-
Postów
937 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez AnDante
-
***Cud pierwszy ****Cud drugi (Ze zbioru Cuda świata)
AnDante odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sympatyczne zdrobnienie "JADerku", skoro to lubisz, będę się do Ciebie zwracał Jacuniu. Ale wracając do meritum, no właśnie chciałem zrozumieć, stąd moja prośba do światłych komentatorów rozumiejących muzykę, pardon - poezję "poważną", ot, choćby takich jak Ty, aby pomogli mi zrozumieć ten wyraźnie zbyt trudny na moje wykształcenie wiersz.No cóż, zamiast światłej pomocy lekceważący post. Wiesz Jacunie, ten Twój post podobnie jak i następny będący odpowiedzią na post Czytacza - Bożenki skłania mnie do podejrzenia, że podobnie jak my masz problem z odczytaniem wiersza, ale my nie zgrywamy wszechwiedzących znawców poezji i w przeciwieństwie do Ciebie mamy odwagę się do problemów z interpretacją przyznać. Jeśli się mylę, nadal jestem wyjątkowo ciekaw Twojej interpretacji- 26 odpowiedzi
-
- piękno
- tajemniczość.
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
***Cud pierwszy ****Cud drugi (Ze zbioru Cuda świata)
AnDante odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No cóż, zaryzykuję ,poważnie zaryzykuję, zdaję sobie sprawę, że niektórzy spojrzą na mnie z politowaniem, ale muszę to powiedzieć" Ludzie, ja mam bardzo blade pojęcie o czym są te wiersze! Ja wiem, że proponowanie Autorowi, aby tłumaczył swój tekst jest nie na miejscu, ale przyznam, o wiele bardziej interesuje mnie co odczytują komentatorzy, zwłaszcza ten, który "w pełni akceptuje treść". Może wyciągnę z tego jakąś naukę. Pozdrawiam :) AD- 26 odpowiedzi
-
- piękno
- tajemniczość.
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ej tam filut, szczyra prowda ;))
-
„co łatwo przyjdzie szybko cię nudzi najwyżej cenisz zdobyte w trudzie” Stąd tez najbardziej cenne są żony, bo ileż trudu żądają one, byśmy wkładali w to zdobywanie. To mycie naczyń, to znów sprzątanie z pieskiem na spacer, piasek dla kota, buty wycierać, kiedy jest słota, a z wszystkich trudów jest najtrudniejsze, aby nie patrzeć na te ładniejsze, by ukryć gęby swej wyraz błogi kiedy przed nami śliczne są nogi, kiedy koło nas w krąg krągłe biusty, a chęć dotknięcia to trud tak pusty. Och, jakże chciałbyś to człeku zmienić, ale nic z tego, boś się ożenił, a skutki tego zawsze są takie, że możesz tylko obejść się smakiem.
-
Marku, i te co się mylą i te, które wierzą, że, są bezbłędne bardzo lubią, gdy jest sie w stosunku do nich dżentelmenem ;) AD
-
Hm, te stare zdjęcia, przypominają czasem piękne chwile, ale przyznam, że oglądając je, staram się przez kilka dni później w miarę możliwości unikać lustra. Cóż, wiek XXL ma swoje zalety i wady, choć na szczęście u mnie ta zima dość często przechodziła w cieplejsze okresy. Bardzo mi się, mój Drogi Imienniku, spodobał twój wiersz. :) Pozdrawiam Andrzej D
-
Cóż ja mogę dodać - urokliwy wierszyk ze świetnym pomysłem.:) Żebym to ja mógł kiedyś taki napisać :( Pozdrawiam :) AD
-
Szanowne Panie i Panowie :))) Jak być może niektórzy z Was zauważyli, na portalu figuruję od 2008 roku, ale długo, bo kilka lat milczałem, tak więc ten fragment wiersza ma swoje uzasadnienie, a co do adresatki, cóż nie mogę tego zdradzić, aby nie stracić ewentualnej sympatii innych Pań. Pragnę jednak zapewnić, że jest tu kilka osób (nie wyłączając autorek postów w tym temacie), do których z pełnym uzasadnieniem mógłbym ten wiersz adresować. Dziękuje wszystkim, a Paniom w szczególności za wizytę i miłe komentarze. ps Waldemarze, bądź weselszy, gdybyś był kobietą, też bym Cię do tej grupy zaliczył ;) Jacku - dziękuję za doskonałe uzupełnienie mojego wierszyka. Jestem przekonany, że wiesz doskonale, iz wśród uczestniczek tego forum znalazłbyś świetnie smakującą Ci spyrkę ;)
-
Jakie imię ma...
AnDante odpowiedział(a) na _M_arianna_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, wypada mi się zgodzić z uwagami Oxyvii. Pozdrawiam :) AD -
Jakże długo, Pani Miła, zła fortuna pozbawiła mnie kontaktu z respondentką tak wspaniałą. Jak jasności w noc polarną i ochłody w chwilę skwarną, tak mi, Pani, z Tobą więzi brakowało. Przez tak długi czas milczenia człowiek się poważnie zmienia, więc, że tracę – wreszcie dzisiaj zrozumiałem. Jak spragniony łaknie wody, a pies wierny chce nagrody, tak kontaktu mnie potrzeba z ideałem . A więc piszę - Blasku Słońca, proszę, błagam- nie odtrącaj, przecież dla mnie dzisiaj sprawą jest niezbędną, abym – świadom ułomności, dla naprawy, dla mądrości, kontakt miał z osobą tak jak TY – bezbłędną.
-
Dawno minął czas nauki teraz trzeba bujać wnuki, a gdy zasną włożyć kapcie i do tanga prosić babcię :( ;))
-
Święta racja, Alicjo, odczuwam to szczególnie w ostatnich czasach, bo niby wiedza jest, trochę talentu może też, ale z tym pomysłem to bywa ciężko, a były czasy, że kilka wierszyków dziennie nie należało do rzadkości. Ale podobno nadzieja umiera ostatnia. ;)) ps. no, nareszcie przestanę kopać w internecie w poszukiwaniu, kto wynalazł drut kolczasty ;) Pozdrawiam :) AD
-
Pewien mądrala z miasteczka Rupii miał pomysł wcale nie taki głupi by już bez gwarancji w ramach tolerancji męskością bez viagry się chlubić
-
Hm, to chyba wszystkiego po trochu i co niemniej ważne - dobry polonista w liceum. To było sporo lat temu, ale do dziś skutkuje. W momencie, kiedy z"złapię" temat, pisze raczej szybko. Ostatnio, niestety, nie pisze zbyt wiele i to nie dlatego, że nie wiem jak, raczej, ze nie wiem co, czyli Wena coś skapa ostatnio. Dzięki za wizytę Pozdrawiam :) ADS
-
Ten, co błotem w pyski ciskał – milczeć musi, obrzuceni ochłonęli już z wściekłości, spokój nastał – prawie jak na Białorusi, rączka w rączkę – każdy gniazdko sobie mości. Dziś ja tobie, jutro ty mnie będziesz kadzić, pięknie, ładnie, te klimaty, ach te strofy, dzień kolejny literackiej mija braci, nowy wierszyk, nowy post i zachwyt nowy. A ja chciałbym kroplę dziegciu do tej szklanki miodu wlać, by ciut goryczy każdy zaznał, lecz nie bójcie się koledzy ,koleżanki, nie zamierzam zastępować tutaj błazna. Co by nie rzec, nie napisać – idzie nuda, satysfakcja coraz bardziej się oddala, więc zawołam, może coś się zrobić uda: Błaźnie wróć, bo nie ma kogo op...ać !
-
Dziękuję Bożenko i Waldemarze za miłą wizytę. Wiersz powstał na temat konkretnej osoby na jednym z portali. Mam zresztą ciąg dalszy tego "przypadku" i niebawem zamieszczę. Pozdrwiam :) AD
-
Słusznie, poprawione :) Podziękował AD
-
"Towar" używany jest zazwyczaj bez gwarancji ;)))
-
Gdy ci kobieta powie NIE może to nie najgorzej, to może całkiem nie jest źle NIE bowiem może znaczyć MOŻE. A kiedy MOŻE ci odpowie, być może jest to dobry znak, wtedy się możesz cieszyć chłopie, bo MOŻE może znaczyć TAK. Lecz jeśli TAK w jej ustach brzmi czym prędzej bracie zmiataj, bo TAK najczęściej powie ci najstarszy zawód świata. Chyba, że musisz, to za chwilę koniecznie spytaj ją za ile.
-
Codziennie rzucał im prawdę w twarz Bezczelnie, twardo, zaciekle, cham jesteś, rzekli, kompleksy masz, agresją skrywasz zły sekret. Aż nagle ucichł niechciany głos w czerwoną zdobny już kreskę, błazen na drugi nie czekał cios, samotną wybrał ucieczkę. Ach, jak znów miło, chrypiała dziś babka, co wróży na dwoje, a prawda ? W kącie cicho gdzieś tkwi, kłamstwo znów każdy ma swoje. Aż się pojawił pewnego dnia mówiąc, że chciałby być razem, że odmieniony, że spokój ma że prawdy chce, już nie błazen. Lecz znów im rzucał codziennie w twarz bezczelnie, twardo, zaciekle, mówili – spasuj, zbyt ostro grasz, a on wciąż głośniej, wciąż wścieklej czczej nienawiści podnosił głos głuchy na słowa rozwagi, na oślep walił za ciosem cios, wierząc wciąż w siłę zniewagi. I w tych, co przeciw i w tych, co za pomyje ciskał po równo, błazen gdzieś przepadł, pozostał cham a prawda ? Nic, tylko g....
-
NIE, rzekła ciepłym, altowym głosem, a, to przepraszam – odszedł niepyszny. DUREŃ –warknęła gniewnie pod nosem. Poszedł, niech idzie, poszukam innych
-
Dość zepsucia!! Dość rozpusty!! Polki źle są wychowane. Okryć tyłki, schować biusty! Zmienić stringi na barchany!!
-
Nie mogłem nie patrzeć na ciebie nie mogłem zasnąć przy tobie nie kryłem wzruszenia gdy byłaś szczęsliwa ani łez kiedy płakałaś nie było nic bez ciebie jakiś staroświecki prostak bąknął, że pewnie bardzo cię.... (hm, jakby to określić żeby nie było banalnie?)
-
Wasz uśmiech - moja przyjemność :) Dziękuję. AD
-
DYLEMAT.
AnDante odpowiedział(a) na Anna Świętokrzyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsza część wiersza do mnie trafia, ale ta druga, z kabotynami i mistrzami drugiego planu już zdecydowanie mniej, chyba, że odnosi sie do jakiś osobistych przeżyć Autorki, których czytelnik nie zna, stąd trudności w zrozumieniu. Pozdrawiam :) AD