Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wilcza Jagoda

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wilcza Jagoda

  1. Januszu, twoje wiersze mają niepowtarzalny klimat, juz je rozpoznaję.... ścisklam
  2. i masz rację! - wystarczy jeden Jacek (bo jest tylko jeden, niepowtarzalny); i wiersz mógłby kończyć się: "... i ziółek." - bo wiadomo, że odnoszą się do tego zielnika ancymona S. Jacku , jeszcze raz JA, sie ciesz, że nie jesteś adreatem, bo nie chcę Cie otruć, tylko innego gada:P
  3. znowu piszesz z marszu. i dlaczego Jacka S. ?? przecież ma nazwisko. można skomponować go ładnie zamiast sssyczeć. Och, BEA, jak ty potrafisz mnię rozgryżć, nawet bez trucia, ale dobrze, bo Jacek sie wziłął i wyszło na lepsze :) słonecznie!!!
  4. HAYQ, świetnie, e dobrze radzisz, słucham Cie dziękutki Jagodowo:))))
  5. HEHE Joanko!!! Ty wiesz!!! buziam
  6. Jaaaaacku, cmookes, Bóg zapłać :)))wiedziałąm, że pomozesz, bo w warsztaciku, by leżął ruski rok!!!! siekłaniam
  7. powtórzę za f.isią, niezwykłay tekst, trafia . najlepszego Januszu
  8. Życzę momentów. Bądź uspokojony "staruszku". ??? czyżby to wiersz Jacka?
  9. bo mało kto lubi sie uczyć.....
  10. herbatka pod dzikim winem od Wilczej Jagody Jackowi Sojanowi ... Lubię o tobie myśleć. Wyciągasz dwa fajansowe kubki. Uderza zapach kawy. Czujesz? W drugim kubku już stygnie, zapatrzyłeś się na punkt bez widoku. Jestem po drugiej stronie, u siebie, zwinięta jak gazeta. Czekam, przeczytasz. Wtedy nie zaparzę ci ziółek Sojanowych. W jaskrawym świetle widać bruzdy naszych przemijań. Za oknem tańczy wiatr, jakby chciał wyprostować korzenie starych drzew wrośniętych w puste mieszkania. Ty i ja. Wznoszenie i opadanie na falach oddechów.Było. Mówiłeś, miłość jest smutna, gdy nie jesteśmy jej pewni. Miłość jest dzika. Jak stepowe konie. Tego jestem pewna jak jazzu Tomasza Stańki i ziółek z wiadomego źródła. .***//www.poezja.org/debiuty/viewforum.php?id=2 ...za inspirację i pomoc ( ale nie powiem, że przy parzeniu ) hihi i tradycyjnie werszyn 2 herbatka z wilczej jagody pod dzikim winem. Lubię o tobie myśleć. Wyciągasz dwa fajansowe kubki. Uderza zapach mięty. Czujesz? Już stygnie. Zapatrzyłeś się w punkt bez widoku. Jestem po drugiej stronie, u siebie, zwinięta jak gazeta. Czekam. Przeczytasz być może nie zaparzę Sojanowych ziółek. W jaskrawym świetle widać bruzdy naszych przemijań. Za oknem wiatr tańczy, jakby chciał wyprostować korzenie starych drzew wrośniętych w puste mieszkania. Ty i ja. Wznoszenie i opadanie na falach oddechów. Było. Mówiłeś. Miłość jest smutna, gdy nie jesteśmy jej pewni. Miłość jest dzika, jak stepowe konie. Tego jestem pewna. Jak jazzu Tomasza Stańki i ziółek z wiadomego źródła.
  11. Jacku!!! jak dobrze wiedzieć.... mam takiego jednego na uwadze, to mu do zupy jakąś roślinke wsadzę, oleander naparstnica? a może wilczomlecz jagoda? czy jakaś belladonna? szczawik zajęczy? :)))) Bardzo mi przypadł do gustu twój morderczy zapał :) ściskam, a jakże...i lecę zaparzyć.....
  12. Steff, co jeden to lepszy, rozwesela , potrafisz dystansować... bąbelki cmoki dla Obojga!!!!
  13. ładnie Jagódko,i dobrze,chciałoby się więcej takich pozdrawiam dzięki Januszu
  14. te pierdoły to kompozycja obrazu. tło dla puenty. czyż nie? hihi, jasne, przeca musi być sos, coby ziemniaczki smakowały, czyż nie? dzięki Bea
  15. nu ni, Oli, :)) tu yst jamniczka mojej przyjaciółki, kolejne stworzonko, które mnie urzekło swoim wdziękiem :)) gdybyś była na Porcie, to byś poznała :)) spacer po galerii zakończył się ino zachwytem Dzięki :) widzę, że zdrowie i humor dopisuje, cieszę się :) hihi, dobre!!!!! aja sie zastanawiam co to za pani :P pozdrówki
  16. tytuł, ano... zależy co kto ma na myśli, bo ja wyjbory :P malowane? no cóż słowami malują i mydlą oczy prosto w oczy..... dzięki Fran, uściski
  17. JACKUUU, ANIM SIĘ SPODZIEWAŁA TAKIEGO ODZEWU, DZIĘKI ZA SŁOWA:) POZDRAWIAM CIEPŁO
  18. Mario, zamydlona od mydlenia oczu, stąd łzy :P dzięki odzew:)))) pozdrawiam ciepło
  19. ooo tak, bardzo na czsie w tych niecnych czasach ;))))))))) BARDZO!!!!!!!
  20. Steff, bardzo mnie urzekła prostota a jednocześnie skomplikowaność tego wiersza, a tak prawdę mówiąc, to się uśmiechnęłam do niego , baardzo wpadł mi w pamięć I TO SIĘ LICZY!!!! TO WŁAŚNIE JEST TO!!!! dzięki Stefff!!!! ukłony dla Henrietty
  21. Pozazdrościć. hihi, chciałam to dsamo rzec, bo do mnie nie chce przyjść pierońska :P
  22. ładnie piszesz zwracając sie bezpośrednio do osoby, ostatnio właśnie lubię tak :) cmook
  23. kurna, dziewczyny kochane, dzięki Wam za miłe słowa czy dobrze gadam w tymże wierszu? dokonałam poprawki trochę pod dyktando Agaty( Cmook za to Aguś) Tak Dorotko, właśnie te malowidłą na jedwabiu tak mnie urzekły...:)że wcisnęłam je w oczy :P z pozdrowieniami i miłego dnia
  24. wytuszowane zasłony za nimi kielichy przepełnione koralami niczym w melodramacie przywodzą na myśl tylko umieranie sterty notatników nikomu nie potrzebnych wierszy z pustosłowiem nie uratuje obietnica referat o życiu wygłosi zamydlona cisza i nic się nie zmieni stąd po horyzont
×
×
  • Dodaj nową pozycję...