LadyC

-----> uff ;) Pozdrawiam LadyC PS A z tą kremacją to rzeczywiście kłopot Palić czy gnić - oto jest pytanie ;)

:))))) Teatr doskonały ;)) Pozdrawiam

A z tą radochą - to żart raczej. Radochę mam czytając coś co mnie porusza i wpisuje się w moje jestestwo w jakiś sposób :)

No to do dzieła :))) Zatem - poczynając od tytułu - odstraszają mnie wszelkie 'łzawe' frazy Dalej - mam wrażenie, że mędrkujesz pouczasz a tego też nie lubię - bo choć prawdą są dwa pierwsze wersy - nieodkrywcze słowo 'zamknięta' odnosi się do? no właśnie do czego? zamknięta radość życia? czy zamknięta peelka? - można dwojako czytać a tu akurat przydała by się jednoznaczność roi się tu od dopełniaczówek - to takie pójście na łatwiznę ;) - wonnego powietrza - szablonie inteligencji - stos lat - wolności wiatr No, stać Cię na lepiej ;)) 'aż do czasu gdy niebo zagrzmiało' --> czy koniecznie trzeba tu mieszać niebo? następne dwie - nie przekonują te błyskawice, choć rozumiem o czym mowa -> powietrze po burzy jest przejrzystsze, kolory wyrazistsze --> tak to rozumiem, choć wiem, że nie o burzę rzeczywistą tu idzie, że to metafora tylko No niby nie jest źle ale mnie osobiście ten wiersz nie przekonuje, nie znalazłam w nim nic dla siebie - wiem, że to bardzo subiektywny odbiór dlatego nie piszę, ze to zły wiersz choć parę rzeczy można mu wytknąć ale po prostu nie dla mnie tym razem Wybacz - czasem tak mam Nie złośliwie - szczerze. Tak jak miało być. Pozdrawiam LadyC

Hehe, te koment lepszy od wiersza Ale nie rozumiem co autor chciał powiedzieć :)

Puenta nie wyszła ;) Spłyciła całą resztę Pozdrawiam

Dla mnie ten wiersz jest niespójny i nieco chaotyczny

msz, kocham ten skrót. MSZ :D na Warsztacie, bo tekst więcej niż świeży. a z racji nerwicy natręctw chciałam sprawdzić, czy nie ma żadnych nieprzyjemnych zgrzytów językowych, których nie widzę. dziękuję. MSZ to arcyużyteczny skrót ;) Lepszego nie znam :))) Wesołych Świąt życzę

O a czemu taki wiersz w warsztacie? Msz jest świetny. Pozdrawiam :)

Ładnie :)

Bestio, dopiero dziś jestem Ci w stanie przyznać rację Ale przyznaję - w kwestii 'a jednak' Dzięki Pozdrawiam

Wiązki chrustu mają to do siebie, że są lekkie, co w tym dziwnego a o co chodzi z tymi myślnikami, wzniosła tematyka, może więc to trochę dopracować Szacuneczek i do przodu Pablosek A wiesz, że masz rację z tymi gałązkami No trzeba trzeba co nieco jeszcze podłubać ;) Dzięki serdeczne Kłaniam się :)

Poza tym, wiersz ma tyle głębi co kałuża Marne rekwizyty - westchnienia, rozpacze, tęsknoty - ileż można cierpieć! Chyba da się lepiej ;) Pozdrawiam składnia - dzięki komentarz - każdy ma prawo do zdania tak na marginesie - usunęłaś swój komentarz pod moim innym wierszem, nie zdążyłam odpowiedzieć, robię to teraz: honor nie ucierpiał, jest na swoim miejscu Pozdrawiam Nie wiem o jaki komentarz chodzi - nie mogę się odnieść. Może nie ja usuwałam, nie przypomniam sobie. Jeśli idzie o to jak to zapisać - ok mogę pomóc ale nie sądzę, że wpłynie to znacząco na jakość wiersza Hmm ... Może po prostu zostawić bez tego wersu 'do wszystkich' - po co na siłę tworzyć sztuczny twór?

Poza tym, wiersz ma tyle głębi co kałuża Marne rekwizyty - westchnienia, rozpacze, tęsknoty - ileż można cierpieć! Chyba da się lepiej ;) Pozdrawiam

Czyli - posługujesz się wytartymi rekwizytami. Do bólu to wtórne, przegadane, nieciekawe. Wybacz. Goła prawda ;) LadyC

Bestio, to tylko wiersz. Nie ma się co aż tak gorączkować. Pisanie to przyjemność nie wyścig ;)

Zapewne i tak zostanie zignorowany ;)

Za Twoją namową - jest w Zetce ;) Zobaczymy ile jest wart :) Nadal nie-słodka LadyC

Magia i czary? - hmm ... Wymykam się tym razem z zauroczenia ;)) Serdecznie

Dziękuję za czytanie i słowo komentarza - cenne Pozdrawiam LadyC

Dziękuję bestio. Uważaj, bo przesłodzisz ;)) LadyC

Serdecznie dziękuję za wizytę :) Pozdrawiam

Po narodzinach syna zwykł mawiać : - Ziemia się zaludnia, tężeje. Jak pięknie byłoby zatoczyć krąg. Powrócić tam gdzie rzeka rwie brzegi wdziera się w serce jak trwoga. Kiedy na świat przychodziły córki milczał; tylko Ewa płakała. Wiedziała, że liście figowe nie chronią przed chłodem ani głodem oczu. Adam wolał córki – były mądrzejsze od matki. Nauczyły się zabijać owoce.

W kryzysowych sytuacjach rożnie się zachowujemy - od szaleństwa absolutnego po skrajne Taki już ten świat ;)

Dziękuję Promilu Pozdrawiam serdecznie :)