Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

basia gowska

Użytkownicy
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez basia gowska

  1. basia gowska

    Kolizja

    ale jeśliby było: Nie muszę, ale wyznam: we włosach siwizna, we flakach glizda, przez środek blizna, głos jak mężczyzna, rozum – malizna. to czyjaś podobizna. to puenta jest bez sensu bo wiadomo, że czyjaś podobizna to była trzebaby wywalić oba ostatnie wersy i zastąpić je czymś jeszcze innym. Bardzo zachwyca mnie dogłębna Twa analiza dziękuję
  2. Trochę starsza, lecz do rzeczy Zerka oczkiem na młodziana On się stropił, lecz nie przeczy Mogłaby tu nie odziana Lec na sofie I odsłonić jakiś sekret Ars Amandi Albo nóżkę chociaż Podejdź, rozchyl, zachęć, pokaż.
  3. Zmień się w krem i zabalsamuj mi skórę Wzdłuż każdej meandry W dół i w górę Oddaj się memu oddaniu Zatrać się pośród oddechu W posłaniu Leć! Otwieram okno i dłonie Ciesz się wschodzącym światem Po twojej stronie
  4. Pozowac nago to jest dopiero przeżycie ileż w tym sztuki! a sztuka wysiedziec parę godzin i nie zmarznąć Porwał mnie Twój opis tego doświadczenia zmysłowo-artystycznego farby-słowa-emocje, niezła mieszanka!
  5. basia gowska

    Kolizja

    Dziekuję Michale wielce nie mogę w żadnym wypadku usunąć wersu "to nie ja" gdyz nie mam blizny miło mi że Cie coś jednakowoż kopnęło, postaram się powtórzyć pozdrawiam
  6. Dziękuję Hannibalu za cenne uwagi i pluśnięcie od razu tam babskie pisanie bo łazienka tak? a co Ty tam wiesz o raju kobiety... pozdrawiam życząc dobrego wymasowania
  7. pukanie w lustro znów kończy się odbiciem od zamazanego dowodu istnienia mojej drugiej strony w kark wmasowany olejek pachouli przypomina o pryncypiach a piana o bezczasie rozgarniam parujące pytanie niepotrzebnie chwilowo nie mam dowodu na istnienie lustra
  8. A dziękuję, dziękuję pozdrawiam również szanownie
  9. ja nie mogę, w kazdym wierszu z inną i jeszcze mu mało tak bywa gdy z faceta-poeta
  10. basia gowska

    Kolizja

    bardzo dziękuję za wejście i promyczek, od razu mi się podniosło a było niziusieńko dzis, oj nisko pozdrawiam
  11. basia gowska

    Kolizja

    droga Aluniu, jak zwykle dziekuję, dobrze, że jesteś na tej łączce, to człowiek się czuje milo i swobodnie, nie jak pod ścianą lub u ginekologa pozdrawiam siarczyście
  12. zaczytałam się a tu nagle koniec no po co tak pieknie opisałeś tego starca? niechże on coś robi mówi, przeklina, zaklina, niedoodwrócenia czar rzuca czy cóś pozdrawiam
  13. basia gowska

    Kolizja

    a dzieki, dzięki staram sie jak mogę szczegolnie gdy się naczytam tych tu różnych słodkości o miłości
  14. basia gowska

    Kolizja

    Nie muszę, ale wyznam: we włosach siwizna, we flakach glizda, przez środek blizna, głos jak mężczyzna, rozum – malizna. To nie ja, to czyjaś podobizna.
  15. gadasz do rozumu za pomocą wiersza? poezja raczej rozpościera się obok jego włości ale brawo za pierwszą próbę! wybrałeś formę ody do pojęcia abstrakcyjnego to dość odważne i świadczy o drzemiącej w Tobie duszy poety (ktora wyrywa się z wszelkich ramek i gorsecików) powodzenia!
  16. zaraz, zaraz jakaś tu nieścisłość a co dojrzewało w lędźwiach? nurt: realizm pokojowy ale faceci to jednak mają troski... pozdrawiam gawędziarza
  17. od rozległości oddziela mnie tylko przezroczysta sukienka opieszale rozsuwam haftkę wpuszczam świt wschodzimy
  18. sorry, ale się uśmiałam z tego monologu jednak nie ma to jak nieszczęście bliźnich od razu lepszy humor * * * każda rzecz ma pęknięcie właśnie tędy przedostaje sie światło H.Hesse pozdrawiam najserdeczniej
  19. przyziemny bóg w bezpostaciowej formie werbalnie choć nie poprzez słowa antypedagogiczną metodą naucza o najgłębszej prawdzie, która majaczy na powierzchni naszego nieistniejącego bytu. kwestia przesunięcia uwagi
  20. a ten jeden to był rym żółty mój ulubiony zresztą no to masz jeszcze tu za karę: Manufaktura Wielce wątpliwa to podnieta Patrzeć jak tworzy wiersz poeta. Jak chudą pupę wśród poduch mości (bo bywa, że wcześniej ze trzy dni pości) Jak na suficie plam weny szuka (bo tropić stopy to wyższa sztuka) I jak obgryza ołówek z gumki Zmarszczywszy brwi swe we dwa frasunki. Czasami wernyhorzyć pragnie Fałduje wtedy pled-miś paradnie I bezdennością swego spojrzenia Omiata bałagan, mnie i resztę stworzenia. W końcu wylega z betów grajdoła I opromienion "Skończyłem!" woła. (I wtedy Go kocham najbardziej)
  21. basia gowska

    Autoerotyk

    Kocie-plecie Poeta-mrrruczek się przymila, Dobiera słowa dosyć troskliwie, Napręża grzbiet swój i muskuły, A ja nie wierzę mu i tyle. Choć oczywiście, że coś czuję, Coś mi się widzi i mży i marzy, Ale Poetę kot zrozumie i może banda, jak on – kuglarzy. Kobieta łasa jest na wiersze. Ach, w nich melodia miodna nęci! Ja sprawnie tę przynętę kradnę by kołowrocić ją w pamięci. Słowa i rymy, linie liter obrazy, wizje, zakręcenie, a tu mi dziecko chwyta grypę i przelew czeka na zlecenie pozdrawiam bez dalszych podniet
  22. basia gowska

    ****

    ale fajne zgrabne i radosne żyć się chce! pozdrawiam
  23. basia gowska

    ****

    ee tam zaraz nóż chciałeś żeby ci dawała tego co Ci brak i tak może przez całe życie? dasz sobie radę bez ssania a cierpienie uszlachetnia, pisz wiersze -to pomaga pozdrawiam najserdeczniej
  24. święte słowa choć z pustki zrobic peela to trochę wbrew ale i tak mnie ruszyło pozdrawiam
  25. dziękuje za szczerość i cenne uwagi. takie tu mamy właśnie mgły że nic nie widać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...