-
Postów
10 972 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
65
Treść opublikowana przez Nata_Kruk
-
Co dedykuję Tobie (allegro)
Nata_Kruk odpowiedział(a) na karolina_plinta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Napiszę krótko... Twoja dedykacja ciekawie wyszła. Ale to pianie spóźnionych.. kur, zmień...:) Pozdrawiam. -
Tam kiedy plaże obcych zziębniętych miast zapadają w zimowy sen, a uliczne latarnie wykrztuszają ołów na spłowiałe trawniki, przyklejam palce do filiżanki z waniliową herbatą. w zacisznym barze świadomie tnę horyzonty, oddzielając myśli od jednoznacznych haczyków zaobrączkowanych pawi oferujących un cafe' - nie wystarczy lapidarne - no grazie. ptak nie ucieka, bo każda minuta to życie. nadmiar skażonego sumienia jest niczym, wobec niepohamowanej chęci zdobycia aż tak taniego mięsa. grudzień, 2008
-
będzie owocnie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Będzie owocnie pachnie środkiem obrzeża są zajęte zgliszczami środek rozkosznie ostrożny uważa na siebie aby nie wydobył się na obrzeża w każdym 'jesteś' jest trochę twojej nieobecności czego nienawidzę przeżywać to tak jakbym przetrwał wieczność i zaczynało się potem jest kałuża - w niej masz sytość niedopuszczalną do odpuszczenia jesteśmy miażdżąco szczęśliwi że wszystko jest zapachem nawet rozwarta pielgrzymka tak blisko smrodu Każdy po swojemu, a Autor być może oczy ze zdziwienia przeciera. Też widziałabym kursywę na początku. Wstawiając.. przetrwał... ominie się dwie bliskoznaczne formy czasownika, przeżywać. Zamiast "zaczęło"... wstawiłam... zaczynało... tak jakoś mi się czytało w tym miejscu. Moim zdaniem, znacznie lepiej brzmi... nawet rozwarta pielgrzymka, niż... tudzież.. itd.. choć przyznam szczerze, że słowo... rozwarta... jest niecodziennym określeniem pielgrzymki. Sam ostatni wers..." tak blisko smrodu"... hmm... czy ta pielgrzymka "idzie" sobie obok jakiegoś smrodu.. czy ów smród, ma się odnieść do niej samej.. wówczas, moim zdaniem, powinno być... tak bliska smrodu. Tomasz, tyle ode mnie... i nie bij za to..;) Pozdrawiam serdecznie... :) -
Za to wszystko
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za to wszystko Waldemarze, warto być wdzięcznym...! Słońca życzę... :) -
Wzrok dusz-akrostych
Nata_Kruk odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marto, chyba dobrze, że piszesz to co czujesz... i absolutnie nie powinnaś się tego wstydzić. Czytając Twój wiersz, zadźwięczał mi inny w myślach. Oto on. Pozdrawiam... :) Jan Twardowski G ł o d n y Mój Bóg jest głodny ma chude ciało i żebra nie ma pieniędzy wysokich katedr ze srebra Nie pomagają mu długie pieśni i świece na pierś zapadłą nie chce lekarstwa w aptece Bezradni rząd ministrowie żandarmi tylko miłością mój Bóg się daje nakarmić -
Masz Rację Beenie, sparzyć, w dosłownym znaczeniu może mówić o zawiedzeniu się... użyłam tego słowa, ponieważ sporo ludzi mówi w ten sposób o parzeniu kawy. Żeby nie było niedomówień, zmienię zapis tego słowa. Dziękuję za uwagę... :) Pozdrawiam. Eliasz, jak tylko wróci Ci ochota do ponownego zajrzenia, zapraszam.
-
Judysia, tak na teraz, niech będzie tak na potem... :) W I- szej strofce... "odchodzę wolnym krokiem w dalszą dal . . . . czy nie będzie lepiej tylko... w dal Jeżeli wszystko dojrzewa, to należy pisać. Pozdrawiam... :)
-
Odbieram Twoje gratulacje Fagocie przy filiżance kawy... dziękując za słówko, posyłam niekłamany uśmiech... :) Pozdrawiam.
-
Ewo, czuję się wyróżniona, że powiększyłam grono Twoich pszczółek... Dziękuję za wizytę i przychylność mojemu "pisowaniu". Pozdrawiam... :)
-
Miło przeczytać, że jednak nie jest przekombinowany. O Gustach trudno prawić, to fakt... ile osób, tyle upodobań. Dziękuję za post bezsenna... :) Serdecznie pozdrawiam.
-
.... tylko do tego fragmenciku mogę uśmiechnąć się. Pozdrawiam serdecznie... :)
-
Aniu... B R A W O...!... roztkliwiasz mnie do cna....! Pozdrawiam z łezką w oku, naprawdę.
-
prawo archimedesa
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Nechbet utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"prawo archimedesa chodź – stąd już bliżej do naszych cichych miejsc do smaku migdałów, bezsensownych nocnych rozmów lubiłeś budować nowe wieże babel a wszystkie drogi nadal prowadziły do mnie . . . . . . . zamiast.... a... ale mogłeś nazywać to samotnością, mogłeś nazywać straceniem, nic piękniejszego jednak nie mogło się tobie przydarzyć . . . wg mnie, lepiej zabrzmi.. jednak nic piękniejszego.. itd. ze wszystkich bajek ta jedyna nie kończy się happy endem. może tak lepiej, może mogliśmy przecież zatopić grawitację miłość i tak leży głębiej od piekła" Treść leży mi... "krzyczy" poniekąd... ale jest jednocześnie cichym buntem... Pozdrawiam Nechbet... :) -
To jedno spojrzenie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie znam wieku autora... ale przeczytawszy wiersz, wyobraziłam sobie chłopaka odbywającego służbę wojskową, który pisze do swojej dziewczyny po... powiedzmy, wspólnym Sylwestrze. Ciekawe, czy by ją ucieszył...? Bardzo cieplutko pozdrawiam... :) -
... wiek ceglanych ran... spodobało mi się to określenie. Pozdrawiam... :)
-
Makar, przeczytałam wiersz... i... napiszę szczerze, że też wyłuskuję jedynie chęć spotkania... sama treść jest słaba. Serdecznie pozdrawiam, życząc wybornej weny... :)
-
Z jednej gliny ?
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I dlaczego ja tutaj nie zaszłam wcześniej...? Dobre spojrzenie na glinę... jako materiał do modelowania i tu... treść wiersza. Pominęłabym w drugim wersie zaimek "się"... reszta ok. "masa mężczyzn zastyga w formach damskiego ciała"... świetne. Pozdrawiam... :) -
Ucieczko... nie lubię sprzeczek słownych... bo to nie ma sensu. Masz prawo do swojej opinii, do czytania jak leci, lub dodatkowo... pomiędzy wersami. Naprawdę staram się, żeby moje wierszyki były w miarę czytelne. Spróbuj, jeżeli masz odrobinkę ochoty, odnaleźć w powyższym tekście chociaż parę oczu... ;) Pozdrawiam raz jeszcze... :)
-
....Kasia, ładnie Ci się "zdeseniowało"....:))... myśli złapane w locie... dzięki za ponowny komentarz...! Miłego wieczoru... :)
-
... ucieczko... nie jest, wg mnie oczywiście... wczytaj się w całość jeszcze raz... może się rozkombinuje... ;) ... jesteś drugim głosem na nie, co do pierwszego wersu... też nie raz dziwiłam się cudacznym określeniom w wierszach innych autorów (choć w powyższym zbytniego dziwactwa nie widzę - może dlatego, że mój), ktoś tu kiedyś napisał, że w wierszu wszystko można... Ja w owym rysunku, który sobie wyobrażasz, nic śmiesznego nie widzę... wręcz przeciwnie... to ciągły powracający we wspomnieniach smutek. Poza tym... krzyżować (żaluzje -jak napisałeś) a ukrzyżować, to jakby zupełnie dwie inne rzeczy, zatem... proszę, nie krzyżuj mi "moich" żaluzji, bo się całkiem poobrywają... ;) Podziękuję za wpis i pozdrowię... :)
-
Złamane skrzydło... super, że supcio... ale, że pierwszy wers przekombinowany... buu... dla mnie nie, poważnie piszę... to mi się wydaje takie oczywiste, w doniesieniu do reszty. Dziękuję, że wpadłeś do mnie, pozdrawiam... :)
-
Dziękuję Kasiaballou... za... olala... i za ps.... ;) Witek Zaborniak... za... optymistycznie. Ireneusz Paprocki... za... podoba się przesłanie. Całą trójkę serdecznie pozdrawiam... :)
-
Staram się Masz teraz,a teraz jest całym twoim życiem i wszystko będzie w odpowiedniej proporcji . . E.Hemigway "Komu bije dzwon" na klamrach wspomnień kolczaste żaluzje by raz na zawsze ukrzyżować tamten dzień nieważne jak dobrze się przygotujesz nigdy nie wiesz co cię spotka wsiąkam w rzeczywistość nie zamienię tego miejsca na żadne inne i choć sytuacja wybitnie mi nie odpowiada odnajduję szarości w nienagannym porządku nie potykam się o kuchnię kiedy czajnik nawołuje do zaparzenia porannej kawy cień wieży starego kościoła pewnie nadal głaszcze moje okno słyszę gruchające gołębie chciałabym je policzyć na kartach podróży szelestem palców płoszę kolejnych bohaterów potem idą w odstawkę niczym znużony kochanek nie pochylam już głowy w czasie rozmów z fortepianem - uśmiecham się chcę być małą cząstką jutra któremu inni mogą spojrzeć prosto w twarz wrzesień, 2008
-
przyjaciółko
Nata_Kruk odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Alicjo... zarażaj do woli, ale tylko i wyłącznie rymami...;)... bo przyjemnie Cię czytać. Pozdrawiam... :) -
Domek w lesie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miło w tym domku... ale chciałabym wtrącić moje dwa grosiki. W I-szym wersie... wydaje mi się zbędne słowo... chłodny... bo jeżeli wdzierał się chłód, to ok.. ale chłodny zapach... hmm Druga strofa bardzo ładna.... W wersie... z kawą podałeś mi swoją dłoń... pominęłabym... mi.. to wynika z treści, że Tobie. Jeszcze pozdrowię cieplutko... :) bo za oknami mojego domu, ziąb...!!!