Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eugen De

Użytkownicy
  • Postów

    1 348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eugen De

  1. Panwkratke tak się przejął kolczykiem, że przez chwilę zobaczyłem go całego w paski. Pozdrawiam.
  2. a hói s frupelkjem!
  3. co to iest: "koncię"? Nie moge załapać?
  4. pisze się: dzienkóie!!!
  5. Espeno, pierwsza z tym praniem - nie wiem czy zbliża się do nastęnych?! Otwwwiera jakieś kierunki, ale czy właściwe? Pozdrawiam.
  6. Jedynie pytanko: czy na końcu drugiej strofy konieczny jest pytajnik? A wcześniej : "a ono posłuszne" może??? Pozdrawiam Pana Lobo.
  7. nie mówiąc o tym, że kilku popularnych dzisiaj poetów, zaczynało właśnie od portali internetowych, na których do dzisiaj się pokazują Pańskie dyletanctwo nie jest spowodowane obecnością na portalu, ale z całym szacunkiem - brakiem myślenia pozdrawiam nieustająco! i mam nadzieję, że nie żywi Pan urazy -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: 2007-03-18 18:57:10, napisał(a): wesoły grabarz Czytelnik Podpisuję się pod pana autokomentarzem.
  8. pewna że nikt nie widzi jej odosobnienia puściła nieuchwytną mleczność ocierając się o szorstkie konary drzew kładła na ziemi nieme jęki nie zwracała uwagi na pożądliwe spojrzenia tysiąca migających oczu zamglonych łzą aż trawa bielała z zazdrości a co dopiero ja Pozdrawiam Staszko. Fajna prokekcja.
  9. W związku z włosami przedłużam cięcie.............. też wieloznacznie. Pozdrawiam.
  10. Koty w wojsku mają " prze.......treminowane żarcie.
  11. Wersja w klakami, to mistrzowska poprawka do Twojego haiku. :o) Ubawila mnie, i chyba rzeczywiscie pasuje. Nadaje mu wyjatkowego charakterku. Obrazek ok, jedyne co lekko zwraca moja uwage, to rozdzielenie haiku na 3 kawalki. Niby nie jest to blad, jednak nieco psuje jego urode wg mnie. Pozdrawiam serdecznie A jak na "trzy części"? Koty pod drzewem, w ogrodzie leżą w słońcu wiosennym, a w powietrzu czują czas zalotów!
  12. Krwawe gody - Saura!
  13. Pod drzewem koty, w powietrze koty... chyba za dużo?
  14. W powietrzu wrze! Dzięki Waldku.
  15. haiku 1 koty pod drzewem ogród w słońcu wiosennym w powietrzu gody
  16. czytałam że świat się rozrasta .......bez "gdzieś" w nieskończoność by skurczyć się do rozmiarów karła gdy przestrzeń stężeje w nim pokłady energii zmaleją zostanie tylko próżnia zerotoniczna przez szkło kontaktowe nie zauważymy jak obok zanosi się jabłko *** księżyc znów w pełni oczernił zaćmioną kobietę Pozdrawiam popołudniowo.
  17. na kacu bulgocze w rynnie irygacja dachu
  18. haiku 5 zakręt na lewo a niebo zachmurzone droga jest pusta
  19. A ja trochę pomarudzę, poprzestawiam i ponarzekam, żeby nie było tak sielankowo i romantycznie! kulki styropianu biegają po..........to "przerzucenie"nie jest żadną przerzutnią! kolorowym szkle aż uszy bolą bursztyn oduczył muchy głosu..może i oduczył, ale czy nie "odebrał muchom głosy zatopione..." zatopione migotliwe skrzydła lampa czeka zwolnienia mroków cierpliwie chyboce promieniami kryształowymi soplami dźwięczy...a może "dźwięczy kryształowymi soplami" mżąc światło w pokojowe szarości biegają niespodziane księżyce obłoki cieniami głaszczą Ziemię gwiazdy odbite od dna jeziora powiedzą o drodze do oddechu.....a może "mówią o drodze..." Pozdrawiam panie Adamie.
  20. gdy noc otworzy bramy świtaniu.......tu bym dał "otwiera"- czas niedokonany złoty promień wsączy się w zieleń....... i tu w związku z tym "wsącza" w wigwamie gąszczu dobrze ukryta na ptasie rozkładam się trele w altanę niebios nieziemskim tonom.... a może "w altanie"? dzioby związują mowę perlistą i niesie śmiechem skrzydlate drżenie.... jeżeli wcześniej "dzioby " to tutaj "niosą"! z pluskiem strząsając rosę wszystką....."wszystką"?, a nie "całą" w powietrzu muzy ptasiej miłości wiosna na zimę już się nie zżyma świt przełamany w bezmiarze brzmienia...a może "bezmiarem"? przy oku w pazurkach zatrzymam Pozdrawiam staszko
  21. Ewo gratuluję! Nic tu po mnie, jedynie ten dwuwers może na trzy jakoś przestwić. Pozdrawiam.
  22. jesteś? byłam w milczeniu ładowałam napięcie obrazom bez wyrazu dokładnie obok miękkiej kanapy tam gdzie sprężyny podskakiwały ktoś dotykał moich wzruszeń farbował lisa potarganym pędzlem odgrzewał pytania potem studząc rozrzucony nieład o Ciebie za... biegałam względnie normalnie tak myślę - kilka Twoich słów chowałam za szafę wieszałam nagromadzone życzenia niezdecydowana jak zawsze nabijałam odciski wędrując przy tobie w krajobrazach złudzeń bąble przekłuło życie trudno zaprzeczyć że nie jest dobrze Za bardzo chyba ułożenie....? Pozdrawiam i kłaniam się uniżenie.
  23. Michale, coraz dłuższe piszesz te sceny socjologoczno-martyrologiczne. Pozdrawiam.
  24. haiku 4 spośród gęstwiny droga prowadzi w pole niebieskość nieba
  25. Niby wiersz można napisać o wszytskim, o kruszynie na stole z razowego chleba i o brudnym parapecie, ale w tym przypadku "walentynkowy zacier" mi przeszkadza. Za dużo wielokropek i rymów gramatycznych. Słodycz w tej fruwającej miłości, aż kipi! Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...