Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Don_Kebabbo

Użytkownicy
  • Postów

    1 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Don_Kebabbo

  1. Z tym "palcy" w pierwszym wersie to jest chyba najmocniejsze wejście miesiąca ;) A mówiąc poważnie to popracować warto, Bartosz dobrze radzi. Pozdrawiam.
  2. marnotrawstwo rzeczywistości pod nieobecność jutra Powyższe rewelacyjne, reszta niezła. Pozdrawiam.
  3. Za dużo słów _ymi, _ymi, żebym mógł się pozytywnie odnieść do tego wiersza, brzmieniowo jest niezbyt przyjemny. I jeszcze te "bez kształtne" i "bez płomienne" rażą w oczęta. Całość napisana jest tak, jakby Autor nie potrafił się zdecydować kto ma być adresatem jego wypowiedzi, raz mówi o księżycu, później kieruje słowa do księżyca, można się w tym pogubić. Jedynie puenta ma jako taki potencjał, ale wiersza nie ratuje. Pozdrawiam.
  4. Dla mnie dwie pierwsze strofki. Pozdrawiam.
  5. Mam podobne odczucia. Zwłaszcza "wynijdźmyż!" się spodobało. No i fajnie, że te 'poszarpane' strofki utrzymują rytm. Pozdrawiam.
  6. Rzeczywiście bardzo obrazowy wiersz. Oby więcej tak dobrych na forum. Pozdrawiam.
  7. czerwień i czerń czerwień i biel Anarchizm i patriotyzm? Przeciwieństw coraz więcej i coraz ciekawiej się robi. Pozdrawiam raz jeszcze.
  8. Moim zdaniem cały wiersz można sprowadzić do czegoś takiego: kochać (...) reszta to bezsens Mam nadzieję, że nie urażam Autora tą interpretacją, ale przy takim odczycie nawet jeśli ktoś uważa, że początkowe osiem wersów to zbiór banałów, musi przyznać, że w tym utworze można doszukać się głębi. Pewnie nie taki był zamysł, ale w ten sposób, mimo, że te osiem wersów mnie nie urzekło, wyciągam z wiersza coś dla siebie. Pozdrawiam.
  9. To ja w jeszcze innym kierunku: Gwarowo "kaplica" mówi się gdy znajdzie się w trudnej sytuacji, a jako że słowa "pachnie lipą" również mają zastosowanie w mowie potocznej, takie odczytanie tytułu wydaje się pasować do wiersza. Wówczas można go znadinterpretować tak, że podmiot liryczny udaje przed otoczeniem (też: matką polską), że wszystko jest w porządku, podczas gdy w rzeczywistości nie jest zadowolony ze swojego życia, bo nie potrafi w twórczy sposób go wykorzystać, jest ono dla niego wegetacją (chociaż z odniesieniem "jaśmiennienia" do zamiany w człowieka-roślinę chyba bym przesadził, a może nie?), o czym mogą mówić poniższe słowa: każda chwila wypełnia płuca zamieniając się w końcu w dwutlenek węgla – wzór wciąż ten sam. natomiast wcześniejsze: nie modlę się o nic odkąd nigdzie się nie spieszę. sugerują, że być może w przeszłości sytuacja była inna i peel miał jakiś cel, do którego dążył, a którego zaniechał, do czego mogła się przyczynić obawa przed nadmierną ingerencją państwa w jego prywatność (matka polska karmiąca patrzy na mnie). Ups, chyba trochę za bardzo pojechałem, ale do wiersza można podejść i od takiej strony. Utwór na plus, jedynie "dobieganie wzroku" trochę zgrzyta, bo to tak jakby powiedzieć, że dobiega słuch, a przecież słuch nie dobiega, tylko dobiegają dźwięki. Pozdrawiam.
  10. Ze szczerej zbudowana stali - ten fragment całkiem niezły, ale reszta to zbiór banałów. Pozdrawiam.
  11. nim zabraknie powietrza znajdą się dłonie na każdy zamach wystraszone dziecko wybiegnie na środek i zostanie uziemieniem chaosu Ten fragment wyławiam na dłużej, z resztą muszę się jeszcze oczytać. Pozdrawiam.
  12. Dla mnie jedynie dwa pierwsze wersy. Pozdrawiam.
  13. Tytuł zniechęcał, ale wierszyk pierwsza klasa :) Pozdrawiam.
  14. Druga połowa lepsza, pierwsza taka sobie. Ale tytuł to z kosmosu, nalewka pewnie by wyszła, wino nie za bardzo moim zdaniem ;) Pozdrawiam.
  15. ...rwajapier... (kontynuując to, co mi się wątek niżej urwało) ...dolę
  16. To jest niby ciekawy/inteligentny/konstruktywny/dowcipny temat? Ożeszku...
  17. To ci bazyliszek... A wiersz? Vanitas vanitatum... Pozdrawiam.
  18. dyplomata szarej strefy - to dobre, ale przedstawienie jako całość nieudane moim zdaniem. Pozdrawiam.
  19. Jestem za, a nawet: kot siedzący na stole na pewno myśli każde stworzenie ma swoje niebo i piekło nawet kamień bo myśl przewodnia jest dobra, ale treść można by jeszcze skondensować. No i tytuł też mógłby być lepszy. Nie wiem, "w głębi serca"? ;) Pozdrawiam.
  20. Dobry wiersz. A już myślałem, że to kolejna wariacja na temat tego jaki to Bóg jest wredny, bo pozwala się ludziom zabijać do (wolnej) woli. zamieszkało w abstrakcji układów nerwowych - to moim zdaniem najlepszy fragment. Pozdrawiam.
  21. Odmieniam się w drugiej osobie liczby pojedynczej - świetny fragment. Druga osoba to "ty", więc można odczytać tak, że adresatka jest źródłem przemiany peela (przestawia jego sposób myślenia z "ja" na "my"). Całość bardzo dobra. Pozdrawiam.
  22. Bóg: - Bóg Twórczość i tworzenie: - [a muzom - taki sobie miniaturowy tryptyk] Używki: a) lkohol: - Do znania pod wpływem (w tytule ;)) b) narkotyki (sorki, że nie z orga, ale chyba nic na ten temat nie wklejałem, a często się u mnie pojawia): - www.omnismoriar.blogspot.com/2008/01/trzy-minuty-na-bezdechu-trzecia.html (plus motywy Boga i ew. prostytucji) Krzyż: - Ostatnie pożegnanie (plus motyw Boga) Śmierć (w tym samobójcza): - Rozterka Czas: - Po moim trupie O psach i lustrach też gdzieś coś miałem. Pozdrawiam.
  23. drogi panie! na przyjemnościach nie wolno oszczędzać! oj tak rzeczywiście :) polecam też kłucie się brudną igłą :) nie próbowałem ale ponoć uspakajające zajęcie :p :) a był taki ładny wątek;) PS. Osobiście polecam przypalanie się papierosem, ew. żarówką ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...