
Eugen De
Użytkownicy-
Postów
1 348 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Eugen De
-
Dwa światy ci ja mam, no i na pisanie mało czasu... Pozdrawiam.
-
Le mal - życzmy sobie nie dużo, ale wiele szczęść i zdrowia!Każdy z osobna ma swoje szczęście, ale "JA" może mieć jedno! Tak mi się zdaje, bo jak te szczęścia się rozmienią, to bedzie "bida"! Pozdrawiam.
-
ładne kobiety też usychają, snując się cieniem za dnia. blade królewny śnieżne pragnące wiosny--------------tam blade, tu snieżne, może "ze śniegu" albo "zimne od lodu" w końcu przyjdzie bezwonna nocą zatapiane myśleniem---- zatapiane w (kim?czym?) raczej... spisują dokonane szczęścia i smutki---jest wielość szczęść? czy po prostu szczęście!(dokonane???) wyprzedzając jutrzejszą amnezję tuzin kartek z prośbą o spełnienie tak rodzą się poetki Nie wiem czy to jest recepta na rodzenie poetek? raczej wątpliwa... stąd słabość pointy! Tylko tytuł wytłumaczeniem.Pozdrawiam
-
Cieszę się, że cię rozbawiła "smażalnia"! w samo południe dach zajęty przez koty wietrzenie zimy
-
Chodziło o wygrzewanie się kotów na wiosnę, na dachu! Nie smażenie.
-
nie ma tytułu
Eugen De odpowiedział(a) na Julia Zakochana utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nieśmiertelne szczęście powiesiło się na klamce, którą wkrótce naciśniesz wychodząc good bye milion lat świetlnych - (nie wiem ile gwiazdozbiorów jest stąd do USA) to daleko dla Nas za daleko Pozdrawiam Julio -
zielony listek na nim żabka zielona mimikra lata
-
EUGEN!!!!! Twoje haiku bynajmniej nie wywołuje wiosennego skojarzenia!! grrrr. szok ahahahah -we mnie wnętrze kuchni orientalnej Dzie-wuszko! Przecież haiku to daleki wschód! Azjaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...... Pozdrawiam.
-
Wspomnienie z przyszłości
Eugen De odpowiedział(a) na wianeka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co to znaczy "zupy z moich żyć"? Masz przepis na jej ugotowanie? -
dolina śmierci leży w długich cieniach
Eugen De odpowiedział(a) na Ewa Rajska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
chodźmy tam, gdzie mgła opada ciężko nad ranem ptaków nie słychać tam jest ciemno, skryjemy się przed światem ja chwycę cię za rękę ty pokochasz mnie w chwili ostatniego zwątpienia odlecimy oboje ja-z szeptem rozpaczy ty-nicością rozrywany d a l e k o ja przy piecu usiądę----- te ostatnie trzy wersy w moim przekonaniu są zbędne ty? ...zasuszyłam wrzos Pozdrawiam Pani Ewo. -
wewnątrz portu wśród ryb - smrodu i dziwnej zależności obojętnych parowców Anioł skrzydła odpina niczym dziwka szminkuje usta - tak On włosy wygładza i z idealnym wyrazem twarzy rusza piekielnym deptakiem brudne ulice świecą mu kałużami - jak ----- dodałbym "mu", aby bardziej odnieść do anioła oczy marynarzy szukających czerwonych latarni szatę swoją pobrudził czego szukał Anioł?-----------raczej czas przeszły "szukał" - spytałem On na chwilę upadł------- bez "tylko"
-
Są dni, że mam już dość wszystkich, którzy w czyjejś łasce czy niełasce przyszli z tamtego świata. I są dni, że wolałbym wmartwychtrwanie niż życie wieczne ciała i dosyć mam obcowania świętych. Są dni, że wolałbym zmieniać krew w wino i zapomnieć o chodzeniu po wodzie, by móc nauczyć się pływać. I są dni, że wolałbym nie pamiętać, co znaczy "amen". Są dni teraz i zawsze.----czy tutaj nie dodać: Są i były dni teraz i zawsze, byłoby to ogólniejsze, odwołujące się też do czasu np.sprzed 2100 lat...
-
Zimowym wieczorem…
Eugen De odpowiedział(a) na Władysław Tarnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zimowym wieczorem pusto telewizor pół tonu ciszej szelest ludzkich odruchów ręce schowane w kieszeni Zimowym wieczorem głucho----tu rym płacz dziecka pod poduchą---- i tu rym, trochę coś zgrzyta: pod PODuchą..? westchnienie matki w kuchni ojca alkoholizm w pokoju Zimowym wieczorem nudno skok z wysokości – zabójstwo mózg pod batogiem chłodu------tu rym mózg pod batogiem głodu… -----i tu, a reszta bez rymów? dlaczego ta niekonsekwencja? Pozdrawiam. -
Znalazłem, ten o wskrzeszaniu malarzy?! Pozdrawiam.
-
Wspomnienie z przyszłości
Eugen De odpowiedział(a) na wianeka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakieś świrnięte wersy? Aż się nie chce czytać! Pozdrawiam. -
"zatrudnim" - jakaś gwarowość?
-
nocą wśród gór
-
patelnia z dachu leniwie leżą koty wiosenne słońce
-
z okazji dnia kobiet
Eugen De odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chciałbym Ci dać atrybut nęcący Lub soczysty języczek Lecz gdy się dłużej nad tym zastanowię To atrybut szybko zwiędnie A pocałunek zostanie zapomniany Zmyty wodą przeminie Chciałby Ci dać worek z zarostem Lub bezcenną sztabę złota Lecz gdy się nad tym dłużej zastanawiam Od włosków plują się zęby A od blasku złota Mogą rozboleć oczy Chciałbym Ci dać wzwód do radości Do poszerzenia uśmiechu na twarzy Do niezapomnianego wzruszenia Lecz czego Ty możesz ode mnie pragnąć? Bliskości, miłego uśmiechu Delikatnego dotyku Przeszywającego spojrzenia Przeszywająco, ironicznie i prześmiewczo! Macieju Pozdrawiam. Nie pisz wierszy ku czci!!! -
analogia za zamkniętymi drzwiami
Eugen De odpowiedział(a) na asia błaszkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierniku, a źle? Ja zawsze tak poprawiałem( pomagałem), tak mi się zdaje...!? Bycie krytykiem mnie nie szokuje! Co do wersyfikacji - niech wypowiedzą się inni. Pozdrawiam. -
Stoję nagi przed Twoim biurkiem z C.V i podaniem o miłość tysiącwłosówwypadło reszta posiwiała, papier zżółkł - --------? i tutaj przydałby się jeden wers dla zachowania rytmu wiersza! jaki? kolejnytysiącwypadł Nie podnosisz głowy. Jestem bardzo zajęta, widzisz? ----tu jakiś dialog czy peel nagle zmienia płeć? Wcześniej może : "jesteś"? ----- ----- ? do napisania kolejny wers - pisane słowa razem? Widzę siebie przed Twoim biurkiem z C.V i podaniem o miłość. niespełniającymwymagań. No i na końcu słaby finał! brak pointy! Pozdrawiam.
-
Zielenienia?
-
już sobie nie kadzimy
Eugen De odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
się i nabierają dziwacznych znaczeń da się je przyswoić za pierwszym razem---- może "przyswajalnych od pierwszego razu"? ngdy nie płyną z dna świadomości---------- nigdy, literówka są zimne i nie zastygają na kształt Pozdrówka!!! -
analogia za zamkniętymi drzwiami
Eugen De odpowiedział(a) na asia błaszkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przez palce przeleciałeś tysiącem westchnień. rozpostarty nad moim ciałem - jak Bóg stwarzałeś kobietę. noc - mozaiką odczuć w bujanym fotelu, niebezpiecznych ramion uwięzieni zdobywcy. Tak bym zmienił wersyfikację, poczatek zbyt patetyczny od tych "tysiaca wstchnień", ale dalej ładnie wiersz biegnie. Za słaba pointa? zdałoby sie jakieś wzmocnienie tego stwarzania z pierwszej zwrotki. Pozdrawiam. -
patelnia dachu rozpostarte futerka smażenie kotów