Wilcza Jagoda

podoba mi się Anno

umarłam tak jak stałam wbrew wymaganiom mody w kaloszach na przekór skrojonym na miarę słowom

konwalie pachną i owszem, a w popiele obietnice? nie ogrzeją a raczej wybrudzą, :) ściskam Bernadetko

i w tym miejscu pragnę przeprosić Pana Rakoskiego za moją niegrzeczność.Przemyślałam.... Sorki,

głowę unosze do góry słońce gdzieś pomiędzy nagością a schodami chmur kiedy błądzę one płyną spokojnie zmieniając kształty jak słowa obietnic i powtarza się seans dzień po dniu za kurtyną szarości usycham ze szklanką wody w oczach tonie przyszłość[

powiem: to trudne zadanie, a raczej pracochłonne, lubie takie zabawy, ale nie mam czasu, zaczekam aż jagody zakwitną :) pozdrawiam pomysłoDAWCĘ:)))

sTEFFF, GRATULUJĘ I SIE CIESZĘ NIEZMIERNIE, A PRZY OKAZJI, POŚWIĄTECZNIE POZDRAWIAM BEZ JAJ :) zdrowia i radości z występów:)))

Agatko , czytałam o czarnej dziurze i o końcu świata w 2012 roku, ty tę zapowiedz czynisz bardziej sympatyczną :) nie znam się na kwantach nanocząstkach ani innych tego rodzaju rzeczach. ale wierzę że wiesz co mówisz, ściskam Jagodowo :)))

LUDZIE, trzymajta mnie, takich bzdetów od dawna nie słyszałam, toż to kompromitacja 'szczycić się' takim komentarzem, oświeć Panie duszę tego nieoświeconego :p

ooo też tak myślę, cosik Kasiu ostatnio mamy te same myśli, tylko ty lepeij potyrafisz je wyrażać:0 ściskam Autorkę i Kaśkę,

brawo Steffanie, czasem i tak trzeba :)

Lenko, Bravo

a poeta pisze, bawi się słowem, dopisuje, odpisuje, miłuje, zdradza siebie i poezję, nie mówiąc o kobiecie, normalka, wszak to poeta:P Jemu wolno, nawet, gdy brzmi to dziwnie:))) siekłaniam Poecie:) Jagoda z Wilka

jakby trochę jeszcze pomyslć, bo pomysł niezły :))) siepozdrawia bestie durowo

heheh MeeeRlinie, nie dałam sie sprowokować, bom wyjechana była, ot co, ale nie martwiuchny dzień menó też przeca był, no nie? a życzeń wszak nie składałam ino piosnyczke dałam, a jaja se na malowanko ostaw imci MErlinie :))) pisaneczki bedom że chocho! siekłaniam niziuchno

HTML nie komentuje wierszów, Almare tylko charaktery od czarnej czcionki ;) - no, mam problem, bo mi w czytaniu krwisto mymle bardzo, dlatego postanowiłam zakotwiczyć ;) jak Rakoski nie zmieni mazaka, ja z tego pociągu wysiadam i nie wiem kto zabuli za wilczy bilet, nie dbam to - konduktor i tak był rudy, o! - aha; dzięki, że mogę :) ooo, sorki, wypraszam sobie mymłanie wilkamy, bo jak sie wkurze, to pana Rakoskiego zjem! i po bólu!!!! nie bedzie ani wilka ani czerwonego huda:) czyli Robinhutki :) siekłaniam kasi,

www.youtube.com/watch?v=g0XEQhTx75o&feature=related

www.dailymotion.pl/video/x9wqak_dido-sand-in-my-shoes-hd_music

P&B,świetny wiersz, wiem że stać cię na więcej, więc drugą bym jeszcze podrasowała :)) kiwam gałązką wiosny :) W>J

syćko samiuśka prawda, jeszcze tydzien i tę pójdę w lasy patyki łamać:) Sylwestrze lubię twoje bajki :) prawie wiosennie pozdrawiam W>J

Izo, Kosie, Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam Ewo, u nas też biało :)))

Michaś, bardzo ciekawy twoj wiersz, i powiem szczerze, bardziej przypadł mi do gustu niż poprzedni :) pozdrawiam ciepło

Stefff, w kącikach oczu przysiadła mi kropla... nie pozwoliłam jej spaść zablokowałaby klawiaturę ukradkiem wytarłam a ta następna zatkała mi krtań i dławi wzruszeniem i nic więcej nie powiem uściskowuję WAS oboje :)))

a widzis... pomogło :)))

tak samo pomyślałam :) pozdrawiam