
LadyC
Użytkownicy-
Postów
852 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez LadyC
-
jesteś jak brudne miasto przerażasz szarością i stertami świętych prawd mówisz że mnie kochasz jak słońce choć tu w naszej kamieniczce za małe okna wpuszczają tylko smog ta miłość jest jak tęcza co się żywi oparami ze ścieku
-
Dziękuję Tak - współczesność nie jest zła O ile zrozumiała- mam nadzieję ze wiersz da się jednak zrozumieć Pozdrawiam :) ciut zawiły,myślę jednak, że każdy sobie zinterpretuje po swojemu, bo pewne zaczerpnięcie do Biblii jest widoczne zdaje się, zrozumienie nie jest pewnie esencją wiersza, a te buty w spadku to jakieś darmo dawanie? księżyc-nie od przesądów? że trzymała nagiego, że być może nadopiekuńczość może być dobra, może być też nie, od lat dzieciństwa; ten podmiot co buciki dostał był może niezauważalny(bo nie słońcem), wieloznacznie; nie do końca, po ludzku tyle o ile(:J. Odniesienie raczej do mitologii - Achilles Kąpała go w mleku - kraina mlekiem i miodem płynąca - to faktycznie zwrot z Biblii A że dziedziczył buty ojca - znaczy, styl życia, zbyt silny wpływ - poszedł w ślady ojca - czy w dobrym? no ... A że nie słońcem a księżycem- świecił tylko odbitym światłem nie zdobył się na indywidualność To tylko kilka podpowiedzi - jest tu więcej wątków Pozdrawiam :)
-
Kłaniam się Dziękuję :)
-
Dziękuję Tak - współczesność nie jest zła O ile zrozumiała- mam nadzieję ze wiersz da się jednak zrozumieć Pozdrawiam :)
-
Dwa razy "był" - zdjęłabym pierwsze bez krzywdy dla treści. Ha! Ciężar obciążeń/tadycji/oczekiwań, pomimo ptasiego mleka - trafna obserwacja. pozdrówki :) kasia Pomyślę co się z tym da zrobić Może i można pierwsze wyrzucić Pozdrawiam :)
-
i udało się?
-
był krągły trochę rumiany zawsze pierwszy krzepił przesądy ewa trzymała go za piętę kąpiąc w mleku - nadopiekuńcza nie pozwoliła mu sięgnąć głębi nie był słońcem -w spadku dostał buty ojca
-
odzytuje że odszedł ten co zawadzał, był zły dla kogoś, kto miłą dziecko,czyli mąż od żony, ona sie cieszy a dziecko płacze podobamisie macham LadyC O, ciekawa interpretacja Ale jak już pisałam, każda jest dobra bo każdy ma własne skojarzenia Dziękuję za nie
-
Pozdrawiam Chłopca znajomego też :)
-
Nie jest w sumie ważne co tak naprawdę autorka miała na myśli Ważne co czytelnik z tego zabrał Zatem każda interpretacja jest dobra Pozdrawiam i dziękuję za wizytę A tytuł jest celowy
-
Nie podobno ale na pewno występuja oba rodzaje stresu!W moim przypadku jest to eustres!P:)) Zupełnie inaczej odebrałam ten wiersz :)))
-
Aluno - masz rację Tylko, że wiedzieć a wiedzieć to róznica Opisałam reakcję ludzi, najczęstszą Na zasadzie co z oczu to z serca A chłopiec wyrośnie ... Pozdrawiam :)
-
bazylu - nadmiar dystresu? :))) uśmiechnij się - to jest stress free ;)
-
Tu raczej o dystresie mowa Choć ... No, niech się autorka wypowie może
-
Uzupełnić interpunkcję - musi być konsekwentnie lub wcale Zatem Zawstydzona, bezradna szukająca spotkania spojrzeń. (szukam spotkania oczu? imiesłowy nie brzmią zbyt ładnie) Z biciem dzwonu w piersi gdy pukasz do drzwi z piskiem klamki drżę. - niezgrabnie msz, trzeba jakoś inaczej Wiem, zaraz będziesz; uśmiechniesz się. Zapomnę co powiedzieć na przywitanie. - tak by mi się widziała wersyfikacja (nie koniecznie jednak musisz brać to pod uwagę) Wieszasz ulubioną kurtkę, siadasz w fotelu - ja drętwieję. W splątanych słowach wyznaję ----------- - jaka jest funkcja tych znaków? Kto nie wierzy nie kocha - jednak skończyła bym na 'drętwieję' Serdecznie pozdrawiam i przepraszam za 'przeróbkę'
-
To stale ta sama osoba Kiedy on (Zbawiciel) nie patrzy - można być znów sobą Dziękuję za wgląd Pozdrawiam serdecznie :)
-
odszedł na końcu jedynej uliczki jeszcze raz się obejrzał żar południa i zwykły targowy gwar tylko mały chłopiec z kciukiem w ustach zapłakał jakby go smuciło to odejście zrobiło się chłodniej jak przyjemnie kiedy jego oczy nie patrzą tak ciągle teraz znowu można być sobą po staremu
-
Oj faktycznie mi się pomerdało. Wstyd (i jak się tu nie czerwienić)
-
oj, to chyba nie z maku ;) a krowa też czarna, żre zieloną trawę a mleko białe ;)
-
Bazyl Prost! Normalnie się zsikam ze śmiechu! (a propos niezawikłanej - nie istnieje taka!)
-
Haha Bestio! A niech się wsie zazdrośnice wściekną :))) (nie znam tu nikogo Nie będę wiedzieć :))) A z końmi to ciiii ... bo się wyda ;)))
-
[takie sobie gdybanie]
LadyC odpowiedział(a) na LadyC utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Hehe, tam lisica od razu Ruda tylko, przebiegła, i chytra Jak widzisz - nic a nic z lisicy nie mam :))) -
Oj oj. Jakbym miała od dumania dostać zmarszczek - już bym wyglądała jak staruszka :)) Nie dostaję! No i czerwienię się ... nieśmiała taka jestem A tu miłosne wyznanie takie
-
Tak sobie myślę, że 1. nie jest to tekst kogoś kto tego próbował kiedykolwiek - za mało w tym dramatyzmu i emocji 2. wycięłabym jednak Heroinę - dopowiedzenia nie służą Nie gniewaj się proszę za ingerencję Lubię się wymądrzać :))) A czytać będę dalej. Pozdrawiam :)
-
Spodobało się Trafne Na zgubę krytykom :)) Pozdrawiam :)