złamane skrzydło

Januszu, baaardzo dziękuję za komentarz, pozdrawiam ciepło z siódmej góry życzen:)))

faktycznie językiem rycerskim piszesz:)))) pozdrawiam ciepło

Piąta . Ranek ciasno zapętla się pod głową krótkim ściegiem poduszek. Pokój tonie w gąszczu nieprzespanych godzin. Nie wiem jak blisko jesteś i jak daleko. Ile nieobecności jest w nas kiedy sen nie morzy szukam luźnych atomów, może ułożą się w sens. A może twoje dłonie w milczeniu wskażą drogę myślom wzlatującym . Poczekam aż się obudzisz w najkrótszą noc w roku omijając tutejszy park i kręte drogi znów zamieszkasz ze mną na siódmej górze

hehehe, tak samo mam jasiu zły ,witaj:)))))))0

coś dla mnie.... też jestem pogodna, a pisze czasem smutasy, coś w tym jest... cmook Oxy za 'mój' wiersz:))))

oj, tęsknie za tym :)))))

oj, tęsknie za tym :)))))

krótko i treściwie, bardzo dobry:)) wg mnie:) pozdrawiam PAnieBiały!!!

świetna opowiść, i wcale nie trzeba cięzkich stron, żeby znać historię pewnego zdarzenia:))) bardzo mi sie BOLO!!!!

heheh, lecą ćmy do netu , lecą, nie spala, ale zaćmiewa umysł :)) dzięki BOLO!!!

dzięki Janeczko!!! pozdrówki ciepłe

ooo, Bolku, dzięki za dopiski:) sliczne, liryczne:)))

prawda, to jest piękny wiersz! Eluale:))))

Judytko, dawno cię nie czytalam, ale dostrzegam kolosalne zmiany patrząc na tamte wcześniejsze wiersz, ten podoba mi się:) pozdrawiam ciepło

I właśnie teraz gdy Ty daleko Ukaja tęsknotę łza pod powieką też tak mam, mój syn, na misji..... pozdrawiam ciepło

nie wiem, czy skracanie wyszłoby na dobre, moim zdaniem, nie, bo każde słowo tutaj jest potrzebne, uszczuplenie zmieniłoby sens, tak myśle ale to ja.. pozdrawiam Grażynko!!!

i z tych kropli ja się cieszę, bo podlało ziemię suto już nawadaniać jej nie muszę dosyć, chyba długo :))) pozdrawiam Bolku!!!

kochane Panie dzięki za wnikliwośc, poprawiono co trzeba, pozdrawiam ciepło Anno Myszkin,ELUALE.Grażynko, Magdo kłaniam się nisko:))

i tak tez się dzieje:)()))))

jak zawsze, kiedy cię czytam snuje refleksje, wspomnienia, potrafisz trafić w drugie dno... wspomnien, siebie, serca... dzięki za to Anno!

znierównoważa, cięzkie slowo... pozdrawiam Krysiu

no, masz ci babo....:)))))

hihi powariowałam z twoim tekstem, sorki :)))

Spotkasz mnie tam, gdzie zlatują się anioły. Gdzie na huśtawce z tęczy odpoczywa echo, a jawa zapada w sen. zapalam światło słyszę jak ćmy uderzają o żarówkę i z sykiem spadają ku drzwiom wlokę całą masę niepotrzebności zerkam w lustro na książkę ze znakiem zapytania pytania mają to do siebie że trzeba na nie odpowiadać muśnięcie ust nie daje satysfakcji i nie wystarczy zgasić światło by ćmy nie przypalały sobie skrzydeł www.youtube.com/watch?v=QxPTjPzTVdM&feature=player_embedded#at=45

zapraszam do swoich, tam bez plastików i nawozów:)))) lypa kwitnie i insze drzewa, nawet słowik spiewa, spozniony tego roku dlatego tak długo... pozdrawiam Grażynuś:)))