Nata_Kruk

Sylwku... można i spotyka się, co pozwala normalniej egzystować. Ja, staram się w każdym tygodniu odnajdować odrobinę piękna, staram się... Teraz łatwiej, wystarczy rzut oka za okna, gdzie sączy się zieleń w różnych odcieniach, korony drzew zaczynają "pęcznieć", nic, tylko podziwiać... ale w domu, dla mnie przynajmniej... dodatkową normalnością jest... MUZYKA... to moje drugie powietrze, którym oddycham. Pozdrawiam.

Rolek... oni.. to jedno... my.. tutaj to drugie... :) a rozbójnicy.? Mam swojego ulubionego, Rumcajsa.! Miłego dnia.

z komentami ciężka sprawa bo niemrawe towarzystwo (czaaasem) coś nowego co rusz wpada przed ekranem las ludzików a na liście pośród mrowia to orzeszek albo szyszka jak odnaleźć wśród patyków najzieleńszą pięciolistną... ;) Lepiej nie dam rady. Pozdrawiam Heniu.

... też tak... mniej więcej.? Pocieszmy się, że nie tylko u nas... ;) A horyzont.? hmm... jest jeden... :) to my go rozdzielamy na wiele innych, często byle jak... Dzięki Sylwek.

... i słusznie, że nie wywaliłeś go na śmietnik historii... ;)

Lubię takie pisanie, po prostu. Pozdrawiam.

No... aż się skuszę na to słowo.... genialny wiersz... włącznie z tytułem. Pozdrawiam.

Słowo... Mama , mamusia... to świętość dla mnie, dlatego niemal z automatu zostawiam punkcik za treść. Pozdrawiam.

... niby banalne pisanie, jednak ponad przeciętność. Caaały czas "oswajam się" ze sposobem zapisywania wersów przez Ciebie, dla mnie za bardzo 'rozstrzelone' Pozdrawiam.

... a poza tym, porusza treść. Pozdrawiam.

... dotyka treść i to jak. Świetne masz pomysły i dobrze je realizujesz. Hej error.

... maleńka sugestia, niby banał, ale tak mi lepiej i dodam, że Ty nic nie musisz... :) żebyś wiedział, może nie aż tak wszystko, ale na pewno za dużo popierdzieliło się.! Dobre.! Pozdrawiam.

Tetu'... daaawno Cię nie czytałam, a tutaj taki komplecik..!.. tytuł plus treść. Bardzo pomysłowo i są dróżki do 'pokluczenia' między wersami. Wspomniałaś coś o 'dyscyplinie słowa', no właśnie, tutaj jest to bardzo dobrze widoczne. Świetny wiersz.

Czarku... nie sposób się z tym nie zgodzić i racja... raczej trudno będzie oczekiwać zmiany w owych.. 'onych'... a szkoda. Zostaje nadzieja, że mooooże... kieeedyś... tetu'... ano czasami walnę sobie pięścią w stół, a ten wytrzymuje ciosy, bo nogi solidne... ;) Na zmiany, niestety, trudno liczyć, zostają słowa rzucone na papier i co dobre, tego akurat nikt mi nie zabroni. Cieszę się bardzo, że zechcieliście zostawić kilka słów od siebie, dziękuję. Rolek... Leszczym... Werka1987... Natuskaa... error - erros... dziękuję za cichutki ślad. Dla Wszystkich, serdeczne pozdrowienie.

Ludzie często tak mówią, ale tak naprawdę, nikt z nich nie da gwarancji, że czegoś nigdy by nie zrobił, bo nie da się przewiedzieć wszystkiego. Znamy się na tyle, na ile zdołaliśmy się sprawdzić... to zdaje się słowa Z. Nałkowskiej. Cieszę się, że treść sprowokowała troszkę i mam fajny komentarz, nie odbiegasz... Dziękuję Sylwek. Pozdrawiam.

Przyjemna i ważna treść, I - sza szczególnie dla mnie. Czy "musimy" żebrać o miłość.? lepiej, gdy ktoś nam ją daje bezwarunkowo, po prostu... jednak czasem zdarza się, że prosimy o nią. Pozdrawiam.

Patrzenie boli, jak cholera... czasem wzbraniam się, próbuję przymykać oczy, żeby poudawać, że czegoś nie widzę, ale to, co zapamięta głowa i tak już tam siedzi i... bębni... Trzeba patrzeć. Pozdrawiam.

Jakże współczesna ta treść i spora doza żalu, że jest jak jest. Dobre. Pozdrawiam.

Świetnie poprowadziłeś całość, brawo.! Pozdrawiam raz jeszcze.

Jakże inny, Czarku, aż skorzystałam z gotowca, który zostawił Marek, pasują mi jego słowa. Również z podobaniem odbieram. Pozdrawiam.

... dobre pytanie, Antoine... kto to zrobi.? nie znam odpowiedzi. Fajnie, że przypadło, dzięki za wejście. Grzegorzu... na tej scenie nie tylko jeden.. ;) a ja nie cierpię 'ichnych' oklasków. Waldku.... miło, że tutaj zaszedłeś i spodobało się, dzięki. transgenderyzm .... dziękuję za czytanie. Ślę moim gościom pozdrowienie.

Sylwku, bardzo ładna "rysa". Pozdrawiam.

Tutaj także prosta treść, ale bardzo celna.! Pozdrawiam.

Prosto, celnie... i... nie tylko 1941, jak sądzę.