Krzysztof_Kurc

Nie straszę. ;) Ale cieszę się że tekst wywał takie wrażenie. Dzięki za wnikliwy wgląd w wierszydło, jest w nim pretensja ale i tytułowe Miłości. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Wiersz nie wesoły, święta dla mnie nie wesołe. Zawsze jest szansa że ktoś oznajmi radosną wiadomość. ;) Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Tekst wieloznaczny, tak jak Miłości znaczenie, a tytuł to liczba mnoga i początek pierwszego wersu. Pozdrawiam pewnie już pośniadaniowo i miłego dnia życzę Krzysiek

a gdyby tak zamiast o, było A? ładnie Przemyślenia warte A. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Czekam na ciąg dalszy Twoich spostrzeżeń. Pozdrawiam Krzysiek

....kiedy szumią, nie ruszają konarami na wietrze, padając nie łamią się, wyrywją z ziemi korzenie.... Pozdrawiam Krzysiek

Pozdrawiam Magdo, porannie i sennie. Krzysiek

Dziekuję i pozdrawiam jeszcze światecznie, życząc miłego dnia. Krzysiek

słowa trą się w powietrza pułapce zamknięte odległością milczenia czasem namiętne chrapliwie artykułowane nieścisłości uczuć rozkazującym trybem oznajmione zagęszczonych drgań w przesyłce z podsłuchu niepewnym podpowiedziom bez wiary nie poddam nic z siebie wyciąć nie pozwolę głosu starodrzewom zazdroszczę

Dzięki za życzenie na święta. Serducho się cieszy. Niech Twoje święta płyną spokojnie, z radością i przyjaźnią w tle. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Pocztówka. Pozdrawiam

Dzieki Mariuszu za dobre słowo i chwilę zastanowienia. Pozdrawiam Krzysiek

Wynika z tego że wierszydło lekko przydenne. ;) Pozdrawiam Krzysiek

tak jest lepiej ale ja bym jeszcze okroił "w lenistwie" pozdr. Wszystko jeszcze jest możliwe. ;) Dzięki za czytanie. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Dzięki Piotrze, byłem na Twojej stronie, dużo ciekawych tekstów. Pozdrawiam Krzysiek

Bardzo podoba mi się Twój komentarz. Pozdawiam optymistycznie Krzysiek

Nie żałuję, oddaję. ;) i już. Pozdrawiam Krzysiek

Cieszę się że zatrzymałem choć na chwilę. Twoje okrojenie podoba mi się. Pozdrawiam Krzysiek

w nas ciepłe miejsce otwarte codzienną rozmową wino nie zdąży odetchnąć po oczekiwaniu w lenistwie odnajdziemy pod poduszką spóźnione święto snu zbyt wczesne przebudzenie po północy dzień nie umiera od tonięcia w bieli chroni drugie dno

Hej Judyto - Katarzyno, miłe "w nas". Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Widzę że ta pościel jednak nie na miejscu. Przełamując ośli upór wytnę ją. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Owszem zły nie był ten wieczór, a tekst w barłogu napisany, więc pościelowy. ;) Ciepło pozdrawiam Krzysiek

Pamietam. Miło ze jesteś. Ciekawy klimat i zapis, tak lubię. Jedynie w trzeciej części coś mi nie gra. Spróbowałem trochę zmienić , poprzestawiałem słowa, ale jednak nie chcę ingerować, może tak ma być. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Dzięki Aniu, Twój wiersz na pewno czytałem. Cieszy mnie, że podoba się Tobie moje wierszydełko. Pozdrawiam ciepło Krzysiek

Ot, taki wieczór, więc powstał konkretny tekst. Pozdrawiam Krzysiek