-
Postów
937 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez AnDante
-
W wierszu, rymowanym, białym czy wolnym autor chce przekazać czytelnikowi jakąś swoją myśl, uczucie. Jeżeli ten przekaz ubierze w zbyt dużą ilość przenośni, porównań, zwłaszcza dość skomplikowanych, jak to nazwałbym przeintelektualizowanych sprawia, że czytelnik często do tego przekazu nie jest w stanie dotrzeć. Nie znaczy to, żeby pisać wprost, ale rzecz trzeba wyważyć, wtedy wiersz będzie dobry i zrozumiały. Tego nabywa się z czasem. AD
-
Kiedy nam dopiecze przed kaczyzmem trwoga wszyscy pod opiekę biegniemy do Boga a Bóg gdzieś na niebie za chmurkę umyka i mruczy do siebie; idźcie do ....Rydzyka -
-
Eueydyka
AnDante odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, nie jestem pewien, czy zmiana zaproponowana przez Bożenkę jest lepsza.Powstaje wprawdzie 13-zgłoskowiec, ale dalej czyta się w rytmie prawie marszowym, więc na jedno wychodzi. Autor niezbyt szczęśliwie dobrał długość wersu do treści, chyba, żeby to zmienić na tekst do piosenki. A tak nawiasem, to Bożenka w pierwszych dwóch wersach 3-ej zwrotki zgubiła rytm (akcentowanie) Proponuję zmienić "Zawsze nad ranem znikasz" na "nad ranem zawsze znikasz". wyrównuje to akcent do pozostałych wersów, Pozdrawiam :) AD -
Hm, nie wiem, nie jestem dobry w tych szaradach. Sens bycia, co po nas zostanie, kluczę, szukam, kombinuję, ale w tej zagmatwanej wizji trudno się przebić, a jeżeli nawet jakiś przebłysk się pojawi, to znika w zderzeniu ze ścianą muzeum z babiego lata. Chyba to wszystko nieco przeintelektualizowane i nie każdy czytelnik jest w stanie zatrybić. Pozdrawiam :) AD
-
Ciało i duszę dałeś dobry Boże, małpy zmieniając w nas, ludzi i pomyślałeś – mózg im w głowę włożę, by rozum i zmysły zbudzić, potem wspaniałe dałeś nam dwie ręce, byśmy pracować umieli, a w piersi bijące umieściłeś serce, by miłość też z nami dzielić. Lecz po cóż ciało i po cóż nam dusza, gdy jedno i drugie wciąż chore, a rozum, miast ręce do pracy zmuszać, czyni je ból zadawać skore, zaś serce, co źródłem ma być miłości, tym różniąc nas ludzi od zwierza, wahadłem wiecznej niechęci i złości czas życia niezmiennie odmierza. I widząc, co z twymi czynimy darami tak myślisz wciąż Panie w gniewie: Mniej miałbym kłopotów z tymi małpami gdyby zostały na drzewie.
-
Miło widzieć, że tylu świetnych Gości wspiera pl-a w poszukiwaniach. W imieniu tegoż pl-a wyrażam wszystkim wdzięczność i podziękowanie za odwiedziny, :)) Pozdrawiam :) AD
-
Pełna zgoda! :) AD
-
Prawdziwe uczucie nie dba o mamonę ;)))
-
Raz pewien baca, gdzieś spod Witowa będąc w stodole, gdzie owce chował głaskał owieczkę po jej mordeczce "żebyś ty jeszcze chciała gotować"
-
Dość pustych nocy, dość samotności dość Coca-Coli z wczorajszą pizzą, szukam miłości, uczuć sytości i nic nie szkodzi, żeś nie dziewicą . Będę ci rzewne nucił kancony, sławiąc urody liczne powaby, w czerń otulony pod twe balkony miłosne prześlę Ci serenady. Będę Ci tyczką w plantacji grochu, red-bullem w chwilach, gdy jesteś na dnie, beczułką prochu, amfą po trochu, życia ambrozją , którą w noc skradniesz. Stanę przy tobie w chwilach dostatku, wesprę duchowo , gdy będziesz w nędzy, tylko, mój kwiatku, w żadnym przypadku nie chciej ode mnie czasem pieniędzy.
-
Stoi przed lustrem piękna blondyna, wygina się namiętnie, a w główce myśl kiełkować zaczyna: Czy z tyłu równie pięknie ? Skacze do przodu, jeden ruch ręki, już lustro odwrócone, i nagle staje z wyrazem męki, jakby rażona gromem Nie –krzyczy - żarty jakieś są głupie i przeraźliwe kpiny ! To niemożliwe, na całej dupie same mam pajęczyny !! Wniosek : gdy w lustra odwrotnej stronie sprawdzasz tyłu odbicie, bacz, by z pajęczyn co dzień czyszczone bywało należycie.
-
Ech, gdyby tak zobaczyć Cię z tym uśmiechem rano ;)))
-
Czy czas teraźniejszy "wyrywa" w otoczeniu czasu przeszłego wszystkich pozostałych czasowników to zabieg celowy, czy drobna pomyłka? ;)) :) AD
-
Mogłaś najmilszym być mi wspomnieniem ekscytującym życia objazdem w niezapomnianych chwil przedstawieniu za niedościgłą mogłaś być gwiazdę rzuciłbym wszystko… serce i dusza w małej walizce już spakowane a ja za tobą gotów bym ruszać gdzieś za horyzont w światy nieznane przez galaktyki, gwiezdne mgławice na skraj wszechświata, tylko dla ciebie wbrew przeciwnościom i wbrew logice przy kimże innym czułbym się lepiej więc niech nikomu nie będzie dziwna rozpacz, gdy szansa zaprzepaszczona na cóż mi bowiem golonka piwna jeśli fatalnie jest przyprawiona
-
Skrzyżowanie równorzędne
AnDante odpowiedział(a) na dobry czas utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo sympatyczny i zgrabnie napisany wiersz. A tak nawiasem, to na którymś z portali literackich spotkałem się już z nickiem "dobry czas" Pozdrawiam AD -
Też zacznę szyć wiersze
AnDante odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, to wcale nie takie proste, rzekłbym nawet, że wprost przeciwnie, ale Tobie Waldemarze to się nie po raz pierwszy udało.:) AD. -
Srom i warga
AnDante odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zrozumiał, gdy się obudził, że na próżno się trudził ;)) -
Czy aby na pewno nie ma początku i końca
AnDante odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słuszne pytania, słuszne wątpliwości, czasami wręcz żal, że nie dane nam będzie otrzymać odpowiedź na wszystkie interesujące nas pytania, nie starczy życia. A na dodatek jeszcze świadomość, że każda odpowiedź, każda odkryta nowa prawda rodzi nowe pytania, nowe wątpliwości i niezaspokojoną ciekawość. Poruszyłeś Waldemarze ciekawy z jednej strony, a nostalgiczny z drugiej temat. :) -
Masz rację Waldemarze, to powinno raczej być w dziale satyra, zgadzam się, że trudno tu się doszukać elementów poetycznych, szczególnie tzw "poezji współczesnej", od której akurat to co ja pisuję jest jak najbardziej odległe. Ten wiersz, to raczej taka zabawa słowem z wykorzystaniem terminologii muzycznej, która akurat jest mi nieco znana, stąd wiersz nie wymagał w tym przypadku ode mnie jakiejś katorżniczej pracy. Podobnej terminologii muzycznej użyłem przy zamieszczonym wcześniej wierszu "Koncert" o nieco innej niż ten treści. Miło mi, że zechciałeś poczytać wiersz i podzielić się wrażeniami. Pozdrawiam AD
-
Hm, Droga Enchant, jak na satyrę wiersz nieco zbyt długi, "intryga" dosyć skomplikowana i na koniec puenta, która powinna przynajmniej wywołać uśmiech, o ile nie salwę śmiechu to w Twoim wierszyku ona z tym" krwawym żniwem" jest bardziej smutna, a w najlepszym razie nijaka. A ponadto ciężko dość się czyta, bo z rytmem są kłopoty. Jeżeli by z tego miała wyjść jakaś satyra, to wymaga to sporo pracy. Pozdrawiam :) AD
- 4 odpowiedzi
-
- grafomania
- smok
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo ten uśmieszek, Droga Alicjo to clou tej mojej z wierszem potyczki, szczególnie miły bywa zaś wtedy, kiedy uśmiechem jest czytelniczki. :)))
-
Uśmiech, zwłaszcza miłych Pań to dla mnie najlepsza nagroda! ;))) Dziękuje i pozdrawiam AD
-
Marzymy, nieważne ile kto ma lat, bez marzeń, ALICJO, cóż wart byłby świat Widzieć wszystkie trzy Panie pod moim wierszykiem to czysta przyjemnośc. Dziekuję AD
-
Jaka niekonsekwencja? ;)) Lekcja muzyki na ogól nie trwa całą noc, więc pozostanie jeszcze trochę czasu aby odespać edukacyjny wysiłek ;) Miło było Cię gościć, Bożenko :) Pozdrawiam AD
-
No cóż, taki wiersz spod pióra satyryka musi brzmieć inaczej. Ten akurat był pisany w konkretnej sytuacji. Dziękuję obu Paniom za miłą wizytę. Pozdrawiam :)) AD