Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Oxyvio, tytuł jest bardzo jednoznaczny i troszkę dziwi mnie drugie pytanie... poza tym, gdyby to było o internacie, na pewno nie dałabym tytułu "dom" i raczej nie byłoby najmłodszych. Internat, to głównie gimnazjaliści, szkoły średnie, czy zawodowe....
  2. Jeśli tak odbierasz, cieszę się. Dziękuję i ... pozdrawiam.
  3. Haniu, dorastający "młodzi gniewni", chyba wszędzie czychają na "niekontrolowany" luz. W tym.. domu.. chodziło mi bardziej o maluchy. Dziękuję za wpis. Pozdrawiam.
  4. Emanulelu, w domu dziecka bywa brutalniej, ale mam nadzieję, że to sporadyczne przypadki, dużo zależy od podejścia, wzajemnych relacji, na które nieraz zapracowuje się latami. Miło mi, za Twoje spostrzeżenia. Dzięki i pozdrawiam.
  5. W domach dziecka wychowawcy radzą sobie, jak mogą, to dłuuugi temat. Powyżej ogólny zarys, "z naciskiem" na najmłodsze, bo one chyba najbardziej potrzebują ciepła, a i tak trudno obdzielić wszystkich czymś, co można by nazwać uczuciem. Dziękuję Ula.. :) Pozdrawiam.
  6. Iza, masz rację, przeniosłam "niemal" niżej, lepiej wygląda.... nie ziewają na zawołanie chórem, dlatego wolę, by to słowo zostało. Dziękuję za odwiedziny i dobre słówko. Pozdrawiam.
  7. Anno, cieszę sie, że całość skleiła się, a tytuł... no, chciałam zahandlować ludzkim życiem na bazarze... dam podtytuł, będzie chyba właściwszy, oby. Dziękuję za zatrzymanie... :) Także pozdrawiam.
  8. Sypnąłeś w twarz dwulicowcom i obłudnikom i dobrze. Ładna forma i równiutkie pięć na cztery. Pozdrawiam.
  9. W I- szej, trzeci wers, przeniosłabym "a" o wers wyżej, żeby czytać .. a wiesz.. w lukę po "a", może dać, bo.? W II- giej, pomijam "wiesz", było już wyżej, w trzecim wersie chyba niepotrzebna inwersja, jedyna w wierszu, po co ona.? "pancernikowe ja", niezbyt brzmi, może lepiej.. pancerne ja..? Zatrzymała mnie treść, z propozycji może coś się przyda, jeśli nie, nie szkodzi. Pozdrawiam.
  10. Joanno, dziękuję za refleksję, że prawdziwy. Pozdrawiam.
  11. Anno, wyjęłabym "jak donoszą fora", ponieważ wierzę w racjonalne myślenie peelki.. :) Maleńkie ale, za "lub", sugeruję, czy, żeby przeszło ono w miejsce "i kiedy", byłoby płynniej, tak mi się wydaje .. gdy pokazuję pazur lub skomlę... Ogólnie, dobry kawałek. Pozdrawiam.
  12. Ciekawe podejście do czekania, na nią.. dobra puenta. Ogólnie fajne, po prostu. Pozdrawiam.
  13. No tak, mowa ciała znaczy b.wiele.! Dobre wejście, ten wiatr... czuję to. Pośladki zmroku.. :) zabawnie określone, możnaby bez.. "ścieżką".. od razu, na wieczór.. ;) bo to taki prawie "topograficzny azymut", zaproszenie do "upalnej chwili". Mnie się spodobało. Pozdrawiam.
  14. Fakt, dom, gdzie spędza się lata dzieciństwa, powinien być unikatem, żeby wracać myślami do tego miejsca. O tym mówi Twój wiersz, jest ciepły. Budowa wskazywałaby na wiersz rymowany, coś się wyczuwa, ale ja na takim układzie nie zmam się. W pierwszym wersie, proponuję.. dziecięcych... dalej, za "powolutku", może, bez pośpiechu.?, to tylko sugestie. Dostrzegam pewne drobiazgi do poprawek, ale już nic nie "mówię". Ogólnie, dość przyjemna "podróż", puenta z tym "miastem czynów", nie bardzo mi. Pozdrawiam.
  15. Dom młodzi gniewni myślą o papierosie przez sitowie firan śledzą opiekunów zostaje nocna zmiana w pokojach cichnie zgiełk chóralne ziewanie zaprasza do odpoczynku - maluchy niechętnie kładą głowy na poduszkach bez słyszalnego dobranoc wszystkim to tak jakby nikomu dzielę siebie pomiędzy dając im kruchą namiastkę śpij kochanie przecież jestem obok luty, 2013
  16. Wpadłam na moment, żeby dopowiedzieć słówko, bo wczoraj bardzo uogólniłam. Lilka, chodziło mi o przejście z drugieo wersu na trzeci, w I- szej oraz ostatni wers.. "ulotną urodę".. mnie czyta się, urodą, może źłe robię, sorry. Potrzymuję zdanie o wyczytanym przemijaniu i to zostaje. Zostawiam pozdrowienie.
  17. Cieszy, że miara dobra, wg Ciebie.. :) że kolor dopowiedział, co miał dopowiedzieć. Cieszy mnie każdy post, a te, w których wczuwam zrozumienie Czytelnika, cieszą szczególnie. Dziękuję za zatrzymanie. Pozdrawiam.
  18. Leszku, w pierwszej stonowane wprowadzenie, druga mówi sama za siebie, wszystko gra, jest nastrój grudnia i niepokój matki... ale mam pytanie, dlaczego jest zapisane.. "deski podłogi".. a nie, deskami podłogi. Reszta bez zarzutu. Pozdrawiam.
  19. Henryku, w pierwszym wersie nie zgubiłeś "do".?.. jest.. go kosza. Czego to ludzie nie zbierają.. :) Proponuję, ticketman. Miłej zabawy, z biletami.!
  20. Tryptyk, może niezbyt artystyczny, ale wymowny, dla mnie. Trzy części b. fajne, podobają mi się, lekki grymas powoduje powdówjne "w" w puencie. Być może wycięłabym.. "prawie jak na".. dając wernisaż, potem noc itd, tylko z tym "w", coś zrobić... tzn, chyba pokombinowałabym, ale Ty nie musisz. Pozdrawiam.
  21. Jej, jakie to długaśne.! Z rozmachem napisałaś, doceniam pracę włożoną w treść, ale ja, na pewno bym okroiła trochę, tu, nawet nie próbuję. 12- sta zwrotka szczególnie mi się podoba, jak i dwa ostatnie wersy. Ogólnie, za takimi "tasiemcami" nie przepadam, to nie zarzut, każdy pisze to, na co ma ochotę. Pozdrawiam.
  22. Dla mnie, nadmiar słów.. pierwszy wers I- szej oraz drugi wers II- giej, za szczegółowo... usunęłabym Boga, zachowując max z treści, może tak.? Łucjo, wybacz cięcia, ucięłam jedno "się", były blisko siebie. Pozdrawiam. przez sen czuję jak ktoś wbija szpilki najokrutniejszy budzik pozostaje niesmak w ustach w żołądku martwe muchy w świetle księżyca czołgam się do łazienki czy to ty podałeś mi złe owady
  23. Witam dawno niewidzianego na forum. Czytam i oczy "przecieram"... dosyć "głęboko" potraktowana rzecz... czy to przypadkiem nie o naszych rządach, ciągle niezdecydowani, decyzje śmierdzą... itp. Może zły strzał, jesli tak, sorry... teraz chyba nic innego nie "wykopię". Pozdrawiam.
  24. Lila, ale tytuł.! Treść czytelna, jednak widzę pewne niedociągnięcia, nie w przekazie, może bardziej w doborze słów. Jak potraktować wiersz, biały, czy rymowany, chyba to drugie, dlatego wyczuwam w czytaniu pewne nierówności w rytmice, może to jakiś szczególny układ.. naprawdę nie znam się. Moi poprzednicy pisali ogólnie, o przemijaniu, to bezsprzecznie jest wyczuwalne, ale dla mnie, pozostaje ten lekki niedosyt, słowny... Pozdrawiam.
  25. Pierwsze dwa wersy, brawo.! Dalej, wolałabym, zapiera dech, nie "zabiera", bo to taka uległość na te razy.. natomiast zapiera/chwilowo, to nabieranie mocy na kotratak. Ostatnia jasna, bardzo. Ogólnie, pozytywny odbiór. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...