Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

basia gowska

Użytkownicy
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez basia gowska

  1. szanowny autor rzadko wierzy w to co widzi zaś peel ze zmarszczek to by sie tłumaczył i zagadywał o skórze, lizaniu, piersiach i udach starsi panowie powinni wiedzieć, że to wszystko marność i kwestia światła a jak stare za bardzo chce się młodym nassać to zaraz ktoś się topi pozdrawiam
  2. mgła fajką siną się zaciąga. ja ślepym wzrokiem biegnę po zboczu widzę oczami wyobraźni, lecz przecież nie ma innych oczu. choć brodzę w mleku po kolana i czubka swego nie widzę nosa to wiem gdzie cząstka ukochana, poznam czy łza to, czy to rosa. mgielna ślepota nas otuliła i coraz więcej kolorów w bieli. tak można dostrzec jakąś drogę bo w przejrzystości byśmy nie śmieli.
  3. Dziękuję najserdeczniej za wdepnięcie i uwagę pozdrawiam
  4. Drogi Filantropie, dziękuję za zerknięcie i uwagę jak tak mówisz, to istotnie zachciało mi się coś tu rozwinąć i w ogóle rozwijać może w kolejnym wejsciu pozdrawiam
  5. Jest tu jakaś ciekawa sceneria jak w kalejdoskopie ale chyba jednak bardzo osobista no, nie mam szans wiedzieć 'niespodziewane poranki' - fajne pozdrawiam
  6. dziękuję Krzysztofie za Twoje pierwsze tak pozdrawiam najserdeczniej
  7. Alunko, dzięki za komencik. właśnie w chmury gapię się stanowczo za często od tego sie potykam a i w coś wdepnę pozdrawiam z poziomu gruntu
  8. Dziękuję bardzo Franko. Jak miło że też lubisz bujać w obłokach i o nich bajać. Oddycham głęboko i pozdrawiam
  9. Dziękuje droga Stanisławo za nożyczki, lekkości nigdy za wiele. Bo ja taka papla jestem pozdrawiam zza chmurek
  10. Podniosłam wzrok, a tam pierzaste fiolety w bezczasie, nieśpiesznie, beze mnie, niestety płyną w dal. I za każdym razem witam się i żegnam z kolejnym obrazem nieba. Jak z oddechem.
  11. pierdolisz (pierdolę, pierdolimy, pierdolicie, oni pierdolą - ale to takie forum jest poetyckie) pozdrawiam
  12. zapowiada się, rośnie, nabrzmiewa i buduje fabuła opis i nic no, chyba że ten opis sytuacji lirycznej to dla samego uchwycenia chwili jest, że taki moment iskrzący zaistniał ale poczytałam sobie smacznie pozdrawiam
  13. Jaki ożywiony ten staruszek na wiosnę, jaki wybuchowy! i nie smęci tylko sobie pochlebia że jest skurwysyn od efektów (a jest) gratuluję metamorfoz wiosennych pozdrawiam
  14. czy juz pora umierać? wiersz-autobiografia (jaka kolorowa!) i co po tych kolorach zostało? tylko rdza? A kto ma sie radować jak nie człowiek spełniony? Wiersz o wszystkim, aż kapie, do poczytania i do refleksji gratuluję neuronów pozdrawiam
  15. opis stanu świata poetycki czy nie, grunt że mocny wstrząsający ja wierzę w apele i szanuję zaangażowanie jeśli nie od tego wszelka TFUrczość to ja nie wiem od czego pozdrawiam i łączę się
  16. najserdeczniej dziękuję za odwiedziny i komentarze: dzie wuszko, oj tak, tak celtyckie, dzikie, pierwotne i prymitywne ochoty i podniety aluno, miło Cię poczytać i otrzymać trochę otuchy niezawodnej emilu, ależ beltaine/walpurgia/słowiańska czarodzielnica to najradośniejszy czas w roku gdzież tu mroczność? nie, nie miało być mrocznie Hannibalu, że w ogóle wpadłaś tu na mnie to już coś, armaty i cukierki jak guns and roses, popracuję, popracuję Hannibalu i Jacku, ruch wahadła to dość dobry model przemian w przyrodzie, pełen cykl ma 4 ważne punkty przegięcia: dwa najdalsze wychylenia, gdzie prędkość jest zerowa za to wysokość największa (pierwszy dzień wiosny i jesieni) oraz dwa punkty/momenty, w których prędkość jest maksymalna przy najmniejszej wysokości (środek lata i zimy) Tak, jest taki punkt na trajektorii drgania wahadła gdzie prędkość jest maksymalna! Dziękuję proszę o jeszcze pozdrawiam
  17. idę dróżką bosa pośród topniejącego chłodu, z jaskółką w sercu, baziami we włosach z jasnozielonym rumieńcem zaścielam stokrotkowe obrusy ślę ci moje rozchylone rankiem spragnione krokusy.
  18. w tym punkcie wahadło mknie najszybciej aż się w głowie kręci wyjście z Nocy przez noc inicjacji do pierwszego dnia Dnia elfy strzepują majową rosę prosto w nowy ogień Beltaine
  19. pozdrawiam romantyka, który tu próżno szukać będzie zrozumienia
  20. Tak, tak drogi Jacku taplamy sie w słowach bardziej niz inni może i widzimy jak to język nami mówi i narzuca nam formy na myśli np. zastanawiałeś się kiedyś nad rodzajem rzeczownika? Polacy nadają rzeczownikom zgodnie z rodzajem -płeć (np. wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani) to juz nie jest tylko fleksja, to kategoryzacja energii arbitralnie narzucona systremem języka pl wiersz absolutnie w mej tematyce i guście i ciekawy wielce. pozdrawiam
  21. droga Ninko haftkę czyli haczyk i pętelke można otworzyć rozsuwając oba te elementy szczególnie jeśli sie robi to powoli Bardzo serdecznie dziękuję za oceny i komentarze macie pewnie rację co do formy ale ja się będę upierać co do treści haftki właśnie bywają lubieżne i powodują wschodzenie pozdrawiam
  22. racja, dziękuję
  23. od rozległości oddziela mnie tylko przezroczysta sukienka opieszale rozsuwam haftkę wpuszczam świt wschodzimy
  24. Droga Marlett miło mi niezmiernie. To właśnie kobiety częściej na bruksizm chorują. czego oczywiście nikomu nie życzę pozdrawiam zdrowych i chorych
  25. bardzo ciekawy wyraz zmagania się z własnym rozumem i absolutnie się zgadzam z wszelkimi epitetami pod jego adresem zasługuje na każdy (i autorowymi i leckterowymi) ale z drugiej strony może lepiej sie nie przedzierać na: ja i on a pomysleć że on to jakaś moja możliwość, którą, jak chcę, to wyciszam czego sobie i państwu życzę pozdraaaa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...