Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 963
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Ale dłuuugie te "Grzyby"... przeczytam przy następnym wejściu.
  2. Rozumiem "pożegnanie z nocą", skoro.. "rozlewamy się w sobie do rana".. z barmanem. Fajne ostatnie zdanie. Nawias pewnie ważny dla Autora, ale ja go pomijam. Jest rozmowa między facetami, a tu nagle.."nie mogę jej słuchać".. chyba siedzi obok, może to kobieta szukająca co wieczór kompana do przytulenia i już nie wiem, co ważniejsze dla peela, to rozlewanie do rana, czy chęć bycia chwilę przy tej kobiecie. Pozdrawiam. PS. Mam nadzieję, że będzie odpowiedź... :)
  3. Alino, bez urazy, dla małych dzieci, początek szk. post. może być. Może bez ostatniej.? Pozdrawiam... :)
  4. Odkąd wszystko dzieli, na zawsze, ucieczka białą fregatą wydaje się być jedynym rozwiązaniem... .. "obrazy wspomnień w kamień zamienić".. gdyby tak można... Smutny wiersz. Powtórzenia wersów nie przekonują mnie, pewnie to składnia danej formy... cóż. Serdecznie pozdrawiam... :)
  5. Nieco inna forma.? tak mi się wydaje, ale tematycznie przyjemny wiersz. Jakby wyśpiewany, lirycznie. Pozwala "zawisnąć w otchłani", by zamarzyć o tym, o czym śni peelka.. "kiedy jesteś każde jutro dnieje w niebie".. Pozdrawiam... :)
  6. Czekolada może kusić, znam ten "ból", dlatego nie dziwi sięganie po więcej... :) "za kwadracik ciemnego nieba".. metafora cudko.! Niestety, nie rozumiem tej apteki.. :( ani wyłączenia nagorliwości słońca i ryku ulicznego potwora.. :( to zagadka dla mnie. Próbowałam, ale może na słońcu za długo byłam. Pozdrawiam... :)
  7. Marlet, wplatam jak umiem, raz lepiej, raz gorzej, ale słowa Czytelnika.. "lubię takie pisanie".. zawsze wywołują u mnie uśmiech... :) Sho, jeżeli tak było, czego mogę chcieć jeszcze... :) To miłe dla autora, kiedy czytelnik pisze.. obrazy czytelne... :) Ewo, trochę mnie te gwałtowności w przyrodzie przerażają. Dziękuję za ciepłe słowa o wierszu... :) Bardzo Wam dziękuję za zatrzymanie przy "Rundzie". Pozdrawiam serdecznie.
  8. Staszku, pierwsza myśl trafiona.. interpretacja szczegółów, to już wola Czytelnika. Opatrzność omijam w wierszach wielkim łukiem, ale zakładałam, że ktoś może o to "zahaczyć". Trąba powietrzna, to taki mały "cyklonik", a ten, zawsze ma oko i jest niespokojny. Nie piszesz głupot, odczytywałeś to, co starałam się przekazać. Dzięki za obszerne rozważania... :) Hej.
  9. Tak, na głos też. Uogólniłeś wypowiedź, ale wiem, co masz na myśli. Wyobraź sobie, że wczoraj i dzisiaj rozmyślałam jeszcze o wierszu, bo ma zaledwie kilka dni.. poszłam za "ciosem" po ostatnim załamaniu pogody na Mazurach. Gdzie indziej też się działo. Uszczuplam o dwa "ssyki". Jak miło, że byłeś... :) Pozdrawiam.
  10. W życiu nie napisałam haiku, ale wiem, że to "maleństwo" i rządzi się swoimi prawami. Cieszę się Sylwku, że wróciłeś na "ring" i w drugiej "rundzie" poczułeś wiersz... :) Dziękuję i pozdrawiam.
  11. Nowa, tak na szybkiego, bo czas mnie już goni. Napisane z pozycji.. stopy.. Ogólnie, jest zabawnie, ale pierwszy wers nietrafiony.. to tak, jakby stopę niósł pod pachą. Pozdrawiam... :)
  12. Ewo, forma, treść i wrażenia "artystyczne", takie jak lubię i tyle na temat wiersza. Pozdrawiam... :)
  13. Teresa trafnie napisała, takl źle i tak niedobrze... propunuję usługi fryzjerskie na tzw. zachodzie, można zemdleć przy płaceniu.. ;) Poza tym, wszyscy nie zgolą głów na zero, jakby kobiety wyglądały.. :( Facetowi pasuje nawet... Z pozdrowieniem, do poczytania... :)
  14. Puenta karze wrócić do treści, ponownie, podpowiada też, że Stasia, to kobieta upośledzona, nie wiadomo w jakim stopniu. Cały obrazek to jakby szkic jej codzienności i mam wrażenie, że właśnie tak jest jej dobrze, ma swój światek i "obowiązki". Mnie się podoba. Pozdrawiam.... :)
  15. Mnie też żal Grecji, ale trochę sami sobie winni... jednak nie spodziwałabym się tutaj wiersza, jako wstawiennictwa dla tego kraju. Kieedyś byłam tam, zetknęłam się z dużą życzliwością z ich strony. Pozdrawiam... :)
  16. Pisz Donie, bardzo lubię Cię czytać. Puenta... :) Pozdrawiam.
  17. Pomysł naprawdę dobry, ale trzeba go trochę doszlifować. Pozdrawiam... :)
  18. Runda chłód wlecze podmuch Sahary ciska drobiny piachu w niedomknięte usta na granicy frontów załamywanie rąk nabrzmiałe niepokojem oko nieba szuka ucieczki przed wątłymi dachami korzenie drzew zmiatają wczorajsze tytuły gazet dojrzałe potoki opluwają mułem rodzime podwórka dookoła paraliż spojrzeń flesze błyskawic zapamiętują nowe kroniki lipiec, 2012
  19. Do Ciebie zawsze zaglądam, ale tutaj mam uwagi. Rozumiem myśl wiersza, ale pierwsza, trochę dziwnie zapisana, albo czegoś nie doczytuję. Wers.. "szalone w pozorach dla świata".. pomijam, wybacz. Czytam prościej pierwszą. nocą łudzą omamy pod makijażem dnia szare godziny Nie potrafię wyobrazić sobie.. "przedłużony czas nie umie zmierzchać".. pomijam to słowo. Druga tak mi się czyta. czas nie umie zmierzchać rozpala dobro w sobie ponaglam płomień Dalej.."przez kolejne bramki sprzyja łaskawość".. dla moich uszu lepiej brzmi, zachowując te bramki.. przy kolejnych bramkach sprzyja łaskawość.. a może znów czegoś nie łapię. Puenty i kursywy nie ruszam, podobaja mi się. Zasiedziałam się, jeżeli coś nie tak odczytałam, miej odrobinę litości nade mną... :) Krysiu, serdecznie pozdrawiam.
  20. Wiersz ma w sobie jakąś tajemnicę, może poprzez zawoalowane nieco zwroty, gadanie zegara, kiedy peelka wsiąka w "lot na księżyc", zagląda do pałacu, gdy za oknem.. deszczy wieżami gotyku.. Bardzo przyjemna w odbiorze druga, ale tu trochę "gryzie", to.. "perliście zaskoczyć".. to słowo kojarzy mi się z perlistym, nieprzyjemnym śmiechem. Poza tym drobiazgiem, wiersz podoba mi się. Pozdrawiam... :)
  21. Sadzenie lasu na pisaku.. :) Treść ciekawa, dobra forma wiersza. Średniówki nie są równe (poza III- cią), ale w czytaniu wiersz nie wypada źle. Przyczepię się do piewrszego wersu III- ciej zw.. myśli ok, ale jakby coś innego pod.. kłujące.? Jeżeli uznasz, że warto... sama zdecyduj. Pozdrawiam.
  22. (...) Na ścieżce leżał odłamany konar drzewa Wtedy ujrzałem klucz odlatujący z wiatrem Nigdy Cię przyjacielu w pamięci nie zatrę . . :) (...) To cała dłuuuga histroia (dla mnie za długa) o ważnym dla peela człowieku. Przyjaźnie trzeba pielęgnować, ale gdy ktoś odchodzi, cieszmy się, że ktoś taki był, choć wiem, że trudno to zaakceptować, bo tej osoby brak. Treść wygląda mi na piosenkę. wg mnie, możnaby skrócić, nieco przerobić, bo chwilami tak trochę patetycznie mi brzmi. Wybacz te słowa Roklinie. Serdecznie pozdrawiam.
  23. Januszu, lubię, ba... kocham rosę, ot tak, ale ta w wyżej, jest ważna przede wszystkim dla wiersza. Nożyczki zamykam więc w szufladzie... :)
  24. Tytuł jest wyraźnym dopełnieniem treści... mowa o wypdaku, który sprawił, że peeel doznał "wyjścia" z ciała i.. wraca, a raczej całkiem wrócił... Chciałabym poczytać, co teraz odczuwa, ale tego już wiersz nie opisuje. Pozdrawiam Duks... :)
  25. Fajnie, zabawnie, ale nie zgadzam sie z ostatnim wersem.! Prawdziwa miłość, to nie bzdet i już... :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...