Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    13 219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Idzie.. stare.. nowe.. ;) Odbieram treść jako życzenia noworoczne, niech los pokieruje peelkę na dobrą drogę, gdzie miłość i spokój.! Pozdrawiam.
  2. Czytałam kilka razy i już chciałam "wynieśc" z wiersza dwa słowa.. nawet, tylko.. ale one mają sens, więc... tytuł i treść jak najbardziej dla mnie. Dobra puenta. Pozdrawiam.
  3. Tytuł mnie zachęcił, to dosyć solidny wiersz, zakładam, że sporo pracy kosztował. Z uwagami, które podał Cezary, zgadzam się.. w zasadzie na te same elementy zwróciłam uwagę. Niełatwo poprawiać rymowane, czasem lepiej zając się całkiem nowym tematem. "pościkiem", zostawiam ślad czytania. Pozdrawiam.
  4. Czarek, jeżeli peel pisze po ścianach i każda kreska, to jej/jego (może być dziecko) imię, to chyba nie jest to takie "cokolwiek", tym bardziej, że 'on' wyraźnie myśli i myśli, chce mieć, zakładam, że 'ją'.. zawsze. Lubię dobre graffiti. Pozdrawiam.
  5. Marianno, ja z takich zabaw chyba wyrosłam, cóż na to poradzić.. :| Ale z Nowym Rokiem, życzę mocy twórczej i ogólnie, dobrego czasu.. do następnego. Pozdrawiam.
  6. Może jeszcze nie wszystko, ale zgodzę sie, że dopada człeka kompletne zobojętnienie... .. osaczcie mgły, kolory nie mają znaczeń.. fajnie zabrzmiało. Druga "dokręca" depresję, lubię takie klimaty w wierszach... ale czyżby to 'ona' była jej powodem. Pozdrawiam noworocznie.!
  7. (...) "dach czerwony i z kominem dymek"... jakie to urocze, 'kocham' czerwone dachy. Całość jest niemal bajkową, ale bardzo kobiecą prośbą o... hamak. Gdybym była jedwabniczkiem, uplotłabym go dla Ciebie... ;), ale widzę, że Jacek świetnie to zrobił. Pozdrawiam z Nowym Rokiem, pomyślności.!
  8. Henryku, z góry przepraszam za cięcia, ale wg mnie jest ciutkę, "nadsłowia". Dobra puenta. spotkałem ją przypadkiem resztki lata niosła na stopach szliśmy obok siebie po chwili wyszeptała weź mnie tak zwyczajnie nie pytając o imię wypęłnij pustkę
  9. Fajna miniaturka, ale zapytam, skoro "ślad zdarzeń zaokrągla brzegi", czyli emocje opadają, to po co przepraszać.. .. ukrytym.. spojrzeniem.? Jeśli przepraszamy, chyba lepiej nie ukrywać tego, tym bardziej, że to tylko spojrzenie, ale ono też potrafi... Pozdrawiam.
  10. Sylwek, to jest to.. super tytuł. Oddziel "szczekał", oczywiście, jak zechcesz. Pozdrawiam.
  11. No i co, potrafisz, przyzwoita treść, tytuł tworzy pewną klamrę z końcowym "ale", jednak dałabym dodatkowy enter na oddzielenie go. "zwłaszcza te dwa".. no, wiadomo. Pomijam sobie dwa słowa, 'tytułowe' dłonie i.. serce, Ty oczywiście nie musisz. Pozdrawiam.
  12. Uprowadzeni... fajny tytuł. Niby "definicja", ale jednak coś ponad.. poprzez pierwszy fragment, nawet jeżeli przydarzyła się ta 'kosmiczna wyliczanka'. Samotność to zło, oby jak najmniej takich nieboskłonów. Pozdrawiam.
  13. Rzeczywiście.. "rozważanie peela na ogólnie znanej sentencji".. ale, z treści wyjęłabym "nadzieja", mogłaby być tytułem, np. To.. "jakim prawem".. takie pretensjonalne. Zostawione życie, przeniosłabym do góry, za ponoć, można by podobno, ale to akurat lepiej mi się czyta. Wybacz mieszanie, jn. moja próbka, wiem, wiem.. są trzy "bezy". Pozdrawiam. nadzieja odeszła bladym świtem zostawiła życie bez pieniędzy bez dachu nad głową bez miłości a podobno odchodzi ostatnia
  14. Kocham motyle w wierszach, ten wyżej już 'porwany'/martwy, co postrzegam jako jego 'wolność'. .. skrzydło motyla leżało na ziemi suchym chrzęstem (hmm) gadając do dłoni.. nasuwa się pytanie, gdzie tak naprawdę było.? chyba, że z ziemi 'gada'.... "ogłuszony harmidrem nie mogłeś nic słyszeć".. czy nie prościej, nic nie słyszałeś.? wg treści.. suchy chrzęst gadającego do dłoni skrzydła stał się ogłuszającym harmidrem.. akurat tego nie potrafię sobie tego wyobrazić, wg mnie, tu przesadziłaś, a szkoda, bo wers "nie ma już prawdziwych łowców motyli" powiał przyjemną, romantyczną chwilką. Ostatnia strofka.. do przyjęcia, poza,niektóre nieuchwytnie, wyjęłabym drugie słowo, a sam tytuł, zachęcił do zajrzenia tutaj. Pozdrawiam.
  15. Dwa rozpoczynające wersy i dwa kończące, które łączę z ciszą, nie wypadły źle, mają w sobie coś intrygującego. Niestety, 'środek' pierwszej jest dla mnie zagadką, gubię się i.. poddaję. Pozdrawiam.
  16. Bardzo mi się podoba, szkoda, że nie dałeś tytułu... coś można było podstawić w te "gwiazdy". Pozdrawiam.
  17. Agnieszko, jest sympatycznie z "nutką powagi", pomyśleć, że to wszystko po dwóch piwach.. ;) Pozdrawiam.
  18. Czarek.. "wydłubałbym z ciebie wszystkie dwa słowa".. domyślam się, o jakie dwa słowa chodzi, a jakby .. te dwa słowa.. po prostu. Wersy kończące, wybacz, poczułam niesmak, dlatego kończę na "zawsze". Pozdrawiam.
  19. Stasiu, wymowny "koniec jazdy".. wiadomo, w czym rzecz. Puenta b.dobra. Przymknęłam oko na trzeci i czwarty wers w I- szej, tzn. tego może dla mnie nie być. w II- giej są dwa "się", warto jedno jakoś "wywalic".. ;) Pozdrawiam.
  20. Z treści nawet rysuje mi się.. pewien obrazek.. jeśli za "gdy", podstawię 'że', ale tytuł i tak zatrzymuje mnie.. "w kropce". Pozdrawiam.
  21. Czarku, nie wystarczyłoby.. nieskalane niebo.? Pozytywem jest odnalezienie go, ale jest też.. lato, latem.. biegnąć, uciekać.. pierwsze można pominąć, pominęłabym też "rąk", "płoną oczy", czy "balsam".. Środek, rozpisałam na boku nieco inaczej, przycięłam... nie złość się. Puentę np. czytałam tak... Pozdrawiam. to nic że zima przecież iskrzy tyle się dzieje
  22. Określenie.. "to takie coś".. nie kojarzy mi się z.. miłością.. pomijam je, nie pasuje mi tutaj. To, że miłość.. "wycina skalpelem dziury w wyobraźni", tak, ale wyżej.."paprze się".. więc czy w ogóle istnieje.? Po 'kęsie na widelcu' spodziewałam się czegoś innego, a tu ryzykowne porównanie tego "kogoś", kolacji z nim, plus seks... do świętego graala, dla mnie, niefortunne trochę, ale jak to u mnie, czasem koślawo czytam, więc.. liczę na wyrozumiałość. Pozdrawiam.
  23. .. są miejsca nawet fajne, ale całość wydaje mi się "przeładowana" treścią, sorry. Pozdrawiam.
  24. Naiwność "nazwana", wstęp i puenta wystarczająco "gładkie", później trochę za dużo liczb.. po pierwszej.. trzy w jednej plus dwie dźwiękowe.. chyba gubię się w nich.. "to" z całym środkiem jest tajemnicze.. czyżby oglądanie pokazu mody, na filmiku.? nie mam pewności, bo gdzie wówczas "wpiąć" syndrom. Anno, może zechcesz szepnąć coś więcej... Pozdrawiam.
  25. Dobrze, gdy "nad przepaścią" jest ktoś obok, to na pewno pomaga. Widziałabym inną wersyfikację, pomijam.. "radosnej a zarazem trwożnej".. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...