:)
Miło, że wpadłaś, pozdrawiam... :)
Jacek, z przyjemnością przeczytałam Twoj wiersz, choć muszę dodać, że dwie ostanie części odstają nieco od znacznie lepszego, jak dla mnie, początku. Nie mniej jednak, odbiór pozytywny.
Pozdrawiam... :)
Rzeczywiście w wierszu można sporo odszukać. Ciekawie napisany, dla mnie także, samo zakończenie nieco psuje całość, ale nie aż tak, żeby można je zupełnie pominąć.
Pozdrawiam... :)
No... muszę szczerze napisać, czuję tą wyspę, dobry tekst, interpunkcja bez zastrzeżeń, jak dla mnie, puenta b. dobra... gratuluję pomysłu,ot co. Pozdrawiam kyo... :)
Mała dygresja... ot i anka... może i powinno być tyle samo sylab w każdym z wersów, ale nie zawsze bywa to regułą. Wielu znakomitych poetów tak własnie pisało, ale mają też na swoim koncie wiersze z mieszaną ilością sylab, co wcale nie umuje wartości wiersza.
Matce poema, Twój "Pojedynek" odebrałam całkiem pozytywnie. Pozdrawiam... :)
Ha, jak dobrze mieć sąsiadów...:)) Jeśli dostrzegłeś w nim odrobinę słońca, to dobrze... choć następne części będą nieco odmienne w treści. Dziękuję Patryk za wlgąd i słówko, pozdrawiam milutko... :)
Macieju, jakże trafne są Twoje zapiski w odniesieniu do życiorysu wielu osób, za to plus.
Pozdrawiam... :)
PS Ostani wers, jak dla mnie, jest całkiem na miejscu.
bajko, we mnie jesień wyzwala diametralnie różne nastroje, zależnie ot tego i owego. Twój wiersz podoba mi się, po prostu, jest "taki mój". Pozdrawiam... :)
Beenie, te szare wróble i tak mają swój kącik, gdzie czują się jak u Pana Boga za piecem...;))
osobiście bardzo lubię te ptaki. Wiersz bardzo miły w czytaniu, daję plus. Pozdrawiam...:)