
adam_bubak
Użytkownicy-
Postów
1 416 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adam_bubak
-
i gdyby Królewna potrafiła czytać ;) Dzięki Madziu Adam
-
wiedziałem, że nikt mnie nie posłucha. powinienem dodać: "chyba, że za opłatą" :)) proszę mnie nie zawstydzać, już godzinę krążę wokół tego komentarza i chyba najbardziej podoba mi się ta część : "Mnie się ten wiersz zupełnie nie podoba". I tego będę się trzymał! Przykro mi z powodu żółci - okropny kolor - do twarzy w nim tylko tulipanom (i kaczeńcom) Dziękuję bardzo cieszę się, że się nie podobał :) (wciąż się tego trzymam) Pozdrawiam, Adam
-
tylko się jeszcze uśmiechnij
adam_bubak odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a mnie takie wiersze nieodmiennie zasmucają. zasmuca, bo prawdziwy, i płynie sobie powoli w smutku, w prostych słowach, w jasnych acz niebanalnych metaforach (a powinny wydawać się banalne, bo przecież nie ma w nich wyszukania), bez patosu. i nie sposób nie mieć do tego wiersza osobistego stosunku (ja nie potrafię), trafia we mnie. może tylko "posucha uczuć" niezbyt szczęśliwa i pozbyłbym się jej - w tej materii wszystko zostało powiedziane wcześniej - ładniej i lepiej. Pozdrawiam Adam -
chciałbym natychmiast zaznaczyć, że wszelkie komentarze niezgodne z powyższym wzorcem, są niedopuszczalne i zakazane. Adam
-
Pieśń nadziei*
adam_bubak odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Adam, tak z sentymentu... :) rozumiem mrs czyli nie grozi? no powiedz, że nie grozi, pliiis. :)))) -
:))))))
-
*****mojej córeczce Król załzawił dziś Królewnę i odszedł na wygnanie. w krainie kocham cię wciąż ciepło pulchnieją słowa a wokół w ciszy rozrasta się Straszne Królestwo. telegramy dotknięć mogą go nie powstrzymać. świat przeogromny jest gdy patrzę nań przez ciebie. piszę z niego potem dreszcze. przepraszam. moja buzia zupełnie mnie dzisiaj nie słucha! wybaczysz mi?
-
Nie jest ważne to, czy czynię coś wielkiego
adam_bubak odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
aDAMIE, MAI POSZEDŁ SIE MAIĆ,;P czasem tak trzeba rozbabrać, zeby było co sklejać, dzięki za wizytę i dobre rady, macham skonfundowanemu Adamowi, hihih i dobrze mu tak! (maiowi, bo Adam biedny jest oczywiście) No teraz to jestem bardzo blisko satysfakcji, a wyrok brzmi: to jest dobry wiersz :) (a mówią, że anoreksja nie dobra jest:) Teraz można pomachać nieskonfundowanemu Adamowi:)) Pozdrawiam Adam -
wiersz wulgarny
adam_bubak odpowiedział(a) na żylasty drąg utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
e tam, jaki tam wulgarny. jestem zawiedziony :( -
Pieśń nadziei*
adam_bubak odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak podoba, i za cholerę nie wie dlaczego, bo nie powinien (ja naprawdę nie znoszę takiego pisania) Może dlatego że mi to więcej z twojej strony nie grozi:)))))) Podtrzymuję moją dotychczasową opinię. -
Pieśń nadziei*
adam_bubak odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
uff, poszła. a Adamowi się tak, tzn. podoba się tak, tzn. taka poezja się nie Adamowi, ale tym razem tak, jako druga strona Stasiuka, technicznie bez zarzutu (na ile się znam), wyszło okrągło, lecz nie tandetnie, (a to w tego typu wierszach na forum norma) Dobre Pozdrawiam Adam -
Nie jest ważne to, czy czynię coś wielkiego
adam_bubak odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oj mai to niestety tylko pszczółki, a o wierszu, tu mam kłopot, bo są w nim rzeczy, które lubię (kursywa, pointa, środkowa strofa) i takie których nie lubię (los podlewany łzami, ogólnie ten los, również w końcówce, trochę takiej niezgrabności w niektórych sformułowaniach, nie wiem skąd się ona wzięła, bo jestem pewny że to nie braki warsztatowe, miałem na to liczne dowody wcześniej) Nie mam pojęcia, czy to dobry wiersz, czy nie i jestem tym skonfundowany. Czyli to moja wina, czyli można się nie przejmować :)) Pozdrawiam Adam (namieszałaś mi skrzydło, oj namieszałaś:) -
no pointa niech będzie. ale pierwsza część to taka typowa wyliczanka, na dodatek góry i oceany, dlaczego to zawsze muszą być góry i oceany? samochody mnie rozbawiły, gdybyś popracował nad początkiem, to może by dało się coś uratować. Ja bym poszedł w żart, większą lekkość, zwłaszcza, że ty potrafisz lekko i z humorem Matmi, bo pamiętam. (byle nie w picze, chociaż Poszukujący Żylasty pewnie by się ucieszył:) (Grot i Jaskiń też unikaj - z tych samych powodów) Pozdrawiam Adam
-
Bo to o niebo trudniejsze, wbrew pozorom, nie sposób uwiesić się na szczegółach, a fakt, że dobrą prozę przede wszystkim się pochłania, dodatkowo utrudnia sprawę. "Pochłonąłem, mniam, dziękuję bardzo, do następnego" tak pewnie wyglądałyby moje komentarze. A zapowiedź całości bardzo mnie cieszy, bo w prozie wolę dłuższe formy, lubię się nasycić, i dodam jeszcze, że ja tę "większą całość", to najchętniej bym pachnącym drukiem przyswoił. a jeśli jakaś uwaga warsztatowa, to do tego zdania: "Na ścianie na przeciw jego postaci zobaczyłem tabernakulum." "na przeciw jego postaci" - za barokowo, stylistycznie mija się z resztą tekstu, jakby ktoś wepchnął te słowa narratorowi w usta. A poza tym znakomicie - jak zawsze. Pozdrawiam Adam
-
No co Ty?!! Plusa dostaniesz! :) Pozdrawiam również Adam
-
Adamie, a znasz takie przysłowie o kurze i ziarnie? Chciałabym, aby było inaczej, będę się starać (jak każdy z nas), ale czy zakiełkuje? Nie wiem. Jestem onieśmielona Waszymi ocenami, mam wrażenie, że dobrze by mi zrobiło, żeby wpisywali się również ci, którym się nie podoba, nie wierzę, że coś - wszystkim. Żebym nie była źle zrozumiana: pozytywne oceny również bardzo cenię, sprawiają mi dużo radości. Dziękuję, serdecznie pozdrawiam - baba No to ja powiem, że gdy go przeczytałem pierwszy raz, na warsztacie, to mi się nie podobał. Nic więcej dać nie mogę i jeśli to nie pomoże, to pozostawiam Autorkę w cierpieniu, które niech będzie twórcze. :) Kury mają, co prawda pióra, ale za to strasznie małe mózgi :))) a tutaj raczej wykluczam przypadek, przypadki powstają w dwie minuty, nie pracuje się nad nimi. zresztą nie ma czegoś takiego jak brak lub nie przychylna wena (chyba, że ma się jakieś natręctwo pisania (słowa grafoman nie znoszę) albo jest się prozaikiem i gonią terminy:) (albo było się geniuszem i nam przeszło:) Pozdrawiam Adam
-
śmierć poety?
adam_bubak odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A ja tu widzę nie tylko marzenia poetów o pośmiertnej nobilitacji, ale również to, jak (nie wiem czy ktoś to zauważył) poeci często umierają w swoich wierszach (nie tylko z braku weny). Też mi się to parę razy zdarzyło :) (chociaż jaki tam ze mnie poeta) i bardzo fajny mi się z tego wiersza zrobił komentarz do tych wszelkich poetyckich egzaltacji. poeta umiera kilkakrotnie ba! poeta umiera bezustannie. co ciekawe, dotyczy to przede wszystkim tych o rodzaju męskim. Ciekawe i inspirujące Pozdrawiam Adam -
ja to najchętniej wkleiłbym tutaj mój komentarz z warsztatu (no co? leniwy jestem) teoretyzowanie nigdy mnie nie pociągało, więc powtórzę tylko że wiersz jest znakomity, a za to, że skłonił jednego z moich znakomitych przedmówców do wnikliwej analizy należy się autorce dodatkowy plus :) I też chciałbym więcej takich, czyli jest popyt, proszę postarać się o podaż zatem:)) Pozdrawiam bardzo ciepło Adam
-
Dobranoc
adam_bubak odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bardzo ładne i klimatyczne (co prawda wszyscy o tym klimacie, ale co poradzę, że on tu rzeczywiście jest) trudno tu wystrzelić jakąś twórczą interpretację, ale też wiersz tego nie wymaga chyba i ujmy mu to nie przynosi wiersz kompletny w swojej kategorii. Pozdrawiam Adam -
no to tyle o tym wierszu na dzisiaj chyba:))) ale jutro można zmasakrować (ups! zinterpretować) inny
-
proszę mi nie pobudzać wyobraźni, bo to nie zdrowo tak przed snem To wystarczy ręce na kołdrze trzymać ;P no fakt, ale czasem przysypiam i wtedy to one sam na sam z wyobraźnią (te ręce)
-
a tak, i jeszcze 1/4 buziaka dodała od siebie, phi! i trzasnęła drzwiami, a potem wróciła i nawrzeszczała, to ja już wolę królika, puchaty przynajmniej
-
podchwyciłeś i zapłonąłeś inwencją twórczą, rowijając scenę. ale nie, nie, nie, to Bond, a ja, to jestem ja. możemy skrócić do - Andrzej( dobre męskie imię )ale pauza dramatyczna być musi, musi i nic wiecej. adamowi zwracam uwagę na to, co natychmiast napisała Magda. przypomnę: to była chęć poznania mojego numeru telefonu, ole! ;)) chłopaki, chłopaki uczcie się tych magicznych szutczek jeśli branie chcecie mieć u dziewuszek :))) dobra dobra, a te metr i osiemdziesiąt pięć, to skąd mam wziąć niby. Nie lubię grubych zelówek. A zresztą, jak ja bym wyglądał na 30-sto centymetrowych podeszwach? :( proszę mi nie pobudzać wyobraźni, bo to nie zdrowo tak przed snem
-
Wróć! To Ona podaje dłoń (jeśli oczywiście nie zignoruje) - On wtedy ją chwyta w locie patrząc w oczy, mówi ciepłym, niskim, pełnym, wyrazu, pełnym głębi głosem: nazywam się Ludwiczak. Andrzej (tu pauza) Ludwiczak Pauza potem zbyteczna, bo Ona i tak w tym momencie pada zemdlona ;))) (tfu) Z wrażenia znaczy. ole podchwyciłeś i zapłonąłeś inwencją twórczą, rowijając scenę. ale nie, nie, nie, to Bond, a ja, to jestem ja. możemy skrócić do - Andrzej( dobre męskie imię )ale pauza dramatyczna być musi, musi i nic wiecej. adamowi zwracam uwagę na to, co natychmiast napisała Magda. przypomnę: to była chęć poznania mojego numeru telefonu, ole! ;)) chłopaki, chłopaki uczcie się tych magicznych szutczek jeśli branie chcecie mieć u dziewuszek :))) ale swojego nie zapragnęła podać, a tak zadzwoni albo nie zadzwoni, czyli wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia, :(
-
kolego, muszę interweniować, bóg widzi, nie chciałem. Erotyk: Tak to się robi scena pierwsza: zapoznanie ona i on on podaje dłoń w geście na przywitanie i patrząc w oczy, mówi ciepłym, niskim, pełnym, wyrazu, pełnym głębi głosem: nazywam się andrzej ludwiczak (pauza, dramatyczne zawieszenie głosu)... i to była gra wstępna. :))) uczcie się chłopaki uczcie bo nauka to potęga, nie kluczcie to jest gra o uczucie, ole! :)))) Wróć! To Ona podaje dłoń (jeśli oczywiście nie zignoruje) - On wtedy ją chwyta w locie patrząc w oczy, mówi ciepłym, niskim, pełnym, wyrazu, pełnym głębi głosem: nazywam się Ludwiczak. Andrzej (tu pauza) Ludwiczak Pauza potem zbyteczna, bo Ona i tak w tym momencie pada zemdlona ;))) (tfu) Z wrażenia znaczy. ole w tej wersji to on zdecydowanie ma te metr osiemdziesiąt pięć i śniegi w paszczy, cholera!